Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

malinówka - moja córa korzystała z nosidła do roku (sporadycznie na wycieczkach czy jak do sklepu pod domem chciałam wyskoczyc) nigdy nie narzekała na nic, zawsze usmiechnieta i zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnym rozwiazaniem jest rowniez nosidlo mei tai na przeziebienie isla mint, dorsetux, tantum verde, acatar spray, propolki, czosnek ja bralam czosnek w kapsulce bo ni jak nie przelknelam naturalnego, syrop z cebuli domowej roboty, herbatka z cytryna lub sokiem malinowym, masc kamforowa asia.sudenis- jesli istnieje koniecznosc to znieczulenie owszem, ja w pierwszej ciazy korzystalam jak trzeba bylo ja zamowilam femibion 2 jesli chodzi o witaminy, zamowilam na allegro w aptece, wychodzi 20 pare zlotych roznicy niz w aptece u mnie w miescie meaaa- ale to nie chodzi o narzekanie dziecka w nosidle a postawe dziecka w nosidle, z reszta nie bede sie tu madrzyc jest duzo artykulow o tym ze nosidla nie sa zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem - pionizowanie dziecka na siłę nie jest zdrowe, ale wszystko w granicach rozsądku. jakby dziecko dzień w dzein po pare godzin siedziało w nosidle to z pewnoscia nie wyszłoby mu to na dobre ale uzywane sporadycznie nie spowoduje zadnego uszczerbku na zdrowiu moja córa ma prawie 4 lata - z jej rozwojem jest wszystko ok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek wczoraj byłam u mojego gin na zwykłej kontrolnej wizycie z usg, gin powiedział, że to 11 tydz 5 dz, czyli dziś u mnie 11 tydz 6 dz. Mój gen nie robi badań na przezierność dlatego dziś idę gdzie indziej. Dam znać jak tam po wizycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, ale produkujecie od rana;p z zaciekawieniem was czytam o tych nosidełkach i chustach bo ja kompletnie zielona w tej kwestii jestem, własnie zawsze mi się wydawło że w chuście dzieciątko jest takie pozgniatane..ale tak jak mówie nawet na żywo nie widziałam więc nie wiem, więc piszcie kochane swoje opinie KANCIALUPKA trzymam mocno kciuki aby wszystko było w porządku!:) daj znać po badaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malinówka, bardzo dziękuję za rady! biorę je do serca:) kancia, daj znac jak po usg. ciesze się, że cała resza naszych dzieciaczków zdrowiutka po usg prenatalnym. Mam nadzieję, że i moja kruszynka też będzie - a dowiem się w najbliższy poniedziałek, can't waittttttttt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W chuscie dziecko jest rzeczywiscie trochę "skrepowane, ale to wlasnie dobrze. Dziecko nie może mieć luzu, bo to właśnie niezdrowe dla kregosłupa jest. Co do nosideł, to się nie znam, bo byłam fanką chusty i tez uwazalam, że sa niezdrowe. |Ale ostatnio uświadomiła mi znajoma, ze sa nosidła i nosidła. Jak się kupi porządne, to jest różnica kolosalna. Sa takie za 200 i za 600 zl specjalnie wzmacniane, dziecko ze wszystkoch stron podparte itd. Ma mi pozyczyć jak małe będzie wieksze to ocenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nosidlo mei tai dobrze mi sie kojarzy, tanie wcale nie jest bo cos koo 170zl. To samo z chustami, ja kupilam samorobke, gdybym wiedziala wczesniej, ze to 100% bawelny jak w opisie auckji to zwykla bawelna poscielowa to wiem ze wzielabym inna, moze lenny lamb w kazdym razie teraz kupie tkana skosna-krzyzowa. Pozniej gdy dziecko bedzie wieksze mei tai, ale to juz jak bedzie dobrze siedzialo, corka zaczela sama siadac majac 7 miesiecy, nie stymulowalismy poduchami podpieraniem, chodzikami i innymi pierdolami. Dziecko w chuscie moze i wydaje sie scisniete ale tak nie jest mojej corci bylo naprawde wygodnie gdy mogla przytulic sie do mamy lub taty :) u mnie jeszcze miesiac do usg, juz nie moge sie doczekac :) chcialabym znac juz plec :D tzn to czy aby na pewno chlopak bedzie czy