Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

za długa zima i zła

02.01.2013 dieta MŻ

Polecane posty

Gość łatwo powiedzieć, a...
ja już nie jem tyle, co zawsze i udało mi się zjechać 4 kg w tydzien. nie wiem jak ja to robie, że potrafie w tydzien zgubic 3-4 kg i tyle samo przybrać. wystarczy ze zjem mniej i normalnie brzuch plaski, az wklęsnietey, a potem jak sie nawpycham, to jakbym w ciazy była. kupiłam sobie tydzien temu http://ciao.pl/guam-algascrub-pojedrniajacy-peeling-do-ciala-75-g-p136.html i jadę pod prysznicem rekawicą. niby działa, skóra gładsza po tym specyfiku, ale wiem, że jeśli nie przestanę tyle jeść to w bikini nie będę mogła się na plaży pokazać, bo to już ostatni dzwonek żeby zacząć. wakacje za pasem, a ja mam 6 kilo za duzo;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niebieskooka7 :D super artykuł :D no i na pewno nie będę się poddawała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieskooka dzieki kochana ale rok wczesniej troche wiecej wazylam i pozniej zaczelam a efekty byly fajne a tu jakos kiepsko ale artykul fajny i daje wiare :) dzis jajko plus kromka chrupkiego, schabory saute i salatka. Zbieramy sie z mezem na badmintona, staram sie tak co drugi dzien poruszac. Jutro sie waze bo bedzie tyg diety wpadki: ciasta zbozowe, kosta czekolady, drink na coli, wino czerwone slodkie ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tamtym roku miałam dokładnie tak jak Ty, później zaczęłam się odchudzać ( gdzieś pod koniec marca ), wagę którą mam obecnie osiągnęłam dopiero w połowie maja, natomiast 49 kg dopiero w lipcu. No i niezbyt długo zdążyłam się nacieszyć tą wagą, bo pojechaliśmy na wakacje, gdzie mieliśmy wykupione posiłki, więc musiałam jeść to co podali, poza tym codziennie grill + piwko. Po powrocie stwierdziłam zdziwiona, że nawet waga mi się nie zmieniła pomimo , że jadłam wszystko, więc stwierdziłam, że jojo mnie nie dopadnie i wróciłam do normalnego jedzenia. I tym sposobem w ciągu 2 miesięcy zgubione kg wróciły !!!!! Nawet nie zauważyłam kiedy, nie wiem na co liczyłam ? ... tyle wyrzeczeń poszło w diabły ... teraz nie będę już taka naiwna ... Pamiętam to cudowne uczucie, kiedy super się czułam we własnej skórze ... i teraz za żadne skarby tego nie zepsuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny myslicie ze to dobry pomysl zrobic sobie np miesiac przerwy w diecie ale utrzymujac przez ten czas osiagnieta juz wage? chodzi o to ze waze juz 64. a drugiego stycznia wazylam 73. czyli jest 9 kilo mniej i cialo zrobilo sie malo jedrne, najgorzej z biustem. Moze trzeba dac wiecej czasu skorze na obkurczanie sie? polecacie jakies cwiczenia, kremy, domowe zabiegi? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobietki pomocy, nie wiem o co chodzi robię ćwiczenia areobowe, mam zaplanowane pół godziny dziennie. Po 20 minutach robi mi się niedobrze, bierze mnie na wymioty i nie mogę kontynuować. Dodam, że 2-3 godziny przed ćwiczeniami nie jem o co może chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniucha nie mam pojecia ale radzilabym ci nie robic aerobów pol godz. Tkanka tłuszczowa zaczyna sie spalac dopiero po 20 min takze szkoda przestawac po pol godz, tak z 40-50 min a potem taki skalpel czyli wzmacnianie, oczywiscie najpierw musisz sie uporac z tym co ci sie dzieje..moze jestes wycianczona dieta moze jakies witaminki??? Lika przejdz na zdrowe odchudzanie, czyli wszytsko ale z umiarem, kontroluj wage a przed latem z 3-4 kg powinnas latwo zrzucic :) Niebieskooka wiem wiem jakie to cudne uczucie niby z nasza waga juz jestesmy szczuple ale ja mam za duzo w udach i brzuchu i dopiero idealnie plaski brzuch jest super jak moglam latem ubrac waska bluzeczke a z bokow nic sie nie wylewalo a brzuch nie wystawal. Powiem ci ja cale lato trzymalam sie 51-52 we wrzesniu pojechalismy z mezem do grecji (jedzenie w cholere nie zalowalam sobie ;p ) i po powrocie tez w miare sie trzymalam no tak z 53 a do tych 56 to jesienią doszlam i zima nawet nie wiem kiedy... na kolacje serek wiejski, 5 plastrów szynki, 1 sera jestem najedzona :) Na skore robie co tydzien peeleng (peling nakladam bezposrednio na sucha skóre) potem na to masaz szorstką gąbką , jestem cala czerwona, potem do cieplej wody, na koniec polewam uda i ttylek lodowata woda (nie dam rady cala sie polac ;) i zawsze po kapieli balsam tlusty, dove, garnier mam suchą skórę. Po ciąży nie mam ani jednego rozstępu, ale to chyba geny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluseczko widzę, że rady Chodakowskiej ;) wiesz ja sama nie wiem w co wierzyć, inni trenerzy mówią, że pół godziny jest ok więc ciężko mi ocenić kto ma rację. Tyle że u mnie 30 minut to jest samych ćwiczeń, nie licząc np. minutowych przerw pomiędzy seriami albo przygotowywania się do danej pozycji więc w sumie moze wychodzi jakies 40 minut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) wchodzę rano patrze nikt nic nie napisał co jadł itp. wchodzę teraz i to samo ! postanowiłam więc że sama napiszę :) moje śniadanko zrobione przez