Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

* Kiwoszka może faktycznie zbyt intensywnie czyścisz ten nosek, bo jakoś ten nabiał miał by szkodzić? Dlaczego akurat to przyszło Ci do głowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo kiedys czytałam ze mleko i jego przetwory to produkty śluzotwórcze w organizmie . Zobacze spróbuje jak to nie pomoze to juz nie wiem co;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Kiwoszka, więc spróbuj:) Czego się nie robi dla maluszka. Trzeba czasem zrezygnować z przyjemności. Ja to piję dużo mleka, bo jogurty przestały mi smakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane jak wygladaja wasze spacery? U nas kiepsko... Wychodzimy raz dziennie o ile sie nam uda... Swieze powietrze dziala na antka jak woda swiecona na sztana.. ;( liczylam ze chociaz wyjde raz po raz z Antkiem jakas odmiana... A tu.. Ogromny stres... Musze w domu go uspic... Pozniej szybko do wozka i biegiem na spacer... I to nie zadaleko bo strach.. Jak sie obudzi jest krzyk ze uspokoic go nie mozna.. X wyslalam meza po butelke... ;) pojechal ,kupil... Tylko taka jak pol Antosia;D x no i jestem podlamana.. Faktycznie mi pekly dwa szwy... I niby sie rana zrosla ale w tym miejscu zostalo zgrubienie... Sama nie wiem co mam zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ciumkająca
Witam. Mam pytanie do mam karmiacych piersią. Czy wasze maluchy mają białe języki? Moja w sumie od początku taki ma, ale wczoraj podczas ziewania zauważyłam na środku ciemne plamki. Czy to może być od szczepionki na rotawirusy bo 2 dni temu dostała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ciumkająca, mój Antek też ma biały język. Ale takie plamki ciemne to nie wiem co może oznaczać. Co do spacerów, to my jesteśmy prawie cały dzień na polu. Mieszkam na wsi i mały cały czas jest wystawiony na świeże powietrze. W domu tylko jemy i się przebieramy. Najlepiej mu się śpi właśnie na podwórku. I Jak układacie swoje pociechy do spania? Pytam bo mój mały ma lekko spłaszczoną z tyłu głowę. Kładę go na plecach, z tym że głowę odwracam w jedną albo drugą stronę. Na boku nie lubi spać, bardzo się złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mała w nocy sypia po 3 godziny i budzi się na karmienie, czasem pomiędzy tymi karmieniami nie śpi tylko marudzi od pół godziny do 2 nawet. A w dzień to różnie, czasem przesypia ładnie prawie całe dnie i jak sie obudzi to lezy spokojnie, a nieraz płacze całymi dniami, zasypia na 15 minut i znów sie budzi, wtedy jest ciężko. Staram się przespać jej 3 cykle spania po 3 godziny, żeby jakoś w dzień funkcjonować. Czasem śpimy do 11ej, na szczęscie możemy, bo to pierwsze maleństwo. PrzyszłaMM - My tez wychodzimy na spacer tylko jak mała zaśnie w domu mocnym snem, bo inaczej jest płacz i trzeba się wracać. e-ona - Madzia robi kupkę w każdą pieluszkę, około 10 dziennie. Czekam z utęsknieniem kiedy to się zmieni, bo przy robieniu kupki pręży się i płacze. Karmię tylko piersią. Pokarmu jest dużo i tryska jak z fontanny, czasem mała dostanie po oczach, ale tego sie nie da zatrzymać. agalesna - Mi pani doktor tłumaczyła, że jak się zacznie cykl refundowanych szczepionek to trzeba go kontynuować, tak samo ze skojarzonymi, nie mozna ich mieszać. Ja zamierzam skorzystać z tych refundowanych i chyba wykupię pneumokoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Sporo się nie odzywałam,bo miałam duuzo na głowie. W ten weekend miałam komunie córki i wszystko wyszło super.Ninka przespała i mszę i większość przyjęcia.Dobrze, bo balam się , ze przyjecie po komunii spędzę w