jednak dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Ja na przeziębienie nic nie wziełam jeszcze. W weekend ugotowałam sobie rosół, zjadłam taki gorący i poleżałam trochę. Jeszcze mi nie przeszło, ale da się żyć jest coraz lepiej więc leków raczej brać nie będę. Kancialupka mi też strasznie włosy wypadają:) Aśka_Wrocław_89 myślę, że z tym zwycięzcą mocno przesadziłaś. To nie chodzi o to, że jak sie studiuje to zaraz imprezki i życie na garnuszku u rodziców. Ja studiowałam zaocznie i pracowałam w tygodniu i na imprezy czasu ani siły nie miałam. Dodam, że mieszkałam sama przez cały ten czas od rodziców nawet złotówki nie wzięłam.A Ty mając 18 lat miałaś stabilność finansową? Każdy ma swoje priorytety. Nikt tu nie jest zwycięzcą i nikt nie jest przegranym. Nie ma czegoś takiego jak "stała praca" bo dziś ja masz a jutro możesz ją stracić. Ale jak masz studia to masz większe szanse na znalezienie czegoś innego. Masz mieszkanie? Super, ale sama sie zastanów czy kupiłaś je za własną kase czy może żyjesz na kredyt? Ja nie mówie, że każdy musi studiować, bo szkoła nie świadczy o inteligencji. Ale Ty mianując się "ZWYCIĘZCĄ" chcesz pokazac, że jesteś lepsza, bo zaszłaś w ciąże mając 18 lat. Ale wiele rzeczy Cie ominęło i taka jest prawda. Twoje koleżanki miały okazję poznac masę wspaniałych ludzi, nauczyc się czegoś, być może zwiedzić trochę świata. Jak zdecydują się założyć rodzinę to będą miały co opowiadać swoim dzieciom. Jestes szczęśliwa? Wspaniale trzymaj tak dalej, ale nie obrażaj innych ludzi, bo zwycięzcą to Ty napewno nie jesteś. Sorki jeśli jestem za ostra. Nie chce Cie obrazić. Nie chodzi mi o kłótnie, ale niesamowicie mnie wkurza jak ktos się uważa za lepszego człowieka. To,że ktoś postanowił zadbac o swoja edukacje, a potem zakłada rodzine nie znaczy, że taka osoba jest przegrana. Wręcz przeciwnie. Taka osoba jeste przede wszystkim ODPOWIEDZIALNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agbr- to fakt i tu sie zgodze ze sa nosidla i nosidla, tak samo z chustami, jakosc firma, material, dobre znaczy w cenie, a samorobka okreslana ze to porzadny wyrob to kolosalna roznica. U nas jesien nastala, deszczowo sie zrobilo choc slonce widac ale jednak zimno, zazdroszcze ze w Polsce cieplo ;) Ostatnie dni mam takie ze jadlabym sos czosnkowy, ostre rzeczy na przemian z cukierkami eclairs :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ile stron doszło, omg. Co do wątku mojego z tatą, on ma swoje życie, kobiete. Ja mu sie nie wtrącam w nic. On też sie stara nie wtrącać chociaż czasem kiepsko mu to wychodzi. Ogólnie też zna mój charakter i jestem dość uparta więc prędzej czy później będzie sie musiał dostosować. Dom jako ze też nie jest jego własnością bo jest i też mój to mam prawo chyba wydzielić sobie jakiś azyl i czuć sie samodzielna i odciąć wreszcie sie od taty. On nie będzie nas utrzymywał przecież. Góre chcemy sobie wyremontować i żyć jak normalna rodzina a nie w związku z ojcem cały czas. I niech nikt mi nie pisze że mu przykro będzie bo nie chce być sam. Ale jakie sam? Przecież to nie będzie wyglądało tak że zakaz widywania sie. Zresztą odwieczną prawdą jest to że mieszkanie z teściami czy rodzicami do niczego dobrego nie prowadzi. On sam jak był młody wprowadził sie po slubie do tego domu z mamą i dobudowali sobie góre a mamy rodzice mieszkali na dole i sami mieli zamki w drzwiach mimo drzwi frontowych. Więc sam powinien najlepiej to zrozumieć. Odrobina prywatności i intymności jest wskazana. Zresztą przypuszczam że jak przyjdzie do niego kobita też by nie chciał żeby ktoś mu sie kręcił. Zresztą no nie ma co tłumaczyć jak ktoś tego nie rozumie to trudno. Po prostu ja chce mieć własny kąt i tyle. Chyba mam prawo do tego? Wczoraj sie już z moim o to tez pokłóciłam, w zasadzie on sie na mnie wydarł ze po