co sądzicie o rodzicach tej zaginionej dziewczynki?

ja nie pokazuje zdjec dziecka w internecie, bo owszem nie wiem kto dzis moze byc pedofilem:O Nie raz okazywal sie nim ktos z rodziny do kogo podejrzen sie nie mialo zadnych. Nie bedzie mi lyso jak sie potwierdzi twoja chora (na dzien dzisiejszy) hipoteza.

I dont wanna live on this Zgłoś się do Jackowskiego, on będzie wiedział gdzie swój rozum straciłaś.

ale słuchajcie no dobra, prześledźmy jeszcze raz drogę Kasi W. długości 3000 metrów od domu swojego pod Babci lub Dziadkach , wyszła z tego idąc do domu rodzinnego, czyli do Matki, czy zakładasz, że w wóżku już nie było dziecka i pchała pusty wózek ? spokojnie przeanalizujmy to co media podają , jeżeli chcecie się pobawić w detektywów

poobserwują trochę rodzinkę i wszystko wyjdzie na jaw, kwestia czasu, nikt o zdrowych zmysłach i mający minimalną intuicję i spostrzegawczość nie wierzy w tę historyjkę

podobno zostala wykluczona opcja, ze pchala pusty wozek, bo sasiedzi widzieli, ze wychodzila z dzieckiem.

szoruj to ty podłogę zebami :o maskara z wami ludzie :o

prawdopodobnie nie tylko dziecka nie bylo ale i zadnego napadu, jakim cudem na uczeszczanej ulicy i w dodatku w blokowisku nikt nic nie widzial? to ja mieszam w 4piętrowcu i w bloku mam conajmniej 5 babć wysiadujacych w oknie dzien w dzien, a tam nikt nic o nikim? bzdura... ja rowniez im nie wierze i to byla moja pierwsza reakcja gdy zobaczylam konferencję sobotnią bodajze, ta matka, moim zdaniem, gra. nie chcialabym miec racji, ale to widac, mysle ze umiem odroznic prawdziwe emocje od odgrywania histerii rodem z trudnych spraw...

No właśnie, co z Wami ludzie?

Jackowski jest wiarygodny i nawet Policja mówi, ze niejednokrotnie Jackowski pomógł kiedy oni mieli związane ręce Ale mądry tatuś Magdy ma to w dupsku, woli rozdmuchiwać sensację medialną zamiast uzyskac pomoc ;/

to pierdolenie o intuciji :D w doope ta swoja intucje mozecie sobie wsadzic bo to nie zadna intuicja tylko zwykle przesady. niestety. chorzy ludzie :-O

ale słuchajcie pewnie ze kazda koebita ktora kocha swoje dziecko zamieszcza (jesli ma profil) jego fotki na nk,wiesz jak si e moja urodzila i zaczelam wrzucac fotki tak po pare co kilka dni to jakie były komentzrze!! nigdy tyle nie mialam i nawet ci z ktorymi mam słaby kontakt chwalili bardzo dzieciatko! a jaka duma dla mnie:) kazda matka to zrozumie ktora jest dumna ze swojego dzieciątka.oczywiscie sa takie osoby ktore mają mało fotek albo nawet wcale bo poprostu nie chcą aby inni to ogladali,sa introwertykami itd i to rozumiem-to moje rybki i moje akwarium. ale w przypadku tej Katarzyny-ona ma ok 30 fotek,wiec lubi się nimi chwalic.zdjecia ze slubu, z oazy, ze spaceru po lesie itd... a dziecka wcale.ten tatuś tez zamiescił tylko jedno zdjecie dziecka juz po uridzeniu i takie samo-z badania USG, a w sumie wszystkich ma ok 80. no,zobaczymy jak to się dalej potoczy.

dziwią mnie ci, co tak łykają tą historyjkę o porwaniu, ludzie przeciez widac ze to grubymi nicmi szyte! nie widzicie tego? przypatrzcie sie tym rodzicom, szczególnie ojcu, nieszczerosc az bije od niego, czy wy ślepi jesteście??

kurwa tu nie chodzi o intuicje, tylko o zwykle odroznianie rzeczywistosci od aktorstwa, naprawde patrzac na tę matkę jestescie w stanie w 100% powiedziec, ze ona JEST SOBĄ i jest zrozpaczona? czy może jednak są to trudne sprawy tylko takie bardziej live & hardcore :P

No dziwne, że az tylu ludzi im nie wierzy :o Mtka co chwila mówi co innego, wychodzą ciemne sprawki na świtło dzienne, ojciec jakiś satanista no cud rodzinak po prostu :o, wystarczy obejrzec fotki na nk :o Normalną spokojną rodziną to oni na pewno nie byli :o

to ja mieszam w 4piętrowcu i w bloku mam conajmniej 5 babć wysiadujacych w oknie dzien w dzien, a tam nikt nic o nikim? bzdura... A ja mieszkam przy ruchliwej ulicy i wiesz co? Szlam dzis do sklepu ok chyba 20 i na chodniku ani zywej duszy, drzewa rosna, zaslaniaja wiec widok z okna. Nawet samochod zaden nie jechal. W ciagu doslownie minuty moglby mnie ktos walnac w leb badz zaciagnac do samochodu. I swiadkow by nie bylo. A na zadupiu nie mieszkam. I nigdy sie nad tym nie zastanawialam dopoki wlasnie nie uslyszlam o tym porwaniu. Teraz jak to analizuje to wiem, ze sa takie drogi przy samych blokach, ze nikt nic moze nie zobaczyc.

patrzac na tę matkę jestescie w stanie w 100% powiedziec, ze ona JEST SOBĄ i jest zrozpaczona? A czy ona w takiej sytuacja musi pokazywać jaka jest zrozpaczona?

