Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

Ja mam w domu katastrofę,tzn sauna i to darmowa;) Na dole jeszcze chłodno,ale w polowie drogi na górę już nie ma czym oddychać,Lenka budzi się cala mokra,choć spi bez przykrycia i w samym bodziaku.Nie mogę narzekać na bidulę,bo mimo tych gorących nocy nie budzila mi się ani razu,tfu tfu niech spi tak dalej. Liska hotelu nie znam,ale przynależnośc do sieci Mitsis do czegoś zobowiązuje wiec na pewno będzie dobrze:)Plaża z tego co wiem to piach pomieszany z drobnymi kamykami /żwirek/, żwirek jest też w linii wody,ale nie są to grube kamole wiec dramatu nie ma,na pewno bez butów do wody można spacerować po plaży;) Wiem to z opowiadań,sama nie byłam więc musisz sprawdzić na własnej skórze,a raczej stopie;)Ja myślałam o hotelu Caravia beach też z Grecosa,on jest przy piaszczystej plazy w Marmari,a tam jest bajeczna plaża z jasnym piaskiem i płyzcizną w sam raz dla dzieciaczków.Hotel ma bungalowy,co jest fajnym rozwiązaniem jak się jest z dzieckiem,bo nie trzeba biegać po schodach tylko otwierasz drzwi i już jesteś w ogrodzie. Widze,że przetestowalaś specyfiki na komary,musze w takim razie też kupić. Kalinko ja gotuję Lence np. spaghetti,risotto,pulpety no i zupki różne np.zupkę zieloną,jarzynówkę. Na spaghetti to u Ciebie za wcześnie,bo to gluten,ale risotto możesz.Ja robie risotto z indykiem,dodaję marchewkę,pietruszkę,seler,pietruszkę zieloną,koncentrat pomidorowy i ryż. Na pulpety to już Liska dała ci przepis,ja robie z cielęciny i do tego ziemniaczek i gotowane warzywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia u mnie w domu to samo, jeszcze dziewczyn pokój jest na samym końcu domu i cała duchota leci do nich, już zleciłam emkowi zakup klimatyzatora, ale nie wiem kiedy się go doczekam, chcę chociaż schladzac przed spaniem.... Moje spią w pampersach samych, Lenka sie niczym nie przykrywa i jeszcze okno mają otwarte, za to Maja wyobrazcie sobie przykrywa sobie tylko twarz. budzi sie mokrusienka. nie wiem co ona ma z tym spaniem, ale juz od dawna albo spi rozwalona na plecach a jak na boku to buzie ma w kocyku..... Fajny tez ten hotelik. obił mi się o oczy, bo mnostwo ofert przegladałam.. ale chyba wylot mi nie pasowal. Co do chorwacji to casamundo przejrzałam, zagladam na to drugie:) dzięki wielkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :-) Ja to może tak ogólnie tj. na urlop jedziemy w piątek do Ustronia Morskiego. Wynajęłam pokój z aneksem kuchennym, łazienką i balkonem. Jadą jeszcze z nami nasi znajomi, a potem dojeżdża moja siostra, która przyjeżdza do Polski na urlop z UK, więc na 4 dni mam nianię do Antosia :-) Cały czas się zastanaiwma jak spakuję ten cały majdan. Z wysypką już lepiej, ma jeszcze kilka plamek ale też znikają. Już boję się cokolwiek jeść, żeby znów go nie wysypało. U nas chyba jednak trwa akcja "ząbki" , bo w zeszłym tygodniu kilka razy Antoś zrobił bardzo rzadkie kupki i podobnie jak u Ciebie Sylwia, pupka cał czerwona i odparzona, a był w papmersie może kilka sekund :-( Ja tym razem postawiłam na sudokrem i pomogło. Do tego wczoraj płakał ponad 40 minut, dopiero jak posmarowałam mu dziąsełka to usnął i się uspokoił. Upały też nam dały w kość, niechciał jeść i spać. Spał w samym body, ale ja bałam się otworzyć okna, w dzień spał w samym papmeprsie i tak mu się to spodobało, że jak go ubierałam to był płacz. A mam jeszcze do Was pytanie bo wprowadziłam sobie taki harmonogram jedzenia i nie wiem czy jest ok, tj.: 6:30 - I śniadanie- karmienie UU; 9:30 - II śniadanie - kaszka