co z ojcem dyskutuje bo wtedy to będzie jeszcze gorzej. Źle troche zrozumiał bo właśnie wcale z nim sie nie kłóciłam, ale oczywiście już sie nie tłumaczyłam. Wszystkim mamusiom przyszłym gratuluje udanych wizyt oczywiście też :) A co do nosidełek i chust - nie wiem, jakoś ani jedno ani drugie mnie nie zachwyca :P Aśka - o rany na serio ogolicie sobie głowe?? Nie ma jakiegoś innego sposobu?? No i straszysz mnie ze nawet oddzielne piętro to za mało żeby było dobrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kancialupka- ale tez wcale nie znaczy ze osoba ktora najpierw ma dzieci zaklada rodzine a pozniej postawi na edukacje jest NIEODPOWIEDZIALNA. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do agbr i Lusiesita 24 moje słowa nie odnosiły się przecież do wszystkich studiujących ale jak sama napisałam do moich "życzliwych koleżanek", u których studia to tak naprawdę życie od imprezy do imprezy i nic po za tym. Więc naprawdę sorki jeżeli Was lub kogokolwiek uraziłam. A z tym zwycięzcą to bardziej chodzi o to że mimo przeszkód udalo mi się coś osiągnąć. Nie mówie że było i jest lekko ale dałam radę z mężem wszystko poskładać i nie żałuje niczego. I wcale nie mówie że zajście w ciąże w wieku 18 lat to szczyt moich ambicji. Co do poznawania nowych ludzi i zwiedzaniu świata to to że miałam dziecko napewno mnie tego nie pozbawilo.A na studia też napewno pójdę bo chcę się dokształcać w zawodzie więc nie mówie że studia są be i wogóle. Jak na razie ucze się w studium więc też nie siedzę w domu i zajmuje się dzieckiem. Powoli się dokształcam. Co do domowych sposobów na przeziębienie - mleko z miodem, masłem i czosnkiem. Lub cherbata z lipy z sokiem malinowym i cytryną. Na gardło płukanka z soli - nie pijemy tylko płuczemy gardlo:P:P Przy temperaturze do 38 stopnia ja wsadzałam sobie plastry cytryny w skarpetkę na pięte i lekko zbijało gorączkę i przedewszytskim nie rosła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kejtiii - niestety w ciąży malo co jest skuteczne na to badziewie a córa miała tak gęste i dlugie włosy że po 3 godzinach wyczesywania poddalam się.... Na szczęście włosy odrosną. Widzę że co do chusty to opinie podzielone. Ja chyba się skuszę przynajmniej na te pierwsze miesiące. ALe zobaczymy jak to wyjdzie w praniu:) Co do kupowania rzeczy cała rodzina się trochę zdenerwowała ale ja staram się myśleć optymistycznie. Najgorszy okres czyli I trymestr za mną. Tym bardziej że lekarz powiedział na USG że wszystko ok oraz że ciąża jest już bardzo wysoko nawet jak na ten okres:) Co skutkuje tym że brzuszek już mam spory:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aśka mój siostrzeniec w szkole też złapał wszy, wiem że obyło sie bez golenia głowy na łyso ale czym wytępiła to nie wiem, pewnie jakimś szamponem i grzebieniem, u chłopaka pewnie łatwiej. A zgłosiłaś opiekunce że dzieci przynosza wszy? Bo jeśli sie czegoś z tym nie zrobi to problem nigdy nie zniknie. Ja chyba myśle że 4 miesiac to już można kupować rzeczy, ja w sumie mam 2 razy spioszki i kombinezonik i skarpetki :P tyle co dostałam od teściowej. I póki listy nie zrobie to zakupów też nie, zresztą poczekam do października po slubie na spokojnie sie tym zajmę. Mój Fifcio sie kręci dziś też, właśnie najwięcej jak siedze przy komputerze, może tego nie lubi, albo po prostu to jest pora na jego wzmożoną aktywność fizyczną :P Wczoraj kupiłam sobie leginsy w H&m mama, kurde albo coś z tymi rozmiarówkami tam nie tak albo nie wiem co, przymierzałam L to jak worek -myślałam że będą dobre, kupiłam M - niby lepiej ale żałuje że nie sprawdziłam S bo są troche nogawki za luźne jak na mnie, ja i na tyłku S!! Ok 10 kg temu tak a teraz jaak sie wbijam w M to jestem happy a tu taka niespodzianka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kejtiii- masz 