Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość kochanka1111

mezatki ktore maja kochankow

Polecane posty

Myslalam,ze jest meski i odwazny,bo tak sie zawsze zachowywal przez te piec lat.Nie wiem,moze mu jaja obciela i tera piszczy jak dziewica i wykonuje jej polecenia najczesciej glupawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nie umial by stanac na wysokosci zadania,zeby pogodzic mnie,ja,dziec,styuacje i nasz zwiazek.Mowilam nie ma o co walczyc i dobrze zrobilam odsuwajac sie na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba jednak masz racje. Trudno to ocenic ale ty znasz go lepiej. Poddal sie, moze tak mu jest wygodniej, choc nie sadze, zeby na ten temat nie rozmawial z zona a rodzina tez pewnie nie daje mu spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dolores76
Kochanka - nie umiałas pogodzić tego, bo po prostu kochalas kochanka A ja jeszcze nie doszlam do takich uczuć Czułam pożądanie, ekscytację, tesnkote. A tak jak pisałam ten mój poprzedni to było coś wielkiego Czasem gdy kochalam się z mężem, już PO szlam do łazienki i tam zwijałam się z bólu i rozpaczy oraz obrzydzenia do siebie, że zdradzam kochanka. Długo nie mogłam się pozbierać jak mnie zostawił. Teraz będzie pewnie łatwiej bo chyba tylko muszę pozbierać dumę i zawiedzione zaufanie ..... A na takie żony, wariatki, to nie ma rady. Są nieprzewidywalne. Chyba tylko czas ... Trzeba przeczekać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak czas,ale jaki?Dostalam telefon od kumpeli.Ktos wstaeil jej numer na internet jako agencja towarzyska i podobno od tego zaczela sie jazda.Ja nawet mam podejrzenia,ze sama to zrobila,zeby zgonic na mnie.Nie wiem bo to nierorzeczne.To malo istotne.Wczoraj wyprowadzila sie po wielkiej awanturze do swojej matki do mojej miejscowosci mowiac,ze to moja wina i mnie zabije.Teraz sie zacznie,matka z piatka dzieci,skrzywdzona przezemnie.ludzie beda patrzec jak na morderczynie,no i co ja mam teraz zroobic.Wplatalam sie w cala sytuacje ale nie przypuszczalam ze takie beda konsekwencje,a najgorsze jest to ze jedyna rzecza ktora zrobilam to ,ze zakochalam sie w kochanku.Nie zrobilam niczego co moglo zaszkodzic jego rodzinie,nawet nie potrafilam do znienawidziec a i tak wszystko idzie na moje konto.Jak ja to przetrwam,nie wiem.Jak nie zwaryjuje to bedzie dobrze.Mam dosc wszystkiego.Najchetniej rzucilabym wszystko i uciekla na koniec swiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta kobieta nie jest normalna, to fakt. Twoja sytuacja jest ciężka, toteż fakt. Nie wydaje mi się, żeby rozmowa z nią lub z nim mogła cokolwiek poprawić. W rodzinie wygląda na to, że też nie masz wsparcia. Ciężko. Myślałaś żeby się przeprowadzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszyscy..............Miło was znowu czytać. Lara, Pisałam zebyś dała sie facetowi zdobywać, a ty byś chciała wszystko od razu. Daj mu czas,faceci tacy są. Kochanka, brak słów, Woodo ma rację , ja na twoim miejscu wyniosła bym się z tamtąd. Jasne że to trudne, ale nie niemożliwe......truuuuuuu, witaj na naszym pokładzie, opisz nam swoją historię. Czym nas więcej, tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani dzięki wam za rady Jesteście starsi bardziej doświadczeni w tym wszystkim potraficie się odnaleźć Staram się nie dać mu odczuć od wczoraj w sumie mu nic nie napisałam że jest ważny albo coś Sam napisze coś miłego odwzajemnie tym samym wiem ze jest w szoku po tym wszystkim bo mi to napisał to go przeprosiłam że zawracam mu głowę swoimi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lara, jak byłam baaaardzo młodziutka przez jakiś czas było dwóch chłopaków. Jeden szalał za mną jak wariat, a ja byam zimna jak głaz. Drugi mi się podobał . To ja o niego zabiegałam. I co? olewał mnie. Jaki z tego wniosek. Faceci sami chca zdobywac. Ale idąc dalej , jesli facet już cię zdobędzie, to nie musisz wtedy grać zimnej lali. Jeśli już miłość pięknie się rozwinie, nie szczędż kochanemu ciepła, uczucia, miłych słów. Oczywiście wszystko z taktem i umiarem, żeby nie zrobić z tego groteski. Ale tez nie mozna pozwolić na to, że facet wie jak jest dla ciebie ważny żeby pozwalał sobie na wszystko. Ja zawsze dla siebie wymagam szacunku. I mój facet wie na ole sobie może pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babeczka znaczy że aż tak ważny to ja mu nie okazywałam czasem coś tam wspomniałam że mi się podoba że ładnie pachniał raz mi się chyba powiedziało że jest dla mnie ważny ale że nie potrafię powiedzieć dlaczego Dzisiaj mi wyznał że jest w szoku że się odezwałam i że on chyba nigdy by się na to nie zdobył czyli nic dodać i nic ująć Grzecznie przeprosiłam go za to że mu głowę zawróciłam swoimi problemami i chyba na tym się skończy moja przygoda ;((((((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem może za młoda za bardzo wierzę w głupie rzeczy i za bardzo wszystko wyolbrzymiam to że on się na mnie patrzył ja zaraz sobie wymyśliłam że może się zakochał Idiotka ze mnie czas