Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karoten bella

DLA NOWYCH STARACZEK 2013

Polecane posty

Gość ewelinaz1985
Sabata trzymam kciuki i gratuluję! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebata będzie dobrze :-) Karola ja coś czuje, że w tym miesiącu nam się uda :-) Nie wiem dlaczego, ale tak czuję. Ja to tylko taka panikara jestem trochę, 19 września idę na monitoring i już zaczynam panikować co tam wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinaz1985
Jezu tez czuje ze sie nam udalo ale testuje dopiero 22. Dzis kawa mi nie smakowala tak jak w pierwszej ciazy..moze tylko sobie wkrecam hehe zaraz zrobie sobie kawe w pracy i zobaczymy. Najgorsze jest to czekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingowa
sebata gratuluje, druga słaba kreska to te ciąża tylko wczesna, jak zrobisz za 2 dni wyjdzie już wyrazna, a czujesz się ciążowo? powiem ci że ja na tym etapie nie czułam za bardzo objawów, a teraz masakra, najgorsze te nudności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie ja czuje sie inaczej! Wiedzialam ze cos musi byc na rzeczy bo od tygodnia opadlam z sil, brzuch boli i ciagnie jak na okres, bulgotanie a najgorsze sa zawroty glowy i nudnosci. Strasznie kreci mi sie w glowie od tygodnia. Latego bcos przeczuwalam. Zrobie nastepny test za 2 dni i zobaczymy. bo wiadomo ze jeszcze wszystko sie moze zdazyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sebata Gratulacje:) a ja robilam dzis test owu i pokazaly sie dwie krechy(jedna slaba) wiec powinnam wspolzyc a jak na zlosc wrocilam wlasnie z pracy z potwornym bolem zołądka i nie dam rady dzis sie przytulac:( przeloze to na jutro, a ostatnio rzytulalismy sie przedwczoraj wiec moze nic straconego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi, w testach owu zazwyczaj są dwie kreski. Różnica od tych ciążowych jest taka, że kreska owu musi być równie wyraźna lub bardziej wyraźna niż testowa... Jeśli jest jaśniejsza, owu może być w kolejne dni... A u mnie dziwne rzeczy. Kalendarz ovufriend pokazał mi owulację w 25 dc - strasznie późno :( Nie wiem, co o tym myśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MELULA a u mnie Ovu zaznaczył owulke 9dc i że ten cykl będzie 23d .... dziwne bo ostatnio miałam cykle 34d bardzo regularne .... baa nie wiem .... ale serduchowania błył więc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melula i Karola a mi w tamtym miesiącu Ovufriend pokazał owulację w 20 d a po paru dniach zmienił na 16 d :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Karola wybierz się do gina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, ja jestem załamana. Pisałam ostatnio, że mam standardowe dla mnie objawy ciąży - ból piersi, ból jak na okres... Byłam w czwartek na kontroli po poronieniu. Powiedziałam lekarzowi o moich przypuszczeniach... Lekarz przejrzal moje wyniki badań, które są o niebo lepsze od tych zaraz po poronieniu ( wszystkie wskaźniki w normie), oczywiście mnie opierdzielił, że o siebie nie dbam... Potem mnie zbadał, zrobił USG i od tego sie wszystko zaczeło... Powiedział że jak na razie ciąży nie widać (no oczywiste bo 7 dni po owulacji to raczej nie widć), powiedział że widzi że się denerwuje... Powiedział mi że powinnam iść do Psychologa, bo może mam jakaś blokade z dzieciństwa i przez to nie moge donosić ciąży... Że to moja wina, że poroniłam, że jak zajdę w ciąże to poronie znowu bo podświadomie nie jestem gotowa do ciąży.... Popłakałam się i jednocześnie bardzo wkurzyłam.... Po takich tekstach to ja na pewno potrzebuje wizyty u psychologa żeby ponownie odzyskać spokój i nie wmawiać sobie że jestem do niczego... Powiem wam że objawy ciążowe mam dalej, ale jakoś nie wierze że sie udało... bardziej sobie wmawiam, że moje objawy są tylko wytworem mojej wyobraźni... Strasznie sie czuje... Ech... a takie pozytywne wrażenie na mnie wywarł, takiego wspierającego lekarza. Potraktował mnie jak kogoś kto sie latami stara o dziecko i nie może zajść w ciąże, albo kogoś kto poronił krótyś raz z koleji... Pozdrawiam i życzę Wam większego szczęścia do lekarza :D No i oczywiście pozytywnych wyników testów. Ja teoretycznie testuje czwartek/piątek o ile wcześniej tego nie zrobie... Bo mam brać d*phaston jak tylko dowiem się o ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GOŚĆ czemu do lekarza? przecież jest dużo dziewczyn co są na Ovu i mają owulacje 7-8 dnia i dla nich to norma... u mnie z tymi cyklami może być różnie bo jestem po porodzie....sama nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z testami mam tak że pokazuje mi sie jedna kreska, a w dniach co sobie wylicze ze powinnam miec owulacje sa 2 kreski:) ze dwa dni slaba w jeden dwie mocne i pozniej slaba potem tylko jedna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kingowa
