Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lg 200112211

jak przetwać

Polecane posty

Gość lg 200112211
no człowiek się łudzi, wierzy, mysi, ma nadzieje a druga osoba ma cie w tym czasie głeboko w dupie i go nie obchodzi co ty robisz.... taka rzeczywistość a ja ogladam sobie na youtube prezentacje o miości, jakis czas temu ogladałam taka śliczna że aż trudno uwierzyć ze człwoiek potrafi być taki szczesliwy, tak pieknie to wygladało wszytsko chciałam wam pokazać ale nie moge znaleśc tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Mówisz, że Ty myślisz, a on ma Cię gdzieś. No i mylisz się! Jeżeli się kochało, kocha to nie jest tak łatwo zapomnieć. Uwierz mi, na pewno nasi byli mężczyźni myślą o nas. I gwarantuję Ci, że myślą o nas nawet Ci poprzedni byli ;) Żadnej miłości się nie zapomina. Jesteśmy tylko ludźmi, mamy uczucia i zdolności do wyrażania emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
no Asia masz 100% racji, ale widzisz ja teraz nie wiem czy on mnie kochał, był bo nie potrafił wcześniej odejśc a to co innego, to ja go kocham... Moze ty Asia lubisz takie sytuacje na spokojnie rozwiązywac, po jakim,s czasie, jak wszyscy ochłona, ja to nie przepadam za milczeniem, wprost milczenie mnie potrafi do furi doprowadzic, a to co ja sobie wyobrażam w głwoie to aż trudno uwierzyć, niestworzone rzeczy, nie znosze czekania, milczenia.... i dlatego dla mnie to jest trudne, ze on mnie tak olewa... on wie co ja czuje, czego chce i oczekuje, mimo to nic mi nie odpisał, zeczenia wysłała od niechcenia i milczy dalej, świeta zjebane, nie potrafie chwili myslec o czyms innym tylko o nim... myslałam ze zareguje, powalczy cos, nie zostawi tego tak... to ze pisałam odezwij sie jak bedziesz wiedział co czujesz, czego chcesz niesttey to nie znaczy że tak chce :( to jest najgorsze... a do tego sama sie dołuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Nie możesz się dołować, to najgorsze co możesz teraz robić :( Poszukaj nam tego na yt :) tych prezentacji o miłości :) chętnie pooglądam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
Uf już rodzina poszła, to było straszne, tyle godzin udawania, że wszystko jest dobrze i pytań o niego...znieczulam się winem, wiem żałosne...zwierzyłam się mojej babci, płakała patrząc na mnie, mówiła, że widzi, że marnieje w oczach i to już tyle czasu... Co do tego czy on o mnie myśli, pewnie tak, ale napewno nie zastanawia się co robie, tylko nakręca się jeszcze bardziej na mnie..boli mnie to strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
Ja tworzę w głowie milion scenariuszy co on robi, zadręczam się, że umówił się ze swoją byłą, która mieszka w jego rodzinnym mieście i jest taka wspaniała, że rzuciłby mnie dla niej....jak on tak może mówić o dziewczynie, która go wystawiła, okłamywała go i pojechała sobie z jakimiś kolesiami na wakacje, a mnie traktować jak gówno...nie jestem w stanie tego pojąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Ojoj :( szkoda że ja nie mam się zwierzyć komuś tak "w cztery oczy" oczywiście kafa jest super :) ale to nie to samo co rozmowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
Nawet nie wiesz jak ja Cb rozumiem, maiłem bardzo podobnie jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Strasznaperspektywa, powiedz mi jak określasz Waszą relację. Rozstaliście się, czy jesteście pokłóceni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
Nie mam pojęcia, wiesz...kazał mi spierdalać, więc zakładam, że z jego strony to jest koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Ile czasu minęło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
Ja poprostu czuje, że każda będzie lepsza ode mnie, tylko jeszcze nie doszłam do tego, czemu ja jestem dla niego taka zła...przy tej akcji jak chciał mnie wyrzucić z samochodu, to powiedział, że jakby na początku naszego związku nie myślał fiutem to nigdy byśmy razem nie byli, potem, że żałuje, że po takiej jednej sytuacji ze mną nie zerwał...nie rozumiem w każdej relacji z ludzmi daje z siebie wszystko, a zawsze kończy się tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
