do kobiet: czy uwlaczalabym wam praca jak sprzataczka w uk jesli mialybyscie

? ;) :D

Fotki? Naprawde hehe chyba takie ukradzione przezemnie od kogos dla jaj;))

Ciekawy obraz się tu wyłania, jakieś straszne zaburzenia...

popylac, to nie idzcie od razu do najciezszej pracy, jaka jest sprzatanie i kopanie rowow, bo to nie dla kobiet. Prace remnontowe sa duzo lzejsze i kobiety swietnie sobie z nimi daja rade. Rowy i szorowanie podlogi zostawcie umiesnionym panom, bo wam w koncu krzyz od tego strzeli.

Taaa masz moje Fotki? Naprawde hehe chyba takie ukradzione przezemnie od kogos dla jaj No wlasnie, jak nie bylo zadnych zachwytow nad jej uroda, to tez na koncu potem powiedziala, ze to nie ona, tylko dla jaj wstawila. Bo na pocz. to wsadzila fotke z pytaniem, jaki kolor wlosow by jej odpowiadal. No niestety, niektorzy nie odpowiadaja na pytania, a lubia poobrazac, wiec i jej sie dostalo ;) No ale az takim pasztetem tez nie jest, ot zwykla szara myszka

Dajcie jej fotki ludziska, dajcie! I link do tego topiku o SPA. Posmiejemy sie

Hej? A Wy na tym topiku wszystkie jesteście emigrantkami zarobkowymi?

Kozera - ja nie jestem.

Jak to nie jesteś? Moor znamy sie nie od dziś i wiem, że własnie Ty akurat jesteś:P ­ Mala prośba: Nie zwracaj sie do mnie per kozera. Możesz mówić "miszczu":)

Miszczu - ja Cię nie bardzo znam i akurat ja nie jestem emigrantem zarobkowym. Dzieci nie mogą emigrować do pracy, to nielegalne.

Ja w Polsce nie mieszkam od 20 lat, wiec to raczej nie w celach zarobkowych, choc zarobki tu(w USA) sa duzo lepsze, zwlaszcza w moim zawodzie ;) Chcialam napisac, ze wlasnie podziwiam Panie sprzatajaca za ich ciezka prace i nie uwazam, aby to bylo uwlaczajace dla Nich, ale nawet nie zdazylam sie wypowiedziec w temacie, po przeczytaniu paru postow tej swiruski :D Bardzo szybko ja skojarzylam i po prostu nie potrafilam sie ugryzc w jezor :P

To dobrze:) Gryzienie się w jęzor to jakby niepatrzeć samookaleczenie;) ­ Ok moor. Skoro tak mówisz.

W jakim stanie mieszkasz?

Prawdę mówiąc dużo w życiu nie pracowałam więc nie wiem skąd ten pomysł :P

Numerowaaa W jakim stanie mieszkasz? To do mnie to pytanie? Bo juz wczesniej pytalas i o vanilla cos tam. Nie, nie jestem numerowaaa, ani vanilla, mozesz zapytac moderatora, niech sprawdzi po ip.

Ciebie sie pytam

I co tam nowego sprzątaczki i ex sprzątaczki?

Pytanie skierowane też do tych szczesciar które 5 lat siedziały w fabryce a potem po ciężkich studiach pracują w drogerii :)

Panno powyzej skad w tobie tyle agresji? O.O

Oto kultura polskich pracownic fabryk i sprzataczek z rynsztoka :) rozumiem iż frustracja sięga zenitu bo musialas dziś wyczyścić baaaardzo uwalony kibel?

Poza tym...zazdrosna? Myślisz, że twoja praca to szczyt moich marzeń? Nigdy nawet obok pracy w brudzie nie myslalam, więc proszę nie mierzyć swoją miarą.

Tak...myślenie obok pracujących w brudzie stwarza problemy natury estetycznej

No nie każdy marzy aby w sprzątaniu aż do usranej śmierci. Niektórzy nie mogą tego zrozumieć. Rozumiem dziewczyny które sprzątają tymczasowo, studia, kursy w międzyczasie. Rozumiem też babki starsze które tak dorabiają. Ale żeby poświęcać temu życie i jeszcze próbować wmówić innym że to jest super praca? :)

nikt nikomu nic nie wmawia. Poza tym nie jesy ponizej Twojej godnosci udzielac sie na tym topiku wspólnie z nizinami społecznymi? Wybacz ale troche to dziwne. Cos jak próba dźwignięcia swojego ego na wyższy poziom przez kaprala, który roztacza przed szwejami wizje ofcerskich balów (bali?)...:):P

silna potrzeba zaznaczania swojej rangi i pozycji w jakims środowisku nieodparcie sugeruje silną identyfikację z tymze. Prosciej juz sie nie da

sorki za tyle "siły":P

Bo przecież nie można po prostu nie interesować się cudzą pracą bez żałosej próby podbicia własego ego kosztem drugiej osoby.

Dla mnie jest jasne, ze jak ktos na mnie warczy przy misce tzn, ze ma ochote na jej zawartośc chociazby sie zapierał, że jada tylko z porcelanowej zastawy srebrnymi sztuccami. I to w zasadzie kończy temat. Oczywiscie istnieje jeszcze mozliwosc rozpowszechnionej na kafe "prowokacji" wykorzystywanej do tego celu ale równiez do innych.

Miszcz - ja myślę, że ludzie po prostu bronią się przed stereotypami. Internet internetem, ale nikt nie lubi być wyzywany.

Nie rozumiem Twojego postu Moor. Nie śledze od początku tego watku ale to nie sprzataczki sa tu agresorami.