Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lafari

********************mamusie LISTOPAD 2012*********************************

Polecane posty

No to JeszczeTroszke już bliziutko :) Też słyszałam, że jak już czopa nie ma to lepiej z przytulaniem nie ryzykować... A powiedz mi oszczędzasz się jakoś szczególnie, że nic od tamtej wizyty się nie zmieniło? Ja jak pisałam jeszcze te dwa dni a potem już mogę rodzić nie umiem się jakoś małej doczekać :D Pewnie nie tylko ja a najgorsze jest to czekanie na tej końcówce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze trochę u mnie podobnie, choć chęć była na początku a późnej różnie, z czasem jak brzuch rosną to mój mąż też wystopował :-) i teraz ja muszę go zachęcać bo chyba się boi i tylko jak mu dam zielone światło to coś kombinuje:-). 🌼 Ewela mam podobnie, ja po ostatnim sexie 24 h się męczyłam więc jasno mu powiedziałam że już nie chce :), chyba że jakoś przed porodem. Się nie obraził, bo chyba się troszkę wystraszył. 🌼 Mała B. mnie zaczyna tak ciągnąc jak przy okresie, ale bez skurczowo, aczkolwiek cały czas myślę, że jak się jutro urodzi to będzie taka wesoła historia bo każdemu powtarzałam byle nie 1 listopada, chociaż 2 faktycznie dużo lepszy nie jest. Teraz jednak myślę sobie że to obojętne oby zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeTroszke
No właśnie nie oszczędzam, przeciwnie :-P i nic się nie rusza..a też już bym chciała być po :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja po wizycie i po KTG i nic się nie dzieje a jak pytałam o poród czy jest szansa że się rozkręci to powiedziała że raczaj nie i mam się zgłosić do szpitala w poniedziałek i wtedy zobaczymy czy się coś ruszy czy jewdnak cesarka ale wiem że został mi już tylko tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie mnie też rwie, ciągnie, generalnie zajebiście boli... jakoś nie przypominam sobie aż takiego czegoś przy młodej. Owszem plecy bolały, miednica, pipa... ale tu mam teraz takie rwanie w dole brzucha, że masakra. No właśnie ja też mówiłam, że byle nie 1.11, ale jak zaczyna boleć to mam wszystko w tyłku i niech już wychodzi. No niby 2 zaduszki, ale to jednak nie brzmi tak jak "święto zmarłych" cholera w ameryce Halloween to jakoś tak fajnie obchodzone święto kojarzone z zabawą, a u nas groby, cmentarz :O A zaduszki to tylko tak bo jednak dzień jak co dzień Aha jeszcze wczoraj miałam straszne bóle ścięgna po lewej stronie miednicy. Ja pierdziule chyba gorsze jak skurcze bo ryczałam prawie jak mi po nodze ciągnęło. To też bolało przy młodej, ale się rozkładało jakoś a teraz tragedia. Już wczoraj mówię do mojego, że jeszcze trochę pochodzę w tej ciąży i naprawdę będę przysłowiową najbardziej marudzącą ciężarną :P Ale serio mając porównanie w ciążach to niebo a ziemia... no ale jak już kiedyś pisałam może coś za coś... jedne narzekają na wymioty, zgagę czy coś - to ja ponarzekam w końcówce na te bóle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leonka bylam dzis w Medicover na Inflanckiej i zastanawialm sie czy jeszcze jestes w szpitalu czy juz wrociliscie do domku ? Odezwij sie jak dasz rade. xxxxxx Witaj Patinia :) xxxxxxx Listopadaowa pytasz o seks, ja dzis jestem na swiezo po wizycie /niestety pierwszy raz bez badania szyjki :(/ , to ostatni dzien 37 tc i lekarz powiedzial : to teraz tylko seks, seks i seks :) Stwierdzil ze ciaza jest donoszona a seks pomaga w rozwarciu szyjki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, nie ma konkretu ktory nam powie ze to juz, trzeba czekac i tyle a my i tak szukamy na sile w internecie i doszukujemy sie potem objawow wszystkich u nas ;) 🌼 MalaB to ty ze strony kosmetycznej calkiem przygotowana juz do porodu ;) :D a co do marudzenia to uwazam ze mamy do tego pelne prawo jak sie tak zle czujemy. wiec marudz ile potrzebujesz :D na szczescie juz koncowka... 