Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta 500-600 kcal do wakacji.

Polecane posty

Gość
joanak. : ja przez pierwsze 28 dnio czyli miesiac schudlam 8 kg, potem mialam wpadke, waga sie zatrzymala na 2 tygodnie.. i potem przez 2 .5 tygodnia schudlam 5 kg..cyli razem schudlam 13 kg, ale ostatnio mialam 2 wpadki po ktorych przytylam 2 kg..wiec wychodzi na to ze schudlam 11.. ale nie poddaje sie, wpadki zostawilam za soba..dzisiaj 59 dzien diety. Jutro 60 odliczajac wszystkie wpadki.. i dzisiaj znow zaczelam diete a raczej nie przerwalam jej i dzisiaj 350 kcal. ;p jutro bd 300.. :) a potem juz pewnie 250-300 ;p moze z czasem bd ich nawet mniej..ale kurcze taka mam twarz przemeczona..szczegolnie oczy..kazdy to widzi.. dzisiaj jechalam z kolega w busie a on do mnie tak : '' zmizernialas cos, tak zmalalas '' xd kurcze rpzytylam 2 kg a oni dalej widza ze schudlam..to cieszy daje kopa i motywuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wogole to laski ja dzisiaj zjadlam to 350 kcal i wydaje mi sie ze to jest za duzo.. eh..czuje sie tak gruba.. musze jesc chyba 250...kij z glodem..uczucie lekkosci jest zajebiste..moja mam teraz chodzi i wcina czekolade..z jednej strony jej zazdroszcze bo wazy 50 kg i moze jesc co chce.. a czekolad to chyyba kazdy kocha..a z drugiej czuje sie dobrze z tego powodu ze to nie ja jem ta czekolade, bo wiem ze smak jej nie jest wart potem 329458587686 wylanych łez z uczucia obwiniania siebie z wyrzutów sumienia.. ciesze sie ze po tych dwoch wpadkach zawzielam sie znow i diety nie przerwalam i dalej ja prowadze..jeszcze 2 miesiące temu poddala bym sie i pewnie miala bym jo-jo..a teraz jakos tak latwiej...:):) ogladne film..bede cwiczyc i pojde spac pewnie. mysle o zmianie fryzury..mam dlugie wlosy..ciemne..nie czarne ale takie miedzy czarnym a brązowym i sa prawie po tylek.. jeszcze jakies 7 cm i beda po tylek :) i grzywke mam na bok ale taka delikatna..najkrotszy kosmyk jest po brode.. no i mysle zeby nie obcinac ich bo chce miec po tylek,ale jakos scieniowac zeby miec tapirka na gorze a nie takie oklapniete.. dzisiaj widzialam taka sliczna dziewczyne..czarne dlugie wlosy./..opalona..mega..widac ze solarium ale slicznie na niej to wygladao i kontrastowalo z jasnymi rurkami koloru marmurkowego..i byla taka SZCZUPLUTKA.. jezu..normalnie zazdroszcze jej..mam nadzieje ze doczekam sie takiego wygladu jaki ona ma... xd a wlosy miala takie dlugie z tylu ale chyba doczepiane..a z przodu grzywka duzo na bok i takie puszyste..swietne.. ja chce w sobie cos zmienic..chce z szarej myszki przeobrazic sie w sam sex :D hahha ;p powaznie..dzieki diecie i zmianie wizerunku to mi sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diomendi a może sprobuj bez tego się dobrze bawić;)? Dasz radę.!;* No ja wpadek tak za dużo mieć nie mogę;p Ale raz na jakiś czas;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomendi no ale dzisiaj jednak zjadłam 1300 kcal . w sumie to nie jestem na diecie . barzdiej zdrowe odzywianie i sport. Chciałam sie z wami pozegnac poniewaz ja juz z 2 lata odmawiam sobie wszystkiego tzn jem ale rzadko i mam dosyc. psychika mam juz slaba. bede jadła normalnie tzn tak jak do tej pory tylko ze jeszcze wiecej sportu i wgl . i mysle ze pisaniie codziennie nie ma sensu boo ja w sumie nie jestem na diecie. jestem zadowolna z obecenej wagi. wiadomo ze chciałabym mniej ale nie teraz. mozecie mnie nie zrozumiec. Powiem wam ze gdybym sobie nie odmawiala to na pewno bym