hotelowym pokoju, karmiąc:) Przykro mi ,że u niektorych maluszków pojawiła się kolka.Na szczescie nie trwa wiecznie, a czas szybko leci. Rozmawiałyście o ulewaniu, karmieniach.U mnie wygląda to tak, że kąpie małą około 19 pozniej sobie je i mniej więcej o 21 idzie spać na noc.Budzi sie o 2 i 5 w nocy na jedzenie z tym ze o 5ej to juz praktycznie pobudka,ale po 1,5 godzinki znow mała idzie spac na 2 godzinki. Natomiast w dzień roznie bywa.Czasem spi 3razy po 2 godz, a czasem kilka razy po 10 min, ale po takim dniu pada ze zmęczenia i ma problem z wyciszeniem się i zasnięciem.Ulewanie jest bardzo czesto.Czasem nawet gwałtowne jak wymioty.Połozna stwierdziła, ze moja mała się przejada.W piątek w 6 tyg życia ważyla 5kg takze dobrze przybiera.Karmie ją wylącznie swoim mlekiem.W dzien komunii dałam Jej mm z nadzieją ze dłuzej pośpi, ale nic z tego.Po 1,5 godz snu podczas mszy obudziła się i dalej był głód. Jezeli chodzi o szwy i bol krocza po porodzie, to ja od początku aczułam sie super.Krwawić przestała ok 4 tyg po porodzie, blizny wcale nie widać i co istotne, w trakcie seksu nic nie bolało :D a nawet było bardzo przyjemnie:)Żadnych zmian nie czuję i mój mąz również.Raczej nie może ogarnąc jak to możliwe, jak wspaniałym narządem jest nasza piczka;) że chwilkę po porodzie wygląda jak nie używana:). Również zaczynam urozmaicać swoja diete.Na komunii zjadłąm nawet kawalek tortu i nic małej nie było.Ostatnio rownież wlączylam pomidorka,jablka(wczesniej mala marudzila po jabłku), unikam mleka bo mała ma taka buzke, że szkoda gadać. Cała twarz w potówkach, za uszkami skorupka,sucha skórka, czółko cale w drobnych krosteczkach.Podejrzewam ze te drobne krostki, taka kaszka to alergia na mleko ktore piłam. *kiwoszko, ja w te upały otwieram normalnie okno na noc, bo udusiłąbym sie na tym 4 pietrze. Mojej małej też oczko ropiało.Przemywałam je esencją z czarnej herbatki i jest ok.Chrzest planujemy w lipcu.Zapraszamy rodzicow,rodzenstwo,chrzestnych z rodzinami i prababcie Ninki *Otulko, my mamy podobnie z czasem aktywności.Jak mala sie budzi, jemy , zmieniamy pieluszke no i czas na zabawe.Prześlicznie się uśmiecha kiedy do Niej mowimy,poleży max 10 min i płacze na rece.Musi byc noszona pionowo, bo inaczej jest płacz.Chodzimy sobie po mieszkanku i omawiamy pewnie sprawy;) Dziewczyny, jak długo Wasze maluszki poleżą same? Moja mała jak jest najedzona, przebrana i wyspana poleży maksymalnie 10 min, pozniej płacze na rece.To dziwne, bo nie nosilismy jej wcale wiec niemoglas sie przyzwyczaic.Troszke ciezko jest, bo trzeba sie ciaglr nią zajmowac, a preciez trzeba tez ogarnąć cały dom.Moze karuzelka ją zainteresuje na dłużej.Jakie zabawki sprawdzają sie przy Waszych dzieciach? Cchiałabym odpowiedzieć każdej z Was,ale juz mi sie oczy zamykają normalnie.W dzien ciezko o chwilke na pisanie, bo o ile mala zasnie biore sie za sprzatanie, prasowani itp.Juz w przyszlym tyg moj mąz wraca za granice i ponownie bedzie w Polsce na poczatku lipca, takze musze sie ogarnac i zmobiliowac,bo teraz bedzie wsyztsko na mojej glowie, ae coz.Trzeba dac rade. Dobranoc dziewczyny, postaram sie czesciej pisać.papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PrzyszłaMM ja mam też problem z blizną. Cały czas sączy mi się z niej krew i jest żywo czerwona wygląda jakby się rozeszła w kilku miejscach. Położna środowiskowa stwierdziła że za wcześnie szwy mi zdjeli i zaleciła wizytę u lekarza. Idę jutro to dam znać co powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo jakaś nowa kafeteria:) * MłodaMamo dla nas spacerki są odpoczynkiem;) Olafek ładnie