Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

luska46

Mamusie Grudzień 2012 :)

Polecane posty

Witam krostki po trzydniowce mineły nawet po tej infekcji poprawiło mu sie spanie moze odsypia czas marudzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzień 2013
Witam mamusie, jestem przyszłą mamą z grudnia 2013 ;) Stwierdziłam, że do kogo jak kogo - ale to do Was najlepiej zwrócić się o poradę. Chodzi mi o zimową wyprawkę dla naszych pociech. Co z własnego doświadczenia byście poradziły - a co odradziły? Jak najlepiej kompletować zestawy zimowe? Co z czym? No i ile? W czym takie zimowe dziecię powinno spać? Co się Wam najbardziej sprawdziło/przydało? No i w czym takie maleństwo powinno wyjść ze szpitala? Wiem, że tematy ogólnie wszędzie były wałkowane - ale będę rodzić w tym samym czasie co Wy rodziłyście. To moje pierwsze dziecko, więc pytań co nie miara. Proszę o poradę doświadczone koleżanki. Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi Oczywiście, ze jestem dumna z Mai jak każda z nas ze swojej pociechy. Maja jest dla mnie najważniejsza i całe moje życie diametralnie się zmieniło i jest skupione wokół niej. Nie należę do tych mamuś które przechwalają sie postępami swoich dzieci, wręcz przeciwnie uważam że każde dziecko ma swoje tempo i rozwija sie według swoich sił i możliwości. Najważniejsze dla mnie jest, ze Maja mimo iż wróciłam do pracy okazuje, że jestem dla niej mimo wszystko najważniejsza. A i chciałam powiedzieć że moje dziecko zaliczyło po raz pierwszy piaskownicę. ach cóż to była za radość :):):) i ile piasku znalazło się w buźce, no ale to szczegół, najważniejszy uśmiech na buzi Mai a jak to mówią brudne dziecko to szczęśliwe dziecko - i to jest prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Titucha o wow jestem pod ogromnym wrazeniem postepow luski! Szok doslownie! :) no i popatrz jeden dzien a moglybysmy sie umowic na kawe na lotnisku :) U nas zebowego dramatu ciag dalszy... az szkoda pisac. Nagle ataki.placzu i wkladanie raczek do buzi i "mama" jakby chcial pokazac "o tu boooooooliiiiiii". Smarujemy i chcialam dac nurofen na noc ale zasnal przy butli - moglam dac przed jedzeniem ale to slodkie i balam sie ze odmowi mi po tym mleka. Na razie spi - jesli bedzie sie budzil z bolem to mu dam. Ja wyladowalam u internisty i bez moich sugestii skierowala mnie na wymaz z gardla i z nosa. Takze jutro od rana atrakcje. Co ciekawe wymaz z gardla robi sie rano, nie mozna po obudzeniu sie nic zjesc, niczego sie napic, nie mozna umyc zebow!!!! ani tez palic (na szczescie mnie to nie dotyczy ale domyslam sie ze palaczom w tych okolicznosciach jest ciezko) tylko "przyjefhac jak sie wstanie". Zapytalam czy moge sie chociaz uczesac i wziac prysznic... ;p :) Dobrej nocy dziewuszki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka ja nje mialam na mysli ciebie tylko te babe co to cos mowila o chodzeniu swojego dziecka i ze mowila to takim tonem jakby z twoim dzieckiem bylo cos nie tak. Grudniowa mamo jeso chodzi o ubrania to ja uzywalam baaaaardzo duzo bo moj synek sie przesikiwal. Wiem ze wiele mam chlopcow ma na poczatku ten problem. Wiec ja przebieralam i po 5 razy tylko w nocy a na dobe to z 10 czasem. Mialam wtedy wrazenie ze jedyne co robie to przebieram i karmie. Ale nie