wazyla z 75 a moze i wiecej wiec w sumie ma to jakies plusy ale ja jestem wymeczona juz , cala zime tez miałam rygor i wgl... jesien tak samo..czyli przez pol roku ostatnie najbardziej sobie odmaiwalam wszytskiego.. postaram sie wiecej cwiczyc bede czytala wasze posty i wgl, czasami sie odezwe;) jak schudne na pewno do was napisze....:D Gruba nie jestem wiec nie musze tak bardzo sie odchudzac. TAKZE ZYCZE WAM POWODZENIA !!!!! I 3MAJCIE SIĘ ZA JAKIS CZAS SIE ODEZWE!!! PAPAPA PRZYSZŁE PATYCZKI :D:*:*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgrzeszyłam. Stałam się potwornie głodna i zjadłam wracając ze sklepu kajzerkę i parówkę. W domu zjadłam jeszcze jedną. Do tego wafelek ryżowy z dani light. Nie martwię się, bo miałam możlwiość a nie tknęłam nic słodkiego, kolejny sukces, nigdy tak mi się nie przydarzyło! :) Mimo małej wpadki, jestem pewna, że schudnę, nawet jakbym jeszcze coś zjadła. Wczoraj nie miałam wpadki chyba dzięki temu, że wypiłam 2 razy więcej płynów, jutro to zastosuję i będzie super:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze ja na chwilkę;) Szkoda średniaja, że odchodzisz, ale oki;) Trzymam za Ciebie kciuki;) Ty też kochana za nas trzymaj i odwiedzaj nas czasem;) Ja dziś niestety prawie bez ćwiczeń...;/ Kulturalna widzisz jakie postępy extra;) Jest dobrze;) Kurcze jestem taka ciekawa, ile waga moja pokaże w piątek no;/ Kurcze wgl to dziś znów problem z kibelkiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Średnia, tylko nam się teraz nie utucz za bardzo :D powodzenia, i masz świetną wagę tak naprawdę :) Ja od przyszłego tygodnia będę mogła się w końcu wziąć za ćwiczenia :) Tyłek to mój największy problem, i to dosłownie...największy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie jest dobrze... wymiotowałam. Specjalnie. Zjadłam prawie pół ogórka zielonego i popiłam mlekiem, w nadziei, że zwymiotuję. Niestety. No to zjadłam mandarynkę i znów popiłam mlekiem, też nic nie dało. No to zaczęłam wpychać sobie do gardła palce i trochę zwymiotowałam... zaczynam się o siebie bać, jak tak dalej pójdzie to nie schudnę tylko popadnę w bulimię.. Ale jest dobrze. Jedzenie już mi tak nie smakuje (poza mlekiem). Dziś zgrzeszyłam przez ogórka kiszonego. Byłam u ciotki i go zjadłam a było późno. Potem jeszcze zahaczyłam z mamą o sklep i zjadłam tą bułkę etc. Czyli wniosek taki, że nie jem kompletnie nic po 16, choćby miało 0,5 kcal to nie zjem. Nie wiem czy pójdę dziś spać. Muszę zrobić pracę na fizykę, odrobić inne lekcji i mam zamiar poćwiczyć z 2 godziny na stepperze żeby choć trochę spalić to świństwo które zjadłam.. Nie czuję żebym schudła, ale z drugiej strony czuję, że jest lepiej.. chore jest to wszystko. Ale ważne, że się uda :) Wpadki mam coraz mniejsze i mniej groźne, więc później nie powinno ich być w ogóle. :) Jestem dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulturalna;/ Kurcze kiepsko, nie możesz tak robić, bo rzeczywiście w coś wpadniesz;/ Trzymam kciuki, żeby wpadek już nie było;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem właśnie... muszę się wystrzegać wpadki jak ognia. Cóż człowiek uczy się na błędach w moim przypadku są to najskuteczniejsze lekcje.. Odkąd wiem, że jeden kęs batona zrujnuje mi dietę nie tykam nic słodkiego, a teraz kiedy wiem, że podobnie jest nawet z kiszonym ogórkiem, również nie będę go jeść ani nic innego po 16. Teraz już wiem że schudnę i się doczekać nie mogę... będzie dobrze, wiem