Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
żab-X

z partnerem powinno rozmawiać się szczerze o przeszłości

Polecane posty

27 minut temu, Electra napisał:

Ku pokrzepieniu Twojego serca i ogórka uzewnętrznię się i przyznam, że skrzywdziłam dwie osoby w moim życiu. Ulżyło?

Pierwszy wybryk miał ogromny wpływ po wielu latach na moje szczęście, to nazywa się karma... Los bywa msciwy. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, wąsaty diabeł napisał:

Prowadzisz monolog, zauważyłaś?

Nie monolog tylko ustosunkowałam się do Twojej rozkminy co do mojego życia, a że zrobiłam to na raty? Przepustowość blond mózgu jest ograniczona, co zrobisz, natury nie oszukasz😎 po kiego wała pijesz do mnie, a potem próbujesz mnie w durny sposób ośmieszyć? 

1 godzinę temu, wąsaty diabeł napisał:

przestań wszystkich umoralniać

Najlepiej być chvjem i usprawiedliwiać to na milion sposobów. Nie zrobiłam nigdy nikomu celowo krzywdy, nie muszę udawać, że nie rusza mnie czyjeś perfidne sqrwysynstwo tylko dlatego, że potknęłam się w życiu dwa razy. Już to kiedyś pisałam, nie oceniasz całej książki po dwóch losowo wybranych akapitach. 

Mam jaja przyznać się. Nie wybielam się, nie usprawiedliwiam. Potrafisz tak? 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.11.2017 o 13:21, Gość gość napisał:

A ja straciłam poprzedniego chłopaka.... zeszło na temat przeszłości, chciał wiedzieć ze szczegółami no i mu opowiedziałam. Potem dopytywał, dopytywał no i efekt taki że powiedział że nie da rady z tym żyć, że to będzie mu ciążyć i odszedł ode mnie ...a. Obecnemu powiedziałam, że nie jestem dziewicą ale za bardzo doświadczona nie jestem i pasuje. On nie chciał nic wiedzieć, nawet był zły że mu to powiedziałam, powiedział że go przeszłość nie interesuje, dla niego ważne żebym była zdrowa i szczęśliwa. Kocham go. Wszystkim życzę takiego podejścia.

Ja powiedziałam wszystko i jakoś żyje nic mi nigdy nie wypomniał on z resztą też wszystko mi opowiedział i stykło może dlatego że obydwoje nie mieliśmy dużego doświadczenia i żadnych niewygodnych sytuacji do zatajenia oprócz kiepskich przygód na jedną noc...ja jestem za szczerością a na szczęście partnera mam z tym samym podejściem co ja...

Edytowano przez Titi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2012 o 18:40, żab-X napisał:

"i zabolaly by mnie opowiesci o sexie z innymi" a kto tu mówi o opowiadaniu o seksie z innymi? to jest już brak szacunku dla drugiej osoby. ale każdy normalny to wie. "zab-x po prostu sama nie masz zbyt ekscytujacego zycia i zal ci doope sciska" patrz: PS do pierwszego postu 🙂

No nie na terapii u seksuologa to normalne że padają pytania o przeszłość seksualną i doświadczenia z nią związane...co w tym dziwnego że powie się próbowałem z kimś 69 ale nie wyszło albo było niefajnie...nas takie rzeczy nie ruszają mamy za sobą rozmowę o przeszłości z własnej woli każdy pytał o co chciał i tyle...żyje się dalej po tym wiemy tylko że z nikim nie było nam lepiej niż ze sobą...gdybyśmy się nie zgrali z doświadczeniami to byśmy nie byli razem proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2017 o 13:36, Gość gość napisał:

Ja się nie przyznam, bo po co. Miałem okres w życiu, kiedy skończyłem studia i odrobiłem sobie brak seksu z młodości - kochałem się z kobietami z internetu - młodymi i dojrzałymi, singielkami i mężatkami, aż ..... mi się znudziło. I nie ma się czym chwalić. Nie byłem w porządku, oszukiwałem, a one naiwne wierzyły. Teraz jestem w porządku i szukam żony, naprawdę, umawiam się tylko na randki, rozmowy, spacery, do kina itp. Moja przeszłość - moja sprawa.