kazdy tak musi miec oczywiscie - moze to kwestia nieumiejetnego zakladania pieluch ;p Jeski chodzi o to w co ubieralam synka to bylo to body z krotkim rekawem a na to pajac oraz czesto jeszcze skarpetki. Mlody byl zmarzluszkiem (teraz jest odwrotnie - goracy chlopak) wiec zawsze byl owiniety kocykiem lub w rozku. Rozek nam sie bardzo sprawdzal.przez pierwszy miesiac albo dwa. A na wyjscie ze szoitala body, pajac, skarpety, cienki kombinezon, na glowe czapeczka i kapturek od kominezonu. Tak ubrane dziecko wlozylam do fotelika samochodowego wyscielanego spiworkiem maxi cosi (dosyc cienki) i jeszcze przykrylam kocem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik mojemu będzie drugi tez szedł. Marudzenie jest tylko rano. Do pierwszej drzemki. Uczepi sie mnie jak rzep i gryzie i poplakuje. Pózniej cały dzien jest dobrze. Przy pierwszym tez tak było. Jeśli chodzi o ubranka to moj najdłużej chodził w 62 i 74. Ubieralam body długi rękaw i spiochy lub body krótki rękaw i pajac. Jeśli chodzi o ilośc to zależy czy dziecko będzie ulewalo lub czy sie przesika. Moj spał body krótki rękaw + pajac. Na wyjście może być body długi rękaw, spiochy, ciepły pajac i kombinezon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka Nie miałam nic złego na myśli... Moja Tośka nawet sama nie usiądzie a dla mnie i tak jest najzdolniejszym dzieckiem świata i ja sama jak dziecko cieszę się, z najmniejszych jej postępów. każdego dnia duma mnie rozpiera, że jestem jej mamą. Jesli chodzi o ubranka- podobnie jak u dziewczyn body krótki rękaw+pajac na noc+ skarperki. Mała spała w spiworku (albo zawinieta w rożek bo budziła się przez odruch moro.uważam, że warto się w rożek zaopatrzyć). W ciągu dnia urzedowala za to najczęściej w spiochach i body długi rękaw i ew sweterek jakiś (i skarpetki). Najczęściej brudzily się u nas bodziaki mimo wszystko (ulewanie np) więc warto je mieć nawet w nadmiarze wg mnie. Na wyjście nie opisuję bo u mnie inna pogoda zimą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka,nie robiłam do Ciebie przytyków,choć może tak to zabrzmiało. Każdy kocha swoje dziecko i dla każdej to właśnie jej jest najwspanialsze i w ogóle naj naj.I ja to doskonale rozumiem.Pisałam o tej znajomej,która (z pewnością też dumna)ale powiedziała to takim tonem,jakby to moje dziecko było jakieś gorsze albo no nie wiem,conajmniej niepełnosprawne.A przecież dzieci chodzą przeważnie na roczek a niektóre jeszcze później.Więc nie wiem,co ją tak zdziwiło i hmmm....No może masz rację gosik,może się dowartościowała troszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas już sytuacja opanowana. Ania dzisiaj miala 37,2 a wieczorem 37, więc choroba przechodzi. Antybiotyku nie podaliśmy i myślę, że słusznie. Krostek na razie nie ma, ale słyszałam, że po trzydniówce nie zawsze są. Ma troche wysypki na buzi, ale chyba od jogurciku, bo nic innego nie chciała jeść, tylko mm i jogurcik. Więc jadła go 3 dni z rzędu, a ona źle nabiał toleruje. Za to dzisiaj w nocy obudzila się o 3.30 i nie spała do 5tej. Kolejny raz metoda 3-5-7, tym razem wstałam tylko raz. Tyle, że ona sama zasypia w jakiś kosmicznych pozycjach i się martwię, ze jej nie wygodnie, zdrętwieje albo coś... agnieszka - wspaniale się Maja rozwija! W życiu bym nie powiedziała, ze to