Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama rocznik 75

Czy są tu spełnione i szczęśliwe kobiety?

Polecane posty

I dobrze,bo w sumie nie jest problemem nawet sam koszt,bo duży nie jest,ale znalezienie ludzia do zrobienia. Kumpela dwa lata temu 3 miesiące czekała na klucze do mieszkania,bo developer miał problem ze świadectwami. W końcu zadzwonili do NAPE, potem do KAPE i wreszcie kogoś im znaleźli. Teraz niby te świadectwa będą mogli wydawać inżynierowie i ma być łatwiej,bo wcześniej tylko audytorzy po kursach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szef też mnie wysyłał na ten kurs, jak była taka nagonka, potem sprawa przycichła i uffff w sumie cieszę się że nie musiałam odbębnić kursu i męczyć się ze świadectwami, bo kasa marna a roboty cała masa przy tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja swego czasu łapałam wszelkie możliwe kursy na jakie firma wysyłała-nawet na kurs bezwzrokowego pisania-ale to jak jeszcze bywałam częściej w biurze-tak na wszelki wypadek-bo jakieś 3lata temu chodziły słuchy,że firma padnie. A ja wtedy akurat ciążę planowałam-to łapałam co się da w razie jakbym nie miała gdzie wracać. Ale odpukać na razie jakoś funkcjonuje. Choć obcięli socjal-kiedyś były premie świąteczne, paczki na dzień dziecka i gwiazdkę... Ale lepiej nie mieć premii niż nie mieć pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też paczek dla dzieci nie ma, ale coś tam przebąkują, ale w obecnym "kryzysie" to wątpie, zeby coś zroganizowali jedynie co talony dają, no i jakieś tam roczne nagrody, poza takimi kwartalnymi, ale bez porównania z tymi 2,3 lata wcześniej, na niekorzyść obecnych oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i tak macie super! ja nie mam premii, nagród, 13-stek, paczek dla dzieci... ot tylko comiesięczna wypłata bez bonusów, ale i tak się cieszę że mam robote, która sprawia mi radość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wolałabym robić coś zupełnie innego, ale źle nie mam więc siedzę cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wolałabym robić coś zupełnie innego, ale źle nie mam więc siedzę cicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas czasem przy zleceniach do kampanii reklamowych są jakieś ekstra premie-ale też nie zawsze. Bo tak to przy projektach dla innych gałęzi gospodarki to raczej nie ma dodatków,a firma sama z siebie nie zapłaci-jeśli klient nie da... Ale jakoś nie pali mi się do zmiany pracy. Jak niuńka pójdzie do przedszkola to pewnie znów zacznę częściej bywać w pracy,to i wygoda-bo przedszkole mam 100metrów od firmy-prywatne i już gadałam z właścicielką,że od września małą puszczę na 3-4 godziny ze 2-3dni w tygodniu,żeby złapała odporność i przyzwyczaiła się do bycia między dziećmi. A ja wtedy do biura będę latać...:D a jaką masz specjalizację? Bo jak robisz aplikację radcowską,to chyba prawo cywilne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mówimy już o marzeniach, to wolałabym pracować w domu i być dla siebie żaglem, sterem i okrętem ale jak sie nie ma co się lubi to się lubi co się ma :) asiamt - ja też bym wolała... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieee nie lubię cywilnego nie mam specjalizacji, radca specjalizuje sie we wszystkich dziedzinach prawa, ale, żeby radcą zostać to czeka mnie końcowy egzamin z całości materiału brrr jak ja tego nie cieprpię, bo to jest wkuwanie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i w miarę podoba mi sie konstytucyjne, ale broniłam sie z prawa pracy o dziwo, ale to z innych względów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mamo prawo cywilne - ewentualnie przy aplikacji sędziowskiej, nie weim jak jest w notariacie, bo się nie interesowałam, ale tam dostać sie to juz chyba tylko znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam w rodzinie sędziego-to kobieta,ale zawsze mi mówi,że nie ma damskiej wersji a sędzina jest żoną sędziego i do pani sędziego nie należy się zwracać sędzino. Ale do rzeczy to ta sędzia właśnie jest cywilna,a teraz odchodzi na notariusza właśnie. I ona nie musi żadnych egzaminów już zdawać-chyba. Prawo pracy-swego czasu wertowałam je mocno i chyba też bym mogła zdawać aplikację. Moja pierwsza praca-totalna pomyłka życiowa zakończona batalią sądową-ale wygrałam i odzyskałam kasę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo ale mówisz serio? to zdawaj, ja też późno sie opamiętałam, mój mąż też radcowską robi tak ci powiem cichutko, zobaczymy czy nam sie uda zakończyć ja mam ciotkę "adwokatkę" no i mówi się Pani adwokat, a nie Pani adwokatko hi hi, ona ma jeszcze aplikację sędziowską, ale bez egzaminów, czyli wystarczyło mieć sedziowską i uzyskać wpis na adwokacką i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i do rzeczy o co mi chodzi z tą sędzią-ona jest cywilna i dlatego myślałam,że i radcy są cywilni,bo ona często mówiła o radcach jak coś mówiła o pracy,a kuzynka męża jest adwokatem-głównie bierze sprawy karne,czasem coś z rodzinnego