Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

patisonek87 - czyli mąż nie do końca zadowolony ale tak to już jest :) ja przy pierwszej ciąży na końcu dużo kochałam się że mężem bo wyczytałam że nasienie dobrze wpływa na przyspieszenie porodu - nie sprawdziło się nie przyśpieszyłam ale było całkiem miło :):):) A mam jeszcze pytanie o Twojego synka - co on w tym wieku najbardziej lubi robić, tzn w co lubi się bawić bo nasz to na dworze by ganiał a jak już jest w domu to uwielbia bawić się małymi samochodzikami cały czas tylko układa i układa a teraz robimy mu pokój i kupiliśmy taki dywan dla niego z drogą będzie na pewno zachwycony :) Idę powiesić pranie i muszę się wybrać bo jedziemy zawieść moja mamę do fryzjera. A z tym kopaniem ziemniaków to tak delikatnie i tylko chwilę bo moja mama kopie sama wiec chce pomóc, mąż jest w pracy a tata jest po operacji biodra więc musi bardzo się oszczędzać dopiero 2 miesiące po wiec na razie chodzi o kulach. idris - Kochana przepraszam bo już wczoraj miałam napisać i zapomniałam - Trzymam Kochana za Ciebie kciuki i mam nadzieję ze będzie wszystko dobrze najgorsza że kosztuje Cię to tyle stresu :( Czekamy na dobre wiadomości :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja, widziałam taki dywanik w ikeii i tez sie zastanawiałam, czy nie kupić małemu. ale my mamy 2 koty, wiec sierśc by w to wchodziła. Mały ma takie duże puzzle, które układa sie w droge i tory i musi mu to wystarczyć :) lubi resorówkami po tym jeździć :) A najbardziej lubi siedzieć na placu zabaw :) Dagniesia, teraz rozumiem :) nie zamartwiaj sie tym cukrem, diabetolog powie Ci co i jak i będzie dobrze :) Cukrzyca ciązowa nie jest dziedziczna, po ciąży powinno Ci przejść. a dlaczego chodzisz do niemiłej lekarki? jak juz płacisz, to chociaż takiemu lekarzowi, który jest tego wart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przed glukoza normalnie jadłam znaczy wieczorem, kurcze nikt mi nie powiedział ze nie mozna...ale wyniki ok...dagniesia u ciebie tez pewnie wszytsko bedzie ok... patisonek leniwe mówisz ja juz miałam w tym tygodniu miam miam.... ...chyba sie wstrzymam z kupnem łózeczka jednak ...faktycznie za male M zeby omijac jak jeszcze nie ma potrzeby....a kupujecie te sztywne rożki do szpitala czy jak...bo ja pamietam jak mojego syna rodziłam to miałam taki ale komus dałam wogóle go nie używałam tylko kocyki...nie wiem znalazłam cos takiego mysle ze bardziej praktyczne http://allegro.pl/wyprawka-2czesci-kolderka-posciel-do-wozka-rozek-i2569570023.html ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magus --mieszkam w małej miejscowości i niema za duzo lekarzy Mowia ,ze dobrze jest chodzić do lekarza co pracuje w szpitalu ,moja p gin jest ordynatorem Jest jeszcze jeden gin co przyjmuje i pracuje w szpitalu ale na nim nie mozna polegać bo ma straszny nałog tzn alkohol i nieraz pacjentki maja opóznione wizyty bo p doktor nie odbiera tel ,ja jestem od marca na l4 wiec musze miec co miesiąc wizyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagniesia, rozumiem.. no tak, dobrze przynajmniej, ze to ordynatorka, to w szpitalu powinnaś mieć dobrą opiekę. Patisonek, sama zjadłabym leniwe.. mniam.. uwielbiam :) ale lepić mi sie nie chce i wymyśliłam makaron z sosem szpinakowym :) Biegaczka, do szpitala nie biorę rozka, ale ogólnie muszę kupić, bo mój mąz, czy babcie wolą trzymać maleństwo jak jest dobrze owinięte i usztywnione ;) z pierwszym dzieckiem sie sprawdziło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do rozka to ja kupiłam w zestawie z pościela do łoeczka Jest na dole usztywniany na moje oko to jak sianko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chodziłam do ordynatora w 1 ciąży ale nie było go przy porodzie bo nie miał akurat dyżuru:) Przyszedł do pracy na drugi dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wam