Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lubliniankaa

Poród w szpitalu na Staszica w Lublinie

Polecane posty

Gość Mtuśka
teraz chyba w każdym szpitalu standardem jest oksytocyna i ewentualnie cewnik na wywołanie porodu . a z reakcja na oksytocyne to faktycznie indywidualna sprawa , moje 2 kolezanki po oksytocynie po 3 godzinach mialy juz maleństwo poza brzuszkiem, ale słyszałam też o takich przypadkach ze nic nie ruszyło... i skończyło się cesarką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaha, mi liczą termin porodu zgodnie z tym zapisanym w książeczce ciąży. U mnie to akurat data z usg, okres zawsze miałam nieregularny, więc ciężko byłoby wyliczyć jakiś w miarę wiarygodny termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Ja naiwnie liczyłam na to, że policzą mi tą wcześniejszą datę czyli z miesiączki bo różnice mam 9 dni w terminach, więc widzę że jak junior się nie zmotywuje to będę chodzić w tej ciąży wiecznie ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaha, ja najpierw modliłam się, żeby wytrzymać do 18.03, a teraz modlę się, żeby poród zaczął się bez ingerencji lekarzy. Moja znajoma w środę trafiła do szpitala w piątek miała pierwsze wywoływanie porodu, a w efekcie urodziła dopiero wczoraj :( Na ten moment sama mam dylemat. Chcą mnie położyć w piątek, ale przez weekend podobno nic nie robią, więc średnio mi się uśmiecha bezproduktywne leżenie w szpitalu i czekanie do poniedziałku. No ale z drugiej strony mam zaklepane miejsce i w szpitalu zawsze bezpieczniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vandetta, ja na Twoim miejscu bym się położyła, weekend to praktycznie tylko dwa dni, jakoś to wytrzymasz i na pewno będziesz się czuła bezpieczniej, może akurat obejdzie się bez wywoływania, albo nawet nie będziesz musiała czekac do piątku, czego Ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justaa, właśnie bijąc się z myślami też dochodzę do takiego wniosku, w szpitalu zawsze bezpieczniej.Eh ale może mały sam się zdecyduje i zacznie wychodzić na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justaa, no właśnie nie mam kompletnie żadnych objawów. Śmigam jak ta lala, nic mnie nie boli, żadnych skurczy, brzuch wysoko, mały jak szalał tak szaleje. Nawet nie miałam skurczy przepowiadających.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, gdzie kupowałyście staniki laktacyjne i czy nie da się ich zastąpic zwykłymi, ale rozpinanymi z przodu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hania_85_05 grtuluje :) Vendetta17 oby maluszek sam zdecydowal sie na wyjscie ;) A probujesz domowych sposobow na wywolanie? Justaa86 biustonosze te specjalne do karmienia sa duzo wygodniejsze niz takie zwykle. Odpinasz czesc i nic Ci nie zwisa i nie sciaga sie material, no po prostu jest wygodniej. Ja kupowalam na Wolskiej, nad Biedronka jest taki maly sklep z bielizna - pani ma biale, bezowe i czarne po 10 zl. Ja wzielam dwa, najwyzej dokupie. Mozesz tez kupic np. na targu pod Nova, praktycznie na kazdym stoisku z bielizna maja po ok 12 zl. No i w sklepach ale to juz duzo drozsze i jak dla mnie rozmiary jakies dziwne - mnie byl potrzebny B i jak mierzylam to wszystkie za duze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
O to ja przesadzilam z tymi stanikami, kupilam w sklepie z bielizna w olimpie i zaplacilam 40 zl za sztuke:-(:-(:-(:-(:-(:-( szkoda ze nie wpadlam na to aby zapytac na forum. ........ Vendetta ja tez uwazam ze powinnas polozyc sie do szpitala w pt, nigdy nie wiadomo kiedy Malenstwo zechce pojawic sie na swiecie a tak bedziesz pod opieka lekarzy, ja osobiscie chcialabym tak z dzien przed porodem byc w szpitalu a nie gnac w bolach w ostatniej chwili, ale to raczej nierealne. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Junior wda się w tatusia to na pewno będzie uparciuchu i z 10 miesięcy będę w tej ciąży chodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