się wyspakaja, leży sobie i obserwuje otoczenie. Idziemy zazwyczaj jak się wyśpi, czyli gdzieś po południu. Raz byliśmy jak był śpiący to od razu zasnął:) * nie ciumkająca mój maluszek też ma biały języczek, położna kazała to ścierać gazikiem nasączonym wodą. Innych plamek nie ma, więc nie wiem co to może być. * Ancyk80 Olaf śpi albo tak jak Twoja pociecha, albo na boczku:) Lubi każdą pozycję, nawet śpi na brzuszku z rączką podłożoną pod siebie, żeby mógł swobodnie oddychać. * Witaj Olabia po długiej nieobecności:) Fajnie, że komunia się udała i córcia dała Ci pobyć gośćmi. U mnie na chrzcie to była klapa, bo ja cały czas z małym w innym pokoju:/ Mój dzidziulek na szczęście nie ulewa:) Co do polegiwania małego to też nie zbyt długo, wcześniej nawet do pół godziny, teraz to chwileczkę, ale pewnie to te problemy z zaparciami, cały czas go brzuszek boli i nie daje mu to spokoju. Zabawkami na razie się nie interesuje, ma taką małpeczkę w wózeczku to na nią lubi patrzeć, ale nic poza tym. * Sekowa 28 a w jakim czasie zdjęli Ci te szwy? Miałaś tylko zwykłe, czy też rozpuszczalne? Ja miałam zdjęte 5 szwów w 7 dobie, a chyba jakoś 4 zostało rozpuszczalne i teraz wypadły po 5 tygodniach i jest OK;) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my szczepilismy refundowanymi nawet nie myslalam aby kupowac te 5w1, teraz bym sie nawet niezastanawiala tylko wyblalabym 1 wkucie, maly plakal bardzo bo mial obrzekniete nozki i temperatury dostal. rano juz bylo wszystko w porzadku. mu kupimy jeszcze na rotawirusy ale tak ok 2 tyg, od szczepinia ostatniego, tak nam polecono. nic nie mowiono mi ze musze kontynuowac caly czas te refundowane skoro tak zaczelismy. w ogole patrzyla na mnie jak na jakas wyrodna matke ze pozwalam na 3 zastrzyki, i ciagle powtarzala mi ze jakby te platne to dzecko mniej cierpi i ciagle dawano mi do zrozumienia ze czemu nie platne. glupio mi bylo jak cholera jutro mamy ze starszym wycinamy migdal - przezywam to bardzie niz on tzn. to ze bedzie pod narkoza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agalesna - U mnie w przychodni jest odwrotnie. Pani doktor przekonywała nas, że nie ma sensu tyle płacić za 2 wkłócia mniej. Dziecko i tak płacze, za chwilę zapomni a lepiej te pieniądze zainwestować w szczepienia dodatkowe. Jak powiedziałam położnej, że chcemy szczepić bezpłatnymi to powiedziała, że to rozsądne. Zachęcała nas do wykupienia dodatkowych na pneumokoki, a na rotawirusy niekoniecznie. Acha i rotawirusy to szczepionka doustna. U nas szczepienie za jakieś 3 tygodnie. Za tydzień mamy bioderka. No i musze się umówić do gina za jakieś 2 tygodnie. Ten wyjazd na biderka (16km) to bedzie nasza pierwsza podróż i dłuższe przebywanie poza domem, jestem cała w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonówkaa
agalesna - U mnie w przychodni jest odwrotnie. Pani doktor przekonywała nas, że nie ma sensu tyle płacić za 2 wkłócia mniej. Dziecko i tak płacze, za chwilę zapomni a lepiej te pieniądze zainwestować w szczepienia dodatkowe. Jak powiedziałam położnej, że chcemy szczepić bezpłatnymi to powiedziała, że to rozsądne. Zachęcała nas do wykupienia dodatkowych na pneumokoki, a na rotawirusy niekoniecznie. Acha i rotawirusy to szczepionka doustna. U nas szczepienie za jakieś 3 tygodnie. Za tydzień mamy bioderka. No i musze się umówić do gina za jakieś 2 tygodnie. Ten wyjazd na biderka (16km) to bedzie nasza pierwsza podróż i dłuższe przebywanie poza domem, jestem cała w stresie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ciumkająca
