"Życie po Gacy"

Paullana tak czytam o tym zatruciu rtęcią to moje objawy też tam pasują.A jakie badania ona robiła ze to wykryto ?

Paula ja zrobiłam sobie 3 dniowa dietę owocowo warzywną,bez tłuszczów cukrów.Jadłam jabłka i inne owoce do woli ,gotowałam fasolkę szparagowa zieloną (bo zielone to najzdrowsze )niestety szpinaku nie lubię,nagotowała gar grochu jaśka i tak odgrzewałam w mikrofali i chrupałam.I jadłam wszystko co kwaśne od cytryny do ogórków kiszonych.Z preparatów alkalan brałam.Oczytałam się mnóstwo na temat diety ,efektu jojo,ćwiczeń kalorii zagrożeń po źle dobranej diecie,ale to wszystko jest do poczytania.

Aneczka bardzo dziękuję że napisałaś. Super, że napisałaś też o czym warto poczytać. Słodki buziaczek ci się należy:-).

Napiszę później wieczorem obiecuję bo mi się coś zawiesza komputer .

To do Sandry:)

Sandro poczytaj sobie o badaniach i o ile świeże zatrucie można wychwycić o tyle przewlekłe bardzo ciężko. Moja znajoma brała już nawet przez 6 miesięcy leki na schizofrenie bo objawy przewlekłego zatrucia rtęcią są bardzo podobne. Robiła mnóstwo badań bo organizm jej dawał sygnały: opuchlizna, apatia, brak koncentracji, depresja. Zaczęła unikać i bać się ludzi, miała omamy i urojenia. Chodziła wtedy do psychologa na terapie a ten ją wysłał do psychiatry i diagnoza schizofrenii a po wielu badaniach wszystkie objawy przypisano nerwicy. Dopiero po tym badaniu okazało się czym jest zatruta: http://www.maknatura.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2&Itemid=3 Poczytaj o opiniach bo sama na tym nie byłam więc nie wiem czy to polecić czy nie ale też mnie to ciekawi.

Aneczka :) Gratuluję wiedzy, sama z tego chętnie skorzystam. Nigdy nie myślałam, że zakwaszenie organizmu daje takie objawy. Dziewczyny, miło się Was czyta. Mnie najbardziej cieszy, że powróciła mi ta " lekkość" o której piszecie. Miłego dnia wszystkim.

Gacanka dziękuję :)

Gacanko a znasz tą słynną piosenkę"Motylem jestem...itd."? Jak tak to śpiewaj głośno laseczko jak po ciacho ręka twa zechce powędrować:-P. Aneczko wiesz rzeczywiści też tak o tym odkwaszaniu poczytałam i moim zdaniem to przydało by się ono jako jeden z elementów programu Gacy jako wstęp do diety i po wyjściu też jakaś detoksykacja;-)... Agucha aga, Christina Sandra co u was? Odśnieżcie się i choć buźke wyślijcie :-P.

Hej ho :):):) Wiecie oglądałam dziś DDTVN i się zachwyciłam tą Sylwią : http://vumag.pl/trendy-w-pielegnacji/sylwia-wiesenberg-kobieta-tonique,52700.html

http://dziendobry.tvn.pl/video/polka-podbila-usa-fitnessem,1,newest,74233.html

Sandra dzięki:-). Wspaniała dziewczyna i ileż energi w niej. Kolejny przykład że ruch jest zbawienny. Wspaniałe jest to z jaką pasją mówi o tym co kocha. Zuch dziewczyna nawet na spacerze z dzieciaczkam potrafi wykorzystać czas:-). Super! Szkoda że nie można się tym zarazić przez ekran.:-P. No i mam odpowiedź dlaczego niektóre dziewczyny jedzą co chcą i nie tyją. Moja kumpela też je wszystko (nie napiszę co bo się obślinie:-P ) ale ona nie potrafi siedzieć. Pracuje, dom 250 metrów a u niej błysk, dwójka dzieci, mąż ciągle w delegacjach a ona sportówka: jak sprząta to śpiewa, tańcz, podskakuje, jak na kawę się umawiamy to szybka kawa i idziemy na spacer. Ja do dziś to myślałam że ma adhd ;-) ale jak obejrzałam to co Sandro wrzuciłaś to rozumie o co chodzi:-D.