🌼 ewela to faktycznie lipa troszke ;) mnie tez skorcze lapia po wszystkim ale takie jeszcze znosne, a i tak szybko zasypiam ;) my na szczescie nie mielismy zakazow, ale ja mialam jakies 1.5misiaca kiedy wogole ochoty nie mialam, ale za to potem jak mnie zlapalo to na okraglo bym mogla ;) teraz moj sie troche boi ze przyspieszy i nie chce :/ ale co do przeszkod to mi bardziej brzuszek przeszkadza niz jemu ;) 🌼 juz pospacerowalismy :) nic sie nie dzialo, brzuch twardy jak kamien tylko ale bez skorczow sie obylo :) ja troche mroznego powietrza sie nalykalam i duzo lepiej sie czuje :) 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 listopad
Hejka. Trafiłam przypadkiem na ten temat, do porodu został mi tydzień, torba spakowana i zero jakichkolwiek objawów . Mam zgłosić się do lekarza w dzień terminu, ciekawe co mi powiedzą. Pozdrawiam przyszłe mamusie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 listopad
No tak, takie rwanie w dole to sobie przypominam,że miałam jakiśtydzień temu,ale to chyba przez ten ciężki brzuch,który jak siedze wygląda jakby mi na nogach leżał :P to moja pierwsza ciąża boję się okropnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny witam nowe oczekujące listopadowe mamusie:) ale się napisałyście. ja dziś po szybkiej wizycie położnej, bo wpadnie jeszcze na dłużej do mnie 6.11, stwierdziła że faktycznie mam skurcze ale przygotowujące. jeśli nie staną się mocniejsze to chyba faktycznie tak będzie jak lekarz powiedział i urodzę po terminie i jeszcze na wywołaniu :( no bo jeśli mam takie skurcze od kilku dopiero dni,że mi brzuch twardnieje na parę sekund (max 30s) w ciągu godziny max 4-5 razy to daleko mi jeszcze:( ja oszaleję , do terminu 10 dni a mam czekać aż do 19 :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 listopad
hmm ja to mam ciągle twardy brzuch bo dzidzi ma już mało miejsca,że jak przejadę po brzuchu to czuję nóżki, pupkę :P i mam już bardzo skórę na brzuchu naciągnięta..jestem ciekawa co mi powiedzą za tydzień w szpitalu.. mojego lekarza już nie ma i jestem zdana na siebie :) moja mama przenosiła to może to genami idzie . Najbardziej boję się długiego pobytu w szpitalu :/ pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i po zakupach, buty kupione a przy okazji jeszcze rękawiczki więc już przygotowana do zimy jestem jak nic :D wczoraj kurtkę dostałam więc mój mężuś bardzo hojny :P A mały jest tak aktywny, że już nie mam siły, brzuch mi lata na wszystkie strony aż mnie wszystko boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm... nie wiem czemu mi zmieniło słowo bo miało być hoojny (podwajam o bo inaczej przekręca) :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika tylko pozazdrościć. A ja prócz butów i rękawiczek nie mam nic a przydałaby sie jakaś kurteczka bo ta którą mam to lepiej nie mówić zo ewentualni zostaje płaszczyk:) na kiedy ty masz termin bo w tabelce cie nie widze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nika89 mi tez sie tak malutka w brzuchu rusza, ze czesto az boli!!! ;) ale trzeba wytrzymac. Przy pierwszej corce az tak nie bolało, ale może dlatego że siedziala pupa, nie odwróciła sie prawidłowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ja właśnie wróciłam ze szpitala - akurat mój lekarz ma dyżur ;) Okazało się, że na razie mam jeszcze kilka dni spokoju. Główka dość wysoko więc nie powinno się nic zadziać. Teraz idę w poniedziałek, i damy ew. oksytocynę na wywołanie. Termin mam na 10.11. W pierwszej ciąży urodziłam 2 tyg wcześniej ważącego 3500 syneczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patinia ja też pierwszą ciążę zakończyłam na dwa tygodnie przed terminem urodziłam chłopca 3700 teraz tez mam termin na 10.11:) ale mi lekarz powiedział ze nie