kochane tak dziękuje za wsparcie i w ogóle, naprawdę się przydało bo od wczoraj byłam cała w nerwach, a tu jakoś mogłam zajrzeć. Nie chciałam już gadać z bliskimi bo tylko jeszcze bardziej mnie stresowało. A więc okazało, się że jednak przeszłam toksoplazmozę. Ze teraz wyniki były złe, i lekarz powiedział, że jak przechodziłam to nie powinnam robić drugich, bo toksoplazmoza wtórna występuje w wyjątkowych sytuacja przy aids, albo zaawansowanym stadium nowotworowym. Więc nie wie po co lekarz mi je zlecał i stresował, w wyszły takie same jak rok wcześniej, które robiłam jeszcze przed ciążą. Czyli że przeszłam i jestem odporna. Dogniesia czasami wyniki mogą być błędne tak jak moje, poza tym chyba nie ma co się martwić. Moja koleżanka miała podobnie i musiała później tylko na bieżąco cukier badać, właściwie co wizytę i wykluczyć z diety wszystko co słodkie. Ale powiedziała jej, że nie ma cukrzycy, tylko lekko podwyższony cukier, a to można właśnie dietą zbić. Biegaczka co do prania i łóżeczka też na razie nie robiłam tego pierwszego, a jeśli chodzi o łóżko to mam akurat miejsce, ale kupię je za pewne we wrześniu, ale nie będę od razu składać, złoże pewne w połowie października :-). A tak będzie stało pod ścianą. Pranie też zostawiam na wrzesień, muszę jeszcze trochę ciuszków dokupić to jak skompletuje to wtedy się za to wezmę. Ogólnie to zastanawiam się nad zmianą lekarza, chodzę prywatnie, ale lekarz nie może mi dać żadnego skierowania do publicznej placówki, i jeszcze każe mi się niepotrzebnie badać. To po co mi taki lekarz. W sumie to dość późno, ale jak pomyślę, że mam z nim gadać, to odechciewa mi się wizyt. Dziewczynki kochane jeszcze raz wszystkim dziękuje za wsparcie jesteście cudne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris kochana cudowne wieści :) super, że wszystko jest w porządeczku a tyle się nadenerwowałaś niepotrzebnie... no ale najważniejsze, że wszystko jest ok :) ja mam do Was jeszcze pytanko dużo rzeczy macie w rozmiarze 50/56 dla maluszka? bo właśnie nie wiem ile takich jest potrzebne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris super że wszystko w porzadku! Bardzo się cieszę Nika 50 to bardziej dla wcześniaków albo dzieci z niską masą urodzeniową. 56 to też nie za dużo :) ja mam sporo bo podostawałam ale raczej nie zdąże z założeniem wszystkiego. Dziewczyny pisały że więcej kupują na 62. A co do obiadu- wiem że już na dzisiaj za późno ale moje chłopaki mają wątróbkę a ja pomidorową z lanymi kluseczkami z racji nie lubienia podrobów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam z jakieś 30 szt, różnych rzeczy, ale mama kupiła używane ja tylko do kupię z 3 komplety wyprawki do szpitala i wszystko. Słyszałam że lepiej mieć więcej w rozmiarze 62. Sama do końca nie wiem co i jak :-), będę improwizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja się właśnie nie zastanawiam bo na rozmiar 50/56 kilka par bodów mam, no i na 56 też w tym kompleciki śpioszki z kaftanikami dziś kupiłam nawet jeden bo przecena była i jeszcze fajniutki pajacyk na 56 też przeceniony był i zastanawiam się czy kupić... :) ech... nie wiem właśnie ile tego będę potrzebować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się cieszę Irdis ;) nastraszyłaś chyba nas wszystkie. Opieprz ode mnie tego swojego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to się cieszę Irdis ;) nastraszyłaś chyba nas wszystkie. Opieprz ode mnie tego swojego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazka a co za położna do Ciebie przyszła, taka co to Ją chcesz mieć przy porodzie czy środowiskowa? Dla mnie lutycka odpada bo ja jestem z pod Poznania i bym całe miasto jechać musiała, a Raszei i św rodziny jest w centrum więc tylko te wchodzą w grę. Myślałam jeszcze o Gorzowie WLKP bo tam kilometrowo mam tak samo jak Poznań a też świetne opinie i poród w wodzie