tj. na 180ml mleka dodaje 4 miarki kaszki ryżowej; 13:30 - obiadek - zupka lub obiadek /oczywiście słoiczek :-)/; 16:00 - deserek; 17:30 - karmienie UU; 20:30 - mleko z kleikiem ryżowym; a potem spanko i od 2 dni nie karmimy się w nocy :-) Jak się obudził to dałam mu herbatkę i sobie spał w łóżeczku. Muszę kupić ochraniacz na całe łóżeczko bo wędruje po całym łóżeczku i pcha nóżki między szczebelki. I zaczynamy się wozić w spacerówce. Rozkłada nam się na płasko, więc sobie wygodnie śpi. Liska, przesyłam link na apartamenty w Chorwacji. Byli tam moi znajomi i polecają, tylko nie wiem czy na ten sezon mają wolne miejsca. http://krpeta.com/index.html A jeśli chodzi o viburcol, to ja wcześniej podawałam go Antosiowi po szczepieniach i było dobrze. Wrocławianko, Hania cudnie wygląda w tym kapelusiku :-) A gdzie kupiłaś swój ochraniacz na łóżeczko, bo taki mnie interesuje ? Lenka, kiedyś pisałaś o wprowadzeniu jedzenia dla maluszków karmionych piersią i powiem Ci, że jak byłam u takiej Pani Pediatry /wiek 83 lata; staż pracy ponad 50 lat/, to powiedziała mi że pokarm mamy najlepszy, ale niech maluszek poznaje też inne smaki i zaleciła nam dawać herbatki dla Antosia, szcególnie jak jest gorąco oraz wprowadzać sok ze świeżej marchewki i jabłka. Najpier przez pierwszy tydzień była marchewka, zaczynałam od 1/4 łyżeczki i zwiększałam. Potem tak samo było z jabłkiem. Podziwiam Was dziewczyny za gotowanie, ja za miesiąc wracam do pracy, więc z gotowania nici, chyba że babcia będzie gotować dla wnuczka, ewentualnie ja dzień wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja na chwileczke bo dziś mam plan maximum, okazało sie że moja przyjaciółka bierze w tą sobote ślub i mamy akcje suknia ślubna :) Dziękujemy za komplementy dla Hani :) Czekająca ja w kwestii planu żywieniowego nie pkmoge bo jestem w tej kwestii w czarnej d... przepraszam za wyrażenie ale już mi rece opadają, Hania dziś w nocy podrapała sobie całą szyje i te nieszczesne plamki, wygląda bidula strasznie a ja nie mam pomysłu czym to smarować bo nic nie działa :( a jeśli chodzi o ochraniacz to kupiłam w Ikei za 39 zł i jest na całe łóżeczko 120x60, ja mam łOżeczko 140x70 i nie starcza na tą cześć przy nóżkach ale ja tam nie mam szczebelków wiec jest spoko, choćpowiem Ci że Hania i tak potrafi jakoś se nózki włożyć miedzy szczebelki pod ochraniaczem albo nad nim, ale na pewno chroni główke i nóżki z grubsza też, bo jak śpi w poprzek a ostatecznie zawsze ląduje w tej pozycji to wtedy dużo daje. Nawiasem mówiąc nie wiem po co jej łóżko 140 jak i tak śpi w poprzek na 70 cm ;) Jak bede miała chwilke wieczorem to skrobne coś wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wroclawianko Haneczka przepiekna w kapelutku, taka dama:-) Że nie wspomnę o zdjęciu pod kołderką hehe. Szkodatylko, że bidulka musi się tak namęczyć z tą alergią. Mam nadzieję, że szybko jej to minie. Jak będziesz jeszcze chciała zasiegnąć opinii innego alergologa, to spróbuj u dr Marszalskiej, nie wiem jednak czy przyjmuje takie maluszki jak nasze, ale to przy rejestracji możesz się dowiedzieć. Może jej udałoby się pomóc Hani.. Sylwia, Liska u mnie to samo z gorącem w domu. Teraz juz jest ok, ale w zeszłym tyg nie mogłam spać przez ten ukrop i w rezultacie wynosiłam sie do innego pokoju. W piatek mąż kupił właśnie klimatyzator i w końcu ulga. Tzn przetestowaliśmy go dopiero raz, bo póniej upały się skończyły, ale kilka godz przed snem zaczeliśmy schładzać pokój i jest znacznie lepiej. Tylko ta rura wystająca przez okno..:-) Czekajaca ja tez