A reszta dziewczyn co się nie odzywa? Halllooo, halooo... śnieg za miasto wywozicie taczkami ;-) czy się objadacie w kuchni wieczorową porą:-P. ? Aga pij, pij to winko nie odstawiaj:-P ale pamietaj odezwij się czasem.

Melduję się przy późnym śniadanku-płatki,kefir i sliwki,a zaraz zapraszam na kawkę-kto sie przyłaczy?

i ja piję kawusię:) w końcu przemogłam moje ciałko i cm spadaja,ale niestety ide do szpitala na zabieg taki babski ,i mam stresa i obawy jak po operacji będzie:)liczę na wasze wsparcie i motywacje.Ale to dopiero za jakieś 2 tyg i pewnie dopiero w szpitalu się zważę,bo od 2 miesięcy nie stawałam na wadze:)

witaj Andzia40 - przy herbatce z imbirem ( podobno poprawia przemianę materii i coś tam cośtam :D) aneczka 33 życzę zdrówka, bedzie dobrze nie stresuj się !!!

dziewczyny jak już poszłyście na siłownie to ile ćwiczyłyście ??? chodzi mi o czas :) Ja mam karnet na fitness bo ten jest tańszy i tak się zastanawiam czy wystarczą jedne zajęcia ( 1 godz) czy będę szybciej chudła jak np. zostanę na spiningu ( jazda na rowerze) 2 godz ???

blubber ja na poczatku diety chodziłam na areobik i na cardio 4-5 razy w tyg od 2 do 3 godz na raz.I top była przyczyna popalenia mięsni u mnie.Kurcze jakoś wyszłam z założenia że sport nie zaszkodzi ,no a jednak było odwrotnie,sporo schudłam ale wagowo z mięśni a smalec w jakimś tam stopniu został.Teraz mam więcej jedzenia i widzę że ćwicząc zaczynają być widoczne mięśnie spod tłuszczu.Dla tego radzę nie za dużo i przede wszystkim ćwiczyć to co sie lubi nic na przymus.:)

aneczka33 - dzięki za odp

Witam z kawką-dziś znów pierwsza! Na weekand wyjeżdzam,nie będzie wagi i pewnie małe urozmaicenie w diecie np obiad w restauracji,ale mam nadzieję to wszystko spalic,bo będę się uczyć jeździć na nartach,wow...(kształtować uda i pośladki...)-pozdrawiam,zajrze w poniedziałek i chcę widzieć wasze nowe stopki,ze spadkami oczywiście!!

Andzia baw się dobrze pogoda ma być wyśmienita na narty:)