Dobre...Dobre...tylko wiesz że jeśli sami się czegoś wstydzimy to mamy takie podejście ty baaaardzo dobrze wiesz że będzie ci ciężko znaleźć normalną kobietę na żonę która wiedząc chciałaby być z tobą to wolisz znaleźć nawet prostolinijną ale ją ściemniać i żyć ze świadomością że gdyby wiedziała to by cię kijem nie tknęła...widać trochę podejścia z przeszłości ci zostało 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że im bardziej mamy nasrane w przeszłości wstydzimy się jej podświadomie tym mamy większe opory przed wyjawieniem jej...jakoś nie spotkałam się z opinią miałam jeden stały związek dużej finezji w tym seksie nie było ale nie powiem o tym...jakoś na to nie trafiłam ale już wszelakiej maści patologia od burdeli przez seks z mężatkami po jakieś dziwne seks układy wykraczające poza przygodę na jedną noc to takie osoby są pierwsze do okrzyku ,,nie muszę się spowiadać,, ale jak trzeba mieć niskie mniemanie o sobie i zero sumienia żeby uciekać w tajemnicę bo inaczej nikt normalny by mnie nie chciał moim zdaniem to oszukiwanie bo kreujesz się na kogoś kim nie byłeś nie lepiej od razu zapytać jakie osoba ma podejście do przeszłości i albo odejść albo zostać a nie bezczelnie ściemniać jakim to się było przykładnym a tak naprawdę.... Gdyby mi facet powiedział że NIC mi o sobie nie opowie bo nie widzi potrzeby to grzecznie byśmy się porzegnali i poszli szukać ludzi którym nasze podejście odpowiada...mój znajomy też myślał że przeszłość to przeszłość do czasu aż jego jedna z przygód nie została jego szwagierką i puściła farbę jak się bawili kiedy on był w związku...ale kto by tam o tym wspominał... Ja jakoś z podejściem szukającej prawdy znalazłam męża z takim samym podejściem do przeszłości i żyjemy nie ruszyła nas aż zbyt. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2012 o 22:05, żab-X napisał:

"bylabym ...ka gdybym mowila swojemu facetowi jak ex mnie mial ile razy w jakies pozycji" a po co to opowiadać? był związek, ergo - był też seks. każdy dorosły wie, na czym to polega, więc nie ma sensu streszczać.

Ale doświadczenie buduje się na podstawie rzeczy które się robiło...ja nie widzę niczego złego w stwierdzeniu z ex próbowałam tego a tego nie ale zawsze chciałam...albo próbowałam tego ale ex był w tym kiepski a z tobą jest super bo tak powinna wyglądać rozmowa o seks przeszłości żeby miała klasę i sens....a nie oszukujmy się każdy w nowym związku chce prubować nowych rzeczy i uczyć się siebie razem pokazywać coś nowego odkrywać nowe dla nas wspólnie rzeczy. U nas właśnie tak go wyglądało i nie żałujemy że te pytania padły ale mamy podobne doświadczenia i mega dużo odkryliśmy na nowo dopiero wspólnie co daje mega satysfakcję 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2012 o 12:01, kobieta_vidmo* napisał:

Ja uwazam ze co bylo to bylo i sama nie grzebie w jego przeszlosci ani tez po prostu nie opowiadam mu wszystkiego jak pyta. On jest konserwatywny a ja liberalna. Wielu rzeczy w zyciu probowalam ale nie mam zamiaru mu o nich mowic. Przykladem jest sytuacja w ktorej spytal mnie o seks z kobieta. Tzn, czy uprawialam seks z kobieta. Odpowiedzialam ze tak. On sie zgorszyl i dobilo go to. Teraz ma strach w oczach gdy mam zamiar spotkac jedna z moich "alternatywnych" kolezanek. Nic mu nie pomogly tlumaczenia ze jestem hetero,ze to byla tylko proba, ze to sie stalo jak mialam 17 lat, czyli 14 lat temu. I tak sie boi i tyle. Wiec o niczym innym mu nie mam zamiaru mowic. Tylko oboje na tym stracimy. Wazne ze go kocham, ze jestem wobec niego fair i dbam o niego. W moja przeszlosc nie musi wnikac bo tylko mu to zaszkodzi.