wcześniak. :) titucha - Łucja wymiata jak zwykle ;) Dobrze, że nie stanowi wyznacznika rozwoju, bo ja nie wiem, załamka by była ;) gosik - ponoć lepiej podawać lek na paracetamolu niż ibuprofenie. Jest łagodniejszy. Ale ja też kupiłam Nurofen, chociaż w końcu jeszcze nie podałam. mamo grudzień 2013 - proponuję tak jak koleżanki zainwestować w bodziaki na krótki rękaw i pajacyki wszelakie plus skarpetki. Na dwór sprawdzają się kombinezony takie jak pajace tylko z kapturem. Najlepiej z odwijanymi łapkami i bez jakiś oddzielnych butków, bo to spada i trudno założyć. U nas rożek był bezużyteczny zupełnie. Za to warto mieć kilka kocyków, szczególnie nieco później, jak dziecko się rozkopuje, to można nakryć kolejnym albo warstwę zdjąć w razie potrzeby. Śpiworek jest niezłym pomysłem, ale to też tak koło 3 m-ca. Nie warto kupować góry pieluch tetrowych. Kupiłam 10 sztuk i mam do tej pory, teraz ich właściwie już nie używam. Nie warto kupować dużej ilości kosmetyków dla dzieci - nie używa się tego potem. Najlepiej sprawdzają się takie żele do mycia ciała i włosów w jednym w butelkach z pompką, łatwiej dozować trzymając malucha drugą ręką. Mnie przydały się śliniaki, bo plamy po mm ciężko schodzą, a córka jak była malutka, to jakoś tak piła czasem, że jej ciekło bokiem. Na wyjście ze szpitala (to był początek grudnia), body długi rękaw, pajacyk polarowy, śpiworek do fotelika samochodowego, czapka. Nie warto kupować dużo ubranek, dziecko wyrasta w tempie błyskawicznym. 56 i 62 starczają na około 2 miesiące. Myślę, że 10 sztuk bodziaków i 5 pajaców wystarcza całkowicie. Chyba, że będziesz miała chłopca ;) Ja niektórych rzeczy nie włożyłam ani razu. Polecam sterylizator do butelek, podgrzewacz do butelek (jeśli nie karmimy piersią) a dla karmiących absolutnie niezbędny artykuł - maść typu Bepanthen, żadna tam lanolina i wkładki laktacyjne plus laktator. Najlepiej elektryczny, ręczny u mnie się nie sprawdził zupełnie. Acha. i podobno dla chlopców lepiej nie kupować na początek pieluszek z wycięciem na pępek. Słyszałam od kilku mam, że łatwiej je przesikują. Górą jakoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Phfffff Małe zasneło wczoraj o 22.00 a wstalo dziś przed 7.00 ło matko. A że ostatnio późno się kładę spać, w ciągu dnia ratuje mnie tylko kawa ( której wypijam hektolitry cholerna maszyna do nesspresso...). Wciągnęliśmy się z m w oglądanie serii "house of cards" siedzimy po nocach i oglądamy. Ogólnie polecam :-) U mnie kompletnie odwrotnie niż u Iwki, kocyki były wykorzystywane co najwyżej w gondoli na spacerze. A śpiworek od pierwszych godz życia Tosi (zresztą nic innego nie wolno było, bo u nas wszelkie nakrycia które dziecko może sobie zarzucić na głowę są zakazane). Tośka tak kopala od samych narodzin i że nawet nie zaryzykowalabym kolderki (nakrylaby się nia na 100%). Przeżyłam bez sterylizatora, ale zaopatrzylam się (trochę za późno..) w tabletki sterylizujace których używam do dziś (po co tego nie wiem..). Polecam jeśli są w Polsce. Również lanolina mnie osobiście bardzo pomagała na brodawki. Czy bepamten (czy jak to tam soe nazywa) nie powinien być zmywany z brodawek przed karmieniem? Doti, To 3dniowka już za Wami, macie spokój z tym choróbskiem. Dobrze, że to nic poważniejszego nie było Gosik Podejrzewaez gronkowca? Będziesz miała wyniki przed wyjazdem? I jak- motyle w brzuchu na samą myśl o jutrze?? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwka,ostatnio było coś na temat paracetamolu na necie,niestety nie pamiętam już dokładnie co ale że podobno wcale taki dobry i całkowicie bezpieczny nie jest,jak wcześniej nam to wmawiano.Ja podaję w razie konieczności np.nurofen dla dzieci,dlatego że działa przeciwzapalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja duzo kocykow uzywalqm - zawijalam w nie mlodego jak w rozek. I rozek tez iczywiscie uzywalam. I kocykow potrzebowqlam mnostwo orzez to przesikkwanie ciagle... Juz po pbraniu, bleeee. Okropnosc. Moze to jakas bakteria i bedzie od razu wiadomo jaki antybiotyk zastosowac. Gronkowiec? Nie wiem, moze... Kupilam sobie buty! Jezusie z jednej strony zastanawiam sie jak ja zmeszcze sie z tym wszystkim do jednej walizy a tu sobie jeszcze buty dokladam. Ale jakie wspaniale, idealne na londynska pogode! Sprobuje znalezc je w necie i wam podesle. No cudo i bardzo w moim stylu. Taki spontan. A co do wyjazdu - kurcze jakos mam wrqzenie ze jade na wakacje a nie na stale. Tak samo mialam gdy jechalismy do gdyni :) ciesze sie bo steskniona za M. A saka podroz... bleeeee. Obmacywanie na lotnisku, jupiiii :/ ;) mam nadzieje ze jak bede sama to mnie potraktuja bardziej ulgowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorka - no właśnie ze względu na to działanie przeciwzapalne Nurofen wzięłam w aptece. Generalnie, to zdrowy nie jest ani paracetamol ani ibuprofen, bez dwóch zdań. Osobiście wolę wszelkie leki zażywać i podawać w ostateczności. A antybiotyki to już w ogóle. Jak rozmawiałam z koleżanką, która ma dwójkę dzieci, to mówiła, żeby nalegać na badanie CRP przed podaniem antybiotyku dziecku. Bo lekarze często wypisują receptę zbyt pochopnie. A przecież na wirusówkę antybiotyk nie pomoże, tylko na bakteryjne zakażenie. Ja myślę, że ten lekarz co M był z Anią właśnie zbyt pochopnie wypisał receptę. Młoda rano miała już 36,7 i szaleje jak dawniej, więc zdrowa jest. Rano również zasnęła sama, chyba w wyniku prób nauki samodzielnego zasypiania w nocy. A raczej wymięknięcia starych po harcach Młodej chorobowych. Obudziła się o 7ej i ponieważ nikt się nią nie przejął ;) zasnęła 30 minut później i spała jeszcze godzinę. Krostek nie ma. Choroba wie, co to było. Ja też lepiej, bez temperatury, kuruję się żurawiną w tabletkach i herbatką żurawinową. Za to M chory dla odmiany. Wygląda na to, że zwykłe przeziębienie. Plaga jakaś. No ale ponoć dużo dzieci teraz choruje i dorosłych też. Pierwszy dzień w żłobku przesunięty na 16.09. gosik - ale ci się paskudztwo ciągnie... Chyba faktycznie gronkowiec albo paciorkowiec jakiś, bo te ropiejące oczy są podejrzane. Daj znać, co ci uhodują. agnieszka - ja też często słyszę: "bo moja/mój w tym wieku to już dawno...." i tutaj pada: siedział, chodził, turlał się, jadł, wiązał sznurowadła, deklamował wierszyki i wuj wie co tam jeszcze. Olać :) Każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Nie dawajmy sobie dziewczyny wmawiać, że coś tam jest nie tak i nie dajmy się zwariować. Wszystkie nasze dzieciaczki są genialne na swój sposób i osobiście nie widzę, żeby z nimi było cokolwiek nie tak. Z ciekawostek, to koleżanka co prowadzi żłobek uspokoiła mnie, że przewroty na brzuch przez jeden bok nie koniecznie muszą być nieprawidłowością. Młoda przekręca się przez lewe ramię. I ona powiedziała, że jeśli również próby chodzenia będą z lewej nogi, to możliwe, że Ania będzie leworęczna po prostu. Dzieci do około 1,5 roku są oburęczne, więc na rączki się nie patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzień 2013