to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kulturalna, ja też dawniej wymiotowałam :) Schudłam do 52kg i chciałam utrzymać tę wagę. Ale tak się nie da. Skończ z tym jak najszybciej. Żółte zęby, zajady, osłabienie...to była największa głupota na jaką wpadłam kiedykolwiek :) Już nie mogę się doczekać, aż sobie zrobię sałatkę na obiad :P Jak ją wczoraj zjadłam, to stwierdziłam, że jest pyszna, tylko zanim do mojego mózgu doszło, że się nią najadłam, to minęło z dobre pół godziny, mało brakowało, a sięgnęłabym po więęcej i więcej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aBlondi : ciezko mi sie be tego dobrze bawic, bo mam takie towarzystwo, przyjaciela ktory zawsze przyjezdza i zawsze pry obie ma a nigdy nie jest sam tylko z kolegami..nawet nie chodzi o to..lubie sobie czasem zapalic..ale jest dobrze, juz sie nauczylam co jest najlepsze na gastro-sen :) wczoraj palilam z nimi i przyszlam do domu to nie zjadlam nic mowilam sobie ' nie otwieraj lodowki ' i tak tez sie stalo..łatwiutko jest juz..juz wbilam sie w rytm, o wpadkach powoli zapominam, powoli odchodza w zaomnienie... :) wogole nie karccie mnie za to ze mam takie towarzystwo czy cos..ale moi znajomi mieszkaja w takiej okolicy co od zawsze byla tam dilerka..i wciaglo ich to. Ja tez jestem ciekawa ile mi waga pokaze w piatek..czy bd dodatkowe kilogramy czy cos spadnie... tak naprawde wydaje mi sie ze wlasnie od piatku znow bedzie waga co tydzien pokazywala 2 kg mniej ale ze jeszcze nie teraz..ale sie nie łamie.zobaczymy... :) SredniaJa : no wlasnie zauwazylam misia :* wkoncu u kazdej z nas nadchodi taki przełomowy moment i sie zastanawiamy cy prowadzic dalej diete czy jebnac to w chu chu... ale jesli tak Ci bedzie lepiej to zycze powodzenia : my i tak bedziemy mialy chyba kontakt przez facebooka to pisz w razie gdybys miala jakis problem albo chciala sie wyzalic: tesknic bede SredniaJa.. ;( odmawianie sobie jedzenia m duzo plusow..gdybys jadla calkiem normalnie to raczj warzyla bys wiecej.czyli figure zawdzieszasz sobie :):) Ja tez ZYCZE CI POWODZENIA MALUTKA, BEZ ROZKMINEK, ZEBYS WYSZLA NA PROSTA I UTRZYMALA WAGE ! ;*:*:*:*:* buziaczki :):) Kinga1601: to ile zjadlas wczoraj kalorii ? wpadke mialas ? :* kulturalnaKultura : nic Ci nie bdie kulturalna, to nie jest duza wpadka..tylko malutka..i\le bulka moze miec..250 kcal.. parowka ze 100... czyli razem z 400--500 kcal zjdlas... napewno schudlas bo ty miaas malutka wpadke, a ja mialam 2 ogromne dlatego przytylam pewnie hehehe ;p ja zaraz bede cwiczyc, nie poszlam dzisiaj do szkoly bo mi sie nie chcialo ;ppp i dzisiaj ttez aerobik wieczorkiem , ale teraz tez zrobie cwiczenia aerobowe.. szkoda ze nie mam stepu :(... Co do wzmiotowania.. ja juz uwazam ze wiekrzosc z nas tutaj ma zaburzenia odzywiania..miedzy innymi ja tez..kiedys w to nie wierzylam jk mi to tutaj pisali..ale kulturalna, pare postow przed Tobą tez pisalam o tym ze zwymiotowalam polowe przy tej wpadce..ale ze ni e duzo bo nie umiem do konca wymiotowac... dieta..niskokaloryczna u mnie np przerodzila sie w obsesje..dlatego kiedys wam pisalam abyscie potrafily rozroznic diete od obsesji..bo cienka granica jest miedy tymi dwoma.. nawet mama mi mowi ze mam anoreksje bulimiczna..i moze teraz jest cos w tym prawdy, b panicznie boje sie przytyc i mam te rozne objawy..ale po co mam komukolwiek to mowic.. juz raz mi ktos wytknal tutaj na forum ze ja tym szpanuje, takze dokladnie rozumiem Cie kulturalna... wyrzuty sumienia daja o sobie znac... i wtedy probujemy