*sytuacji

ten ojciec ma taka nienawiść w oczach, jakby nie poszło po jego mysli, ze sprawa nabrała takiego rozgłosu

dzieciobójczyni.

matka zdementowala plotki odnosnie wyjscia na spacer czy do pracy. To media to rozdmuchaly podobnie jak z tym biologicznym ojcem. Ojciec dziecka satanista? Nie wiem po czym to wnioskujecie

a etraz kręci jak potłuczona

no dobra, czyli sąsiedzi widzieli jak Kasia W. pchała wózek z małą Magdą i wyjechała na chodnik , pchała wózek mijając zatłoczone ulice ale zauważyła, że ktoś idzie i obserwuje , nie poczekała na przystanku autobusowym na autobus , w między czasie zadzwoniła do brata aby ją odebrał i pomógł wprowadzić wózek do klatki wieżowca , wtedy rozmawiała przez telefon komórkowy a mnie zastanawia , dlaczego brat nie wyszedł na spotkanie, dlaczego nie pomógł, co się stało z telefonem komórkowym gdy Kasia dostała w głowę , czy ten telefon jest czy przepadł, co się stało z torebką Kasi , przecież każda kobieta ma torebkę przy sobie ze szminką i lusterkiem, czy ta torebka jest a może przy okazji zniknął szalik i czapka Kasi, takich pytań nikt nie zadał nawet na konferencji prasowej , czy teraz też Ktoś do mnie napisze , żebym spadał z tego forum, ponieważ zadaję niewygodne pytania ?

patrzac na tę matkę jestescie w stanie w 100% powiedziec, ze ona JEST SOBĄ i jest zrozpaczona? nie wiem czy jest soba, bo jej nie znam:O Zrozpaczona moim zdaniem jest. Nie widze u niej zadnych objawow zadowolenia czy jakiejs checi ukrycia prawdy

coraz więcej osób pisze o tym, ze to mogło nie byc jego dziecko, w komentarzach na tvn24 tez ktos o tym pisal, niedługo ci tak bronią zaciekle rodziców będą się czuli oszukani, no ale jak się nie umie odróżniać ewidentego udawania od naturalnego zachowania, to tak jest

a teraz świruje

ok wy macie swoje zdanie i szanuję je i szczerze, chcialabym abyscie to wy mieli rację, a dziecko albo niech się odnajdzie, albo niech trafi do dobrej rodziny i bedzie szczesliwe. ja natomiast na razie mam po prostu za duzo pytan i za malo odpowiedzi, czytalam na przyklad fragment, o tym ze "matka upadla na ziemie - prawdopodobnie w wyniku uderzenia" - prawdopodobnie? to od czego jest obdukcja i lekarze w policji skoro nawet tak glupiej rzeczy nie umieja ustalic? mnie to smierdzi na odleglosc

kaska pracowala jako kelnerka i puszczala sie

co się stało z telefonem komórkowym gdy Kasia dostała w głowę , czy ten telefon jest czy przepadł, co się stało z torebką Kasi , przecież każda kobieta ma torebkę przy sobie ze szminką i lusterkiem, czy ta torebka jest a może przy okazji zniknął szalik i czapka Kasi, takich pytań nikt nie zadał nawet na konferencji prasowej , W tej sprawie przecież wypowiedziała się jej teściowa - rzeczy osobiste nie zniknęły. A poza tym między innymi Ty tworzysz spiskowe teorie dziejów.

a mnie zastanawia , dlaczego brat nie wyszedł na spotkanie, dlaczego nie pomógł, co się stało z telefonem komórkowym gdy Kasia dostała w głowę , czy ten telefon jest czy przepadł, co się stało z torebką Kasi , przecież każda kobieta ma torebkę przy sobie ze szminką i lusterkiem, czy ta torebka jest a może przy okazji zniknął szalik i czapka Kasi, takich pytań nikt nie zadał nawet na konferencji prasowej ja ci odpowiem. To wszystko wie na pewno policja i pewnie dla dobra sledztwa pewne fakty nie sa ujawniane. Byla juz o tym mowa. Media i spoleczenstwo o wszystkim wiedziec nie musze, bo to zle sluzy dla sledztwa i dla rodziny. Co widac zreszta po wypowiedziach niektorych. Malo wiedza, a sobie dopowiadaja. Strach pomyslec co by bylo jakby takie fakty ujawnili

Dobra możemy sobie spekulować, ale wielce daleka jestem od wyzywania od zabójców czy domniemania, ze się puszczała :o