dziewczyny, kiedy kupowałyście biustonosze do karmienia? po porodzie czy przed? mi zostalo 8 tygodni, i nie wiem kiedy kupić biustonosze - wiadomo, że rozmiar się zmieni przy karmieniu, ale czy pozniej bedzie czas na kupowanie? :) mam jeszcze jedno pytanie do mam majowych i czerwcowych - czy kupujecie dla dzidziusia jakąś kurteczkę na dwór? czy myslicie, że wystarczy więcej warstw ubranek i kocyk? Chodzi mi i o wyjscie ze szpitala i o pozniejsze zwykle spacery - maj to jeszcze nie upały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kostecka na szkole rodzenia położna mówiła żeby nie kupować biustonosza wcześniej niż miesiąc przed terminem. I najlepiej żeby był to biustonosz dobrej jakości (warto zainwestować), piersi są ciężkie i dobre podtrzymywanie jest bardzo ważne. Ja mam termin na koniec maja i nie kupuje żadnej kurteczki. Pajacyk+jakaś powiedzmy bluza, sweterek, ewentualnie kocyk. Chyba że zima będzie trwała do maja to wtedy zainwestuje ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Gaha: no z tą zimą to trochę przesada. Ja już mam dość zapinania butów zimowych. Marzą mi się baleriny......:) Jeśli pogoda będzie taka jak w ubiegłym roku, podejrzewam, że przywieziesz malucha w jakimś pajacu czy body. Pamiętam, że już od początku maja temperatury były bardzo wysokie. Ja na czerwiec też nie szykuję za grubych ciuszków. Kurteczki zaczekają do jesieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kostecka
no wlasnie nie chcialabym sytuacji, w ktorej zaplace sporo za biustonosz a za kilka tygodni okaze sie on za maly :( a chcialabym rzeczywiscie trochę lepszy, napewno usztywniany. wydaje mi się, że te miękkie w ogole nie podtrzymują. ah z tymi ciuszkami to mozna zajoba dostać, nie mam pojecia jak ubierac dziecko, żeby nie bylo ani za zimno ani za gorąco. a czy w lecie mozna mieć normalnie otwarte okna? czy aby jedno, żeby nie robić dzidziusiowi przeciągu? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka możesz miec otwarte okna pod warunkiem że nie będzie przeciągu i dziecko nie będzie znajdowalo się centralnie przy oknie tylko troche dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele koleżanek poleciło mi biustonosz do karmienia Triumpha, podobno wart swojej ceny. Niezniszczalny, z bardzo dobrych delikatnych materiałów nie podrażniających piersi i świetnie utrzymuje je w pionie :) ja nie mam zdania bo jeszcze nie kupowałam, ale na pewno rozejrzę się najpierw za takim. Moja babcia mówiła, że dziecko powinno mieć na sobie 1 warstwę więcej niż Ty, ale jak to się ma do rzeczywistości to nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kostecka to zalezy od biustu, ja np zawsze mialam B, teraz, miesiac przed porodem tez mam B i po porodzie tez bede miala B - tak mialam i przy pierwszym dziecku ;) Ale wczesniej niz kilka tyg przed rozwiazaniem lepiej nie kupuj. No i lepiej przed porodem bo w szpitalu na pewno Ci sie przyda. A czy usztywniany? To zalezy od rozmiaru - ja mam zwykle bawelniane ale przy wiekszym biuscie mysle ze moga sie nie sprawdzic. Jesli chodzi o ubranka na dwor to mysle ze jednego pajacyka polarowego powinnas miec - na te chlodniejsze dni i wieczory. Kurteczki z doswiadczenia odradzam - tak malemu dziecku najlepiej jest w kombinezonach i pajacach bo nic sie nie zwija i jest wygodnie. Kurteczki sprawdza sie przy siedzacym dziecku. Jak najbardziej mozna wietrzyc mieszkanie, otwierac okna pod warunkiem ze nie ma silnego wiatru i oczywiscie przeciagu. W chlodniejsze dni lepiej wyniesc dziecko do innego pokoju, przewietrzyc i dopiero przyniesc dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i zapytam Was dziewczyny o zdanie. Zdecydowalismy sie na wozek Baby Design Lupo i tylko zastanawiam sie nad fotelikiem - ten Dumbo z zestawu sporo osob odradza, ze niby tandetny, bez testow czyli malo bezpieczny. Chcialabym kupic Maxi Cosi ale sa troche za drogie... I teraz nie wiem czy lepiej wziac ten z zestawu nowy czy moze odkupic od kogos Maxi Cosi uzywany? Bo na nowy niestety nas nie bedzie stac... Zalezy mi aby moc wpiac fotelik w stelaz wiec chyba inne foteliki niz Dumbo albo Maxi Cosi nie wchodza w gre przy wozku Lupo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