mam ten ochraniacz z Ikei. Jest niezbędny, bo Hania też wędruje po całym łóżeczku i wpycha nóżki między szczebelki. Dokonczę pózniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepszym lekarzem odnosnie alergii jest dr.Pomarańska i przyjmuje maluszki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Czekająca Antoś słodziak taki idealny chłopak dla naszych dziewczynek:) Jesli chodzi u Nas o schemat jedzenia to tak ,ale ja nie karmie UU 6.00-6.30-mleczko modyfikowane 180ml 9.00-9.30-deserek 11.00-12.00- kaszka mleczno ryżowa lub kleik kukurydziany z mleczkiem, na zmiane. 14.00-obiadek ze słoiczka 16.00-16.30-mleczko modyfikowane 19.00-19.15 mleczko modyfikowane z kaszką manna 3g i kleik ryżowy. miedzy godzinami oczywiście woda bo do herbatek nie przyzwyczajam, ale daje czasem malinowa z różą z hippa. Liska i Sylwia wakacje zapowiadają Wam się super gorąco, az pozazdrościć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff, moge dokończyć..Hania strasznie marudna dzisiaj przez ząbki, cały czas pcha rączki do buzi, w ogóle wszystko co tylko jest w zasięgu wzroku, slini sie niemiłosiernie i widac, że ją boli:-( Dałam jej Nurofen i troszke chyba pomogło, bo zasnęła. Czekająca widzę, że obiadek Antosiowi smakował:-) I jaka fryzurka, fiu fiu:-) Jeśli chodzi o zgrubienie pod pachą, o którym Wam pisałam, to po konsultacji z drugim pediatra jestem juz spokojniejsza. Prawdopodobnie to nic, mozliwe, że tak się fałdka ułozyła, czyli tak jak pierwszy lekarz powiedział. Ale dla pewnosci dzisiaj o 18.30 idziemy jeszcze na usg paszek, bo tak nam pani dr poradziła, żeby mieć całkowita pewność, że to nie węzły. I jednak wprowadzamy jedzonko, bo dość długo rozmawiałysmy z pania dr(swoja drogą bardzo, bardzo polecam dr Suchańska- przemiła) i doradziła jednak juz rozszerzac dietę, więc od wczoraj marchewka poszła w ruch. Mina Hani bezcenna:-) Dzis juz troszkę lepiej, ale nadal wielkie zdziwienie na twarzy. Poleciła nam tez Sinlac, więc za kilka ni zaczne go podawać, żeby zastapić wieczorne kamienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wam!!! U nas ok, wyszedl 2 ząb na dole wiec 3 dni marudzenia Kubusia juz minely:)) mamy 2 kasowniki:))) U nas super, dzis juz spanie na maxa extra zasnal jak zawsze o 21 i obudzil sie o 7;30!!! a jadl dopiero o 9-ej :))) Dzis probowal dyni z ziemniaczkiem, zjadl pol troche sie krzywil, chyba najbardziej zjadl cala marcheweczke ze sloiczka:) Dokupilam tez jablkowa kaszke ryzowa i dzis na noc dam ją bo ma jeszcze malinowa i bananiwa ale zmieniam mu codziennie U Nas harmonogram jedzenia taki: 6-7 sniadanie :mleko z kleikiem ryżowym 9:00-II sniadanie;mleko z kleikiem 12-13 zupka /obiadek 15:00-deserek 18-mleko z kleikiem 21-mleko z kaszką malinowa bananowa lub jablkowa Czekająca mysle,ze ok z harmonogramem, mamy podobnie:) Kalinka- wczesnie masz ten deserek, ale podobno owoce powinno sie jesc do poludnia to moze i dobrzE:) ja tam myslalam,ze po obiadku odczekam z godzinke 1.5 h i deserek jemy:) Ok lecę do Kubusia bo bajki ogląda na baby tv w bujaczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedz Czekająca bo my Mamy chyba najblizej urodzonie kolo siebie dzieci :) Twoj na raz zjada ile ze sloiczka dania lub deserku? moj raz jak narazie zjadl caly sloiczek marchewki a tak to po pol max i tego i tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem no u mnie się poprzesuwały godziny Aneta juz szybko pada z powodów ruchowych u Was też tak będzie:) Ja jakoś sama sobie menu wymyśliłam, patrze czasem na schematy żywieniowe, daję deser