Witajcie laseczki przed weekendowo:) Agusia przypominam o dietce Mayo:) Wczoraj coś takiego znalazłam i może od poniedziałku zacznę tylko problem bo nie wiem czy ty na niej byłaś. Jeśli znajdziesz czas to "rzuć oczkiem ;)": Dieta Kliniki Mayo Proponowana dieta jest skuteczna, lecz bardzo monotonna, dlatego trudno na niej wytrzymać. Łatwo występuje po niej efekt jo - jo. Polega na jedzeniu jajek i surówek. Codziennie należy zjeść 4-6 jajek i wypić 2 litry wody mineralnej, herbatek ziołowych, kawy lub słabej herbaty. Unikamy soli, cukru, produktów mlecznych, roślin strączkowych, alkoholu. Dzień pierwszego tygodnia: śniadanie: 2 jajka na twardo, filiżanka czarnej kawy, obiad: 2 jajka na twardo, 200 g warzyw gotowanych, kolacja: 2 jajka na twardo lub 150 g pieczonego mięsa, główka sałaty z sokiem z cytryny, Dzień drugiego tygodnia: śniadanie: filiżanka czarnej kawy, kromka chrupkiego pieczywa, obiad: 150 g mięsa smażonego, filiżanka tartej marchewki z sokiem z cytryny, kolacja: 2 jajka na twardo lub 100g chudej szynki, 150 g chudego jogurtu. Dieta błyskawiczna: To jedna z tzw. diet szybkich. Jej podstawą jest warzywny koktajl, którego szklankę należy wypijać przed każdym posiłkiem. Poza tym można jeść warzywa i węglowodany (ryż, pieczywo pełnoziarniste) oraz chudy ser. Lepiej przeprowadzać ją w dniach wolnych od nauki i pracy, bo zmniejsza koncentrację i trochę osłabia organizm. śniadanie: 100g chudego białego sera z dowolną liczbą rzodkiewek II śniadanie: 2 jabłka i pomarańcza obiad: szklankę ryżu uprażonego na łyżce oliwy z przyprawami zmieszać z pomidorem, papryką lub innymi warzywami kolacja: mała główka sałaty z pomidorem, ogórkiem, cebulką, natką i 2 grzanki z pieczywa pełnoziarnistego. koktajl warzywny: 3 marchewki, pół selera, mała cebulka, 4-5 pomidorów bez skórki. Warzywa obrać, drobno pokroić, zmiksować i dopełnić wodą mineralną do objętości 1 litra. Koktajl schłodzony smakuje lepiej i na dłużej syci. Można go również pić między posiłkami, dla zabicia głodu. Udanego weekendu wszystkim Wam życzę;).

A wogóle to gdzie wy jesteście tylko Aneczka trzyma nasze forum przy życiu? Dziewczyny halooooo wstajemy z zimowego snu! Aneczko buziaczek dla Ciebie zimowy ale słodki jak deser lodowy z owocami i pyyysznym sosem karmelowym;). Weekend więc można" przyszaleć":P

Tak Paula mi się zdarza coś ciapnąc i na tygodniu ale albo więcej na siłowni ćwiczę albo jadę na basen .Napisz mi czy jesteś na tej lov carb i od jakiego czasu.Bo tam jak czytałam to jest ładowanie węglami w niedzielę.Jeśli diet nie pomyliłam.

Aneczko wejdź na www.low-carb.pl. Nie mam jak linka wrzucić bo wróciliśmy z sanek i mąż zajął koputer a ja kawka i śpsiątam:-P do północy;-) bo jutro mamy w mieście akcje lepienia bałwanów i całą rodzinką lecimy a potem u nas familiaparty;-) Odezwę się jutro. Pa

Paulaja od pewnego czasu jestem na sfd i tam jest dział lejdis bardzo mi się podoba co robią i trochę się wzoruję na nich.A dieta lc no można powiedzieć że no smakołyki są dozwolone.Napisz jak Ci idzie na tej dietce , efekty i czy jeszcze ci dużo zostało do zbicia z wagi.

Paulaanna, fajnie być takim królikiem doświadczalnym - przynajmniej się porządnie przebadałaś. Nie każdemu to dane!! ;) Sandra - oznacz sobie poziom witaminy D3 - pisałam o tym tutaj kilka stron wcześniej. Te objawy co masz też są przy niedoborach - te bóle mięśni przykuły moją uwagę. Dziewczyny u mnie ok. Nie tyję już, skombinowałam sobie dietkę wzorując się na kilku różnych. Jem 5 posiłków. Z solą (ale mniej niż kiedyś) Czuję się dobrze. Nie ważę się codziennie. Chcę chudnąć wolniej ale wierzę, że w tym roku zobaczę 6 z przodu :) Pozdrawiam Was serdecznie :)

witaj Christina fajnie że się odezwałaś:)

Moja dieta Kliniki Mayo absolutnie różniła sie od tej, przedstawionej wyżej. W tej chwili jestem na etapie odtwarzania jej w taki sposób, zeby nadawała sie do akcji "kopiuj - wklej". Miłego łasuchowania w "dozwolony-nieco-bardziej" weekend :)

Paula poczytałam wczoraj trochę wpisów z przeszłości z tamtego forum i znalazłam twoje wpisy.Napisz co się stało jak zakończyłaś dietkę.