Dziewczyny - bardzo Wam dziękuję za te wskazówki ;) Szczerze mówiąc nawet nie wiedziałam jak się łączy te ubranka. Myślałam, że zakłada sie pajacyka i już - no ale pierwsza ciąża. Pozwolę sobie podpytać o dwie rzeczy ;) 1 - czy szczepiłyście na pneumokoki, medingokoki, rotawirusy, lub szczepionkami zintegrowanymi 5w1, 6w1 ? 2 - jak się sprawdzały wasze wózki (jakie wózki miałyście) zimą? Jak długo maleństwa w gondolach jeździły - i czy chodziłyście z nimi regularnie na spacerki na mrozie ? Pozdrawiam cieplutko. Fajnie macie - dzieciaczki już te 9-10 miesięcy mają. A ja czekam na to moje cudo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo grudzień 2013 - ja nie szczepiłam na nic poza obowiązkowymi. Wbrałam 6w1 czy jakoś tak, Hexa firma. Kosztowało to 200zł bodajże. Jest wtedy jedno kłucie zamiast trzech. I dzieci ponoć lepiej je tolerują. Wypadają też inne szczepienia dzięki temu, ale dokładnie ci nie powiem jak to jest. Wózek ja mam X-lander, kupiłam używany 2w1. Dobre jest, aby była możliwość montowania adapterów do fotelika samochodowego na koła wózka. Z gondoli korzystałam krótko, bo moja Młoda mało śpi, a jak nie spała, to jej się nudziło na spacerze. Musiałam opuszczać budkę i pod drzewami jeździć, żeby na gałęzie się patrzyła. A zimą wiadomo... może coś zlecieć z takiego drzewa na buzię. Ze spacerówki więcej widać. Miała chyba ze 4 miesiące jak przerzuciłam ją do spacerówki. W tym moim wózku rozkłada się oparcie do całkowitego leżenia, więc nie było takiego problemu. Generalnie wydaje mi się spacerówka lepsza. Jeśli będę miała drugie dziecko i urodzi się dajmy na to latem, to w ogóle gondoli nie będę używała chyba. Ale wózek uważam za nieudany. Gondola spoko, fotelik (maxicosi) spoko, spacerówka lipa. To czego mi brakuje: przekładanie do kierunku jazdy przód/tył, za krótka budka i trzeba parasolkę montować, kiepska ochrona przed wiatrem, kiepska folia przeciwdeszczowa, zbyt twarda wyściółka siedziska, mało trwałe pokrycie rączki (skóra zlazła mi od obrączki na palcu na przykład). Myślę, że fajne byłyby sprężyny/amortyzatory w wózku, można pobujać przy usypianiu, ja nie mam. Wychodziłam na spacery nawet przy mrozie, ale do -5 tylko. Głównie dlatego, że Młoda po antybiotyku była. A tak to chociaż na trochę warto myślę przy -10 nawet. Choćby dlatego, żeby nie zwariować ;) Z ubrankami to ja też nie wiedziałam, ale to nasze forum bardzo mi pomogło. Teraz odkryłam na przykład cudowność rajstopek dziecięcych :) Odpoczywaj dużo i zbieraj siły przed grudniem, he, he! :) Ja żałuję teraz, że nie wylegiwałam się więcej. A co będzie, chłopiec czy dziewczynka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzień 2013