o 9.00 bo przeważnie mało mleka jadła, o tej godzinie zje pół słoiczka i dlatego 11-12 już kaszka lub kleik z mleczkiem , przynajmniej mleczko zjada teraz calutkie jak bez żadnych dodatków . Niedługo startujemy z bebiko 2. Jeśli chodzi o obiadki zje cały słoik 125g, a jak duży słoik to pół, uwielbia rybkę.Lubi jeść ogólnie jak mama w ciąży:) ale też ma przemiane bo kupki nawet trzy razy dziennie, także nie moge narzekać, a ma dopiero 7100, a dosyć spora sie urodziła 3kg z kawałkiem ładnym:), także linie trzyma:) Mała super takie obroty robi na kocu i chce wstawać bo nogi na prosto cały czas, moja mama mówi, że chyba raczkować to ona będzie przez kilka dni i chodzić bedzie szybko. Robi się cwana bo jak ją się przeniesie, albo z rąk położy do łóżeczka to płacz, ale krótki bo zaraz zajmuje ją czymś i się śmieje, także muszę uważać bo wyczuwa sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już po usg i na szczęście to nie węzeł, także mamy sie nie przejmować, bo po prostu fałdka tłuszczowa tak sie ułozyła. Kamień z serca..Lekarz bardzo fajny, gdybyście kiedys szukały kogoś od usg. Kalinka ja też chciałabym, żeby Hania piła tylko wodę. Bratowej chrzesnica ma 5 lat i pije wyłącznie wodę. Nie znosi coli, fanty, soków z kartonów, itp. Po prostu jej nie smakują. Rodzice tak ją przyzwyczaili od początku i mam nadzieję, że i mi się to uda, choć łatwe pewnie nie będzie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena super, ze wszystko jest w porządku, ale dobrze, że sprawdziliście. Jeśli chodzi o picie wody to jest ciężko bo moja to leniwa jesli chodzi o picie, chciałam dawać jej z hippa herbatkę, ale jak się marnowała cały czas to doszłam do wniosku, że lepiej już wodę, soczków nawet nie kupuję, a tak wode piję po troszku. Sylwia pisała mi, że jak dziecko sika często to mam się nie martwić, a ona siusia nawet po nocce ma pieluchę pełną, a je po 19 ostatni posiłek. Pediatra to kazał mi dawać normalną herbatę, ale nie chciała, a woda to akurat jej podchodzi po troszku, ale pije. Pogoda masakra u Nas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Kalinko, masz rację pogoda masakra :-( Najpierw upały ponad 30 st. a teraz zaledwie 14 :-((( Antoś dziś marudzi, nie mam jak z nim wyjść bo leje :-( Kamkrzem, mój Antoś to też różnie je. Np. wczoraj to zjadł na obiadek cały słoiczek warzyw z cielęcinką, a dziś mu chciałam dać szpinak z ziemniaki i skończyło się na 4 łyżeczkach bo tak pluł. Pod ręką miałam marchewkę z ziemniakami i też nie bardzo chciał jeść. I gdy nie zje obiadku całego, to staram się mu wtedy na deserek dać co z marchewką np. jabłuszko lub banana. Faktycznie mamy podobny "jadłospis", tylko Ja karmię UU i wracam do pracy, dlatego tak sobie go ustawiłam, żeby moja mama dała mu kaszkę i obiadek. Będę mieć godzinę na karmienie, to akurat wrócę na deserek i kolejne karmienie UU. Lena, dobrze że u Hani wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh Czekająca mój to raz narazie zjadł cały słoiczek a to byla chybaaa sama marchewka. A wiecie co ?dzis pierwszy raz zrobilam sama mu danie ugotowalam tyci indyczka ziemniaczka marchewke i mialam ze sliczka dynie no i zmiksowalam o wiele smaczniejsze niz ze sloiczka a on nie chcial nic zjesc:( nie wiem czy ta dynia bo jak mial sloiczek wczoraj dynie z ziemniakiem to nie chial zjesc ,kwasil sie i ta dynia taka kwaskawa i moze teraz tez zabila mu smak? musialam dac mleko i tyle. U nas od 5-u dni normanie cale przespane nocee wczesinej wstawal 5;30-6 a teraz 7-7;30 a je dopiero o 9-ej!!! wczesniej nie wola:) dzis