Cześć dziewczyny, Melduję, że nie wytrzymałyśmy do 18.03, ale jestem przeszczęśliwa, że potoczyło się tak a nie inaczej, czyli urodziłam 12.03 rano. Zaczęło się o 18:00 11.03 na IP przyjęli mnie o 4:00, pełne rozwarcie o 6:50, urodziłam o 8:40. Trafiłam najlepiej jak mogłam - dwie studentki położnictwa robiły mi masaż, pomagały oddychać i podawały wodę. Położna Teresa starała się chronić krocze, ale pękłam na 3 szwy (jak na pierworódkę - mało), proponowali mi różne pozycje do rodzenia: na leżąco, na boku, na kolanach pionowo, a skończyło się na kole porodowym :) Pełna współpraca - ja słuchałam ich a oni mnie, jak coś mi nie pasowało próbowali na inne sposoby, ale jak się nie dało inaczej to mi mówili i zaciskałam zęby i się słuchałam - lekarz i położna pod wrażeniem współpracy - Dziewczyny to się opłaca. Co mnie zdziwiło mimo Głupiego Jasia to to, że przy moim porodzie cały czas miałam lekarza przed i po zmianie dyżuru, przed jakaś kobieta, a od 8:00 młody, bardzo sympatyczny - dokładnie łyżeczkował macicę i delikatnie, starannie szył pęknięcie, a podczas porodu pomagał mi dociskać głowę do klatki podczas parcia :). Niestety nie obyło się bez studentów z lekarskiego - kilkoro gapiów, których wyprosiłam, ale nie wyszli, dopiero lekarz interweniował i zostały tylko trzy studentki - na co się zgodziłam i one też mi pomagały - lekarz mówił im co mają robić. Po porodzie leżałyśmy na korytarzu na trakcie, ale wieczorem byłyśmy już na sali. Jeśli chodzi o opiekę to zależy od dyżuru, chociaż ja jakoś nie potrzebowałam specjalnie pomocy - raz odciągałam pokarm laktatorem szpitalnym. Ale jak dziewczyny po cesarkach były u mnie na sali i potrzebowały pomocy to różnie z tym było - o dostawianiu dziecka do piersi po cc nawet nie wspomnę, ani o pomocy przy karmieniu w ogóle, bo chyba mało która położna tam ma o tym pojęcie. Odnośnie zakazu odwiedzin: jak się dobrze trafi w czasie i dyżurze to można sobie postać na korytarzu bez ograniczeń. Wyszłyśmy 17.03, bo Mała miała podwyższony jakiś wskaźnik i musiałyśmy to zwalczyć, ale udało się i na rosołek już byłyśmy w domu :) (ponoć jest coś takiego jak przywilej weekendowy i jak matka jest do wypisu a dzieko nie to i tak matka może zostać, chyba że jest przepełnienie - nam się udało). Rozpisałąm się :/ Pozdrawiam. Na pytania odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domimama
A i jeszcze jedno, tuż po 7:00 chcieli mi podać Oksytocynę, ale zapytałam czy to konieczne i jak usłyszałam że nie, ale chcą mi ulżyć i przyspieszyć akcję to odmówiłam i mi nie podali. Także kto co lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Sisia25: ja już zamówiłam wózek Lupo. Kupiłam na Allegro. Faktycznie sama oglądałam te nosidełka z zestawu i jednym słowem....masakra. Ale chciałabym Cię przestrzec przed odkupywaniem nosidełek od kogoś!!!!! To chyba nawet gorsze niż kupno tego z zestawu, bo nigdy nie masz gwarancji czy używane nosidełko nie uległo jakiemuś zniszczeniu (przy nawet najmniejszej kolizji, czy zwykłemu upadkowi powstają jakieś mikro uszkodzenia niewidoczne gołym okiem i gdyby coś się stało to będziesz miała pretensję tylko do siebie.... ja wzięłam ten: http://allegro.pl/wozek-baby-design-lupo-3w1-maxi-cosi-citi-gratisy-i3093931338.html Co do ubranek, mam chyba najgorszą sytuację z Was wszystkich. Mam szwagierkę (żona brata mojego męża), która 4 lata temu urodziła dziewczynkę. Jak się dowiedziała, że u mnie też dziewczynka zaoferowała ubranka i inne rzeczy. Fajnie, bo chętnie skorzystam. Ale ostatnio razem z teściową obrabiają mi du..ę., że coś tam kupiłam dziecku ( a kupiłam tylko kocyk, okrycie kąpielowe i kocyk do wózka). Nic z ubranek, czy innych rzeczy, które faktycznie można kilka razy użyć. Ich zdaniem nie potrzebnie się uwzięłam !!!! Jedna przez drugą próbują mi udowodnić, że przecież mogę mieć po Majce...No kurdę!!!! Jak tak można? Co ich obchodzi moje dziecko. Może chciałabym zabrać dziecko ze szpitala w tym, co sama kupiłam....i nie jest po innych dzieciach? Czuję się jak jak jakaś debilka. Nawet ostatnio mężowi truły. Nie wspomnę już o wybieraniu imion. Ciągle jest "mi się podoba takie, a to które wybrałaś to takie jakieś".... Jest mi mega przykro. Zwłaszcza, że moja mama wyjechała za granicę i święta spędzę z tymi dwiema (pijącymi sobie z dzióbków) krytykantkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Domimama gratulacje:-):-):-) , fajnie ze moglas zostac z Malenstwem w szpitalu, a powiedz mi czy obecnosc studentow przy porodzie to norma, czy nie zawsze są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KassiaM.