Okazało się, że na języku zrobiła się plesniawka. Niby krople biogaja mają pomoc bo nie jest rozlegla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monika_kwietniówka zdjeli mi szwy w 11 dobie więc dość późno i powinno być ok a mimo to blizna krwawi i brzydko wygląda. Na zewnątrz miałam nierozpuszczalne wewnątrz rozpuszczalne i co i rusz widzę jak po kawałku mi wypadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochane, nie moge zalogowac sie na swoje konto... Eh... Mam pytanie... Jak wygladal dzien waszych 2 tygodniowych maluszkow... Bo mnie zastanawia fakt iz moj Antos dzisiaj przespal moze 2 godz z przerwami... Chyba za wczesnie na tak dluga aktywnosc... Strasznie sie meczy... Niby nie placze bez przerwy, bo dzisiaj duzo duzo rzeczy nadgonilam... Ale wiem ze sen jest wazny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulietta
Ja też kupuję szczepionki z jednym wkłuciem. Moja starsza bardzo płakała cały dzień jak miała pierwsze szczepienie z trzema wkłuciami. kolejne już kupowaliśmy z jednym wkłuciem i było lepiej. I nie prawda że jak się zaczęło z trzema wkłuciami to trzeba tak kontynuować, chyba że coś się zmieniło od tamtej pory. Na rotawirusy też będziemy szczepić, bo im mniejsza była tym gorzej przechodziła te żołądkowe choroby i żałuje że jej nie zaszczepiliśmy. ale teraz mamy przedszkolaka i wolę zaszczepić na rotawirusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podmywajcie się tanrym rosa (wsypać proszek do butelki z dziubkiem po wodzie zalać wodą i polewać ranę) mi zaleciłą lekarka w szpitalu po porodzie. Mi pekłą szyjka miałam 9 szwów- też miałam zgrubienia ale po jakimś czasie przejdzie moja ma 11 -mcy.I myjcie sie szarym mydłem lub bambino tez lekarz mi powiedział. Jak kąpię małą to wodą przegotowaną przemywam jej buzie w śrobku na gaze lub czystą pieluchę. Pare razy język przecieram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do kupek jak nie moze zrobić sa czopki glicerynowe dla noworodków, dac połowę ( u mnie działało natychmiast -kupka razem z czopkiem wydalona). Masować brzuszek, podginać nóżki do brzuszka też pomaga. Do picia dawałam wodę i rumianek. Można troszke glukoza dosłodzić. Ja przeszłam z moją bardzo dużo, kolka do 7 m-ca, nic nie pomagało żadne krople.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. My wczoraj byliśmy z Olafem w szpitalu, cały czas płakał i postanowiliśmy skonsultować to. Pani ordynator pediatra stwierdziła, że jest zdrowy, a to są kolki niemowlęce i nierozwinięty układ trawienny. Trzeba to przetrzymać. Zapisała nam Dicoflor, delicol i doraźnie Paracetamol w czopkach jakby już nie dawał rady wytrzymać. Przepisała też kropelki na oczko, bo zaczęło mu ropieć. *Sekowa28 to naprawdę dziwne, że te szwy Ci puściły, jeżeli miałaś aż w 11 dobie. Ja też jeszcze trochę odczuwam krocze, ale jest o niebo lepiej niż wcześniej. *MłodaMamo jak Olafek miał 2tygodnie to większość czasu przesypiał, wszystko się zmieniło jak skończył dwa tygodnie. *Amelia1975 ja podmywam się Tantum Rosa i potwierdzam, że pomaga. Łagodzi podrażnienia i jak wieczorem użyje tego to rano jest zawsze lepiej. Czopki używaliśmy, ale to nic małemu nie dało. Nie zrobił po nich kupki:/ Masowanie brzuszka to jedyna forma, która mu trochę pomaga i na chwilę się zaspokoi, a nawet przy tym uśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko pamietaj że dicoflor jest ważny 4 tyg po rozcieńczeniu. Też stosowałam i niestety nie pomogło. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, na maila wrzuciłam zdjecia buzki Ninki, a dokladniej krostek. Zerknijcie,czy Wasze maluchy mają coś podobnego.Wg mnie to potówki, bo w większosci są z ropnym pęcherzykiem, ale moze sie myle? Atonówko i przyszla MM mialam tak samo ze spacerami.Mala musiala zasnąc bardzo solidnie, na paluszkach byla przekładana do gondoli i dopiero na dwor no i albo sie budzila po 5 min albo mialam szczescie i spala 2 godziny i moglam zrobic zakupy.Teraz biore wode z odrobina glukozy i jak sie zaczyna budzic na dworze, wciskam jej butle, possie chwilę i ponownie zasypia. Oczywiscie to stosuje jak wiem ze mala jest najedzona,ma czysta pieluszke itp. Moniko kwietniowa, mam nadzieję ze Olafkowi szybko minął kolki.Bardzo Wam tego zyczę. Ja mam taki klopot ze swoja małą, ze ciągle chce byc na rekach. Polezy moze z 10 minut i krzyk. Dziwi mnie takie zachowanie, bo nie byla noszona aby sie przyzwyczaic. Chyba kupie nosidełko zeby móc ja ciągle nosić i mieć wolne ręce. Jak usypiacie dzieci? Czy ktoreś z naszych maleństw potrafi zasnąc samodzielnie w łóżeczku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlaMM
hej.. Pewnie nie wyswieli tego posta odrazu... Eh... U nas naszczescie to nie kolki... Jak maly kupki nie moze zrobic, albo dlugo zasnac nie moze to wtedy jest straszny krzyk... Az sie Antos bordowy robi... polecam czopki viburcol czy jakos tak.. Maly sie po nich wyciszal... Dostal moze 2 razy.. Jak jeszcze karmilam piersia... *olabia... Wlasnie moj skarb zasnal sam w lozeczku:) z poczatku nauczyl sie na rekach zasypiania.. Ale ja juz na kregoslup nie wyrabiam... Klade go do lozeczka, daje smoka i pieluszke... Antos tuli sie do niej i zasypia... * my czaly czas sie zastanawiamy co z tymi szczepieniami zrobic... Chyba te skojarzone wezmiemy... I te dodatkowe... To sami nie wiemy *funiak o ile dobrze pamietam kupowalas dla swojej coreczki karuzele z fisher... I jak sie sprawdza? Ja chce zamowic i zdecydowac sie nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia, mój mały zasypia sam :) Ogólnie jest bardzo spokojny więc może to z tego wynika. Jak jest pojedzony to sobie trochę poleży, ja zajmę się czymś, przychodzę a on śpi :) Czasami jak jest marudny to wystarczy wystawić go przed do w wózku i usypia. Jak miał 2 tygodnie to głównie jadł i spał. Teraz już ma skończone 2 miesiące. Jak wstanie o 7-8 to do następnego jedzenia nie śpi. trochę sobie porozmawiamy, trochę sam poleży. Zje i idzie spać. I śpi do ok 17, oczywiście z przerwami na jedzenie. Od 17 do kąpania (o 19) już nie spi. Po kąpaniu kładę do łóżeczka, daję smoczek i wychodzę. Co do szczepionek to ja szczepię państwowymi. Dodatkowo kupię tylko na pneumokoki, ale 2 dawki. Nasz pediatra stwierdził, że wystarczą tylko 2, bo będzie lato, ciepło i mniejsze prawdopodobieństwo zachorowań. Tak więc dopiero jak mały skończy 6 miesięcy to będziemy szczepić. Mam pytanie do mam, które ściągały pokarm. Czy nadal tak robicie? Ja ściągam cały czas i daję z butelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia wrzucialm zdjecie mojego synka, i tam ci odpisalam na te krostki - wg mnie lepiej jak to skonsultujesz bo dosc duzo ich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja szybciutko, bo mała daje ostry wycisk ostatnio przepraszam, że nie odniosę się do wszystkich wypowiedzi i pytań, tylko do tych, które zapamiętałam (śledzę nasz wątek w wolnych chwilach, ale nie mam czasu i możliwości odpisywania) kwietniowa mama - jeśli chodzi o moje cukry to miałam tylko badanie glukozy na czczo w ramach standardowych badań po porodzie i wyszło bardzo dobrze (80), mierzę też od czasu do czasu i wyniki mam różne, ale nie ma jakichś dramatycznych skoków któraś z mam pytała o nasz pępuszek - zaklejam małej zwykłym