Zapraszam na narty

Bó, jteś zbyt szybka.....Ty myślisz już o 5 kroku a tych 4 pierwszych jeszcze nie zrobiłaś.....

Szybko, ostro i bez sentymentów. Lubię. Narciarz ja tylko ci sugeruję, sugeruję na co kobiety zwracają uwagę, nic nie narzucam. Już się nie oburzaj tak. Takim zachowaniem jakie przedstawiasz nie zachęcasz. Nudzisz albo jesteś obojętny, ty i twoje anonse.

ja bym się z chęcią wybrała :) ale jest jeden problem...

Bó, skoro jesteś znudzona i nie zainteresowana tematem, to dlaczego zabierasz w ogóle głos w tej sprawie? Idź lepiej spać, to chyba lepsze od nudy....

do truskawkowe.... mianowicie, jaki problem?

truskawkowe nie potrafi jeździć na nartach:)

Uważałam, że jestem ci potrzebna w zachęcie. Chcesz mnie rozczarować Narciarz?

to rzeczywiście wielki problem, skoro truskawkowe nie poafi jeździć na nartach. Niesty, nic na to nie poradzę. Przykro mi bardzo.

Wrócę tu jeszcze. Cześć, dobranoc. :)

Bó, nigdy bym sobie tego nie wybaczył.....Ciebie rozczarować? Toż to z największe wykroczenie na tym padole ziemskim! NIGDY W ZYCIU!

Bó, a za wszelką pomoc z wojej strony serdecznie dziękuję. Nie wiem tylko, czy wypada upaść przed Twoim obliczem na kolana...

Bó, znowu grozisz.... :-) Dobranoc

Dobry wieczór, to ja, nudny narciarz.....

Uważasz się za nudnego? Serio? Czy wziąłeś sobie do serca moją wzmiankę anonsową? I dlaczego mówisz, że grożę? Boisz się mnie? Czy co takiego miałeś na myśli? A, cześć.

Cześć Bó, to pzecieżTy powiedziałaś, że zanudzam. A Twoje słowo na tym Forum coś chyba znaczy. Takie mam przynajmniej wrażenie. Więc należałoby się Ciebie bać....

A moje słowo najważniejsze? :/ Daj spokój Narciarz! Znasz swoją wartość? Wiesz czego chcesz? Do czego dążysz? Dajesz się zmanipulować takim ludziom jak ja? No nie, to się nie mieści w głowie. A tu zima się zbliża, śnieg zapowiadają! Narciarz, pakuj sprzęt, czapę na głowę, dobry humor, pozytywną energię i wio, samemu też dobrze na stoku. Zaszalej sam dla siebie, moment ci się polepszy. I ponury humor pójdzie precz. :)

Sorry Narciarz, ale klepanie li tylko dzień dobry i do widzenia nie zachęci. Sam przyznaj. Nic wysiłku nie wkładasz jakby to tobie nie zależało. A łaskawa królewna, chętna napisze. I mówię ci to, nie jako potencjalna kandydatka, a jako " dobra duszyczka". ;]

I nie miej takiej poważnej miny, wręcz śmiertelnie poważnej. Do Narciarza pasują wypieki, wielkie, okrągłe buły. :P

Samemu zawsze można ale po co? Skoro można we dwoje. Jasne, że w dzień możesz sobie poszaleć na stoku bez towarzystwa. Ale co z tymi długimi, zimowymi wieczorami? Czyż nie jest przyjemnie usiąść z kimś miłym przy kominku z lampką dobrego wina i mieć temat do wspólnej rozmowy? Bó, Ty chyba czegoś tutaj nie rozumiesz albo pominęłaś świadomie pewien bardzo ważny aspekt...albo udajesz tylko, że czegoś nie zrozumiałaś...

Bó, chyba nie starczy mi życia, żeby odwdzięczyć się Tobie za te cenne rady...

Mówisz o kopulacji? Doskonale wiem i rozumiem. Choćbyś jedno słowo na w/w wymienił, nie zamknąłbyś mi jadaczki. Mogłabym ci wiele powiedzieć. Ty unikasz tematu, ty nikt inny. I przestań zasłaniać się forum publicznym. Jesteś tutaj z jakichś względów, zatem bądź honorowy i kończ waść anons. Bo jest jakby niekompletny.

Bó, wybacz ale brakuje Ci wyczucia. Nie lubię właśnie takiego typu "wulgaryzmu", jakim Ty się posługujesz.

Nie oczekuję wdzięczności. Lojalności jedynie. :]

Lojalności???????? Ode mnie????? W jakim sensie. Przecież nie tworzymy żadnego układu?

Kopulacja to dla ciebie wulgarne słownictwo? Ja mówię ogólnie, nie bierz tego personalnie. Matko i córko archaicznyś nad wyraz.

W sensie, że wolę dawać niż brać.

Ten sens może być dość szeroko zrozumiany.....

Archaiczny jestem....proszę, jeśli można o odrobinę saunku dla mojego wieku

Lubię takie szowinistyczne mitingi. :P Narciarz oczywiście myślisz o seksualnej stronie " dawania/brania?