to dodatkowo jak obudzil sie o 7-ej to zasnal sobie przed 8-a i obudzil sie o 9:05 na jedzonko :) Szukalam miesa z krolika ale latwo nie dostac, cos mama do mnie dzwonila,ze gdzies wynalazla czy od kogos to moze bede miec i poporcuje sobie i super:)) Zobacze jeszcze jutro czy zje te danie moje a jak nie to zjem sama bo dobre nawet bez zadnej soli ani nic:)nastepnym razem sprobuje bez tej dyni tylko indyczka ziemniaczka marchewke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem, ale mięso to dopiero od 5 miesiąca, czyli skończonego piątego więc Kubuś za mały jeszcze. Dobrze że nie zjadł bo jeszcze by to mógł odchorować. Na razie wywary i danie tylko warzywne. Poczytaj sobie artykuły na necie o rozszerzaniu diety żebyś nie przecholowała. Czekająca , Antoś sama słodycz, a jaki ma zaczes na główce, przystojniaka z niego :) Lenka, ciesze sie że to zgrubienie to nic poważnego, też pewnie odetchnęłaś. Jednak nic tak nie spędza snu z powiek jak choroba dzieciątka :( Oj Kalinko jak opisujesz Anetke to normalnie dziecko idealne :) niech sie dalej tak dobrze chowa. :) A co do wymuszania do brania na ręce to Hania też ostatnio by tylko na rekach świat zwiedzała i wszystkiego dotykała no i też wkurza sie jak ją odkładam. Sylwia a co u Was, dawno nie pisałaś, jak tam test glutenowy ? Lenka dalej zdobywa próg czy jej sie znudził ? Liska, a Ty to pewnie ciągle wbiegu za dziewczynkami odkąd sie zrobiły mobilne :) a nie byłaś przypadkiem wczoraj w Magnoli z dziewczynkami ?bo śmignęła mi dziewczyna z bliźniaczkMi i chyba jedna podobna do Majki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekająca ja mam bardzo podobny schemat karmienia,tyle tylko,że moja panna to już na kaszkach leci i ten pierwszy posiłek je troszkę później;) Z gotowaniem wcale nie jest tak zle jakby się mogło wydawać,ja robię tak,że jednego dnia gotuję 2-3 dania w większej ilości,ważę porcje i zamrażam,potem jak mam czas to robię znowu 2-3 inne dania i znowu do zamrażarki,dzięki temu mam spore zapasy i bogate menu;) Zdjęcia obejrzane:)Antoś jest super,a fryzurkę jak armando;) Wrocławianko jak tam buziak Hani,cos się poprawiło? Kalinko ja tez staram się za dużo herbatki nie dawać,ale jak jest upalnie i dziecko niechętnie pije wodę to lepiej dac tej herbatki byleby wypiło odpowiednią ilość\.Moja Lenka w te upały była caly czas spocona,wkładałam ją pod prysznic kilka razy dziennie,bo ona teraz chodzi a raczej pełza po całym domu i wszystkie paproszki jej się przykeljały do ciałka.Strasznie dużo wypacała więc trzeba dbac o dobre nawodnienie w upały. Lenka najważniejsze,że się wyjaśnilo i że te zgrubienia to nic poważnego,ale rozumiem,że napędziło Wam to strachu. Kaszki sinlac są fajne na poczatek,bo delikatne dla brzuszka. Kamkrzem gratuluję kolejnego ząbka i przesypianych nocek:) Kalinko na tym etapie dzieci coraz cwańsze,potrafia kojarzyć fakty i wykorzystywać umiejętnie,dlatego trzeba konsekwentnie postępować,żeby nie dać się wmanewrować w ich gierki;) U nas spokój,tzn.daję normalnie kaszki glutenowe i wszystko jest dobrze. Niestety ciekawość u Lenki nie wygasła,próg dalej jest bardzo pożądanym miejscem do ćwiczeń,ale dodatkowo znalazła sobie kolejne,wspina się po kanapie tak więc musze siedzieć przy niej cały czas,bo mogłoby się katastrofa skończyć;)W domu mogę cokolwiek zrobić jak zaśnie,niestety skończyły się czasy,że choć chwilkę bawiła się sama,teraz ciagle musi mieć towarzystwo. Uregulowały nam się drzemki w dzień,pierwszą ma po drugim śniadanku czyli około 11;30 i wtedy spi do 13,potem kolejną