jeśli nie ma przeciwskazań, chociaż w Raszei jak trafisz na lekarza który odbiera porody w wodzie to też można rodzić, a ponoć dużo mniejszy ból się odczuwa. Ja chyba bardziej jednak jestem za szpitalem który "znam" i jednak w Raszei będę rodzić ale jeszcze nie na 100 % :) A co do tego że chciałabyś cesarkę- jeśli nie zdołasz mieć zaświadczenia że taki poród dla Ciebie jest odpowiedni (chociaż nie wydaje mi się że po CC i z tymi żylakami miałabyś problem) To możesz na porodówce zacząć narzekać że boli Cię miejsce po szyciu- raczej tego nie zlekceważą i zrobią CC bo wtedy może być ryzyko że macica Ci pęknie- koleżanka tak zrobiła i od razu znalazla się na stole a podpowiedział jej to położna bo też nie chciała rodzić naturalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azja, bo moj maz to do ogierow nalezy ;) on moze duzo i czesto takze mu sie nie dziwie, ze woli spac na kanapie :P co do zabaw synka.. my staramy sie byc na dworzu najczesciej jak to mozliwe ze wzgledu na to, ze z pogoda tu kiepsko woec korzystamy kiedy sie da bo bywa, ze cale tygodnie w domu siedzimy :/ na ogrodzie mamy piaskownice i slizgawke no i te nasze koty nieszczesne ;) mlody biega za nimi z karabinem na wode :D az mi sie ich czasem szkoda robi ;) w domu to, ze Dorian jest przeolbrzymim fanem Thomasa i wszelakich pociagow ma ich od zatrzesienia.. moze sie tym calymi dniami bawic.. jak idziemy do sklepu to nawet ksiazki te z Thomasem wybiera.. i o zgrozo boje sie z nim chodzic po ciuchy do sklepu bo szaleju dostaje.. ma juz buty z Thomasem, kilka koszulek, majtki, ze dwie bluzy i sweterek.. on nawet jak widzi chrupki z Thomasem na opakowaniu to musi je miec :D takze u nas w domu kroluja ciuchcie i wszedzie leza porozkladane tory.. czasem zabic sie idzie bo jak w to cholerstwo sie przypierniczy albo ustanie.. matko co za bol- wszystko metalowe.. ostatnio uczymy go jezdzic na wrotkach.. tatus kupil mu jeszcze obiecana hulajnoge bo stwierdzil, ze ostatnio dziecko zaniedbuje i tylko dla malej rzeczy kupuje.. a gdyby widzial ile ja mlodemu rzeczywiscie kupuje poza jego plecami to by mnie przechrzcil ;P co jeszcze... ciastolina.. tez bardzo lubi.. jezdzenie na ojcu- robi sobie z niego zywego konia ;) wszelkie podrzucanie pod sufit i totalne wyglupy na ktore ja patrze z przerazeniem.. a chlopacy maja najwieksza radoche z tego.. czasem rysujemy na tablicy kreda, mysle nawet zeby pomalowac mu jedna sciane taka specjalna farba.. mlody uwielbia pomagac w porzadkach, chce odkurzac, sam wyciera stol, znosi naczynia do kuchni, uwielbia pomagac przy kucharzeniu.. dzisiaj przeciskal ziemniaki przez praske do kopytek ;) a w wolnych chwilach mlody przetrzasa youtuba :D ma juz tak obcykana obsluge laptopa, ze sam sobie go wlaczy, sam uruchomi przegladarke i w zakladkach strony poszuka.. nawet zalozenie hasla nic nie dalo bo po jakims tygodniu przypatrywania sie mi zapamietal kolejnosc literek i sam sie logowal :D bestia moja mala :D Idris, super, ze jednak wszystko ok chociaz mnie zdziwilo ta twoja wtorna tokso., ale wazne, ze po stresach ;) Ja rozka nie kupuje, nawet nie wiem czy u nas mozna kupic. Przy mlodym mialam z pl a praktycznie lezal nie uzywany..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do rożka, to ja dostałam, i chyba też tylko do szpitala się przyda , A co do cukrzycy,,,, jak poruszyłyście ten temat to zaczęłam szukać różnych info na ten temat, i ponoć krzywą cukrową jak się robi, nie musi się być na czczo,,,, ale lekarze pewnie już profilaktycznie tak zalecają, po 2 nie powinno się co najmniej 3 dni przed planowanym badaniem zmieniać swojego trybu życia, żywienia, wysiłku itp,,,, bo może to zafałszować wyniki,,,, A skoro Ty Daga pisałaś o tym że dzień wcześniej nie specjalnie coś jadłaś, że coś czułaś , to może taka lekka zmiana + stres spowodowały zachwianie tych wyników ??? Powiem Wam