Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość kochanka1111

mezatki ktore maja kochankow

Polecane posty

Dziewczyny, sciskam was mocno, powolutku dopijam mojego "jaska" i ruszam chwiejnym krokiem w kierunku sypialni ... i cieszylbym sie gdyby udalao sie nam utrzymac te pare wspolnych chwil, ktore nas zblizyly ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores76
Jak tu cudownie się robi :) Ja już spakowana. Zamiast spać to czytam, czytam. Niewiadoma to my jak sąsiadki. Ja mieszkam niedaleko Łodzi. Do łodzi przyjezdzam kilka razy w miesiącu. Mam 36 lat, jestem mamą trzech chłopców (jeden z nich jest Aniolkiem). Oczywiście mam męża. Trzymajcie się cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu tu do cholery nie ma zadnego faceta, jakos czuje sie samotny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiewiadomaX
Jesteśmy tu i teraz i wykorzystujmy to ile się da, żeby być szczęśliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kochanka jestesmy ten sam rocznik;) mamy tak samo skomplikowane zycie i zobaczysz ze bedziemy jeszcze szczesliwe;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dolores ... zycze wspanialego urlopu,pogody, i dobych mysli ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Dolores wypoczywaj ;) Dobranoc kochani, ja tez zmykam ,zajrze tu jutro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiewiadomaX
Też się idę położyć. Dobranoc Paniom i Rodzynkowi Dolores - miłego wypoczynku sąsiadko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu, teraz masz zadanie, uswiadom synowi Roberta (to potrzbuje Czasu), ze zycie nie jest proste. Pewien facet kiedys powiedzial, ze najkrotsza droge miedzy dowoma punktami to prosta, ale jak popatrzysz jak rzeka plynie od zrodla do ujscia do morza, to jest zaprzeczenie tzej teorii, czyli zycie jest jak ta rzeka, z problemami ael do celu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NiewiadomaX
Woodo - muszę z nim porozmawiać, wiem o tym, on jest jedynym moim ogniwem łączącym mnie z R. Cały czas o tym myślę, nie chcę niczego zepsuć w jego życiu i chciałabym, żeby wiedział, że ma jeszcze mnie gdyby czuł potrzebę pogadania o Tacie. Muszę to dobrze rozegrać, żeby chłopakowi krzywdy nie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores76
Woodo - nie ma co tłumaczyć. Przeżyłam śmierć własnego dziecka. Niewiadoma - musisz z wielkim taktem i delikatnoscia rozmawiać z synem Twojego Roberta. Masz szansę zdobyć przyjaźń tego chłopca, ale nieprzemyślany ruch może wszystko rozwalic. Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was kochani.... jak tam Kochanka jak się czujesz dzisiaj? wiecie chyba przechwaliłam to wszystko ;(((((((((((((((((((( i wcale się mój romans nie musiał wydawać bo chyba na tym się skończy przestraszył się chłopak i uciekł ;((((((((((( nie dziwię mu się a mi tak na nim zależy Wczoraj mu napisałam ze na wszelki wypadek na weekend wyłączę telefon a jak bedę sama to zawsze włączę i coś mu odpisze myślałam że coś mi wieczorem sam od siebie napisze dzisiaj rano włączam a tam pustka nawet jednego eska..... jakby mu mnie brakowało przysłałby coś od popołudnia już wczoraj zaczął milczeć Chyba moja przygoda i szczęście już się skończyło ;(((((((((((9 kurcze to małżeństwo to jak przeklęństwo ale mi się beczeć chce a nie mam nawet jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie pocieszcie mnie bo chyba Dolores miała rację że to była dobra ściema z jego strony moze liczył na darmowy sex ;(((((((((((( już nie wiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla niego gotowa byłabym zostawić wszystko ale jego straty nie przeżyję on obudził we mnie wszystko co dobre kiedy nadzieja zgasła ;(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores76