wszystkiego zeby jakos odpokutowac.. dla mnie wpadki to tez straszna nauka..wtedy rozumiem ze podczas calej diety tesknilam za jedeniem ktore wcale nie daje takiego ukojnia..ktore tylko po zjedzeniu przysparza mase bólu.. to uczucie przejedzenia, ta bezsilnosc, to ze nie mozna cofnac czasu a tAK ABRDZO SIE CHCE..i te wyrzuty sumienia... nigdy wiecej nie chce miec juz tych odczuc w swojej glowie... ;/ sabalka007 : ale smiesznie to napisalas herhehehehehe :D nie gadaj glupot , tylki duze a seksowne i zajebiste..mi sie zawsze taki marzyl a mam taki sredni ;p najbardziej chce zejsc z brzucha a potem z nóg... z tego ciezko strasznie... jeszcze mam dzisiaj tyle nauki ze szok..;/ U MNIE DZIEWCZYNKI JA JUZ WBILAM SIE W RYTM I OTRZĄSŁAM PO WPADKACH ;P;P dzisiaj u mnie tak : 3 mace + 3 plasterki szynki drobiowej = 165 kcal. 4 rzodkiewki = 10 kcal. pół serka białego = 70 kcal. i wypilam jedna zielona herbate co ma 5 kcal. ;/ Razem : 250 kcal. Dzisiaj mialam w planach zjesc 300 kcal, wiec potem jeszcze jem pół jakiegos owocu :) tak moze o 12.00 ;p i bd jakies 300 ;p a jutro w planach 250 ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
jeju dziewczynki ja mam sprawdzian jutro a tu dzisiaj JUWENALIA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiecie co mam zamiar wyprobowac coś... Zrobie sobie tydzień po piątku, bo w piatek sie waze, taki ze bede jadla samo bialko, nic innego, czyli jajka, jogurty, sery. produkty białkowe (jajka, gotowane lub grillowane białe mięso, ryby i owoce morza, serek wiejski "lekki", tofu, ser biały chudy). Prościej mówiąc wybierac bede to co na etykiecie ma więcej białka niż węglowodanów. Ten sposób slyszalam ze sprawia, że nie tylko oczyszcza jelita (tak jak przy głodówce), ale również faktycznie spala 1kg masy ciała- tłuszczu w ciagu nawet 1 dnia... (tego głodówka nam nie da bo nie spalimy tłuszczu tylko utracimy wodę).Teraz pewnie myślicie, że to bzdura, bo jak można chudnąć jedząc :) Chodzi o chemię... nasz organizm to jedna wielka fabryka chemii. Jedząc tylko białkowe produkty chudniemy z dnia na dzień bo organizm odbiera to jako głodówkę. TUCZĄ TYLKO WĘGLOWODANY I TŁUSZCZE. przeczytalam cos takiego gdzies, i wlasnie chce wyprobowac sobie takie cos..ale nie na jeden dzien..tylko na tydzien..Sprawdzic od piatku cy bede wiecej chudla jedzac samo bialko..bo szzczerze to za duzo jdlam tych was i tych owocow czy czegos tam. Teraz postawioe glownie na bialko..od piatku zaczynam tydzien białkowy hehehe :):) Dzisiaj zjadlam 250 kcal. :):) miało byc 300 no ale lepiej ze jest 250 :) moze potem jeszcze zjem pol jablka jak glod przycisnie ale nie wiem., naraie mi sie nie chce jsc ;p ide pocwiczyc i sie nauczyc, buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kurcze mowilam ze ide sie uczyc a dalej siedze na necie i ogladam zdiecia szzupoych dziewczyn.. pisza o anoreksji i wg..i o dazeniu do swojej perfekcji, no ale przeciez one jedza po 1000 kcal dziennie i sa grube wiec jak moga miec anoreksje ? .. hm niby na anoreksji odczowa sie glod, ale cos mi tu nie pasuje... kurcze smutno mi sie zrobily bo dziewczyny przy moim wzroscie waza 50 kg i pisza ze dalej sa grube..to jak ja sie teraz czuje..wazac 62 kg.. wsumie sama nie wiem juz ile waze... chce wazyc rowne 50..mowia ze bede miec wtedy niedowage..ale wlasnie chce miec niedowage.. bo jak bd wychodzic z diety to napewno przytyje 2,3 kg.. tak mi sie wydaje. ok spadam juz sie uczyc !