szczerze , ja chodzę na te wszystkie badania bo mnie lekarz kieruje ale nawet się nie zastanawiam co on tam będzie badał,,,, kręćka bym dostała jakbym się przed każdym badaniem stresowała czy wyniki będą w normie albo czy coś nie wyjdzie,,,, jak zerknęłam na ostatnie wyniki były 3 chyba trochę przekroczone,,, bo strzałkami były zaznaczone, pytam się więc go , jak wyniki ??? - Powiedział że w porządku ,,,, więc się go pytam a te po przekraczane,,,, ??? - na to on że komputery są za czułe i tyle ile mam przekroczone to jest dopuszczalne i że mam się nie martwić,,,, chyba wie co mówi , inaczej by się bardziej przejął.... :) Mnie tylko trochę Irdis z tą toksoplazmozą nastraszyła, bo ja nie przechodziłam, a na działce plączą nam się koty sąsiadki, i też siedzą w moim ogródku warzywnym często,,,, po 2 jakieś owoce jak kupuje to nigdy nie myje,,,, jakoś tak z przyzwyczajenia,,,, od razu do dziuba . muszę chyba większą ostrożność wykazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu lepiej uważaj, bo niestety można zarazić się łatwo a choroba jest niebezpieczna w końcowym etapie, bo łożysko jest bardziej przepuszczalne. Oczywiście się ją leczy i wtedy nie jest groźna, ale po co ten stres. Przede wszystkim uważaj na surowe mięso i dokładnie myj deskę do krojenia. A co do mytych owoców to rzadziej zdarzają się zakażenia tą drogą. A przy pracach w ogródku raczej rąk do buzi nie bierzesz. Przez koty ciężko się zarazić chyba że spożyjesz ich kupy krótko po zrobieniu:-). Ja mam różek ale jak patrzę na jego sztywność, to wydaje mi się, że lepiej dziecko w kołderkę zawinąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziolek - położna była u mnie ta zwykła, na fundusz;) Ta co po porodzie przychodzi - ale dzisiaj była abym podpisała deklarację. Powiedziała, że raczej cesarka ale to muszę z moją panią ginekolog pogadać, w razie czego to miałabym na 100% w innym mieście, gdzie ordynatorem jest kumpel mojego taty i potwierdził już, że z dużym dzieckiem i po cc bez problemu zrobi cesarkę. Ale ja wolałabym w Poznaniu bo po 1 lepsze warunki, po 2 jak coś z dzieckiem nie tak to na Polną blisko, a po 3 żeby mąż mógł spokojnie mnie odwiedzać a nie jechać 100 km. Jeśli zdecyduję się na Raszei to dam Ci mój numer lub maila bo kto wie czy się nie spotkamy, ale najpierw jadę obejrzeć Św.Rodzinę:) A z jakiego miasta dokłądnie jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no z mięsem to akurat uważam,,,, bo ogólnie nie zjadłabym niedopieczonego, a co do mycia , desek, naczyń itp to ja też jestem przewrażliwiona aż za bardzo czasami i to zanim w ciąży byłam jeszcze , ale jakoś na owoce tak nie uważam,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ja już nie śpię chociaż nie wyspałam się, w nocy budziłam się bo to deszcz mi walił w okno a to mi było za grorąco, uchyliłam szerzej dachowe to mąż mi przymknął :/ Pogoda u Nas fatalna, wczoraj upał a dzisiaj pewnie na 20 stopniach się skończy... Ważka ja jestem z Rogalinka- nie wiem czy kojarzysz ;) ale pałac w Rogalinie i dęby raczej znasz a to wioska dalej :p No jestem ciekawa czy się spotkamy :) bliżej z terminem mi do Justyny ale czuje że ja później urodzę tzn gdzieś koło terminu z usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej. Ja codziennie wstaje ok 7:00, ale przed 23:00 na ogół śpię. Jak nie śpię to i tak wstaje tak wcześnie rano, ale sen ma w miarę dobry budzę się teraz częściej na siusiu, ogólnie chodzę częściej do kibelka. Mi pomaga w śnie poduszka, taki rogal, jestem w nim zakochana, przytulam się do niej i śpię jak zabita :-). W Warszawie na razie chłodnawo, ale ja lubię taką pogodę, wolę założyć sweter niż kisić się w upale. Dziewczyny prowadzicie jakieś dzienniki ciąży, ja nie, ale zastanawiam się nad założeniem po urodzeniu takiej książeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Irdis,,,na dobrą sprawę