Lara - nie denerwuj się, nie stresuj. Może za szybko to dla niego. No i mężczyźni nie angażują się tak, że całe myśli są skierowane do nas. My jedziemy nad morze, zostało nam 300 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolores ale masz super :) tylko troszkę tamperatura się nam zmniejszyła ale jedziesz ze swoim ukochanym? ;) Denerwuję się nie będę naciskać nic najlepiej nie będę pisała przez weekend do niego a zresztą dopóki on sam się nie określi Zdaję sobie sprawę jakie to trudne dla niego sama pewnie nigdy bym w taki układ nie weszła no chyba żeby mi zależalo W poniedziałek moje urodziny są i on o tym wie mam nadzieję że chociaż w poniedziałek życzenia złoży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może się poczuć odrzucony? bo tu maż wrócił to ona wyłącza telefon i ma mnie gdzieś??? kurcze jak on może myślec Teraz by się przydał nam woodo ;D to by podpowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores76
Lara - jadę z dziećmi i mężem No pogoda popsula się. Ale ważne by nie padało. Nie mam już kochanka. Dwa tygodnie temu dowiedziałam się, że jestem oszukiwana. Odeszlam..... Co do Twojej sytuacji. Dla mnie bardziej prawdopodobne może być to, że On może czuć się przytłoczony, aniżeli odrzucony. Z Twoich wypowiedzi można wywnioskować ogromna euforię i chęć wywrocenia swojego życia do góry nogami... Jeśli on widzi to samo to może się wystraszyć. Ledwo Cię poznał, musi to przetrawic, przeanalizować i dojrzeć do tego. Daj mu czas, daj mu swobodę, by on mogł trochę pozdobywać Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze stanę się niedostępna ;D Szkoda Ci tych chwil spędzonych z kochankiem? przepraszam za niedyskretne pytanie oczywiście istnieje możliwość nie odpowiadania na tego typu pytanie bo to bardzo prywatne a ja w sumie nie mam prawa pytać bo widzisz mój mąż jak wczoraj wrócił zaczął mnie dotykać a że ja z reguły bardzo się bronię przed tymi sprawami z nim więc jak on tak robił to od razu poczułam jakbym zdradzała swojego przyjaciela Fakt że nigdy nie spaliśmy ze sobą tylko się przytulaliśmy i był jeden malutki może nie tyle pocałunek a buziak a mąż wiadomo raz na miesiąc ale coś chce ode mnie Teraz jak go poznałam spotkałam się nie wiem jak to zrobić jak to pogodzić najlepiej meża bym odstawiła ale tak się nie da bo zacznie coś podejrzewać a ja się nie potrafię zmusić do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z mężem sypiałam do tej pory raz w miesiącu już musiało być zeby było dwa czuję do niego odrazę za to co zrobił ale muszę czy cchę czy nie chcę dla świętego spokoju musiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truuuuuuu
Witam, Fajnie że można poczytać o tym co ludzi spotyka w życiu bez obelg i obrazania. Rozumiem Was doskonale bo sama jestem w trudnym układzie. Serdecznie pozdrawiam A to na pociechę albo realne spojrzenie na otaczajacy świat i to co przynosi zycie http://www.youtube.com/watch?v=xUlmqiJ9fZU Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores76
Lara - pewnie że mi szkoda. Czuje się strasznie rozgoryczona że mnie oszukał. Ufalam mu, wierzylam w każde jego słowo. A okazało się że poza moim ciałem chyba nic go nie interesowało. A teraz ja choć oszukana i zdradzona to żałuję, że to wszystko się wydało. Mogłam nie wiedzieć, przynajmniej miło mi się żyło Co do seksu. I męża Ja nie mam nic do zarzucenia mężowi. Właściwie jest nam dobrze razem. Lubię kochać się z nim. Ale nie mam wyrzutów sumienia, że zdradzałam Zarówno wobec męża, jak i kochanka. To było jak dwa równorzędne światy, które doskonale się uzupełniały. Wcześniej, z tym moim pierwszym kochankiem, czułam że kocham. Gdy byłam z mężem zamykałam oczy i wyobrażałam sobie, że jestem z M. Czasem nawet zdarzało mi się że plakalam podczas seksu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lara kochana nie martw sie bedzie dobrze.On musi sie oswoic z cala sytuacja i jesli spodobalas sie mu bardzo to na bank sie odezwie.Nie dzwoni,nie pisze bo