Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość az mnie to zastanawia

Siostra meza wypomina mi ciagle, ze wydaje za duzo na jedzenie

Polecane posty

Gość czemu kupujesz chleb i
go mrozisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj maslutkooo
1 torebka ryżu dla 3 osób pół bułki na śniadanie. strasznie malo jecie. my nie jestesmy zadnymi obżartuchami ale zjadamy torebkę ryżu na głowę i po 2 bułki na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1800 zl na 3 osoby to sporo ale to nie jest kwestia ze pewne kupuje sie duzo tylko drogie artykuly. Mozna zjesc kotleta z ziemniakami i marchewka a mna zjesc lososia ze szparagami w sosie cytrynowym i roznica bedzie w cenie a ilosciowo to samo. Nie wiem ile dokladnie wydaje a jedzenie ale nie jest ciezko ppjsc w weekend do marketu i wydac lekko 200 zl i to nie ma jakis rarytasow. do tego mieso w innym sklepie, warzywa na rynku cos slodkirgo zgrzewki wody, ryby etc. ale to ak zwykle kwestia wyboru marki i jakosci. mozna kupic czekolade alpen gold albo ritter sport... kakao wedel albo van houten

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dlatego, że nie każdy ma możliwość codziennie podejść po piekarni po świeży chleb. Też tak czasami robię. Na co dzień zwykły chleb (a wiadomo jaki to chleb) z naszego wiejskiego sklepu, a jak jestem na mieście to kupuję w piekarni, ten lepszy, ciemny, a w domu część mrożę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1800 to sporo jak na jedzenie ale to moja subiektywna opinia :) ja z 1500 zeszłam na ok 1100 - 1200 miesięcznie ( łącznie z pampersami i mlekiem dla dziecka ) jak zauważyłam ile wyrzucamy i i le nieprzydatnych produktów kupujemy. z drugiej strony nie prawie w ogóle wędlin ( nie przepadamy ) a obiady jemy lekkie i zdrowe. fakt jest faktem - Odkąd zaczełam kontrolować na co idą pieniądze wydaje ich mniej bo po prostu wkurza mnie takie bezsensowne wydawanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie jest potwornie drogie
Dziś w Biedronce wydałam prawie 100zł. A kupiłam mleko dla dziecka na tydzień,mleko dla nas, mąkę, jogurt naturalny, masło (ze śmietanki) i dwie paczki herbatników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystarczy przez miesiąc, dwa skontrolować swoje wydatki i od razu człowiek spuszcza z gazu. Ja jak zaczęłam tak już od roku tabelkę prowadzę :D I nie chodzi głównie o sprawdzanie na co ile wydajemy, ale o taką kontrolę, że w połowie miesiąca widzę, że wydaliśmy już tyle i tyle to wiemy ile do końca miesiąca możemy sobie pozowlić by się obeszło bez zaciskania pasa na koniec, o pożyczaniu pieniędzy nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie jest potwornie drogie
Ja wcale nie wyrzucam jedzenia. Jemy tylko bułki (wychodzi drożej,ale nic się nie zmarnuje). U nas idą na ogół 4 bułki na dzień-mąż 2 i ja z synem po jednej. Ale zawsze kupuję 6-7 w razie jakby się komuś zachciało wieczorem. Te których nie zjemy na kolację są na śniadanie lub suszę i mam bułkę tartą :) Miesięcznie sądzę że wydaję tak z 1300 na jedzenie czasem więcej,bo z chemią, pieluchami,kartą do telefonu,internetem i kosmetykami miesięcznie wydaję jakieś 1800zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedzenie jest potwornie drogie - w tym przypadku to raczej dziecko jest drogie, a nie jedzenie :) Ja też jak jadę po mleko dla małego - 3 puszki i 120 zł. No ale przez takie wydatki serce nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy tez od tego co kto lubi
jedni lubia miesa inni lubuja sie w zupach warzywach moj maz natomiast jest dobrze zbudowany i potrzebuje codziennie mieso z czego ja niecierpie miesa :O tak bylo od zawsze ,od dziecka natomiast lubie lekkie rzeczy na kanpaki np twarozek ze szczypiorkiem sery itd. obiady ? jem w pracy :D ale .. lubie sobie czasami zjesc ziemniaczki z podsmazana cebulka i do tego kefir :Pz czego moj maz mnie wysmieje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie jest potwornie drogie
Elka felka ogólnie jedzenie jest drogie-nie tylko mleko. Dziś na obiad miałam polędwiczki wieprzowe z zapiekanymi ziemniakami i sałatką. Oszacujmy koszt: polędwiczka ok.12zł ziemniaki ok 1zł kapusta pekińska ok 2zł (7zł za kg) 8 pomidorów koktajlowych ok 1 zł kukurydza ok 60gr jogurt naturalny 1.2zł marchew 40gr jabłko 1zł 21 zł 20gr-a to tylko obiad. A deser? Owoce? My codziennie jemy dużo owoców. A lubujemy się w winogronach,arbuzach, melonach, granatach, liczi. Uwielbiamy orzechy,które też są tragicznie drogie bo po ok 40-50zł za kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