Jak można mówić że jest się feir skoro zataja się niewygodne fakty? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Titi napisał:

Dobre...Dobre...tylko wiesz że jeśli sami się czegoś wstydzimy to mamy takie podejście ty baaaardzo dobrze wiesz że będzie ci ciężko znaleźć normalną kobietę na żonę która wiedząc chciałaby być z tobą to wolisz znaleźć nawet prostolinijną ale ją ściemniać i żyć ze świadomością że gdyby wiedziała to by cię kijem nie tknęła...widać trochę podejścia z przeszłości ci zostało 

Śmieszne jak znajdzie się drugi taki jak ty i będzie ci bzykał żonę hahaha skoro nie uważasz że to coś złego to tobie też nie będzie to pewnie przeszkadzać 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.08.2020 o 13:10, Electra napisał:

Nie monolog tylko ustosunkowałam się do Twojej rozkminy co do mojego życia, a że zrobiłam to na raty? Przepustowość blond mózgu jest ograniczona, co zrobisz, natury nie oszukasz😎 po kiego wała pijesz do mnie, a potem próbujesz mnie w durny sposób ośmieszyć? 

Najlepiej być chvjem i usprawiedliwiać to na milion sposobów. Nie zrobiłam nigdy nikomu celowo krzywdy, nie muszę udawać, że nie rusza mnie czyjeś perfidne sqrwysynstwo tylko dlatego, że potknęłam się w życiu dwa razy. Już to kiedyś pisałam, nie oceniasz całej książki po dwóch losowo wybranych akapitach. 

Mam jaja przyznać się. Nie wybielam się, nie usprawiedliwiam. Potrafisz tak? 

Zastanawia mnie jak czytam wypowiedzi tutaj ludzi niby tak liberalnych którzy najwidoczniej nie wiedzą czym jest liberalizm bo jest niczym innym jak wolnością w oparciu o branie odpowiedzialności za swoje czyny...a no niestety zatajanie niewygodnych faktów czy to związanych z życiem czy seksem nie jest braniem odpowiedzialności za swoje czyny tylko chowaniem głowy w piasek...bo jak nie powiem to tego nie było 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Titi napisał:

nie zgrali z doświadczeniami to byśmy nie byli razem proste...

Fantastyczne podejście... 🤦‍♀️ Mnie nie interesuje jak i z którą, musiałabym na łeb upaść. Poza tym po co mi informacja typu 

2 godziny temu, Titi napisał:

próbowałem z kimś 69 ale nie wyszło

Wszystko dzieje się ze mną, jesteśmy my i tylko my. To nasza intymność, nasza relacja, nie chcę nikogo w niej. Chciałem zawsze spróbować czegoś tam? Normalna informacja, ale gdybym usłyszała Anka nie chciała, a Zosia zrobiła to beznadziejnie chyba by mnie rozqrwilo...🙊 Chciałabym poznać tylko cyfrę i czy to był seks w związku czy pieprznie. 

1 godzinę temu, Titi napisał:

Wydaje mi się że im bardziej mamy nasrane w przeszłości wstydzimy się jej podświadomie tym mamy większe opory przed wyjawieniem jej

Oczywiście, że tak jest. Musimy unosić swoje wybory, a nie pierniczyć, że było minęło i to przekroczenie granic. Jakich granic? Jesteś z najważniejszą osobą w swoim życiu, powinno się takiej osobie umieć powiedzieć wszystko, ta osoba powinna kochać nas takimi jakimi jesteśmy, a nie tylko tą część siebie którą łaskawie podzieliliśmy się z nią. My to nasza przeszłość, nasze błędy, nasze czasem zawstydzające nas fakty. Niestety🤷‍♀️

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pomijam fakt, że trzeba mieć sqrwysynstwo w sobie wiedząc że partner np. nie pochwala przygodnego seksu, a ukrywamy przed nim, że otwiera kolejną dziesiątkę. Dziw.ki, odsiadki, próby samobójcze, zdrada- chciałabym wiedzieć wszystko co złe. 

Edytowano przez Electra
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Fantastyczne podejście. Mnie nie interesuje jak i z którą, musiałabym na łeb upaść. Poza tym po co mi informacja typu 

Wszystko dzieje się ze mną, jesteśmy my i tylko my. To nasza intymność, nasza relacja, nie chcę nikogo w niej. Chciałem zawsze spróbować czegoś tam? Normalna informacja, ale gdybym usłyszała Anka nie chciała, a Zosia zrobiła to beznadziejnie chyba by mnie rozqrwilo...🙊 Chciałabym poznać tylko cyfrę i czy to był seks w związku czy pieprznie. 

Oczywiście, że tak jest. Musimy unosić swoje wybory, a nie pierniczyć, że było minęło i to przekroczenie granic. Jakich granic? Jesteś z najważniejszą osobą w swoim życiu, powinno się takiej osobie umieć powiedzieć wszystko, ta osoba powinna kochać nas takimi jakimi jesteśmy, a nie tylko naszą część z którą z nią łaskawie podzieliliśmy się. 