po obiadku koło 16;30 i spi około godzinki.Wieczorem zasypia między 20 a 20:30.Nie chce już jeść większej porcji kaszy na kolacje więc wróciłam do 210 ml mleka i 3 łyżeczek kaszki.Przesypia cale nocki,w sumie to nawet rzadko kiedy budzi się na picie czy smoka.Teraz tylko musiałam lecieć do niej ,bo cos mi pokaszliwała i teraz się zastanawiam czy się oby nie przeziębiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem mi tez się wydaje, że na mięsko jeszcze za wczesnie. Ja czytałam, że od 6, a nawet 7 m-ca. Sylwia Twoja Lenka to prawdziwy nocny aniołek:-) Moja szwagierka ma synka w wieku Twojej Lenki i musi wstawac do niego w nocy co 1,5 do 2 godz! Do tego pracuje, więc naprawde nie wiem, jak ona funkcjonuje.. Dziewczyny myslicie, że moge w jednym czasie zacząć podawać Hani słoiczki, gluten i Sinlac? Boję się, że jak któryś z tych rzeczy by ja uczulała, itp, nie wiedziałabym, co jest winowajcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, to super że z tym glutenem to fałszywy alarm, no bo dieta bezglutenowa to nic fajnego. Ten kaszelek to może ślina albo zaschło jej w gardle, ja też tak czasem mam. No a z tym wspinaniem to jużraczej nie odetchniesz dopóki sama nie pomaszeruje a wtedy trzeba bedzie uważaćżeby sie nie przewróciła, nic nie ściągnęła taki to już urok macierzyństwa :) no a u Hani dalej tragedia, chyba dziś wnocy zakleje jej to plastrem bo z dwóch plamek zrobiła jej sie wielka podłużna rana. Pediatra dała wczoraj maść antybiotykową ale na niej też pisze żeby nie stosować długo ze wzgledu na ryzyko namnożenia opornych bakterii. Zaczełam wiec od natury kupiłam emulsje aloesową firmy Forever Living a dziś bede mieć galaretke na trudno gojące rany i mam nadzieje że pomoże bo jak nie to już sama nie wiem co bo sterydu już sie boje, bo to po nim tak sie fatalnie porobiło :( no a poza tym mam doła ciąg dalszy że Hania ma taką alergie i że takie cieżkie życie jączeka w związku z tym :( Lenka, ja bym zaczeła od Sinlacu on jest najdelikatniejszy mi go poleciła alergolog i powiedziała że w nim nie ma co uczulać i rzeczywiście nic nie uczula. Kleików nie polecała bo powiedziała że tam nie ma wartości odzywczych. Tak wiec 3 dni sinlacu na poczatek takiego zadszego żeby sie brzuszek przyzwyczaił a później zacząć z glutenem i znowu tak 3 dni i jak nic sie nie bedzie działo w postaci wysypek , kupek pienistych z krwią, śluzem to zacząć ze słoiczkami bo tu już duża różnorodność. To taki mój pomysł a może bardziej doświadczone mamuśki coś doradzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenka Ty karmisz piersią wiec jak do tej porynic Hanie nie uczulało to i teraz nie powinno być problemu, tym bardziej że ona dodatkowo chronion przez Twoje mleko. Aaa i po Sinlacu może mieć troche zaparcia ale nie musi. Co do tej wody to ja też nie chciałam Hani dawać nic słodzonego tyko wode ale ona wypycha z buzi butelke z wodą i mam problem, jak tylko dodawałam odrobine soku to piła bez problemu no tylko że dostawała uczulenia :( można też spróbować herbatki do zaparzania z hippa , jest od 4 miesiaca, tyloo nigdzie jej nie mogłam znaleźć wsklepie i kupiłam na necie, tyle żepóki co boje sie podać żeby Hani nie wysypało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze jestem gosciem ale jesli chodzi o karmiene polecam Wam Mamusie gryzaki z siatka np friirmy SASSY czy NUBY uczy dzieci gryzenia oraz bardza madra ksiazke BOBAS LUB WYBOR my nigdy nie podawalismy corce sloiczkow papaek, kaszek ktore maja tyle cukru. Mloda zawsze byla na cycu a pokarmy dostawala dopiero