plastrem i trzymam tak kilka dni (zwłaszcza jak udaje się dobrze uchwycić i schować pępek), potem po kąpieli odklejamy. Chwilę wydaje się, że jest dobrze, ale potem mała zaczyna się prężyć i znowu pępek wystrzela do góry :o Olabio - moja mała też ma krostki na policzku, ale jest ich znacznie mnie a moja mama mówi, że to potówki. Te u Was wyglądają raczej na trądzik niemowlęcy, ale nie mam pewności. U nas wieczory nadal dramatyczne. Mała płacze, nie może zasnąć. Z czasem zaczęłam powątpiewać czy to kolka, bo mała ma miękki brzuszek, nie podkurcza nóżek jak przy kolce, po prostu jest bardzo niespokojna, niespokojnie je. Czytałam, że te nerwowe wieczory to skutek niedojrzałego układu nerwowego, że płacz pomaga niemowlakom rozładować emocje i poradzić sobie z bodźcami jakie atakują maluchy w ciągu dnia. Nerwowe jedzenie może mieć też związek z refluksem, którego również ma nasz maluch (ulewanie, częsta czkawka, krztuszenie) - dostaliśmy skierowanie do poradni gastrologicznej w związku z tym. Czytałam jeszcze o jakichś skokach rozwojowych, że dzieci są wtedy bardziej marudne i niespokojne, nie mogą spać itp. ale u nas trwa to chyba zbyt długo już. Wieczorami jest naprawdę ciężko... Miłego weekendu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
* Olabia faktycznie te krostki dość niepokojące u Twojej Ninki. Wydaje mi się, że to nie potówki. Olafek to różnie usypia, jak jest spokojny to nawet sam przyśnie, a jak go boli brzuszek to usypia w wózeczku jak go bujamy, na brzuszku u męża lub na rękach;) Dziś po tych kropelkach jest o wiele lepij. Zrezygnowaliśmy też z jakichkolwiek herbatek tak jak pediatra zaleciła. Mówiła też, żeby nie dokarmiać mm, bo to zwiększa u niego zaparcia i ma prawo starczyć mojego mleka. Jak na razie 2 dzień tylko cyc:) * Ancyk80 ja parę razy ściągałam i dawałam z buteleczki, bo mały się denerwował przy piersi. Zrezygnowałam z tego, bo to uciążliwe dla mnie. * Funiak dzięki za odpowiedź o tych cukrach. Widzę, że zmagasz się z płaczem Igi, jak ja z Olafkiem. Mam nadzieję, że jak najszybciej im to przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, już kilka dni się przybieram aby do was napisać i zawsze coś. Dziś byliśmy z malutką na badaniu EEG, bo neurolog zleciła, ale wszystko ok. Z napięciem mięśniowym też dobrze i nie ma powodu do zmartwień, to przez niedojrzały układ nerwowy były te drgania, teraz prawie zanikły. Ancyk - u nas z przystawianiem to było tak, że najpierw karmiłam małą butlą, gdy trochę podjadła to wtedy pierś ile chciała. Z czasem pierwsza była pierś, a jak brakowało to dokarmiałam sztucznym i tak po każdym jedzeniu. A teraz sztucznego je coraz mniej, głownie jedziemy na moim mleczku. Mała dużo czasu spędzała przy piersi, potrafiła wisieć godzinami, ale jej to bardzo pasuje i dzięki temu teraz karmię :) Jest jeszcze jedna zaleta, wiele rzeczy nauczyłam się robić lewą ręką. ;) agalesna - my też tego samego dnia mamy rocznicę ślubu, a chrzcimy za tydzień :) Wczoraj mieliśmy okropny dzień marudy, prawie bez snu. Za to dzisiaj aniołek tylko jadł i spał. Wreszcie bóle brzuszka przestały ją nękać. Myślę, że to dzięki zmianie mleka sztucznego na inne. Teraz podajemy bebilon AR, kupki są rzadsze o wiele łatwiej idą i co najważniejsze są codziennie. Co do zasypiania, to niestety przez walkę o laktację mała nauczyła się spać przy piersi, i teraz najczęściej by tak spała. Jak ją boli brzuszek to zasypia na rękach, lub na brzuchu mamy albo taty, a jak nic nie boli to w wózku. Smoczka nie akceptuje wcale. Dobra, pora spać, dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×