Ale teraz już nikogo innego nie ma w naszej intymności, nie wracamy do tego i tyle nie odnosimy się już do tego bo wiemy jak było i tyle czujemy że dopiero razem nam jest ze sobą genialnie i odcięliśmy już tą przeszłość od teraźniejszości wiemy o niej i tyle ja nie miałam problemu powiedzieć że z nikim mi nie było lepiej bo nie skłamała bym w tak ważnej sprawie wspólnie stwierdziliśmy że gdyby przeszłość nas satysfakcjonowała i bylibyśmy z niej dumni to byśmy o niej nie mówili aż tak  bo po co ranić szczegółami z kim było cudownie a tak podjęliśmy decyzję że mówimy jak było skoro było kiepsko to po co się z tym kryć? Nie każdy ma przeszłość usłaną różami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Zpaznokcilakier napisał:

Nie należy se dokładać zmartwień! 

Żart? Ironia?

I tak skomentuje, życie nie na tym polega. Związek też nie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Titi napisał:

byśmy o niej nie mówili aż tak  

Mnie nie będzie interesować jak było mojemu facetowi z inną. Jestem ja, jesteśmy my. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Electra napisał:

Pomijam fakt, że trzeba nie mieć sqrwysynstwo w sobie wiedząc że partner np. nie pochwala przygodnego seksu, a ukrywamy przed nim, że otwiera kolejną dziesiątkę. Dziw.ki, odsiadki, próby samobójcze, zdrada- chciałabym wiedzieć wszystko co złe. 

Znam pary gdzie ludzie nie akceptowali przelotnego seksu do czasu aż nie zakochali się tak mocno że jak się dowiedzieli że partner miał taką przygodę to nie przeszkadzało im to bo wiedzą i czują że ten związek jest inny zakładają rodziny i są szczęśliwi ale zaznaczają że trzeba sobie to powiedzieć w cztery oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Electra napisał:

Dziw.ki, odsiadki, próby samobójcze, zdrada- chciałabym wiedzieć wszystko co złe. 

Nie żeby oceniać, ale żeby wiedzieć. Każdy ma prawo do błędów, do potknięć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwilą, Titi napisał:

Znam pary gdzie ludzie nie akceptowali przelotnego seksu do czasu aż nie zakochali się tak mocno że jak się dowiedzieli że partner miał taką przygodę to nie przeszkadzało im to bo wiedzą i czują że ten związek jest inny zakładają rodziny i są szczęśliwi ale zaznaczają że trzeba sobie to powiedzieć w cztery oczy.

Bo tak jest... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał:

Zwyczajnie, tak jak napisałam, życie bywa upierdliwe i nie należy se dokładać zmartwień.

Szanuję, uważam inaczej. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Electra napisał:

Mnie nie będzie interesować jak było mojemu facetowi z inną. Jestem ja, jesteśmy my. 

Dla mnie to miłe i mam do tego prawo każdy chce być wyjątkowy dla swojego partnera i może mieć swoje podejście do różnych spraw. Nie mówię tego dla picu jeśli mi z kim najlepiej to mówię prawdę i wiem że jeśli byłoby inaczej to bym tego wszystkiego po prostu nie usłyszała i znalazłam kogoś kto sam z potrzeby serca powiedział że całe życie szukał kogo takiego jak ja i jedyne co mi pozostaje to współczuć tamtym i docenić to co mam teraz 

Edytowano przez Titi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zpaznokcilakier napisał:

okradł

Co jeśli sytuacja go zmusiła i kradł bo tak choojowe miał życie? Nie zrozumiesz?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Należy se dokładac?

Tak. 

3 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Cierpieć za miliony

Z nim wszystko? Idź na ekg, sprawdź czy masz serce. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Zpaznokcilakier napisał:

Cierpieć za miliony

Nie zdarzyło Ci się nikogo wspierać w trudnych chwilach? Pocieszać? Ryczeć z kimś? Jesli ktoś jest dla nas ważny przezywasz to z tym kimś i rozpieprza Cię smutek czy ból od środka, ale to normalne. Jeśli ktoś dla Ciebie jest ważny to jesteś też w złych chwilach i wspierasz jak możesz choćby skały srały. 