nie przejmuj się opinią lekarza to nie Bóg tylko człowiek a ludzie są różni tym bardziej lekarze, może jakiś buddysta lub cholera go wie............ psycha psychą a fizjologia swoją drogą, ja dziś kończe 7 tydzień od jutra juz wchodze w ósmy i akurat w tym cyklu do okresu nie wierzyłam że się udało bo nie miałam objawów i taki nijaki był cykl a 2 kreski zobaczyłam, jasne że jak się jest po poronieniu to się człowiek obawia powtórki, normalne że się denerwujesz, zrób test i jak zobaczyśz 2 kreseczki zacznij brać lekarstwo, będzie dobrze a taki dziwny lekarz z jakimś nieporofesjonalnym podejściem do pacjenta który wyraża swoje opinie podzas wizyty to chyba sam powinien się doszkalać lub iść do psychologa, bo bedą c ginem wystąpił sam w roli psychologa ciekawe czy ma przygotowanie w tym kierunku, nie sądze, więc nic się nie przejmuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie owulacji ani widu ani słychu heh niby nadzieja umiera ostatnia , ale u mnie juz umarła. Wyczytałam dziś o ziółkach ojca grzegorza zamówie je i jak się uda to ok, jak nie to trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ tu cisza... ja właśnie dzisiaj dostałam okres. w 23 dniu cyklu... Sama już nie wiem co mam myśleć... Ale chyba faktycznie starania sobie odpuszcze... Trzymam za Was kciuki :) i życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie co tak cicho?;) osia nie poddawaj sie ale staraj sie wyciszyc troszke wewnetrznie....po poronieniu jest ciezko wiem....wiecie ja oprocz tej akupunktury sciagnelam sobie na telefonie hipnoze i w okresie owulacji sluchalam sobie nagrania wieczorami i tak mnie to odprężalo. Kingowa ma racje...nie słuchaj nie kompetentnych lekarzy. Karola Ty chyba niedługo testujesz? Ile juz po owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja już sie staram 2 lata o dzidzie z mężem,i nic mam strasznego doła,codziennie płacze,niedaje rady!ściskam was bardzo mocno,mam nadzieje żę sie nam wkocu uda!no musi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszynka3 - a byliście z mężem już w jakiejś poradni w tej sprawie? My z mężem też staramy się już dwa lata bezskutecznie. Wzięłam więc sprawy w swoje ręcę - po kilku beznadziejnych wizytach u różnych ginekologów i specjalistów w tej sprawie. Wreszcie coś się ruszyło. Zapisałam siebie i męża do poradni leczenia niepłodności, bo czas ucieka, a macierzyństwo w moim przypadku jest coraz silniejsze :) Musi nam się udać. Nie ma co się załamywać - ja też miewam zdołowane dni - ale wierzę, że się uda nam i wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osia_83 nie załamuj się!!! Zobaczysz, że w końcu zobaczymy te wyczekiwane 2 kreseczki!!! Ja też łapie doły ale kurcze kto ma walczyć, jak nie my.? Co do lekarza, ja ostatnio jak poszłam i się go podpytywałam o różne badania to powiedział mi abym w internecie sobie przeczytała!!!! Więcej do debila nie pójdę! Teraz trafiłam w końcu do kogoś normalnego! Dlatego nie przejmuj się tym co Ci powiedział! Dolarcia a może powinnaś pójść na monitoring? Niebieski Kwiat jak tam się czujesz?:-) Kruszynka3 właśnie, a byłaś robić jakieś badania? A ja od jutra monitoring. Boże jak się stresuje.Poza tym mam trochę problemów rodzinnych i też dodatkowy stres :-( Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasika, uszy do góry - dołom mówimy stanowcze NIE! Ja też, jak pewnie każda z nas, która czeka na II, mam złe dni i czasami nawet sobie myślę, że może nie dane mi jest zostać mamą?! Uwielbiam dzieci (i z wzajemnością). Mój instynkt macierzyński jest bardzo silny, ale nie na wszystko mamy wpływ - niestety! Jednakże pokładam nadzieje, że może jednak się uda... za