28 dni na zwrot/ wymiane towaru. odnosnie zabobnow i kompletowania wyprawki: Wyprawka dopiero po narodzinach - przesąd ten funkcjonuje do dziś. Wiele par dopiero po urodzeniu się dziecka decyduje się na zakup potrzebnych rzeczy. Zabobon mówi, że lepiej nie płakać nad pustym łóżeczkiem, a przez zbyt wczesne kompletowanie ubranek czy potrzebnych akcesoriów można zapeszyć. Niektórzy nie przejmują się takimi wierzeniami i na długo przed narodzinami mają już urządzony piękny pokój dla maleństwa. Co maja powiedziec Ci ktorzy maja juz ciuszki po dziecku albo dostaja od rodziny? Ja mam na razie w glowie co trzeba kupic, zrobie liste kolo grudnia by wiedziec dokladnie co mam zamowic/ kupic w sklepie by nie zamowic pierdol gdy tej listy nie mam. Osobiscie uwazam, ze dobrze jest rozlozyc koszty, a nie wszystko na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też próbowałam u niej najpierw środkami poleconymi w aptece ale później wyczesanie tego to masakra bo samo z włosów nie wypadnie... żałuje trochę bo wygląda teraz jak chłopaczek ale trudno. Lepsze to niż męczenie się z tym. W przedszkolu zgłosiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiscie moża kupowac po urodzeniu, tylko kto ma to zrobić. Matka karmiąca z ciknącymi cyckami i dzieckiem wiszącym, niewyspana i ledwo łaząca po porodzie? Bo mojemu męzowi w kwestii gustu to jakos nie ufam./ Aśka - spoko chodziło mi o ton. nie mogę usiedzieć przed tym USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ale się rozpisałyście:)) ja dopiero wstałam po nocnej zmianie, niebyło źle, ale moje lenistwo sie ujawnia jeszcze bardziej:)) agbr pytałaś gdzie pracuje- w dużej instytucji państwowej i pewnie jakbym się odrazu przyznała to bym mi nie pozwolili wogóle pracować, dlatego dopiero teraz rozgłaszam niusa:)) wszyscy reaguja pozytywnie, tylko troche zszokowani ze juz tyle jestem w ciązy i że tylko do konca września popracuje, no ale niestety inaczej się nie da. co do chust to ja nigdy nie miałam przekonania, choć nikt ze znajomych nie stosował, ale teraz w wekend jak bylismy na wycieczce widziałam jak kobitka "upychała" malucha ok 1,5 roku w taka chuste i pomyslałam oo nie , napewno nie bede tak małego ugniatać. jakos takie nosidło bardziej przemawia do mnie, no ale zobaczymy co będzie:)) ja jeszce nad zapotrzebowaniem ubrankowym i nad akcesoriami się nie zastanawiałam, zobaczymy co dostane od siostry, tylko się musze do niej zebrać na przeglad, choć z części ona jeszce korzysta bo jej synek ma dopiero roczek. Pewnie koło października się bardziej nad tym skupimy:)) u nas dziś upał może jak mężul wróci z pracy wcześniej to go na spacer wyciągne, ale najpierw to siebie z lenistwa musze ogarnąć;) mówie Wam większego lenia jak ja to niema ostatnio:)) ale to ostatnie takie chwile, jakos sie musze tłumaczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do włosów to moje rosną jak nawiedzone. dojże że juz nie mam siły na golenie to one jak po złosci rosną w tempie błyskawicy- koszmar. a miałam naprawde spokój bo przed ciążą robiłam sobie depilacje laserowa i pod pachami to nawet przez miesiąc mogłam sie nie golić i miałam gładko, a teraz po 3 dniach zarost jak .... brrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale niemiłą przygode miałam.... poszłam do toalety i po siusiu na papierze i w kibelku zauważyłam krew, żywą krew...myślałam ze zejde na zawał ale okazało sie że to nie z tej dziurki co bym niechciała ;p teraz niech sie okaża że jakies hemoroidy mam to w ogole...no ale juz wole z dwojga złego hemoroidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kejtii a zaprcia masz? To może dlatego. Muszynianka trochę Ci zazdroszczę że już od paxdziernika będziesz się byczyć. Ja będe pracować jak sie da do końca stycznia, bo po porzednim macierzyńskim straciłam pracę, choc