od 6 mesiaca. Wode pije do dzis a ma 4 lata i zadne inne zamennik nie wchodza w gre chociaz babcie chcialy ja nauczyc sokow kompotow slodzonych herbatek. Wystarc zy tylko byc twardym i nie kusic sie ze dziecko tez musi jesc slodycze Ja na takie rzcze odpowiadalam ze cuker podaje naturalny w owocach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Kubus zaraz bedzie konczyl 5-y miesiac a pozatym to jest doslownie tyci indyczka nie wiem kawaleczek 4cm.... wydaje mi sie,ze dynia mu nie smakowala bo ze sloiczka nic nie ruszyl jej a potem do swojego dania dodalam z tego sloiczka te dynie, dzis jeszcze sprobuje jak nie to ugotowalam sobie samego ziemniaczka i marcheweczke. A dzis moj Kubus wykatkowo sie przebudzil o 6;30 aleee o 21 jak jadl duzo ulał mi bo za duzo zjadl i wiedzialam,ze moze sie wczesniej obudzic i zjadl o tej 6;30 120ml i zasnal i obudzil sie o 10-ej!!!:))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem zrobisz jak uważasz, ale po pierwsze Kubusiowi do 6 miesięcy brakuje 2 tygodni a w jego 19 tygodniowym życiu to jednak dużo, a po drugie on waży ok. 6-7 kg i ma malutki żołądek wielkości piąstki wiec 4 cm indyczka to dużo to tak jak dla Ciebie cała pierś. Wiem że wydaje sie malutko dla nas ale dla maluszka to spora porcja szczególnie tak wcześnie i na pierwszy raz. Jasne że może mu nic nie być ale po co ryzykować. Ale oczywiście Twoja decyzja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wroclawianko przecztalam ze Twoja corcia dostaje uczulenia od skow. Moze podj jej wode z odrobina glukozy a potem stanowczo zmejszaj porcje dosypywane do wody az bedziesz podawac zwykla wode. Inaczej jest u dziec karmonych naturalnie a inaczej u dzeci karmionych MM. I kazde dziecko jest inne. Jak podrosne stawiaj wode do picia sam tez pokazcie ze pijecie wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja właśnie z glukoza nie chciała jak od początku dawałam i bez coś tam piła właśnie,ale ja tylko miesiąc karmiłam UU, ale myśle, ze jesteśmy na dobrej drodze:) Jeśli chodzi o jedzenie swoje, a ze słoiczków to sa zdania podzielane, warzywa, które kupujemy nie mamy pewności czy są w porządku, a co dopiero mięsko, chyba, że ktoś uprawia swoje gospodarstwo:) słoiczki mają atesty itp. Mój pediatra radzi herbate zwykła lub wodę i kazał mi wprowadzić gluten w 9msc, ale ja już zaczęłam jak w schematach żywieniowych. Oczywiście mam zamiar sama gotować, ale rozmawiałam ze znajomą która jest lekarzem i jest za słoiczkami i swoim jedzeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o karmienie piersią to moja jest od 2msc karmiona mlekiem modyfikowanym i ani razu mi nie zachorowała , nawet jak ja byłam chora czy mąż, także to bywa różnie, z kolei znajoma pierwsze karmiła mm i nie chorowało drugie piersią i cały czas chorowało przez 6msc. Koleżanki nie które mówią by za długo nie karmić bo później dzieci chorują i nie jedzą wszystkiego, ale to nie z mojego doświadczenia bo nie karmiłam długo, a zdania jak widzę podzielone nie ma reguły jak widać. Na początku było mi przykro, że nie moge karmić piersią, ale teraz nie żałuję:) ale przy drugim dziecku na pewno spróbuję wykorzystać to co dała natura i zobaczę na swoich dzieciach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny moja Anetka to nie taki ideał pokazuję pazurki oj będzie miała charakterek:) nie chce spać, a chce, żeby miała regularne drzemki i od tygodnia się walczymy bo jak widzę wasze mają określone godziny, ale może to przez tą zmianę pogody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×