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dziewczyny czuje sie grubo..czuje jakbym rosla z minuty na minute..a przeciez otrzaslam sie juz z wpadek i dzisiaj 250 kcal zjadlam i nie czuje glodu.. sama siebie nierouzmiem..dzisiaj aerobik.. hm ide teraz cwiczyc.ide musze sie ruszyc nie tlyko ogladac zdiecia i wzdychac do tego jak chce wygladac, musze pracowac na to zeby byc piekną.. poza tym to od piatku dieta 250-350 kcal ale samo białko..czyli serki białe, jogurty naturalne, miekso grilowane itp :):) zobaczymy efekty pewnie waga bedzie szybciej schodzic..im wiecej bioalka tym lepiej im wiecej weglowodanow tym gorzej..a wasa ma duzo weglowodanow..;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja pocwiczylam 10 minutek tylko, cwiczenia na brzuch i na nogi.. wiekrzosc na brzuch cwiczen :):) potem ide na godzine aerobiku wiec nie musze w domu dzisiaj cwiczyc, jak cos to biegac potem :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja dzisiaj zjadlam jednak wiecej, bo doszlam do wniosku ze to i tak nie jest duzo kalorii i mieszcze sie w tym swoim 250-350 kcal ;p a wiec zjadlam tak : 4 mace + 4 plasterki szynki drobiowej = 236 kcal. 4 rzodkiewki = 8 kcal. pół serka białego = 70 kcal. pól jabłka sredniego = 30 kcal. herbata zielona 5 kcal.. Razem : 349 kcal. czyli 350 kcal ;p dzien na plus ! a w piatek wazenie i od piatku dieta 250-300 kcal ale na samym bialku przez tydzien. ;p chce wyprobowac sama siebie czy dam rade bez pieczywa wasa i czy schudn wiecej niz normalnie ;pp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wogole mam wyrzuty sumienia ze niepotrzebnie zjadlam to pół jablka.. bo kurcze 350 kcal to jednak nie jest malo, tylko duzo.. ale jutro zjem mniej :) jutro zjem 300.. ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W jednym programie była dziewczyna, która jadła 600 kcal dziennie i zachorowała na anoreksję. Celebrowała każdy posiłek, jadła te 600 kcal, ale później sprzątała dokładnie cały dom i dużo spalała przy tym. Mówiła, żeby nie dać się zwieść temu, że anoreksja to tylko głodowe racje żywnościowe. A u mnie dziś: na śniadanie sałatka w wersji mini :P kawa druga kawa sałatka w wersji mega xD I jeszcze będzie serek wiejski light. Reety, zakochałam się w sałatkach ;p Jeszcze poćwiczę dziś...zmuszę się do dreptania na stepperze i zrobienia brzuszków ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do zaburzeń odżywiania to ja chyba na pewno je mam :O Wiecie co.. mam dosyć. Nie umiem dotrwać do końca żadnej diety, byłam już chyba na wszystkich możliwych i na żadnej nie dotrwałam do końca, a tak bardzo pragnę być szczupła! Mam ostatnią szansę, żeby schudnąć 15 kg do 29.06... Co mam robić? Nie wiem. Boję się, że jak będę jeść więcej, to nie schudnę a jak będę jeść mniej to po 2-3 dniach będę się rzucać na jedzenie i wtedy to już w ogóle nie schudnę a nawet przytyję.. Dzisiaj rano weszłam na wagę i co się okazało? Że ważę 74-73 kg. Byłam wściekła, zrozpaczona, miałam wyrzuty sumienia... wszystko na raz. No i zjadłam słodkie płatki z mlekiem, potem bułkę z pasztetem, znowu płatki, potem parówkę, a teraz zupę. Jadłam co chwile, bardzo małe ilości ale co 30-60 min. Jestem taka głupia. :O Też myślałam o tym żeby jeść samo białko, ale kompletnie nie wiem co mam wybrać. Ja czuję i wiem, że nie chudnę mimo ćwiczeń, a waga to potwierdza. To co czuję jest takie dziwaczne... tak bardzo chcę być szczupła, mam tyle powodów, całe mnóstwo a jem to czego nie powinnam! Dlaczego? :( Kiedyś (2-3 m-ce temu) szybko w miarę chudłam jak