mamusie :D -> kanapeczka z wiejską wędliną i jajeczko :D - do tego herbatka rumiankowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie też bylam nieco zawiedziona, gdy rano weszłam a tu brak nowych wpisów. No już laseczki rozkręcamy temat ;) ja dziś na śniadanie standardowo u mnie musli z jogurtem. Teraz siedzę cała zaczytana w artykułach o tematyce dietetycznej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tutaj cisza ;) a ja siedzę przed stosem faworków domowej roboty i tak sobie na nie patrzę tylko. Wczoraj zjadłam 7 takich to potem wyrzuty miałam i pocieszyłam się jabłuszkiem na kolację, choć inni zajadli duużą pizzę. Ja nawet do niej nie doszłam bo by mi jeszcze za ładnie zapachniała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z tych mniej odważnych he he. Wolałam się nie wychylać jako pierwsza. Następnym razem już zaryzykuję ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko napisze ze jestem w szoku, przez tydzien przytylam 0,2 kg :( nie wiem juz co robic, ani nie jestem przed okresem, duzo sie ruszam, caly dzien w zasadzie w biegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluseczka - laseczka troszkę zadam nie dyskretne pytanie a w czym się ważysz?? nogo czy w ubraniu bo to też jest różnica. p.s na obiad miałam cukinie :) mniam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w skarpetkach ;) tylko ;) no nic, bede nadal sie pilnowac, nie wiem jak i kiedy ale zrzuce te kilosy, zrzuce!!!!!!!! dzis mi sie snilo ze sie waze a tam 51 heheh dzis zjadlam musli na 0,5% mleku ii salatkę z lodowej marchwi, rzodkiewki ogorka 2 lyzki oliwy z oliwek, przyprawy plus pol puszki tunczyka w sosie wlasnym, nic a nic wiecej nie zjadlam, na kolacje zjem bialko toz to nawet nie jest 1000kcal na dzien,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluseczko jedni mówią, że łyżkę stołową na szklankę wody, a niektórzy, że dwie. Ponąć pomaga to spalać tłuszcz, ale ja nie mogłam się przełamać bo jest ohydne w smaku. Wypiłam kilka szklanek i odstawiłam. Ale może Tobie się uda, trzymam kciuki! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w Białymstoku więc przykro mi . a na kolacje miałam paprykarz własnej roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo zastanawiam się czy jeszcze za tydzien opłaca się jechać w góry, będzie śnieg? w sumie to juz poza sezonem, wszyscy skonczyli ferie orientujecie się może? chodzi mi głównie o Tatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kluseczko a tam od razu szlag trafi, nie daj się. Skoro nie możesz dietetycznie jeść to jedz to co będziesz mogła, ale z ograniczeniem ;) dasz radę, wierzę w Ciebie, na pewno utrzymasz wagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane i życzę udanego dnia co dziś jecie? bo ja nie mam pomysłu, ani na śniadanie, ani na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, nie pisałam bo nie było się czym chwalić. W sobotę i niedziele tak zaszalałam z jedzeniem, że jeszcze dziś na wadze 0,2 kg więcej niż w piątek. Ale cóż, walczę dzielnie od poniedziałku może w piątek będzie coś mniej. Ja na śniadanie standardowo 2 kanapki słonecznika z szynką i serem żółtym. Ja uwielbiam ser żółty a ten cienki z Biedronki jest super. Dzięki. Zapomniałam dodać, że w sob. i nd mieliśmy gości i dlatego tak poleciało z jedzeniem. Ale wszyscy zauważyli, że schudłam. jak im powiedziałam, że tylko 3 kg to nie wierzyli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k-l ja też w nienajlepszym nastroju; od niedzieli mamy dzieciaki siostry na ferie, a wczoraj dojechało jeszcze jedno od kuzynki bo musi iść na 3 dni do szpitala i nie mają z kim zostawić. Tak więc małe przedszkole 5 szt wiek od 2 do 7 lat. Z mężem się już nie oddzywam, bo telewizor zajęty, komputer tez nawet z łóżka go dziciaki wygoniły na kanapę. Niech te ferie się skończą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Ja na razie dzisiaj 2 kiwi i pół kiełbaski drobiowej. Będę musiała zmienić menu bo ostatnio mnie mdli po nabiale, mój organizm mówi chyba dość, a ja tak lubię jogurty i serki różne, że mogłabym się tylko tym żywić ... k-laseczka - nie martw się, staraj się tylko najbardziej ograniczyć najbardziej tuczące rzeczy i nie psuj sobie wyjazdu dietą, podkręcisz metabolizm jedząc więcej, wrócisz z nową energią i waga ruszy z kopyta, oczywiście w dół ----> A kiedy wyjeżdżasz i na jak długo ? iwona121 - mi właśnie w ten weekend szykują się imprezki z dobrym jedzonkiem, więc chyba sobie nie odmówię, w tygodniu zacisnę pasa, a w weekend luz ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybym mieszkała z mamą to bym tak pięknie schudła.... i nie ze mama głodzi mnie czy coś otóż nie tylko bardzo zdrowo się odżywia . A dzisiaj na śniadanko kanapeczka z serkiem białym . :) Iwonka121-> przepraszam ale jak czytałam twojego posta to się uśmiechałam przypomniały mi się książki Musierowiczowej i ten ich rodzinny klimat - moze u ciebie nie wygląda tak sielankowo jak u niej w książce ale na pewno masz pełno zabawy papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×