Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Agucha_Aga

"Życie po Gacy"

Polecane posty

monaniczko nie oceniaj tak srogo innych ,mieszkam w okolicach Lublina gdzie jest moda na ta dietę ,i mam dużo osób w swoim otoczeniu po diecie Gacy niestety tylko maleńki procent 2 lata po zakończeniu diety nie przybrało na wadze ,co najlepsze nikt nie chce się jawnie przyznać że był badź jest na tej diecie.Ja mam styczność z tymi ludzmi i nie tylko przez forum znam problemy tej diety.Jest mi super czytać że ktoś zakończył dietę z sukcesem i na niej trwa z dobrym skutkiem.Ale nie zakazujcie pisać o tym co inni czują bądź jakie są ich spostrzeżenia w trakcie diety bądź po jej zakończeniu(to jest jak z lekiem jednemu służy a drugiemu nie koniecznie).Ja osobiście jak zaczynałam rok temu dietę to nie myślałam że to bedzie już sposób na życie do końca,nawet poczytajcie sobie tamto forum od początku,jak ktoś napisał coś nie tak na tą dietę to został zlinczowany A teraz są takie osoby które już w trakcie diety zastanawiaja sie jak tu żyć po diecie jak im ciężko było przez kilka miesięcy diety to co mówić o diecie do końca.Pozdrawiam i nie miejcie mi za złe tego postu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA BEZ TEGO SYSTEMU NIGDY BYM NIE DOSZŁA DO WYMARZONEJ WAGI!!! koniec kropka ;-);-);-) do monaniczka :-) pozdrawiam i trzymaj się, bo naprawdę będzie superrrr :-):-):-) do annat4 ;-) jeszcze raz się wczytałam w Twoją informację i dopiero teraz dotarło do mnie , że Ty robiłaś tłuszczówkę ważąc 58kg jeśli nic nie pomyliłam, a ja mam obecnie 56 i jak zrobię to, no to mam dylemat hi hi do gacanki ;-) czy gdybyś miała cofnąć czas, to zrobiłabyś zaraz po wyprowadzeniu tłuszczówkę, nawet z niską wagą, obawiając się o swój wygląd itp. ? Bardzo pomagały mi Twoje wpisy:-). Na konsultacji miałam powiedziane, że nawet jak waga się utrzymuje, ale zawsze jest to ale ;-) Najlepiej jak ktoś już tego doświadczył i może coś w tym temacie podpowiedzieć. Pozdrawiam i z góry dziękuję ;-);-).-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - ostrzegam! nie przenoście tu kłótni i syfu z tamtego forum. Nie po to powstało. Umówmy sie - że zaczynamy na nowo od teraz. Żadnej jazdy jedna na drugą i żadnych tłumaczeń na dwie strony odmienianych przez wszystkie przypadki . Błagam, nie dopuśćmy, żeby i to forum zrobiło się beee.... Już i tak nie pisze z nami Piguła, Gacanka zagląda rzadko................. Gacanko - trzymam kciuki i serdecznie Cię pozdrawiam. Jeśli masz prywatny kontakt z Pigułą - pozdrów Ją proszę ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Nie mam ochoty i czasu na udowadnianie co cacy a co be w diecie Gacy. To dzięki niej schudłam, a że straciłam na to kupę kasy - to mój wolny wybór. Chciałam to straciłam, Każdy robi - jak mu pasuje. Wracając do sedna. Ktoś wyżej pytał o tłuszczówkę i o to ile i dlaczego przytyłam. Więc - było tego około 7 kg. Ale jak pisałam - na to złożył się stres i problemy osobiste. Nie stosowałam się do zasad gacy ... nie stosowałam tłuszczówki. Teraz wracam na gacowe tory i jest dobrze. Nie przerosłam rozmiaru 38 - więc zareagowałam w odpowiednim momencie. Po wyjściu z diety i wadze 57 kg miałam bardzo mały biust i płaską pupę, teraz jest bardzo dobrze, biust się zregenerował i jest na poziomie 75 C, więc chcę pozostać przy takiej figurze i wadze nie mniej niż 59/60 kg. Uważam, że po zakończeniu diety trzeba stosować zasady gacy. Bez tego - niestety waga poleci w górę. Co do tłuszczówki - pozwala na zabicie ochoty na nowe smaki. mam kontakt z dziewczyną o niku ekada. Zakończyła dietę i utrzymuję rozmiar 34/36 też stosując zasadę 4 posiłki - co swiadczy o tym, że i dieta i zasady po dzialają. Pozdrawiam [kwiatek}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobiety :) Jestem po przeczytaniu ostatnich kilku dni z "tamtego forum" i