jadłam takie tam zdrowe rzeczy (chleb razowy, owsiankę, największe śniadania, nie jadłam chyba ziemniaków i smażonego i nie jadłam nic po 16) chyba wtedy schudłam z 81 do 73 ale pewna nie jestem. W każdym razie chciałam mieć jakieś towarzyski w odchudzaniu więc na pisałam na pewnym portalu (nie była to Kafeteria) i oczywiście zostałam "zjechana" na mój sposób, tzn. było to ok. 1000 kcal i nie jedzenie niczego po 16. Gadły, że rozwalę sobie metabloizm etc. bo jem kolację za wcześnie no to zaczęłam jeść po 18... jadłam jeszcze później bo przerwałam jakąś swoją granice, którą miałam wyznaczoną a mianowicie to nie jedzenie po 16. Przeszłam na South Beach po jakimś czasie, ale i ją rzuciłam przez loda i tak znalazłam się tutaj. Tutaj jak widzicie jestem największym nieudacznikiem :O gdybym nawet chciała zacząć się odchudzać jak na samym początku to i tak by to już nic nie dało, dlatego, że teraz jadłam po 200-300 kcal. Tak więc muszę się już trzymać tej diety. Błagam was, ratujcie mnie. Ja nie mogę być dalej gruba. Ja zwariuję jeśli nie schudnę... to moja psychika bardziej woła jedzenia niż ciało, czuję to. Kiedy jem czuję się jakaś "wolna" wiem, to chore. Potem czuję się jakbym cała spuchła, mam cholernie niską samoocenę, zawsze taką miałam. Mam tyle planów, marzeń i niczego nie spełnię przez to cholerne 25 kg!!!! Płakać mi się chcę, mam łzy w oczach... w wakacje jadę na 2 miesiące nad morze i co ja tam zrobię? Kolejne wakacje mam być wściekła i smutna? Matko co ja mam zrobić.... Powiedzcie mi tylko, wasze słowo potraktuję jak świętość, tylko powiedzcie co mam robić żeby schudnąć... ;( Przez te grzechy nic nie schudłam w ostatnim czasie.. Jeśli pierwszy raz w życiu zachowam plan diety przez 2 miesiące i będę ćwiczyć to jest szansa, że schudnę to 15-20 kg przed wakacjami... skoro chudłam szybko na 1000 kcal czy więcej to tym bardziej powinnam chudnąć teraz. Tak, zacznę jeść samo białko w granicach 200-300 kcal. Jak sądzicie, dobry pomysł? Czuję się jakbym wariowała... Ja MUSZĘ schudnąć... !!!!!! Wiem, że uda mi się chudnąć po 3-4 kg tygodniowo wg planu który sobie ustaliłam, ale powiedzcie co mam zrobić by nie zaliczyć wpadki i się nie zniechęcić? ;( ;( ;( Wybaczcie mi te bezsensowne i zawiłe wypowiedzi, przepraszam za nie. Przepraszam was za moją nieudolność :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Diomedni Też cały czas oglądam zdjęcia szczupłych dziewczyn. Nienawidzę swojego ciała... Nie chcę wyglądać jak świnia, tylko tak: http://1.bp.blogspot.com/-P6pDgmd9uIM/TqrtDJTCRuI/AAAAAAAAAOI/4xNtSuXicTI/s1600/k%252CNjcwMjA5MzQsNDY0MjkwNzk%253D%252Cf%252C538021_5422155084_62bd87610_big.jpg http://stylio.pl/moja-szafa/chuda-730454l.jpg http://i2.pinger.pl/pgr44/112a8828002aade34f799ccb/PerfectAbs_large.jpg http://i2.pinger.pl/pgr66/9cb93e1000245be24f799ccb/395632821_large.jpg http://pu.i.wp.pl/?k=MjYxNjgxMjcsNjI0MTY1&f=ana21.jpg Chyba kupię jutro sobie gorzką sól na przeczyszczenie organizmu i zacznę od nowa. W sumie to jestem silniejsza niż kiedyś. Zaliczyłam chyba z 10-15 wpadek i nadal się nie poddałam, kiedyś odpuściłabym sobie po 1, max po 2. Boże, co ja mam robić... :( Myślałam żeby jeść same wafle ryżowe i pić herbatę zieloną, ale potem pewnie trudno wyjść z diety i będzie jojo :\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kulturalnaKultura nie jesteś nieudacznikiem. Za to ja tak.. Szlo mi tak dobrze, a dzis zjadlam z 1300kcal!!! I to w tym był chleb z NUTELLĄ!!!! Nienawidze tego.. Mam juz