Matka EV wspolczuje Ci bardzo, niestety niektorzy sa nadgorliwi, uwazam ze kazda mama powinna pozwolic sobie na odrobine przyjemnosci w sklepie z dzieciecymi ciuszkami, dla mnie bylo to czyms w rodzaju nagrody za trudy ciazy, na szczescie u mnie nikt sie nie wtrąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domimama - serdeczne gratulacje dla Ciebie i Dzidziusia! Fajnie, że wszystko ułożyło się pomyślnie. Trochę Ci zazdroszczę, że już jesteś po ;) Życzę Wam zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domimama gratulecje :) Bardzo sie ciesze ze moglas zostac z malenstwem w szpitalu i ze juz jestescie w domu :) Z Twojego opisu wnioskuje ze najwazniejsze to sluchac poloznej a wtedy wszystko bedzie szlo sprawnie :) MatkaEV: wlasnie nie wiem co z tym fotelikiem, my bedziemy kupowac wozek w Rampersie bo jakos do allegro nie mam zaufania jednak... Fotelika szukalam na ogloszeniach lubelskich zeby moc pojechac i obejrzec (uzywany) ale i tak pewnie nie bedzie widac czy cos z nim jest nie tam dlatego nie wiem juz co robic a mam coraz mniej czasu :( Co do zakupow, a przepraszam co je to obchodzi ze Ty kupisz cos dla swojego dziecka? Przeciez masz takie prawo, to Twoje pieniadze wiec robisz z nimi co chcesz a ze od nich tez dostaniesz ubranka to przeciez nie znaczy ze nie mozesz kupic kilku nowych. Zreszta to jest bardzo przyjemne a przeciez nie wszystkie ubranka po innym dziecku beda sie nadawac na Twoje, przegladalas juz te ciuszki? Warto to zrobic teraz zebys wiedzial na czym stoisz bo moze sie okazac ze sporo bedzie trzeba dokupic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MatkaEV:
Sisia25: no zdaniem szwagierki i wtórującej jej teściowej, ja nic nie powinnam dokupować. "Przecież wszystko jest na strychu". Jeszcze tego nie widziałam, ale nawet nie mam za bardzo ochoty, bo pewnie teściowa będzie asystowała. Wówczas widzę jej wyraz twarzy jak coś odrzucę. Mówię Wam, masakra...aż się płakać chce. Należę raczej do oszczędnych (i niezbyt majętnych) osób i to, że coś kupiłam swojemu dziecku nie oznacza, że koniecznie muszę mieć wszystko nowe i najlepsze. Ale chyba tylko Wy to rozumiecie. No i mąż - aż nie wierzę, że się postawił mamusi i powiedział jej "niech sobie kupuje co chce, jej pieniądze, nasze dziecko, nie za Wasze kupuje, to jej sprawa i jej decyzje" - aż mnie zatkało, nie mówiąc o "mamusi" :) A z nosidełkiem, nie wiem co Ci doradzić:( A w sklepie pewnie drogie? Kurczę, ciężka sprawa. Życzę powodzenia i dobrego wyboru. A do Allegro może warto się czasem przekonać, bo przynajmniej ceny nie są z kosmosu. Oczywiście dołączam serdeczne gratulacje świeżo upieczonej mamie. Dużo zdrowia dla Was i żeby nikt Wam się nie wpierniczał w wychowywanie dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×