U nas idzie średnio 2tyś. z chemią i środkami czystości, więc podobnie jak u autorki. Jest nas czworo. Nie gotuję wykwintnych dań, nie szaleję na zakupach. Kupuję raczej dobre jakościowo wędliny, mięso, ryby. Sporo jemy i dobre rzeczy, ale jedzenia nie wyrzucamy i nic się nie marnuje. Jedzenie jest bardzo drogie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .......to.....ja..............
to ile ważyła ta kapust jak kg 7 zł? Jakaś mini kapusta chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie jest potwornie drogie
I tak w sumie oszczędzam bo mąż nie bierze drugiego śniadania do pracy. Zamiast tego płaci 3zł za miskę zupy w pracy. A zupa jest fest z dużą ilością warzyw, smaczna i dobrze zjeść w ciągu dnia coś ciepłego. U nich prezes wpadł na pomysł,bo mieli puste pomieszczenia po starej kotłowni i postanowił to wynająć,ale potem zaproponował firmie,że nie będą płacili wcale za wynajem ale jego pracownicy będą mieli 40% upustu. I przystali na to. Knajpa ma wejście od ulicy i obsługują też normalnych gości,bo funkcjonują jako normalna restauracja. Wystarczy pokazać przepustkę służbową i ma się rabat. I wychodzi taniej,bo tak brał kanapkę, gorący kubek, jogurt lub maślankę i drożdżówkę... a tak za 3zł zje dobrą i ciepłą zupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łącznie z mężem zarabiamy 7 tys, z czego conajmniej 2000 idzie na jedzenie. Mamy 2 dzieci. Dzieciaki jedzą obiady w przedszkolu, starsze w szkole. Jesteśmy zabiegani. Jemy na mieście. Ja w biowayu codziennie, mąż gdzie tam chce. Tylko w weekendy gotuje, piekę jakieś ciasto. Siostra męża musi mieć jakieś kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie jest potwornie drogie
Elka felka idź do Kauflanda... w zeszłym tygodniu była w promocji po coś koło 1zł,ale w tym już w normalnej cenie. Nie mini,ale przecież nie zrobię sałatki z 1kg kapusty. Poszło trochę ponad jedną trzecią,więc wyliczyłam 2zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia gabrysia.,
a ja wydaje na samo jedzenie 2 tys miesięcznie i to chyba z hakiem, rodzina 2+2. Nie oszczędzam ale tez nie kupuję jakiś extra rarytasów. Nie wiem jak można przeżyć m-c za 800 zł????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie jest potwornie drogie
Kukurydzy też nie kupiłam za 60gr-wzięłam 1/4 puszki. Z reszty zrobię jutro sałatkę warzywną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko koleżanko co piszesz o bitkach wołowych z tego co napisałaś ja z mężem bysmy mieli obiad na dwa dni! Dla przykładu, mąz codziennie rano je muesli z mlekiem-juz rok tak je dzień w dzień(wyjątkiem sobotnie i niedzielnie sniadanka gdzie jadamy jajecznice paróweczki grzanki itp:P i trwają takie sniadanka z godzine chyba!!) Ja też jem muesli razem z nim. Jak je bułki to 1-2 sztuki na kolacje lub drugie sniadanie a chodzi cały dzień na budowie bo jest inżynierem ma 2 metry wzrostu i wazy 100 kg... KTOŚ PISAŁ ZE 6 BUŁEK ZJADA?!?!:D:D Z resztą niezdrowo jest jeść dzień w dzień mięso nawet cielęcine czy wołowe. Nawet w schemacie zywienia 2-3 razy w tygodniu. I wychodze z założenia że posiłek mi słuzy do życia a nie życie do posiłku czyli zjeść aby nie byc głodnym a nie zjeśc aby sie spodnie rozpinały. Powinno się jeść tyle ile sie zmiesci nam w dłoniach na jeden posiłek.Lub jak kto woli objętościowo tyle co dwie pięści zaciśnięte w piąstki(pojemność żołądka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia gabrysia - no wyobraź sobie, że można. I uwierz, że starcza na wiele więcej niż ziemniaki i cebulę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to jedna tylko koleżanka napisała z tym 7 zł, a nie "my" :) Ja napisałam, że u nas 99 gr za kg. Czyli coś koło tej Twojej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladymakbet...
1800zł na 3 osoby to średnio. my jesteśmy we dwoje plus malutkie dziecko i też wydajemy na spożywkę coś koło 2 tys. ale mąż lubi zjeść dobrze, dwudaniowe danie często deser, dobre piwo i wino. ale teraz są takie ceny że 100zł jest mało warte. kupuje parę rzeczy i przy kasie płacę zawsze kolosalne sumy. dodam- nie biorę bezmyślnie wszystkiego z półki, szukam dobrych ofert. nie wyobrażam sobie wydawać 500zł m-cznie jest to dla mnie absolutnie niewykonalne i szczerze- nie wierzę w takie opowieści. nie w dzisiejszych czasach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzenie jest potwornie drogie
Najbliższy Real mam w Warszawie-40km. Serio z tą pekinką mówię że po 7zł wczoraj była. Mała czarna niespełna 200 g mięsa na osobę dorosłą to nie jest jakaś kosmiczna porcja-nie przesadzaj. Przed chwilą jeździli po dziewczynie której mąż je jedną kanapkę,bo to za mało. Każdy je tyle ile potrzebuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladymakbet - ale nikt tu ni pisze po to byś w to wierzyła lub nie. Tak samo dla mnie może być niemożliwe by wydawać 2 tys na samą żywność. Punkt widzenia od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×