tu przyszłam na uspokojenie :) Kochane jak pisałam jestem na początku diety (po raz drugi) i wiem już że tym razem nie zdążę schudnąć tyle ile bym chciała. Proste wytłumaczenie: 17 maja wyjeżdżam na prawie miesiąc i wiem, że nie mam szans wtedy być na diecie. W związku z tym założyłam sobie, że odchudzam się 11 tygodni, potem 8 tygodni wyprowadzenia, wyjeżdżam, a po powrocie zaczynam zrzucanie kolejnych kilogramów. Czy uważacie , że to jest dobre podejście? Mam jednak jeden problem :) Kiedy odchudzałam się na abonamencie nie zrobiłam wyprowadzenia i mi go po prostu brakuje w mojej rozpisce. I tu prośba do dziewczyn, które odchudzały się z Gacą. Proszę, bardzo proszę o przesłanie mi wyprowadzenia na maila anna.jaglowska@gmail.com GACANKA, aruna_71, joankaa - baaardzo proszę pomóżcie :) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Jaki błogi i twórczy spokój w porównaniu z dietetycznym forum. Dziewczyny ja ze swojego doświadczenia wieloletniego odchudzania twierdzę, że każda dieta wymaga wyprowadzenia i zmiany sposobu odżywiania. Jeśli tego się nie zrobi to będą nawroty wagi. Wyposzczony organizm przyswaja każdą ponadprogramową kalorię i zamienia ją w miły tłuszczyk. Czytam to forum bo już martwię się co będzie po wprowadzeniu soli. Dlatego łamiąc zasadę gacową dodaję do przygotowanego jedzenia po szczypcie soli takiej z mniejszą zawartością sodu (można kupić w marketach) z potasem. I dalej chudnę. W kwestii napojów alkoholowych to pozwalam sobie od świąt wypić raz w tygodniu kieliszek czerwonego wina a w ostatnią sobotę to nawet dwa. Przyznam się, że od pierwszego dnia diety nie uprawiam ŻADNYCH ćwiczeń. Chodzę tylko na długie spacery 2-3 razy w tygodniu. I tak chudnę a mam swoje lata i duże doświadczenie w dietach. Oczywiście wyrażam wielką wdzięczność tym osobom, które były lub są na legalu i bez opłat dzielą się z nami wiedzą. Podziwiam WAS. DUŻA BUŹKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety rozjechałam sie troszkę. Wprawdzie niewiele bo 2,5 kg ale jeśli dołożę to co doszło na wyprowadzeniu to zrobiło sie JUZ 5 KG !!!!!! Generalnie to spodziewałam się , że dziś rano waga pokaże tą diabelską wartość, no ale na dnie serca tkwiła iskierka nadziei, że może nie aż tyle :( Zapracowałam na to uczciwie folgując sobie, pijąc alkohol, jedząc ciasto i różne inne smakołyki. Wiem, że przesadziłam z węglowodanami, biję się w piersi. Okazuje się, że jestem z tych co tyją patrząc na słodycze:) No ale KONIEC KONIEC KONIEC z uciechami kulinarnymi. Wracam do normalności, bo powiem szczerze jedząc małe gacowe porcje po prostu lepiej sie czuję "na żołądku". Moje 57 kg wróć proszę :) No i to jest moje drogie Panie początek najzwyklejszego jojo. Jeśli sobie popuszczę , kilogramy wrócą z siłą wodospadu . I nikt mi nie powie, że ta czy inna dieta nie powoduje jojo. Każde odchudznaie , jeśli nie zastosujemy się do zasad i nie będziemy pilnowac wagi prędzej czy później skutkowac bedzie powrotem kilogramów. Już kiedyś o tym pisałam i teraz przedstawiam Wam moją osobę jako przykład. Okazuje się , że pół roku po wyjściu to za mało, żeby napawać sie sukcesem. Oczywiście będe sie teraz pilnować testując w dalszym ciągu uważnie na ile mogę sobie pozwolić ;) PRECZ ZE SŁODYCZAMI pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich:-) Odkąd natrafiłam na to forum, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że pomaga mi ono utrzymywać się w ryzach;-) Czytając Wasze opinie na temat jojo po tej diecie, zaczęłam się troszeczkę bać, jaka to będzie moja przyszłość po wyjściu ..... Powiem Wam, że pewnie między innymi , nie pozwalam sobie na razie na szaleństwa z objadaniem się. Jak długo wytrzymam? Matko, oby jak najdłużej;-) Na razie oddalam od siebie sprawę tłuszczówki, ciekawe co z tego wyjdzie hm... Dziękuję za odpowiedź na moje pytanie. Pozdrawiam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) jestem po konsultacjach i waga pokazała 65,6kg. Więc na metabolicznej spadłam 2,4kg. Nie liczyłam, że tak duuuużo mi spadnie, bo przecież na metabolicznej spadek jest do 2kg ;P. pytałam konsultantki o COLON C czy można go zastąpić czymś innym i można ;D "Błonnik z ananasem" :D i nalezy stosowac tak jak jest napisane na etykiecie :D. Dobra uciekam :) ajjjj jestem taka szcześliwa. już bliżej niż dalej do celu :D. DOBRANOC !