pracowałam w firmie 9 lat - ot przyszła młoda zdolna i mnie wygryzła. Spadłam na cztery łapy i mam dobrą pracę, ale byłoby nie fair, gdybym teraz poszła na zwolnienie już. Mam zapewnienie, że wrócę, ale jak bedzie to czas pokaże. W każdym bądź razie chce mieć tu rok przepracowany, żeby w razie czego w papierach dobrze wyglądalo. Jestem księgową od wielu lat, a dopiero teraz miałam okazję zrobic kompletnew sprawozdania, czyli tak od a do z i chcę jeszcze s tyczzniu porobic takie dla spółek, które prowadze. Wtedy się nie będe bała zmiany pracy już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje nosidło wcale tanie nie było. zapłaciłam za nie 4 lata temu coś koło 200 zł. była to wtedy nowość. moja kolezanka kupiła baby bjorn czy jakos tak i zapłaciła 450 zł a jak porownaliśmy to były identyczne, z identycznymi wzmocnieniami, szelkami, dopinkami, pierdołami - no takie samo tylko znaczek inny córa zaczeła sama siadać w wieku 5 miesięcy, więc z czystym sumieniem mogłam ją nosić w nosidełku. jednakże tak jak wspominałam wczesniej - nosidła używalismy sporadycznie, głównie na wycieczkach, gdzie z wózkiem nie dało rady. jestem przeciwna w ogóle noszeniu dziecka i trzymania go cały czas na rękach, więc młoda noszona nie była a ja zdechła jak cholera własnie jestem... wróciłam z młoda. wziełam ją jeszcze do egzotarium, małe zakupy... na dworze 32 stopnie... nie miałam czym oddychac. matko, ale sie umęczyłam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co d L4 to ja już się byczę :D moj szef stwierdził, że nie może zapewnić mi innego stanowiska a 8 godzin przy komputerze mi siedzieć nie wolno :) więc on woli, zebym sobie poszła na zwolnienie a mi w to graj! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę dziewczyny, że niepotrzebnie czepiacie się kilku słów, po co :) Nie ma sensu się stresować :) A pomarańczami się nie ma co dać wyprowadzić z równowagi, to jest niestety minus tego forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, jak mnie dawno tu nie było!!! Poczytałam troszkę i cieszę się, że u Was wszystko w porządku, dziecinki zdrowo rosną! U mnie też ok, dobrze się czuję, nawet pobalowałam w weekend na weselu ;) oby ta energia mi została do końca ciąży hihi :) Buźki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście po tygodniu chorowania lepiej. Na gardło najlepiej płukanie: woda z solą lub tantum np. lemon. Dużo pić. Ja piję herbatkę z lipy lub z maliny z miodem i cytryną. Mleko z czosnkiem i z masłem zdecydowanie zdziałało cuda. I syrop prenalen. Jeśli chodzi o witaminki to prenatal classic. Za parę tygodni będę brała jeszcze z kwasami omega. Mnie się chusty podobają ale nie wiem jak to się wiąże, jak włożyc dziecko i wogóle czarna magia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:-) ja dziś byłam u lekarza i wszystko jest w porządku:-) Maluszek rośnie jak na drożdżach tylko niestety takie wygibasy robił ze nie było widać jakiej jest płci:-(A więc dop się dowiem kto mieszka w moim brzuszku za 8tyg bo za 4 tyg nie bede miała usg robionego niestety.... Ale to nic najważniejsze ze wszystko jest w pozadku i dzidza dobrze sie rozwija,słodko macha nóżkami i rączkami normalnie az sie wzruszyłam jak na to patrzyłam. Dziewczyny mi tez strasznie włosy wypadaja normalnie masakra ale tylko z głowy bo na innych cześciach ciała rozną jak oszalałe:-) Co do zakupów to tez juz bym z checia cos kupowała i pewnie nie długo zaczne bo jak potem bede miała kupic wszystko na raz to zbankrutuje a tak pomalu to sie tego nie odczuje. Co do chusty to nie mam doświadczenia ale hcetnie poczytam i sie dowiem czegos to moze sie skusze :-) Pozdraiwm serdecznie A mało udzielam się na forum bo niestety duzo pracuje a w wolnych chwilach śpie:-)Trzymajcie sie cieplutko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×