predzej jak w terminie mam przyjsc do szpitala zeby zobaczyc czy cos sie ruszyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada termin z om miałam na 25.10 z usg 1.11 więc gin kazał mi się zgłosić do szpitala 2.11 no i zobaczymy co dalej choć on stwierdził, że rodzimy bo nie ma na co czekać... strasznie się stresuje, wszystko sprawdzam, prasuje, łóżeczko dla księciunia już przygotowaliśmy z moim pościel założona i cały czas się zastanawiam co jeszcze mam zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada a teraz będziesz sama rodzić, tak jak ja, chyba, że coś wyniknie nieoczekiwanego ? ja się boje sama rodzić, u mnie w szpitalu nie ma znieczulenia więc na żywca się rodzi...mój synek ma 21 miesięcy więc różnica nie aż taka duża ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idris kochana jestem tylko weny brak :P jeszcze nie rodze z czego sie cieszę bo jakoś do mnie data 1listopada tez nie przemawia chociaz dzisiaj w nocy to juz myślałam, ze mi wszystko jedno ;) skurcze zaczęły mi sie wczoraj ok 18 i takie średnio co 5min, dość bolesne ale znosne.., i w nocy sie rozkrecaly.. znaczy sie czas taki sam ale intensywność.. Piotrek juz panikowal i chciał mnie kilka razy do szpitala wieść a ja mówię nie.. zaczekamy aż nie bede mogła wytrzymać.. zeby jak najmniej czasu w szpitalu spędzić ;) no i co.. od 4 mam spokój :D czasem mam takie tylko odczucie dretwienia ale nic poza tym.. termin na 6 wiec dużo nie zostało a dzisiaj ide do swojego poloznego.. ciekawa jestem co mi powie :) 🌻 Madziolek, moje wielkie gratulacje bo chyba okazji nie miałam jeszcze ;) 🌻 drogie moje mamusie przyszle niedoszle.. tempt seksu z moim poloznikiem mam juz tak obgadany, ze w ten kwesti wiem wszystko chyba :P I lepsza to zrodlo niz internet ;) a wiec...seks sam w sobie bo orgazm wywołuje skurcze macicy to raz- ma wpływ. dzialanie spermy- owszem moze przyspieszyc akcje rozwierania szyjki jesli ta jest juz wystarczajaco dojrzala i nic jej na przeszkodzie nie stoi- czytac czop ;) i zapomnialyscie, ze dziecko jest dodatkowo opakowane- w worku owodniowym wiec jest bezpieczne :) Simon powiedział, ze jak wody pójdą to mam sobie darować bo wtedy to rzeczywiście można dzieciaka przyrodzeniem po czole stukac jak to określił.. dopóki sie ze mnie nie poleje to mam korzystać ;) inna rzecz, ze ja nie mam ochoty.. :D 🌻 witam nowe przyszłe mamusie ;) zaczyna sie gęsto robić ;) 🌻 Gosia, jak odpale kompa to prześle zdjęcia jeszcze raz bo tamtego meila z tel wysylalam.. i muszę sie zalogować na ta nasza poczte i zobaczyć co tam powrzucalyscie i ta twoja sesje obczaic ;) aaaale to pozniej ;) narazie sProbuje sie jeszcze kimnac bo u mnie to jeszcze 7 nie ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patiniaa, tak z ciekawości.. pozwolą ci rodzic sn jak od Twojej cesarki nie minęło 2lata nawet?! btw sn wcale nie taki straszny.. ja młodego tez rodzilam na żywioł (no moze noe do konca, bo bylam na dwoch tabsach paracetamolu :P) bo nie chciałam znieczulenia- igla w kręgosłup mnie za bardzo przerazala a gaz prócz kaszlu nie wywołał u mnie nawet lekkiego zawroty głowy choć tak sie go nawciagalam, ze powinnam nacpana z bananem na twarzy tam leżeć- i dałam radę.. :D nie bać sie laski bo strach potęguje stres i zwiększa odczuwalnosc bólu.. takze chill out i do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie3 mamusie :) Chciałam Wam pożyczyć miłego dnia i w miarę pogodnego u mnie pada a mam zamiar obejść kilka grobów :( Potem urodziny chrześnicy i dzień zleci :) patisonek87 Ty już wyspana byłaś, że przed 8 na Kafeterii buszujesz? :) Zazdroszczę ja chodzę spać z kurami i wyspać się nie mogę sen mnie bierze tak ok 21 i potrafię spać nawet do 9... 