dość. Nie zjadlam obiadu, nic juz dzis nie zjem, skatuje się ćwiczeniami i wypije chyba caly zapas zielonej i czerwonej herbaty jaki mam w domu... Dlaczego mi sie przytrafiają te wpadki... Gdyby to były jeszcze rzeczy z diety, ale nie musialam się czepić wlaśnie tej nutelli Gdyby nie bylo nikogo w domu juz dawno bym wymiotowała... Mam to co Ty przez wagę. Rezygnuje z wielu rzeczy i wgl Przepraszam, mialam być silna i sie nie dać jedzeniu, a tylko wszystko spiepszyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinga, ja tez chciałam wymiotować... ale nie róbmy tego, proszę. I tak nie wyrzygamy wszystkiego, tylko marne trochę nic nam to nie pomoże a tylko zniszczy nam przełyk i zęby. Ja jestem jak śmietnik.. wrzucam w siebie wszystko co spotkam w kuchni, nawet jak jestem przejedzona... to jest chyba jakaś psychoza... :\\\ Przed chwilą pisałam, że jadłam zupę a chwilę później zjadłam płatki z mlekiem, śledzia w pomidorach, bułkę i parówkę. Zupy, mleka i śledzia było mało, łącznie wszystkiego jakiejś półtora szklanki. Jestem gorsza od zwierzęcia. Zwierze nie zeżre jak nie jest głodne a jak chlam, bo tego jedzeniem się nie da nazwać.. Widzisz, ja nie umiem przestać jeść jak zacznę, coś we mnie woła "opanuj się" a ja jak jak jakaś maszyna bez rozumu jem dalej, pomimo tego, że nawet w chwili jedzenia nie odczuwam żadnej przyjemności, wręcz przeciwnie... Wystarczyło, że zjadłam trochę spoza diety i już mam czerwoną skórę na twarzy i mnóstwo syfów na plechach.. chyba mam na coś alergię, dodatkowo się szpecę tym jedzeniem..postaram już dziś nic nie zjeść, choć nie sądzę żeby się udało... może wymienimy się numerami gg? Będzie nam lepiej szło jak będę mieć jakiś dodatkowy kontakt z kimś kto ma podobny problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
sabalka007 : juz patrze :) nop wiem wlasnie ogladalam ten program, nie wiem czy ona czasem nie jadla chwilami nawet 1000 kcal. ja wiem sabalka i mwoilam tutaj o tym, ze przy takich kaloriach i jak sie dlugo stosuje ta diete to wiem ze jest cienka linia miedzy wlasnie zwyklym prowadzeniem diety..a psycha..i obsesja.. essentialsummer1989 : no kurcze wytrzymuje, pomijajac te wpadki dwie ostatnie i jeszcze ze dwie gdzies na poczatku diety to szlo mi jak z platka..dalej mi idzie..teraz znow nie czuje sie glodna..chociaz dzisiaj i tak troche za duzo zjadlam bo 350 kcal.. a staram sie wiecej niz 300 nie jesc ;p a co do łydek..nie wiem czy to ma jakis związek z dieta, no ale mam czasem skurcze w lydkach tnz mialam moze z 3 razy jak cwiczylam aerobik .. ;p kulturalnaKultura : hm..wiekrzosc z nas je tutaj ma jak pisalam, idie to wywnioskowac z komentarzy niektorych.. no ale tak to juz jest.. ze czasem ciezko odzdzielic gruba kreska diete a hmm obsesje.. stany depresyjne itp.. dotrwasz mała na diecie ! dotrwasz ! zobaczysz..ja tez moglam sie poddac po tych wpadkach 2 ostatnich bo utylam..myslalam ze sie załamie..ale jednak przez mysl mi nie przeszlo zeby przerwac diete..tak jak mowia jestesmy tym co jemy..i taka prawda..wcinaj poczki to bedziesz gruba tak jak one ! jedz zdrowo to Ty bedziesz zdrowa... :) nie podlamuj sie... hmm zacznj np od 600 kcal i zjezdzaj w dół. az dojdziesz do 350..na 350 sie naprawde duzo je..wiec wytrzymasz..tlyko rozplanuj sobie dokladnie posilki... zeby nie podjadac potem..bvo to najgorsze... kulturalna ja wazylam 73 kg..jeszcze dwa miesiace tmeu przed dieta.. zeszlam do 60 kg przy tej diecie, teraz po wpadkch przytylam 2 kg..ciekawe czy