wystarczy że swoje posty skopiujesz z tego tematu :D ,,, ja czasami wracam do początku i czytam sobie początkowe nasze wywody to mi się teraz śmiać chce czasami, ,,, Każdy post masz oznaczony datą to wiesz kiedy to było,,,, a że piszemy o naszym stanie, zmianach, obawach i innych rzeczach które się dzieją w tym okresie, to myślę że można z tego fajny pamiętnik złożyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek :) To ja tez się już melduję, ja zawsze wstaję koło 8:00 chyba ze mam coś w planach. Jeśli chodzi o noce to tak średnio śpię dziś np była chyba pełnia i nie spałam od 3 do 5 a do łazienki chodziłam chyba z 7 racy :( Mam trochę prasowania więc muszę zabrać się za robotę tylko Filip dziś jakiś nie w sosie :( jeszcze nawet nie chce się przebrać z piżam a i śniadania nie zjadł. U nas dziś dalej zagląda słoneczko ma być ładna pogoda ale ja już wolę jak jest chłodniej. Jeśli chodzi o rozmiar 50 to ja chyba nie mam nic i nie będę kupować a 56 bardzo mało bo lepiej dziecku założyć coś większego problem jest kiedy dziecko rodzi się większe i wszystkie ubrania się wtedy nie przydadzą. idris - super ze wszystko dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) A u mnie zapowida sie goracy dzień :/ dziś mam kontrolę w poradni chorób piersi, bo w styczniu wykryli mi guzka, łagodny i nieszkodliwy, ale musze sprawdzać czy w ciąży nie rośnie. Póki co było ok, wiec mam nadzieję, że dziś tez będzie dobrze. a o 16:30 mam dokładne USG małej :D Co do wędrówek do toalety, to ja chodzę tak z 10 razy w nocy. Czesto mam tak, że jak wrócę, położe sie do łózka, to po kilku sekundach znowu mi się chce ;) Idris, mozna bloga prowadzić, fajnie sie czyta potem takie pamiętniki. Ale ja nie mam za bardzo czasu na takie pisanie, forum mi wystarczy ;) A w spaniu pomaga mi duża poducha między nogami ;) Patisonek, to mądrego masz synka, że już Ci laptopa włącza :) mój Karol też lubi Tomka i przeróżne pociągi :) A wczoraj dałam mu drewniane puzzle, takie 9 elementowe i cały czas chce układać i żeby mu pomagać. Pewnie za tydzień sam to rozpracuje :) ?Jakieś propozycje obiadowe? ja chyba nalesniki z serem i kapuśniak dla męza, bo dostałam kapustę od mamy i siedzi mi w lodówce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś na obiad pierogi - mamusia robi :) bo ja mieszkam z rodzicami i mama bardzo mi pomaga :) Zaczęłam prasować ale normalnie nie mam sił stać :( a tyle się tego nazbierało zawsze mąż prasuje ale teraz remontuje pokój dla Filipa więc nie ma czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny.Ja już też nie śpię;)Codziennie czytam wasze wpisy ale jakoś brak czasu na odpisywanie.Jeżeli już mowa o nocnym wstawaniu i wędrówkach do toalety to ja już mam swoje godziny hehe koło 2 w nocy i parę minut po 4tej;) i potem koło 5tej a więc nie ma lekko zresztą mi cały czas się zdaje,że mi się siusiu chce a to dla tego chyba że dzidzia tam gdzieś buszuje;) We wtorek idę do ginekologa muszę się zapytać ile mierzy i waży dzidzia bo nic jak do tej pory nie wiem tylko tyle co z badań prenatalnych,a w poniedziałek badania krew i mocz no i glukoza 75 fujjjj;).Ogólnie dobrze się czuję mała mniej kopie ale może dla tego,że ma mało miejsca już.Ja ostatnio jak się mierzyłam w brzuchu to miałam 109cm na wysokości pępka a brzuszek niby nie duży.Mama się ze mnie śmieje że jak leżę to brzucha wcale nie mam;)ale może tak musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli mowa o Poznańskich szpitalach to zdecydowałam z moim M że będę rodziła na Polnej.Jednak sprzęt itd mają lepsze a jak nie będzie dużo rodzących w Moim dniu to opieka będzie taka jak wszędzie.Zadbać wszędzie o Nas muszą obojętnie czy to duży czy mały szpital. Już pomału nie mogę się doczekać porodu i maleństwa które będzie z nami a jeszcze mi zostało 9 tygodni i 1 dzień;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×