Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po 30 bezdzietna mezatka

Czy wszystkie kobiety bezdzietne po 30 nie sa traktowane powaznie przez innych?

Polecane posty

Gość zaraz po 30tce nawet nie
jasne,ze pytania "kiedy tyyy? " sa mega niedelikatne, tak jak i pytanie o zarobki, religię itp. Częsc ludzi nie ma wyczucia - cóż, trzeba sobie wybierac dobre towarzystwo-, innej rady nie ma - w koncu to od nas zalezy z kim sie zadajemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
opiopi---> oczywiście ze nie wszystki sa takie same,ty umiesz sie przyznac ze twoje zycie sie zmieniło,ze brakuje ci spontaniczności ale inne nie przyznają się do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość febbaa
gł. dzieciaci panowie - mają się za 'wolnych ptaków' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
A dzieciaci panowie - wolne ptaki to jest twór ich partnerek które od początku same zajmowały sie dzieckiem (wspólnym) i ciągle mówiły, ja przewinę, ja przebiorę, ty nie potrafisz, zrobisz krzywdę... matki polki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
calluna- a moim zdaniem dziecko powoduje większy dystans do życia i problemów. I nie, nigdy nie byłam typem laski, która się martwi złamanym paznokciem- podałam to jako przykłąd. Ale faktem jest, ze jak mi kiedyś baba wystrzygła pół głowy to się aż popłakałam ze złosci- świadczy to o mojej niedojrzałości? Nie sądzę, raczej o tym, ze wygląd był dla mnie bardzo ważny. A dzisiaj? Dzisiaj wolę isc z córką na rowerek zamiast zrobić panokcie. Bo tak szczerze nie przeszkadza mi, ze są niepomalowane :) a odpowiadajac na pytanie anne marie... to powiem, że tak, mam mniej czasu. Poza tym pewnym moich zainteresowań nie mogę realizować z dzieckiem. Tylko, że wiedziałam o tym zachodząc w ciaze- więc mnie to nie denerwuje. Wiem, ze jeszcze rok, dwa i znowu pojadę np. nurkować :) I osobiscie denerwują mnie mamy, które twierdzą, ze dziecko nic w ich żciu nie zmieniło- dla mnie to czysta sciema.) Albo druga wersja- mało interesujące życie przed dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
Nie chcę nikogo przekonywać na siłę, bo jak ktoś nie chce to faktycznie nie powinien. Dziwi mnie to przekonanie, że matki nie mają na nic czasu, ani nic do powiedzenia, nie dbają o siebie i są odmóżdżone. Jak w każdej grupie ludzi występuje duże zróżnicowanie, tak jak ktoś wspomniał o kobietach, które piją w ciąży i balują zamiast zajmowac się dziećmi. Jedno jest pewne - każde doświadczenie życiowe wzbogaca i rozwija, bycie rodzicem w szczególności. Nabiera się dystansu do świata i właściwie ocenia się hierarchię ważności i priorytety. ŁĄcząc pracę i opiekę nad dziećmi człowiek staje się super maszyną i ogarnia niesamowitą ilość spraw, które da się połączyć z wyjściem do kina, czy na kolację ze znajomymi. Chodziło mi o odkładanie macierzyństwa na później, coraz więcej kobiet ma kopoty z zajściem w ciążę i budzą się z ręką w nocniku kiedy już jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whcfc
nie generalizujmy! ludzie sa różni! ja tez mam do czynienia z niedojrzałymi matkami, co tym baridzej dra d... do facetó obcych, niedojrzali ojcowie - polujący na panienki w pracy... nie ma tak ze matka/ojciec - to taki stateczny, odpowiedzialny i dojrzały człowiek :O bezdizetni to samo - alebo tak chcą i tak zyją, albo są dziecmi co nigdy nie dorosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mireczkowata - ja to rozumiem, ale uwazam, ze niepotrzebne jest dziecko, zeby zrozumiec to, co wazne. Ja tez sadze, ze sa sprawy wazniejsze, niz pomalowane paznokcie. W moim wypadku np, zrobienie zakupow starszej sasiadce. Czy naprawde uwazasz, ze moje podejscie jest tak diametralnie rozne niz Twoje? Ja tez mam swoich bliskich, o ktorych sie troszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whcfc
ja odkąd skończyłam 25 lat, a mineło od tego juz kilka lat...;) uwazam się za bardziej dojrzała i nie mam problemów typu - złamany paznokiec czy inne bzdury :O idiotyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie rozumiem tych kłótni każdy jest inny, poco na siłę udowadniac swoje racje i przekrzykiwac kto ma gorzej? jeden sobie z trójka dzieci poradzi a drugi się męczy z jednym, jeden czeka na wnuki inny po 60-tce woli byc sam pamietajcie tylko, że nei wszystko jest czarno białe, na dzieciach się świat nie kończy ani nawet młodośc! mnóstwo par Z DZIECMI jeździ po świecie, śpi pod namiotami, robi grilla, pije piwko czasem, studiuje itp. podobnie jak mnóstwo bezdzietnych nie robi nic poza narzekaniem i spędza życie przed telewizorem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie ostatnio po przeczytaniu pewnej ksiazki diametralnie zmienil sie swiatopoglad :) Stalam sie spokojniejsza, malo co wyprowadza mnie z rownowagi, ciesze sie codziennoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość febbaa
:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz po 30tce nawet nie