sama mu powiedzialas,ze telefon wylaczusz.Nie chce Ci robic klopotu i tyle,a od poniedzialku zobaczysz,ze bedzie normalnie,ale nie mozesz przesadzac z przesadna czuloscia.To jest trzci dzien znajomosci nie wymagaj od faceta cudow.Oni sa inaczej skonstruowani niz my Dolores Pamietaj te fajne chwile i nigdy o nich nie zapominaj.Zazdroszcze,ze umialas pogodzic jedno zycie z drugim.Ja kochajac sie z kochankiem jak wracal maz czulam ze go zdradzam z wlasnym mezem.Dreczyly mnie wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis jest troche lepiej,chociaz ostro musialam sie znowu tlumaczyc.Pomogla mi kumpela,ktora zostala wplatana w ta sytuacje,ze niby mnie kryje i jezdzi ze mna na kur....Zadzwonila do zony kochanka i ja wyzala i powiedziala,ze cala sytuacja jest zmyslona,bo mnie nic juz nie laczy z jej mezem i ona jakby mnie kryla to na pewno nikt by sie nie dowiedzial.Pani tlumaczyla sie ostro ze ktos jej na zlosc robi i ona sie broni,ale moim kosztem.Ludzie jej nie lubia w pracy i robia jej podobno brzydkie numery i wszystko idzie na moje konto.Wkurza mnie to bo ja nie robie nic a i tak jest na mnie.Dobrze,ze mam kolezanki bo ja jakbym zadzwonila to nie dala by mi dojsc do glosu a ja jako postronna osobe wysluchala i moze w koncu da spokuj bo to juz czwart miesiac takiej szarpaniny.Oddalam jaj meza w calosci bez walki a ona i tak sie msci a to mnie psychicznie wykancza,bo trwa to wszystko za dlugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim. Co za paskudny dzionek ... zimno. Przeciagam sie lubieznie :) i zagladam do netu a tu postow co niemiara. Lara, nie przejmoj sie tak bardzo. On naprawde bedzie potrzebowal czasu, zeby to wszystko uporzadkowac i posortowac. Postawi sobie wiele pytan, na ktore wlasciwie nie on a ty bedziesz odpowiadac. Z miloscia to jest jak z olbrzymim glazem, niby sobie gdzie tam lezy i wydaje sie, ze nic go nie ruszy. Przychodzi moment, ze drgnie i powoli, milimetr za milimetrem zaczyna sie poruszac a jak nabierze rozpedu, to juz nic go nie zatrzyma. Teraz trzeba go tylko lekkimi stuknieciami, raz z jednej, raz z drugiej strony, kierowac i uwazyc, zeby nie zdazal w kierunku przepasci. Bo jak spadnie to zwielkim hukiem, rozbije sie i nie zostaje nic. I co wtedy?. Wtedy trzeba wrocic .. i poszukac nowego, wielkiego kamienia ... historia sie powtarza ale tylko do pewnego momentu, po prostu wtedy wiesz, jak nim kierowac .. z dala od przepasci .. a jak sie znowu nie uda, to ...wrocic i szukac nastepnego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanej jakby mial jaja to by to zakonczyl w normalny sposob,a ze nie ma jaj to wykonczy mnie ta waryjatka.Do mnie njie ma numeru telefonu,bo zmienilam,,to dzwoni do mojej rodziny z wyzwiskami na stacjonarne,albo podburza jego rodzine i jej pomagaja.Ja rozumiem,ze walczy o dzieci,dom ,firme i kase,ale ja sie poddalam juz dawno ,bo mam za miekkie serce,zeby krzywdzic dzieci,a ona mysli,ze po trupach do celu.Zadzwwonila bym do kochanka,ale nie chce niech sam rozwiazuje swoje problemy z zona waryjatka jak nie ma odwagi na nic innego.Nie chce juz miec nic wspolnego z jego rodzina a i tak wraca jak bumerang.Zygac sie chce.Pojechala bym zeby ze zlosci komus wreszczie przylozyc,ale za duzo mam klasy na taki cos.Niby znak zodiaku to Lwica,ale mialcze jak skrzywdzony przez los kotek ,przyjmuje ciegi jak kare i lize rany w kacie.Dokad tak bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochanka ... Przyznaje, ze sytuacja jest glupawa. Facet nie staje na wyasokosci zadania, bo to on powinien zone teraz wyrownac do pionu i poziomu, jezeli tego nie robi, to albo glupi albo brak mu jaj. Nie jestem pewien, czy robisz dobrze poddajac sie zupelnie, chociaz, jak widze jak on sie zachowuje w obecnej sytuacji, to nie wiem czy bylibyscie ze soba na dluzsza mete szczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×