schudne do piatku czy przytyje..zobaczymy..a potm bd ciagla diete 300 kcal ale na samym bialku przez tydzien ;p wytrwasz tak jak i ja..wiem ze miewa sie depresje..zly nastroj smutek itepe..taka wlasnie jest dieta..ale dietowanie sprawia mi np wiecej radosci niz obzarstwo.. czlowiek sam pracuje na swoj wyglad... na cala swoja osobe.. cyznami , gesta,mi, slowmai.wszystkim... nie sluchaj nikogo kulturalna ! fora to dno..oprocz naszego, bo tu panuje mia atmosfera.. po mnie tez jechaly i co ? jakos chudne..jakos jestem coraz blizej celu..jakos wlosy mi nie wypadaja..itepe.. moze mam pare siniakow ale to z braku witamin..i nic poza tym.. a co do metabolizmu..ja chyba juz dawno go rozwalilam hehe ;d bo raz sie tydzien glodzilam, potem tydzien wpierdzielalam i tak co chwile.. dopiero na tej diecie jestem szczesliwa i chudne..bo sama sobie ja wybralam pod siebie..sama sobie ukldam menu..godziny posilkow , cwiczenia..i to jest najlepsze w tym....kochana jak schudniesz to i tak bd musiala stopniowo zaczynac jesc..ja tez je sie utycia..ale po co myslec naprzod..narazie dietujemy jeszcze nie osiagnelysmy swojego celu to po co myslec o wychodzeniu z diety.. ja tez jadam 200-350 kcal. to podobnie do ciebie, tylko ze ja dluzej diete prowadze.. ;p hehe no przeciez sama zaczelam temat jedzenia samego bialka..ale nie moesz ciagle jesc samego bialka..tydzien gora..ja sobie robie taki tydzien oczyszczajacy..bo wtedy naprawde moga wlosy zaczac wypadac, trzeba tez warzywa jesc i owoioce.. w ciagu calej diety jak jest dluga.. al tydzien mozna zorbic odskoczni... tez chce tak wygladac..kochana..kurwa mc ! bo inaczej nie powiem..siadasz w tym momencie na dupie.. zaczynasz sobie od 600 kcal..przez 3 dni jesz 600, potem przez 3 dni jesz 500 potem przez 3 dni jesz 400 a potem znow przez 3 dni 300 i na 300 zostajsz i ustal sobie jedzenie w granicach 300-350 kcal. i cwicz.. i nie przegladaj tylko tych zdj tylko zacznij cos robic.. teraz masz jedyna okazje..szanse zeby odpokutowac cale obzeranie..wkoncu masz szanse byc chuda..po co to zaprzepaszczac..jak i tak juz dlugo sobie odmawialas wsystkiego... wstan jutro, zamknij tamtn eta zycia bezpowrotnie i zacnzij wszystko od nowa...wafle ryzowe to sa same weglowodany.. wiec lepiej wasa.. ;p napewno bylo by jo-jo..bo nie mozna ejsc tlyko jednego produiktu prez dlugi okres czasu.. trzeba dostrczac witamin..itepe.. ja sobie robie od piatku diete tygodniowa na bialku ale w granicach 350 kcal. jesli chcesz zacznij ze mną... :):) Kinga1601: jestes silna..byla bys slaba gdybys teraz rzucila wszystko w chuj i przestla dietowac..ale masz cel w zyciu wiec wstan rano popatrz w lustro i powiedz sobie prosto w twarz ' chce byc chuda dam rade, dzis nowy start' i dzialaj.. ja nie poddalam sie mimo wpadek..a mialam 2 ostre wpadki... Wymitoowanie w chuj niszczy czlowieka..wiem po sobie.. zawsze udawalo mi sie tlyko niewielka ilosc zwymiotowac jak mialam wpadki..mialam z 4 wpadki w diecie.. w ciagu tych wszystkich dni..a dzisiaj 60 dzien diety, i przez 4 razy rzygalam z wyrzutów sumienia... ja probowalam pare razy z depresji..al nie chce tego robic..bo potm czuje sie taka ina..taka brudna..ogolnie jestem laska z problemami.. chyba jak wiekrzosc... Kulturalna : ile ty masz lat wogole ? pytam z ciekawosci ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sięgnęłam po czekolade!!! To okropne. Mam juz tego dość. Chce w końcu być szczupła. Moj numer:42799241 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×