miesiąc, dwa, trzy... :) :) :) Nadzieja umiera ostatnia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasika8303 daj znac koniecznie po usg co widzial lekarz:) a jak zobaczy owulacje powtarzasz jeszcze raz progesteron? mi caly czas potwornie niedobrze ale tlumacze sobie ze to dobry znak ze sie cos dzieje! i czasami mnie ciagnnie i wtedy chwile panikuje ale potem sie uspokajam.mysle ze gdyby nie to wczesniejsze poronienie i tyle miesiecy staran pewnie bym tak sie nie stresowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melula pewnie, że się uda!!!Mnie bardziej rodzinne problemy teraz męczą :-( ale trzeba dać radę. Niebieski Kwiat dam znać :-) wiesz co zobaczę co on mi powie.Ale pewnie będzie mi kazał iść zrobić progesteron, bo mnie te plamienia martwią. Tak panikowałam z tymi badaniami, a tu wszystko się poprzestawiało i wyszło że są książkowe. Ostatnio poczytałam o Clo, że bardzo często są po tym ciąże bliźniacze :-) bym się zdziwiła jakbym miała 2 fasolki na raz :-) No to kochana dbaj o siebie!!! Ale będzie ok :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melula-bylismy z mężm w klinice w Sszczecinie,w styczniu czeka mnie hsg,albo laparoskopia,mąż robił badanie nasienia mieśi sie w normie,ale kazali powtórzyć,u mie podejrzewa żę coś niegra z jajowodami,brałam ostatnie 3 miesiące clostilbegyt,no i niepotrzebnie bo jajeczkuje normalnie;-)teraz kazał mi brać 3 miesiące d*phaston,jak nie pomoże,wtedy zabieg,hormony mam ok,troche niski estradiol-ale sie mieszcze w normie,po zabiegu wspominał mi coś o inseminacji,zrobił by mi ją teraz ale sie boji ciąży pozamacicznej,musze zrobić posiewy na chlamydie i inne-przed zabiegiem,a boje sie jak cholera bo niedają do hsg żadnego znieczulenia;-(a jeszcze bardziej wyniku! Melula a jak było u was?pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasika8303-zaczne od siebie ja robiłam,hormony,usg,badanie ginekologiczne,cytologia,w styczniu czeka mnie hsg albo laparoskopia,mąż robił badanie nasienia mieści sie w normie,najgorsze te czekanie masakra!!!a ty jak po monitoringu?wszystko ok?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kruszynka3 - u mnie droga do poradni bardzo długa. Po kilku beznadziejnych wizytach, rzekomo, u specjalistów dowiedziałam się: 1. stwierdzone pcos - leczone przez 6 lat hormonami (co powiązało się z nadwagą - mam do tego skłonności), które po 6 latach zostało wykluczone 2. stwierdzona niedoczynność tarczycy - leczona przez 1,5 roku euthyroxem, wykluczona po 1,5 roku 3. stwierdzona skłonność do niedoczynności tarczycy, tzn. na usg wyszła maleńka tarczyca, ale przez połowę miesiąca daje ona sobie radę z hormonami, a w drugiej jej części hormony wzrastają i @ zanikała. teraz wyregulowana najniższą dawką euthyroxu - @ jest, ale nieregularna. 4. kolejny gin - kolejna diagnoza - polipy w macicy (skierowanie na zabieg), w szpitalu po usg wykluczone. stwierdzono natomiast brak lewego jajnika - myślę, że lekarz zasugerował się blizną po lewej stronie po operacji przepukliny (jednakże w badaniu z 2008 roku, również nie uwidocznił się lewy jajnik - na innych jest i nawet mam jego wymiary) 5. następny gin - stwierdził otyłość i to ma być przyczyną takich problemów z zajściem 5. ostatni gin (profesor) stwierdził brak przeciwskazań, ale kazał zapisać się do prywatnej kliniki leczenia niepłodności, bo na nfz nie mam szans (?! - takie jego stwierdzenie) 6. moja obecna Pani ginka dopiero stwierdziła, że to wszystko trzeba sprawdzić (dała skierowanie do poradni leczenia niepłodności, bo powiedziała, że tam muszą zrobić wszystko, aby potwierdzić albo wykluczyć naszą zdolność). Z moich obserwacji - od stycznia na wykresach ovu i npr - sama zorientowałam się, że mam cykle raczej bezowulacyjne. Z własnej inicjatywy zrobiłam glukozę, wszystkie badania podstawowe, a teraz czekam na wizytę u ginki (26-tego) i w poradni. Z tym, że znów pojawił się mały problem, bo na wizycie miałam mieć robione dodatkowe badania: cytologię, bakterie i coś tam jeszcze, ale pewnie będę miała akurat tego dnia @ i nici z tego. Tylko teraz to już sama nie wiem, jak umawiać się na kolejną, jak okres się pojawia wtedy, kiedy sobie chce. Ależ się rozpisałam. Sorki, Dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×