Edytowano przez Electra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Z partnerem, partnerką powinno się rozmawiać szczerze o wszystkim. Co do przeszłości to mówić prawdę ale tylko jak pytają i z wzajemnością. Jeżeli partnerka nie chce wiedzieć to i ja nie miałbym ochoty drążyć tematu, bo i niby po co. W moim przypadku ani ja, ani moja żona świeci nie jesteśmy i co z tego? Czy przez wybryki młodości nie możemy tworzyć normalnej rodziny? Możemy i to robimy bo przeszłości nikt nie naprawi a przyszłość zawsze można sobie zbudować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Electra napisał:

Nie zdarzyło Ci się nikogo wspierać w trudnych chwilach? Pocieszać? Ryczeć z kimś? Jesli ktoś jest dla nas ważny przezywasz to z tym kimś i tak rozpieprza Cię smutek czy ból od środka, ale to normalne. Jeśli ktoś dla Ciebie jest ważny to jesteś też w złych chwilach i wspierasz jak możesz choćby skały srały. 

Ja zostałam zgwałcona i dostałam wsparcie od chłopaka zrozumiał mnie i wspiera do teraz i chyba o to chodzi w związku 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Zpaznokcilakier napisał:

Ja wszystko rozumiem, ale to, że nie wzięłabym w tym udzialu, to moja świadoma decyzja. 

Nie mogłabym z kimś takim jak Ty nawet koleżankować się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, DANIEL napisał:

Z partnerem, partnerką powinno się rozmawiać szczerze o wszystkim. Co do przeszłości to mówić prawdę ale tylko jak pytają i z wzajemnością. Jeżeli partnerka nie chce wiedzieć to i ja nie miałbym ochoty drążyć tematu, bo i niby po co. W moim przypadku ani ja, ani moja żona świeci nie jesteśmy i co z tego? Czy przez wybryki młodości nie możemy tworzyć normalnej rodziny? Możemy i to robimy bo przeszłości nikt nie naprawi a przyszłość zawsze można sobie zbudować. 

Ale czasem chcemy wiedzieć ale nie wiemy jak zacząć bo się naczytamy bzdur że nie można o tym rozmawiać i się męczymy...ale jak mniemam wiecie o tych wybrykach skoro uważasz że należy mówić o wszystkim 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Titi napisał:

Ja zostałam zgwałcona i dostałam wsparcie od chłopaka zrozumiał mnie i wspiera do teraz i chyba o to chodzi w związku 

Przykro mi😔 Gratuluję fantastycznego faceta. Dlaczego fantastyczny? Bo niejeden (wybacz szczerość) nie chciałby mierzyć się z tym tak jak Zpaznokcilakier, a Twój ma po prostu dobre  serducho. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, Electra napisał:

Fantastyczne podejście... 🤦‍♀️ Mnie nie interesuje jak i z którą, musiałabym na łeb upaść. Poza tym po co mi informacja typu 

Wszystko dzieje się ze mną, jesteśmy my i tylko my. To nasza intymność, nasza relacja, nie chcę nikogo w niej. Chciałem zawsze spróbować czegoś tam? Normalna informacja, ale gdybym usłyszała Anka nie chciała, a Zosia zrobiła to beznadziejnie chyba by mnie rozqrwilo...🙊 Chciałabym poznać tylko cyfrę i czy to był seks w związku czy pieprznie. 

Oczywiście, że tak jest. Musimy unosić swoje wybory, a nie pierniczyć, że było minęło i to przekroczenie granic. Jakich granic? Jesteś z najważniejszą osobą w swoim życiu, powinno się takiej osobie umieć powiedzieć wszystko, ta osoba powinna kochać nas takimi jakimi jesteśmy, a nie tylko tą część siebie którą łaskawie podzieliliśmy się z nią. My to nasza przeszłość, nasze błędy, nasze czasem zawstydzające nas fakty. Niestety🤷‍♀️

Nie mam już potrzeby do wracania do tego znam podejście chłopaka do przeszłości czuję i słyszę że jestem kobietą jego życia i dlatego jestem jego narzeczoną i nie czuje konkurencji i na tym zbudowaliśmy NASZĄ intymność oparta na indywidualnych doświadczeniach i jesteśmy ze sobą szczerzy w każdym aspekcie i powiedzieliśmy sobie dokładnie tak jak było 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, DANIEL napisał:

tylko jak pytają 

 Przemilczanie? Dobry sposób... 🤦‍♀️ Ja nie chce kopać w czyjejś przeszłości, chce by partner na tyle mi ufał, że sam o wszystkim powie co gryzie go samego, czego wstydzi się, co go boli. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×