Calluna - a nie masz w oczach klasycznego obrazu profesora, brodaty, zarosniety,w balaganie, zapominajacy od jedzeniu i bozym swiecie? nadal nie nazwalabym go odmózdzonym, tylko pasjonatem. To,ze niektore matki okresowo maja w nosie swoj wyglad, bo skupiaja sie na czym innym, swiadczy o tym,ze te inne sprawy sa dla nich w tym momencie bez porownania wazniejsze. Powiem ci,ze gdy robilam wazny projekt bylo mi wszystko jedno jak wyglada dom i ja- nie byl to dlugoi okres,a sukces , ktory osiagnelam cieszył długie lata . Tak samo przy dzieciach - na ogól było mi wszystko jedno, jak wygladam np po nocy czuwania (na szcescie nie bylo ich wiele) , najwazniejsze ,ze udalo mi sie utrzymac dzicko przy zdrowiu. Po tym intensywnym okresie zajmowania sie dziecmi bardzo szybko wrocilam do "normalnosci", a wysilek wsadzony w wychowanie juz tylko procentuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość febbaa
a ja uważam ----- masz świetny opis w stopce!! bombaaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchajcie ja to widze tak 3 rodzaje kobiet 1. dojrzale "od zawsze", zawsze powaznie myslace 2. postrzelone , niedojrzale, kiedys dorastaja (momentem kulminacyjjntm moze byc MIEDZY INNYMI urodzenie dziecka) 3. juz na zawsze niedojrzale i nieodpowiedzialne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
Calluna- nie uważam, ze Twoje podejście jest inne. Po prostu teraz wiem, że za nikogo w życiu człowiek nie jest tak odpowiedzialny jak za własne dziecko. A dla mnie odpowiedzialnosć= dojrzałość. O, tak w skrócie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ze z dzieckiem mozna jechac na wakacje..ale co to za wakacje,trzeba ciągle na dziecko uwazac zeby sie nie zgubiło,na plazy nie mozna sie do woli opalac bo trzeba uwazac na dziecko,na kwaterze trzeba byc juz o 20-stej bo dziecko trzeba połozyc spac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
a ja uważam - zgadzam się z Twoją wypowiedzią w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataaa
yhy- a właśnie, ze cudne takie wakacje :) Jak widzisz swoje dziecko szczęśliwe bo ma piach, wodę i dwoje rodziców to sama jesteś szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
yhy - ty masz dziecko? Bo zgadzam sie z tą plażą, nie można się w pełni zrelaksować, nie można przymkąć oczu na 10 min - wiadomo. Z tą kwaterą o 20 to bym była zachwycona gdyby się spełniło i moje dziecko zechciało iść spać wcześniej niż ja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam, jest to obraz swira i narkomana... Pasjonatkami nazwalabym te matki, ktore maja wlasne zycie i hobby i dziela sie Z DZIECKIEM tym zyciem i pasjami,a nie te, ktore z dziecka robia PRZEDMIOT swoich pasji. Dziecko nie zawsze moze byc 100% zycia matki, bo kiedys zapragnie "oddechu", wlasnej odrebnosci. Ja osobiscie uwazam, ze dobrze jest zostawic i dziecku i matce odrobine wlasnego ja, intymnosci i samodzielnosci juz na poczatku. Ja tez mam pasje, ale jest czas na pasje i na prace i na rodzine i na przyjaciol. Z drugiej strony nie mozna powiedziec, ze jest czas na dziecko, bo dziecko potrzebowac moze czegos wlasnie wtedy, kiedy CI nie pasuje. ale mimo wszystko uwazam, ze w zdrowym modelu rodziny i relacji matka - dziecko powinien byc tez czas dla matki, bo jest ona odrebna osoba, nie bonusem do dziecka. Poza tym uwazam, ze powinen tez byc czas sam na sam ojca z dzieckiem. Pewnie zaraz uslysze, ze sie nie znam, bo dzieci nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz po 30tce nawet nie
takze zgadzam sie z "ja uważam" Czy raptem wszytkie bezdzietne rok po roku zdobywaja Mont Everest i puszcze amazonska? Jak ktos czegos chce, to osiagnie, jak mu sie nie chce, , to nie - niezaleznie od tego,czy ma dzieci, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość febbaa
odpowiadajac na pytanie w topicu - czy bezdzietne nie sa traktowane powaznie - otóz wydaje mi się że nie, tzn. że są normalnie traktowane ale przez normalnych ludzi, dopuszczających myśl - ze ktos ma dzieci, ktos nie ma, ktos jest taki, a ktoś owaki... Ja w pracy niektóre matki traktuje niepowazne - uwazają ze kazde kichnięcie i kazda sraczka zwalnia je na miesiąc z obowiąków służb. i te obowiązki moze wykanac bezdzietny! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mireczkowaa--> no widzisz ja mam inne zdanie na ten temat...dla mnie takie wakacje były by ,brzydko mówiąc do dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yhy - sa rozne wakacje :) dla mnie nie oznaczaja one koniecznie pelnej swobody - moze byc przystosowanie sie do pewnych warunkow a zmiana otoczenia, dopoczynek od pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość materonka
febbaa - ale zaraz oberwiesz :D ale ja cię rozumiem ;) wiem o czym mowa...niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choc oczywiscie uwielbiam takie bezplanowe wloczenie sie z plecakiem...a le oczywiscie matki tez tak moga - jak dzieci podrosna, wysle sie je na kolonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
calluna--> a dla mnie wakacje to pełna swoboda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×