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monaniczka gratuluję Ci, rzeczywiście piękny spadek wagi, na metabolicznej. Mój najwiekszy sukces na metabolicznej to 1,5kg ;-) Zawsze powtarzałam sobie, aby do celu hi hi Pozdrawiam, trzymaj się pa pa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy kawce i zapraszam jestem w połowie 4 tyg wyprowadzenia(z przerwą na okres świąteczny i tłuszczówką po nim) i moja waga waha się między 59,5-60,5kg.Chciałabym żeby już tak zostało,ale widzę że im więcej dni "luźniejszych" tym więcej pokus.W weekand pozwoliłam sobie na alkohol i słodkości i waga od razu w górę! Chętnie zrobiłabym kilka dni tłuszczówki,ale czy można w trakcie wyprowadzenia??? Monaniczka-bardzo szybko chudniesz-gratuluję! a jak twoja skóra? nadąża za tobą? jak sobie radzisz? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia40 - moja skóra ma się dobrze ;) Mam 23 lata więc i elastyczną skórę ;) moje ciało szybko się regeneruje. Niestety mam problem z rozstępami, które dostałam w gratisie wraz z dodatkowymi kilogramami (chodzi mi o okres kiedy szybko tyłam) i wiem, że ich już się nie pozbędę (chyba, że zabiegiem w salonie kosmetycznym), ale na razie walczę z nimi olejkami i kremami. Na szczęście nie są one mocno widoczne i aż tak bardzo mi nie przeszkadzają ;). Na wyprowadzeniu chyba nie powinno się robić tłuszczówki ;P. A robisz wyprowadzanie według rozpiski ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monaniczka idę według rozpiski,ale mam trochę inną niż na początku forum.Dostałam od jednej z dziewczyn na legalu i to jest ta tabelka-8 tygodni,gdzie w 1 tyg jest 6 dni diety i 1 inny,w 2 tyg 5 dni diety i 2 inne,w 3 tyg 4 dni diety i 3 inne itd. Tu są zawsze 4 posiłki nie 5.Myslę,że jest to dobre wyprowadzenie skoro od legalnej gacowiczki.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andzia40 A mogłabyś mi przesłać to wyprowadzenie ? Bo ja mam już 2 wersje z forum ale dobrze byłoby mieć takie legalne wyprowadzenie :) Mój mail anna.jaglowska@gmail.com Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,dziś nikogo tu nie było,a już prawie 18.00 ! Moja waga dalej 60kg mimo,że ostatnio do kawki podjadam coś słodkiego,ale już dośc bo w końcu szala się przechyli na moją niekorzyść! Pozdrawiam i odezwijcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anda jeszcze nie napisałam ci w mailu,że w kazdym dniu wyprowadzenia czy to dzien oznaczony w tabelce "dieta" czy "wyprowadzenie" w 2 posiłku owoców jest 500g,a do 3 posiłku dodajemy 50g ryżu lub kaszy,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, bo poczułam się "wywołana do tablicy" (dzięki Ewcia ;)) U mnie nie najlepiej - po zrobieniu szybkiego wyprowadzenia zaczęłam jeść prawie normalnie i mniej ćwiczę. Miałam trudną końcówkę roku i za mało czasu żeby zadbać o siebie. Psychicznie ta dieta też dała mi w kość - efekt jest taki, że przybyło mi 5 kg. Teraz ważę 78 kg i czuję, że to jeszcze sporo za dużo. Próbowałam 2 x tłuszczówek - działały - schodziła woda, czułam się lepiej, ale jak zaczynałam jeść z solą wszystko wracało. W końcu podjęłam decyzję, że nie będę dalej gacować. Chcę schudnąć jeszcze, nadal marzę o 65 kg i mam zamiar ten cel osiągnąć ale już nie na gacy... Na razie skupiam się na tym, żeby już nie przybierać, zbieram siły... (Włosy przestały wypadać. Powoli zaczynają odrastać. Na pewno pomogło ścięcie na krótko.) Myślę, że jest to dieta dla bardzo silnych psychicznie. Niestety ja taka nie jestem. Pozdrawiam wszystkich, którzy mnie pamiętają i nowych też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna do christina