Obraził się na mnie wczoraj wieczorem jak nie odpisałam mu na sms, wyłączył telefon, dziś rozmawiałam z nim o 11 i wtedy właśnie kazał mi spierdalać, potem ta wiadomośc na gg o której pisałam i do teraz jest absolutna cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
Przepraszam, że się posługuję takim rynsztokowym słownictwem, po prostu cytuję to co on mi powiedział dlatego jest tak dużo przekleństw w tych moich wypowiedziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
A ile on ma lat ? Bo zachowuje się jak bachor :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
on ma 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Forever Alaan
O matko :/ sory za to co powiem ale to dzieciak i prostak, takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
I zaczeły się litanie z wyzwiskami, musiałam włączyć telefon, bo musiałam zadzwonić do ciotki a tu full sms-ów z takimi wyzwiskami, że nawet nie chcę przytaczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
i czy on jest normalny, i z takim kimś chcesz byc? miej troche godności i honoru... opamietaj sie, nie dośc ze tak wulgarnie sie odnosi, napastuje cie takiemi essa, a ty dalej tego nie wiedzisz... U mnie była rodzina, troszkę odpoczełam, zajełam sie nimi i nie myślałam... wypiłam wino noi żeby było lepiej nie to nie jest, ja po alkoholu mam napady miłosci, tzn otwieram zbyt, potrzebuje miłosci, czułych słow, noi najletniej bym do niego napisała, powiedziała ze go kocham, tesknie cholernie, chciałabym sie przytulic... tak wiec dobrze ze mna nie jest... a co on robi nie wiem... moze gdzies pojechał, moze jest u rodziny albo skuplami a mi sie ryczec chce, swieta sa ja spedzam je sama a tak bardzo chciałabym z nim:( doła łapie bo teraz mnie naszło na wspomnienia, czuje czego mi brakuje tzn jego itd pujde chyba spac by nie zrobic głupsta jakiegos, tak bardzo bym chciała byc teraz z nim.... nawet nie zdajecie sobie sprawy.. a jak u was Allan, Asia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Ja ciągle umawiam się ze znajomymi. I powiem Wam, że zdarza się że zupełnie zapominam i potrafię przez godzinę śmiać się i cieszyć tym co mam teraz, a później myślę: "Ok, dzisiaj dałaś radę. Uśmiechałaś się, spotkałaś się z fajnymi ludźmi, masz rodzinę z którymi spędziłaś ciepło święta. Ale... co zrobisz jutro? Co zrobisz za kilka miesięcy, kiedy dotrze do Ciebie, że to koniec?" Boję się myśleć "do przodu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Ktoś kiedyś powiedział, że "boimy się tego, czego nie znamy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
Asia przeciez wy wrócicie do siebie, to jest oczywiste wiec czego ty masz sie bac... po świetach wrócicie do wspólnego mieszkania, pogadacie, stesknicie sie, rozwiązecie te swoje problemy, pogodzicie sie i bedzie ok, tak bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Uwielbiam te Wasze pocieszające słowa ;* Dziękuję, ale ja wiem swoje. Czasem lepiej być pesymistką, żeby się w przyszłości zanadto nie zdziwić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lg 200112211
A co innego pozostaje... pocieszac innych..:) ale akurat ty masz najlepszą sytuacje i dobrze o tym wiesz:) ja uciekam do spania, pogadałam chwile z takim kolega troszkę mi lepiej albo i gorzej bo zeszlismy na temat miłości i braku szczęscia w tych sprawach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AsiaAsiaAsiaAsia
Śpijcie spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
No i zerwał ze mną, odebrałam telefon, powiedział, że to koniec, że on tak nie może, że jest pewien swojej decyzji i, że mnie nigdy nie zaakceptuje, ja na poczatku bylam twarda, ale potem peklam, prosilam nie zostawiaj mnie, on powiedzial spierdalaj szmato i sie rozlaczyl, ja tez wylaczylam telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
lg głowa do góry, jutro będzie lepszy dzień, a winko ma to do siebie, że lepiej pije się je z kimś;) a Tobie Asia to już w ogóle zazdroszcze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strasznaperspektywa
puk, puk, nie ma już Was:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznaperspektywa nie pisałam nic, bo brak słów... wiem, że pewnie myslisz, że to milosc zycia itd. ale dziękuj bogu, że z nim skończyłaś. PSYCHOL z tego Twojego- dzięki bogu byłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×