Iwka78 - ja czekam na córeczkę. Termin rozpakowania w drugiej połowie grudnia. Staram się przeczytać jak najwięcej z Waszego forum - ale nadrobić tyle stron nie jest łatwo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama grudzień 2013 - no to żeby cię w Wigilię nie cupnęło ;) Ja to się bałam, żeby nie wylądować na porodówce, jak personel będzie "śledzika" zaliczał... ;) Miałam termin na 10.12 a do 14 dni po terminie trzymają jeszcze zanim wywołają poród. Ale udało się szybciej na szczęście i na Wigilię już "biegałam" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzień 2013
no mam bardzo dużą szansę wstrzelić się w święta - bo ta moja 2ga połowa grudnia to z USG 26.12 a z OM 28.12. Zapowiedziałam rodzinie, że moje przysmaki wigilijne chcę zjeść przed świętami, bo obawiam się, że nie zdążę ;) Najfajniej by było - jakby mała do stycznia poczekała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi wyniki beda za 3-5 dni bo oni tam beda cos probowali wyhodowac :) ale odbior wynikow orzez internet, w razie jak sie wyhoduje cos patologicznego mam sie zglosic do lekarza w uk. Grudniowa mamo, trzymamkciuki by mloda posoedziala do stycznia i pozwolila ci w sookoju przezyc swieta :) nasze ostatnie swieta byly niestety w szpitalu :p w tym roku mam nadzieje nadrobimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi a Tosia to zasnęła o 22 i że niby spała ciurkiem do 7??? Dla mnie to wymarzony, docelowy scenariusz! Marzę, by moje dziecko tak spało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosik Cos Ty, taka noc jeszcze nam się nie przydarzyła żeby ciurkiem. Budzi się kilkukrotnie ale tak na chwilę zazwyczaj. Czasem coś jej strzeli do główki i wybudza się ok 3 i może tak do 5-6 dac mi w kość. Nie czesto ale zdarza się; Grudniowa mamo_ piękne chwile przed Tobą!!!Ale fakt, ze święta na porodowce to średnia opcja; życzę aby córcia zdrowa wyskoczyła gladziutko jak po maśle przed :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titucha i łucja tak "rozumnie" gada czy przypadkiem?? maly geniusz:) patryk za 11 dni bedzie mial 9 miesiacy -,robi papa (czasem) klaszcze w dlonie ( czasem zamiast papa klaszcze na pożegnanie:) ) potrafi "chodzic przy samochodziku do siedzenia dosc szybko (po co kupilam pchaczyk? ) gosik niezle z tym gardlem ,usmialam sie o tym prysznicu i gardle:)) powodzenia z tym wyjazdem:) dobrze ze masz dobre nastawienie:) doczytam was potem bo teraz jeszcze spac idziemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grudniowa mamo jeśli mogę jeszcze coś podpowiedzieć to pajace, śpiochy najlepiej kupować takie rozpinane w kroku bardzo ułatwiają życie (bynajmniej u mnie tak było) a body zapinane kopertowo. Co do spacerów ja wychodziłam regularnie jeśli temp. na dworze nie była niższa niż -5. Starałam się wychodzić zawsze gdyż mała lepiej mi spała na świeżym powietrzu Qurcze dziewczyny Mai w kącikach ust pojawiły się zajady i sama nie wiem od czego?! Muszę coś poczytać na necie na ten temat bo trochę się zaniepokoiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama grudzień 2013