Rzadko pisałam więc nie wiem czy mnie pamiętasz. Polecam ci dietę "low carb" można samemu ułożyć:-) na forum sfd jest sporo wątków, pamiętam christinko że jesteś bardzo błyskotliwa więc nie sprawi ci to problemu lub die cykliczna manipulowana (węglami). Ja po wyprowadzeniu też trochę pofolgowałam sobie i miałam + 7kg od lata;-( . Karczku już nie przełknę więc od 3 stycznia testuję low carb i ćwiczę. Czasem w weekend dodam 200-300 kalori by podkręcić metabolizm ale ponad 3 kg zeszło, soli daję niewiele to pewnie i woda zeszła. Miesiące są dobre by chudnąć wolniej christinko bo nawet 1kg na tydzień to do zdjęcia kurtek kilka kilaczków ubędzie. Moja kumpela po gacy, świętach też jest na diecie amerykańskiej: tam też malutkie porcje ale wieczorem można czerwone winko:-P. Już mi się chyba dziołcha rozpije.Trzymam kciuki christino i byle zacząć! Ja też mam od września trochę problemów rodzinnych i sobie popuściłam. Jednak nabieram dystansu do tych rzecz, które nie toczą sie w moim domu i wracam do formy by jak co roku w popłochu rzucać się na diety "cud" których nie ma gdy już trzeba t-shirt założyć. Pozdrawiam kochane i życzę by ten rok był dla wszystkich zdrowy a szczęście- przecież jest wszędzie trzeba tylko poszukać;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulaanna do christina
Miało być: ...nie rzucać się na diety "cud"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz Christina? Ja to Cie nawet rozumiem, że masz dość tłuszczówki. Ale nie opuszczaj nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odezwij się czasem i poopowiadaj, jak Ci idzie - może się do Ciebie przyłączę? Już dawno myślałam o czymś jak South Beach - chyba Gacanka o tej diecie kiedyś wspomniała. Albo o jakiejś innej? albo o dietetyczce? Może po prostu potrzebuję "spirytus movens", żeby też zrzucić jeszcze z piątkę :P Mam nadzieję, że nie odfruniesz nam za daleko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie z poranną kawką :) Andzia dzięki za wyprowadzenie :) Co prawda trochę tam jest dla mnie niejasności, ale może z czasem uda mi się dojść co i jak :) Ja wczoraj zaczęłam 3 tydzień dietki, czyli znów 4 dni karczku. Jest dobrze, bo karczek mi nie zbrzydł. Postanowiłam, że będę się ważyć 1 raz w tygodniu. Oczywiście korci mnie jak diabli, żeby sprawdzać codziennie wagę, ale to nie ma sensu. Po tygodniu będzie spadek, a codziennie mogą być wahania na + i na -. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Christina i Ja cie pamiętam witaj i czytając Twój post tak jak bym siebie czytała.Też wzoruję sie na diecie sportowców bo na karczek nie mogę juz patrzeć a smalec mi śmierdzi fujj:(.Może znajdziesz dietę dla siebie tego Ci życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się narobiło na tamtym forum .... ehhh...... znowu kłótnie i oskarżenia.... napisałam posta tylko z dzisiejszą wagą .....że spadło.....i że chciałam się pochwalić .... i ktoś skasował.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już nie wrócę na tamto forum, obrzydliwość. Dziewczyny ja mam dietę ułożoną przez dietetyczkę na 1000-1200 kkal. Myślę, że jest b. wygodna stwarza duże możliwości wyboru posiłków. jest nawet coś słodkiego. Jak ktoś jest zainteresowany to podeślę. Proszę o maila. Daje efekty standardowe 1 kg tygodniowo. Ja wolę odchudzać się teraz na gacówce (na gapę) bo efekty są lepsze i dyscyplina większa. Zakładam, że jak osiągnę wagę 70 kg i po wyprowadzeniu to przejdę na tą dietę jako stały sposób żywienia. Już kiedyś ja stosowałam i efekt były.Kolejne problemy życiowe sprawiły, że jak zwykle zajadłam sprawę. Zacznę też chodzić na basen