12 godzin snu normalnie jak niemowlę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mój sądny dzień, a ja dalej w dwupaku :o Ja też rodziłam sn i bez jakiegokolwiek znieczulenia, to co mogę powiedzieć to, że kiedyś wyrywałam zęba i mimo dwóch znieczuleń przed, dwóch w trakcie, silnych leków po - NIGDY WIĘCEJ nie dam sobie wyrwać zęba! Niech mnie uśpią i obudzą po tygodniu, albo będę czekała, aż sam wypadnie a wyrywaniu mówię stanowcze NIE! ;) Za to rodzić mogę iść ;) Lekki strach, ale spoko... bardziej od bólu ciężki był dla mnie jako mega wysiłek. Pamiętam jak klnęłam między partymi "ja pierdole, kurwa już nie mogę" :D to nie chodziło o ból tylko to jakie to ciężkie w wykonaniu było ;) Ból tez wiadomo, że był ale w sumie to tak skręcało puszczało i było do przeżycia, piekła pipa jakby ktoś mi pokrzywkę robił... ale bez kitu wysiłek mimo wszystko gorszy od bólu więc to bardziej dopalacz by się przydał a nie znieczulenie ;) No i w sumie bałabym się trochę, że znieczulenie spowoduje, że nie będę dobrze czuła kiedy przeć itp bo tak bywa... bez przychodził ten ból i czułam, że muszę przeć, czułam jak, czułam ile... położna mi pomagała, ale nie musiała mówić wszystkiego jak to często bywa po znieczuleniach.... oczywiście ja nikomu nie odradzam bo realnego porównania nie mam, ale dla mnie ból był na tyle znośny, że spokojnie chce go przeżyć jeszcze raz... byleby znowu tak szybko i się nie męczyć za długo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ,hej Ojj biedne dziewczynki juz na końcówce ..Jak sobie przypomne jak to było to ciesze sie ,że mam już za sobą ,ale wy i tak jesteście dzielne ja ostatnie m-ce ciązy przeleżałam w szpitalu Podaje mój email jeżeli któraś chetna na fotki mojego Kubusia to wam przesle. U nas kolki zaczeły sie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagniesia37 Witaj! Jak się czujesz? Jak dzieciątko? Kolki mówisz jakoś musicie to przetrwać gdzieś już o tym słyszałam, że dobry jest masaż brzuszka wykonany podczas przewijania musiałabyś dokładnie poczytać na internecie jak go wykonać są to dwa czy trzy ruchy które powtarza się parokrotnie podczas jednej sesji podobno też pomagają ciepłe okłady na brzusio maleństwa. Musiałabyś popróbować może trafisz akurat na coś co ukoi ból małego. Wysłałam Ci maila, chętnie zobaczę Kubusia Buziaki dla małego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagniesia37 slyszalam od doswiadczonych mam ze na kolki kupuje sie w aptece kropelki SAB SIMPLEX a na zaparcia /czego mam nadzieje nie doswiadczycie ale podaje wrazie co :) / krople BIOGAJA Ucaluj malenstwo odemnie, ale masz super ze juz mozesz je tulic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomość od 1111ewa: "Czesc ja juz mam niunke przy sobie mialam cesarke o 2 w nocy wazy 2900 i ma 51 cm" Pisze z telefonu to nie mam jak uzupełnić tabelki... OGROMNE GRATULACJE! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Strasznie dużo się napisąłyście przez te pare dni. Tak poczytałam tylko mniej więcej żeby być na bieżąco. Widze, że Madziolek też ma już dzidziusia - Gratulacje ! 🌼 My już wrócilismy we wtorek wieczorem do domu. Pierwsza noc w domu, przepłakana i przeze mnie (hormony) i przez Leona (nie wiem dlaczego) :) Ale ogólnie jest już nieźle. Dziś maluszek śpi i śpi i już się niepokoję, że dawno nie jadł. Jutro zostaje z babcią na parę godzin, a my jedziemy na zdjęcia szwów i załatwić zapisanie do przychodni, żeby połozna przyszła. 🌼 Ogólnie porodu chyba nie ma sensu opisywać. Albo może opiszę, bolało, bolało i masakra. Chyba to wszystko tłumaczy. Chociaż mogło być pewnie gorzej bo szybko to mineło jak dla mnie, a tak naprawde to 10 godzin. 8 godzin 1 fazy i 1 godzina 2 fazy porodu. A ta jedna pozostała godzina to czas od odejścia wód i braku skurczy. No chyba, że macie jakies pytania - szczególnie pewnie te co pierwszy raz jak ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×