nauczy mnie skromności i realistycznego patrzenia na świat a nie życia w iluzji i marzeniach..... Sama na własne życzenie spaliłam temat od początku ale człowiek uczy się na błędach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza sie, jakem facet ... lubimy zdobywac i lubimy czuc, ze to sie podoba, ze kobieta daje sie zdobywac. Daj mu troche czasu na rozwiniecie skrzydel i reaguj na wszystkie oznaki milosci z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna, jesli ziarno trafiło na podatny grunt to wykiełkuje. Daj mu czas. Tylko staraj sie nie za bardzo angażować,bo jak wam nie wyjdzie będziesz mniej cierpiała. Poczekaj cierpliwie. Może będzie to warte czekania. Jesli sie pierwszy teraz odezwie, to nadzieje że cos z tego bedzie, czego ci baaaaardzo życze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zalezy jak na to popatrzec. To ze sam by sie nie odwazyl to jeszcze nic nie znaczy. Nie odwazylby sie gdyby byl na twoim miejscu, czy mial na mysli siebie. Nie odezwalby sie, bo nie jest pewny co sie z nim dzieje? Same dwuznacznosci i to wcale nie znaczy, ze na tym sie skonczy. Popatrz na to wszystko bardziej optymistycznie i...czekaj ale nie urywaj tego sama, bo nigdy nic nie wiadomo, co on na prawde mial na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jak radzicie nie odpisywać mu jak coś napisze? Normalnie doradzajcie mi tutaj jeszcze trochę to zacznę pisać co on pisał i się pytać co ja mam odpisać ;D bardzo mi zależy a nie chcę tego zepsuć wiem że to delikatne a ja nie jestem delikatna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpisuj!!!!!!! Tylko zeby twoje odpowiedzi nie wychodziły poza granice tego co on napiszę. Najlepiej w takim samym tonie jak on pisze. Tak,żeby go nie wystraszyć i tak zeby go nie zniechecic. Ja wiem, to trudna sztuka ale mozliwa. Więc nie odpisuj natychmiast, tylko prxemyśl co napisać . A on jak troche poczeka na odpowiedz to lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pod pojęciem żeby facet zdobywał to co rozumiecie? to że mam mniej pisać? czekać jak się pierwszy odezwie dopiero odpisywać no już nie wspomnę o tym żeby nie pisać czułości to wiem ale nie używać też słów Tygrysku Misiaczku czy innych głupot? mam małe doświadczenie z facetami bo mój maż to 2facet a tamto wcześniej to szczeniak byłam to wiecie proszę się nie śmiać ze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i z reguły staram sie właśnie pisać w jego tonie odpowiadam tylko na pytania bez tam żadnych osobistych przeżyć nazwijmy to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale siara no żebym ja dzisiaj musiała uczyć się od was sztuki niedostępności he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadnego Tygrysku! Traktuj go jak faceta, a nie jak zabawkę. Na takie misie można pozwolić sobie po bardzo długim byciu ze soba. Ale nie wszyscy faceci to lubia. Mój np. toleruje tylko jak po udanym seksie mówię mu: mój tygrysie.....A tak nie uzywam takiego słownictwa, mimo że mój kochany słodko do mnie mówi. To on ma mnie tak rozpieszczac, a ja okazuję to w taki sposób zeby wiedział,że jest dla mnie wyjatkowo męski i silny. Ja swojemu np mówie ze lubię jego głos, jest taki silny i męski. A przez telefon, kochana mozna sie posikac taki ma głos. Ale mówie mu takie rzeczy teraz , po tylu latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt tu na pewno nie bedzie sie z ciebie smial. mysle, ze najlepiej mow mu po imieniu, janp. nie przepadam za roznymi kotkami i misiami, choc zwierzeta lubie (mam psa i konia ... ee takiego prawdziwego z 4-ma nogami i grzywa :) ) ale jezeli mowie, ze faceci lubia zdobywac to mysle, np.ze wiecej inicjatywy powinno wychodzic od niego, to troche jak z wedkowaniem, trzeba zalozyc przynete, wedka do wody i diero wtedy rybka moze sie skusic na przynete :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. a ten glos przez telefon ...uhmmmm ...czyni cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie az po 2 godzinach, ale nie od razu ,żeby nie pomyslał, że siedzisz przy telefonie i czekasz na jego smsa. Bardziej go przyciagniesz do siebie jesli z twojej strony będzie trochę dystansu. Woodo, z męskiego punktu widzenia, mój sposób na facetów jest dobry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze już wiem wszystko fakt że ostatnio po waszych radach stałam się nazwijmy to "oziębła" ale mogę czasem zdrobnić jego imię czy też nie bo będzie się czuł jak dziecko z przedszkola?ale to trudne jest a ile błedów robię normalnie skali by mi brakło ale piszcie ja chętnie poczytam czego nie wolno a co wolno zapamiętam zastosuje a powiedzcie mi jak podczas spotkania mam się zachowywać? to tak na przyszłość ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra to też już wiem z tym moim facetem to będzie daleka droga chyba a powiedzcie mi jak już nadpaliłam temat i zastosuję się do waszych rad to coś z tego będzie czy już jak na starcie się skopciło to już lipa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×