i inne zajęcia bo od lutego będę wolniejsza. Na dobrą skórę polecam codzienne mycie a właściwie szorowanie ciała bardzo bardzo twardą szczotką sizalową. Potem dobry balsam. Potem skóra jest gładka i elastyczna. Gratuluję wyników i wytrwałości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kryśka A czy mogłabyś mi wysłać to, co ułożyła Ci dietetyczka? Ja też jestem teraz na diecie 1200kcal pod opieką swojego dietetyka i chciałabym sobie porównać zalecenia. Mój e-mail to: moherova@gazeta.pl . Dzięki z góry! Mój dietetyk dal mi rozpiskę co i ile mam zjeść jednego dnia, nie ma znaczenia jak sobie to rozłożę. No oprócz kolacji, wiadomo. Mam zakaz częstego ważenia się tzn kontrola co 2 tyg. A korci mnie strasznie, bo możliwe jest, że może przybyć mi do 2 kg. Na razie nic nie czuję po ubraniach, wręcz wydaje mi się, że stają się luźniejsze, a ja już nie chcę chudnąć grrrrrr. Potwierdzam też spostrzeżenia jednej z dziewczyn po wyprowadzeniu. Buzia wraca do normy, biust i pośladki tez się lekko zaokrąglają, mimo, że waga stoi w miejscu. Włosy przestają wypadać dopiero po jakichś 3 m-cach po stosowaniu szamponu ZiajaMed do włosów wypadających, odżywek ze skrzypem w sprayu i LOreala po umyciu, oraz Belissy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, bardzo mi się zrobiło miło czytając Wasze posty, dzięki Paulaanno, Agucho, Aneczka.. Ja Was regularnie podczytuję, taki nawyk mi został, ale to dobry nawyk, bo mnie motywuje to co piszecie.. Rzadko piszę, bo na gacowej już nie jestem ale chętnie się podzielę jak mi idzie. Bardzo nie chciałabym przytyć znów. Po raz kolejny przekonałam się, że schudnąć jest w miarę prosto jak się człek zaweźmie, ale trzeba potem zmienić nawyki i ja mam tu problem. Ale nie poddam się!!! Mam w pamięci to poczucie lekkości ciała - ono jest bezcenne!!! Kryśka, moherova - czy mogłybyście podesłać mi swoje diety od dietetyka? Jeżeli to nie problem. (antilaj@gazeta.pl) Ja dostałam dietę od koleżanki o podobnych gabarytach - ale dla mnie tego jedzenia jest tam za dużo!!! Nie przejadam tego... Jak chcecie mogę się wymienić. Moherova -Ty jesteś dla mnie inspiracją... podziwiam Cię i zazdraszczam :) Pijam teraz herbatki oczyszczające, jest mi po nich trochę lepiej z wodą, nie puchnę tak bardzo. Staram się pić sporo wody, ale jest zima, więc bywa różnie. Od przyszłego tygodnia wracam na treningi, to już postanowione!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Christina - dostałam wypieków na policzkach :D:D:D Te herbatki oczyszczające to podobno nie są na dłuższą metę takie zdrowe, ale skoro lepiej się czujesz po nich to ok. Ja mam teraz pić min 8 szklanek niesłodzonych napojów dziennie. Nie ma znaczenia jakich, więc przerzuciłam się na zwykłą herbatę, której wypijam co najmniej 2l, jak sobie wczoraj liczyłam. Plus poranna kawusia sztuk 2. Wodę mineralną piję też, ale mało i tylko w domu głównie do popijania witaminek i po treningach. Wytyczne przyślę Ci w weekend - muszę zeskanować, bo mam na kartkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie lekkość ciała..........Po świętach jej nie czułam. I to nie chodzi o to, że jadłam dużo, tylko jadłam różności. No i alkohol i ciasto .... miłe wspomnienie smaku. ale chyba sie ogarnęlam bo waga idzie w dół. Nie mam jeszcze moich ukochanych 57 kg ,ale nie zapeszając, idzie ku dobremu. Szczerze powiem, przyzwyczaiłam się do diety i jak jem z Gacą to jestem spokojna. pozdrawiam miłe forumowiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. czy mozecie wkleić diete 1000-1200 kcal - tak tylko informacyjnei co sie je i w jakich ilosciach bede wdzięczny. ja tez jestem po wyprowadzeniu a karkówki juz nie daje rady - to kara za moje obżarstwo grilowe jak tylko sie gril pojawił to jadłęm tylko karkówke - dzisiaj nie moge na to patrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×