Dzięki dziewczyny ;) Wszystkie Wasze rady są dla mnie na wagę złota !! Ja bym najbardziej chciała, by mała do stycznia doczekała - oczywiście jakbym miała wpływ na to jakiś. Podpowiedzcie mi - którym terminem się sugerować? OM - 28.12 z I USG - 17.12 z USG połówkowego - 26.12 za dużo tych terminów - kręćka można przez nie dostać :) Może ja pomogę tym razem - agnieszka29 - na zajady najlepsza jest maść z witaminą A (jest bezpieczna dla dzieci). Przynosi natychmiastową ulgę i bardzo szybko leczy kąciki ust. Dowolna maść - nie podam Ci konkretnej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. U mnie lepiej z M. Zgadnijcie co pomogło - rozmowa przez iPad. M był w pracy a ja w domu i rozmawialiśmy. Normalna rozmowa nie wiele dawała. Z człowiekiem uzależnionym chyba tak trzeba rozmawiać. Zobaczymy jak będzie. Przez dwa dni jest dobrze. Wysłałam pare zdjęć z naszej sesji zdjęciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justi, Gosik, Dorka wiem doskonale, ze nie pisałyście o mnie tylko o tej babie która się tak przechwalała. Swoją drogą też znam taką Panią której maluch wszystko robi najlepiej a wszystkie inne dzieci są gorsze, jej to jedyny egzemplarz. Bardzo to smutne i tak naprawdę szkoda tylko maleństwa, bo on na tym ucierpi. Skąd tacy ludzie się biorą?! nie mam pojęcia Assiula Cieszę sie razem z Tobą, że stosunki z M sie poprawiły, i mam nadzieję że tak już zostanie. Zawsze uważałam, ze rozmowa jest najważniejsza ale u Ciebie he he rozmowa przez Ipada :) nieźle. Najważniejsze że przyniosła efekt :) Sesja piękna, Krystek przecudowny i te duże niebieskie oczy - CUDO. A powiedz robiłaś profesjonalną sesje (wybacz jeśli pisałaś a mi umknęło, ale zrozum pracującą mamusie :)) Jeśli tak to ile cię to kosztowała, zdjęcia bardzo efektowne, piękne i oryginalne. Ty kochana też pięknie wyglądasz, nawet odnoszę wrażenie ze z dnia na dzień to piękniejesz :). Pamiętam pierwsze zdjęcie które wystawiłaś i wtedy wyglądałaś zupełnie inaczej (czyt. gorzej) a teraz to mamuśka pierwsza klasa. Słuchajcie co moje dziecko dziś zrobiło - MAJA DAŁA MI PIERWSZEGO ŚWIADOMEGO BUZIAKA W USTA. Mówię Wam, ja sie z nią bawię przy stoliczku ona z jednej strony, ja z drugiej a ona ni stąd ni zowąd łapie mnie swoimi malutkimi rączkami za poliki i cmok w usta. Przeżyłam szok. Normalnie gdyby szwagierka tego nie widziała to pomyślałabym chyba, ze mam schizy. Mówię Wam uczucie nie do opisana. Tak sie wzruszyłam że automatycznie łzy mi poleciały. Teraz jak to piszę to też sie rozczulam, ale na serio myślałam że pierwsze mama będzie przeżyciem, ale ten buziak ja do tej pory przebija wszystko :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Agnieszka. Mieliśmy robione zdjęcia w kosciele podczas chrztu i ta godzinna sesje w studiu. czekalam az Krystian bedzie troche wiekszy bo chrzest robilismy jak mial 3 miesiace. moim zdaniem byl za maly na takie zdjecia dlatego teraz zrobilismy. fotograf powiedzial ze najleprze sa jak juz siedzi i dlatego czekalismy. Łącznie dałam za to 250 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj bawilismy sie na weselu krzys bawil sie razem z nami a potem spal z babcia wesele w sumie malo udane zespol fatalnie gral ale i tak wytanczylam sie jedzenie tez kiepskie ale i tak bawilismy sie swietnie. A odnosnie trzydniowki to mozna miec kilka razy tak mi lekarz mowil bo ja myslalam ze mam juz z glowy a tu klops maly moze jeszcze ja zalapac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Assiula,sesja super!Bardzo mi się podoba i też myślimy o jakiejś profesjonalnej sesji bo to fajna pamiątka i niestety takich zdjęć sama nie zrobię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×