lub cywilnego i ona zawsze mówiła,że adwokat coś tam coś tam w rodzinnych i karnych,a tylko w cywilnych mówiła radca-dlatego myślałam,że radca to od spraw cywilnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście po udanym zdanym egzaminie dany radca może sie zająć jedną z gałęzi prawa, bo niemożliwością jest objąć wszystkie naraz mój mąż chciałby głównie zając sie prawem zamówień publicznych po zdanym egzaminie, ja w tym już pracuję, wiec zobaczymy, moze połączymy siły on tak chce, ale praca z mężem w jednej kancelarii to ryzykowna sprawa he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matardyjo jakie wy macie łby prawnicze nie od parady :) ja tam Sądy szerokim łukiem omijam, a właśnie wczoraj się dowiedziałam że będę świadkiem :( i szczerze to sie boje na samą myśl, że mam zeznawać w Sądzie, na dodatek będą dwie "papugi" stron. Suuuper od razu się czuję szczęśliwsza na samą myśl, że będą mnie trzepać jak dywan po zimie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaa już to widzę-ja w eleganckim stroju za dużym drewnianym biurkiem w stylu kolonialnym udzielam porad:-) co Ty-to ciągle się coś zmienia. Co innego zdybać pracodawcę na kilku przekrętach i udowodnić to przed sądem a co innego tak sztywniakować dzień dnia-bez obrazy-ale ja się nie nadaję do stałej etatowej pracy. Sądzicie,że oliwa z oliwek może uszkodzić laptopa? Bo właśnie trochę mi się wylało na klawiaturę... Obiad robię :-) a i się już nacieszyłam wolnością-następny projekt mial być za dwa tygodnie-dostanę jutro. Bo jedna dziewczyna jak się okazało jest w ciąży-5 miesiąc nic wcześniej nie mówiła,tylko wczoraj rzuciła w sekretariacie zwolnieniem. A potem się dziwią,że kobiety są gorzej w pracy traktowane niż faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobrietta-co innego świadek,a co innego walka o własną kasę. Byłam bardzo zdeterminowana,bo to była moja pierwsza praca,pierwsze uczciwie zarobione pieniądze,a tu się okazało,że pracowałam niemal na czarno,bo pracodawca tak kręcił i lawirował na granicy prawa... dawne czasy. A co do Ciebie-jeżeli to jest wezwanie to musisz się stawić,a jeśli tylko zawiadomienie i obecność nie jest obowiązkowa to nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo! Co tam slychac szczesliwe kobiety? Mialam napisac matki i zony ale w koncu szczescie nasze nie opiera sie na posiadaniu meza i dzieci ale na umiejetnosci cieszenia sie zyciem takie jakie jest. U nas dzis slonko, pochodzilismy sobie z maluchem po polku, tak mi przykro ze juz niedlugo go bede musiala zostawic i wrocic do pracy, Rozdarta jestem pomiedzy checia juz zrobienia czegos innego niz pieluchy a pragnieniem bycia przy nim caly czas. Bycie matka w dziesjszych czasach wymaga niesmowitej sily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz pogadamy, bo właśnie ratuję dziecko innej Pani z innego topica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Jabłuszko! A Ty jesteś z małopolski? Bo piszesz-pole :-) a nie dwór:-) a u nas pogoda się trochę kiepści... Rano byłyśmy na spacerze na plaży,a teraz robię obiad i piszę z Wami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama rocznik 75 - ale ja sobie zdaję sprawę że jakbym była w takiej sytuacji jak ty pewnie tez bym walczyła w Sądzie. Ja ogólnie jestem spokojny człowiek i sama myśl że mam byc świadkiem wywołuje u mnie bóle brzucha... o to mnie chodziło :) jeszcze powiadomienia nie dostałam, tylko info. od mamy jabłuszko tez to przezywałam jak musiałam wrócić do pracy a dziecko oddać pod opiekę babć, i w sumie ci powiem, że bardziej to ja tęskniłam za synem niz on za mną. Babcie widać mu świetnie umilają czas, ale pierwsze dwa tygodnie nie moglam wysiedzieć ze łzami w oczach, tak tęskniłam i rozmyslama: co on teraz robi, czy zjadł, czy był na spacerze etc. Cóż życie. Teraz czeka mnie kolejna nowość - przedszkole, o ile się dostanie, rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobrietta jeśli będziesz swiadkiem w innym mieście, to zwrot kosztów ci sie należy nie bój się swiadkowania, przepytaja i puszczą, kiedyś w sądzie pracowałam, co prawda byłam po innej stronie niz Ty, ale naprawdę idź na luzie i nie stresuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiamt - no właśnie nie potrafię, mam stresa na samą myśl. Łykne przed sprawą jakieś tabsy uspokające, wypnę pierś i pójdę, innej rady nie ma. Spadki - najgorsze co może być, a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. A jak nie będę pamiętać wszystkiego dokładnie co było wiele lat temu, to chyba mnie nie zrugają i nie zakują w kajdanki? hihi żartowałam, ehh musze sama się rozładować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e no spokojnie mówisz po prostu, ze nie pamiętasz i tyla a z tabletkaimi to moze raczej nie, bo zapomnisz dokąd masz isć he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam fajny kawał rozmawiają dwa penisy: - słyszałeś że będą wiagrę wycofywać z aptek? - no to leżymy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×