Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Meeaa udanego wypoczynku:) bardzo mozliwe,ze bodziaki spisza sie najlepiej,mam ich duzo,uzywanych i nowych tez.po prostu jak w pepco zauwazylam po 5zl to zal bylo niekupic.nawet jak na raz,bo taki maluch szybko rosnie. Co do koszulek i kaftanikow,to ja nie mam bladego pojecia na ten temat,kupowalam troche z mama a kiedys po prostu nie bylo czegos takiego wiec ona sie nie zna. Monia ja nie wiem czy mnie boli,ale czuje dyskomfort podczas chodzenia. Juz tak zgrabnie nog do przodu nie stawiam. Mysle ze to kosci sie przestawiaja.czasem stawiam je takie malenkie,bo przy wiekszych kluje i ciagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Marcowa-to się poprostu zmienia ośrodek ciężkości :) ja jestem szersza w biodrach więc mi się nic nie rozciąga... Chyba będę niedługo biegać po schodach, narazie wchodze przynajmniej 2 razy dziennie na 3 pietro... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olcia1199
Ja też mam ten ból w kroczu już jakieś dwa miesiące, utrudnia chodzenie i wstawanie z łóżka, ale nic na to nie poradzimy, trzeba odpoczywać. dzisiaj byłam u lekarza, a juto do szpitala idę na obserwacje, bo mam trochę zbyt duże ciśnienie. od ostatniej wizyty mierzyłam 3 razy dziennie i tylko kilka razy wyszło powyżej 140, ale mojemu lekarzowi się to nie podoba i kazał na obserwacje przyjechać. Badał szyjke i stwierdził, że trochę zbyt miękka i też ją poobserwuje ma 2,5 cm to chyba dobrze. Zobaczymy. Dam znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Wiecie co padlam teraz. Dzisiaj po raz pierwszy usłyszałam "brzemiennej zniewaga-w domu myszy plaga" i wiecie co? we wrześniu w domu teściowej obraził mnie jej facet i po dwóch dniach miała mysz w domu której nie mogła się pozbyć:) dobre nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Któraś z was wstawiala taki rożko-kołderko-kocyk i mnie tak urzekł że no masakra :D Akurat musze kupić rożek i teraz sie waham co będzie lepsze, zwykły rożek czy ten. Jutro planuje robic zakupy i moze wybiore wózek już. Widze też była rozmowa o kotach, moja teściowa ma rudzielca który waży 10kg :D I w sumie tak juz do niego przywykłam że jak widze kota który waży normalnie mam wrażenie że są jakieś niedożywione :P A ogólnie za kotami nie przepadam, wkurza mnie ich sierść i to że sie łaszą... wole psy i marze żeby kiedyś mieć mopsa, póki co u nas na podwórku biegają 2 kundelki i musze wyczekać jak zdechną , no niestety. Dziś, o zgrozo, wstałam w pół do 11 :D Wstaje rano, źle bo jestem zmęczona, wstaje po 10 też jestem zmęczona...masakra A co do rozków dziewczyny to jaki najpraktyczniejszy? Bo ogólnie mam już kombinezonik i śpiworek, a rożek to w domu sie przyda nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany, napisalam posta, myslalam ze go wyslalam a go nie ma, super!! Dziś wstałam w pół do 11 i czuje sie mega zaspana, chyba też lekkie przeziebienie mnie bierze bo boli mnie troche głowa i katar mam lekki :( Jutro sie wybieram na wyprawkowe zakupy i moze tez na wózek jakis sie zdecyduje. Któraś wrzucała link do rożko-kocyko-kołderki, zupełnie mnie urzekł ale zastanawiam sie czy po domu nie bedzie za cieply, bo na dwor z pewnoscia nie ale mam juz kombinezon i spiworek wiec na wyjscia na dwor mysle ze kombinezon i sam kocyk wystarczy. Tak czy siak rożek kupie moze i jutro ale chcialam taki usztywniany i nieco cienszy. Co do bólu w kroczu to też go mam, jak pochodze za długo jest wiekszy. Mówiłam o nim lekarzowi na ost wizycie i powiedział że to normalne i może być jedynie tylko gorzej, zalecił mi basen to troche rozruszam te części... ale z tym basenem tak ze nikt nie chce ze mną isc a samej mi sie nie chce ale moze meza w niedziele wyciagne :P Bądz sobą - też jestem szeroka w biodrach i mi sie czuje jak wszystko rozciąga także to chyba nie kwestia bioder :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
To ja wstawiałam ale ja kupiłam dwa:) mam ten i taki zwykły do domu. Tamten braliśmy głównie ze względu na to że jest wygodny do fotelika a nie wiadomo jaka pogoda na święta będzie i możliwe że będzie trochę km do przejechania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety kafeteria coś szwankuje. Dziś jakiś senny dzień, obudziłam się o 9 ale leżałam do jakiejś 10. Ledwo się zwlokłam. W końcu mąż mnie zmobilizował, bo chciał, żebyśmy policytowali wózek. nie udało się pobić ceny minimalnej, ale to może i dobrze, bo nie miałam do końca przekonania. mam już upatrzony, zależy mi na lekkim wózku, żeby nie było potem problemu z wejściem na 3 piętro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
no ja nie podnosiłam wózków-bo przecież w ciąży jestem i dźwigać nie mogę... ale podnosiła moja mama (która sama wnosiła wózek na 4 piętro jak ja byłam mała) i mój mąż i się zdecydowali co do wagi i ja co do wyglądu :) i będę mieć nowiutki za tysiąc zł :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my już też się zdecydowaliśmy, tylko czekamy aż dowiozą inne kolory, bo na razie jest tylko różowy :)) Bedą albo jutro albo pojutrze. Ja trochę podnosiłam, ale tylko złapałam za stelaż i zobaczyłam czy bez wysiłku trochę uniosę. i ten jeden tak miał. inne modele wymagały by wysiłku więc sobie od razu odpuściłam. Też niedrogo, tylko wahamy się do fotelika, czy dopłacać do maxi cosi lub be safe czy zostać przy zwykłym co za niewiele mozna dokupić.sam wózek (gondola+spacerówka)będzie kosztować 1100, a fotelik pod kolor 200 zl. chyba ze zdecydujemy się na lepszy. obyśmy w ogóle nie musieli przekonywać się w praktyce, czy warto dopłacać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym wózkiem to ja mam największy problem. Niby upatrzyłam sobie taki jaki chce i kupiłabym go sobie i nie było by problemu, ale dziadkowie ze strony ojca dziecka uparli się ,że oni fundują wózek. Niby wszystko ok , ale ten wózek co ja chce to nie odpowiada (mimo, że "teściowa" go nie widziała nawet na oczy, ale jest za tani dla niej,bo ona uważa,że wózek musi kosztować ok 2 tys). Ja uważam to za przesadę i starczył by mi tańszy wózek (skoro podoba mi się tani to powinni się cieszyć). Poza tym kwestia fotelika pasującego pod wózek. Fotelika mam nie kupować bo kupimy razem z wózkiem (bo przecież musi pasować). Tłumaczę, że fotelik jest potrzebny na wyjście ze szpital więc w takim razie już muszę zamawiać wózek. No ale ona nie widzi problemu przecież jak urodzę to moja mama zostanie z małym w szpitalu a ja pójdę z nią na zakupy ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowamamuśka a nie możesz ceny zawyżyc ;)? powiedz, że znalazłaś idealny i musi być ten, i że jak chcą się dołożyć to niech się dołożą, a jak nie to wy sami kupujecie. Może wtedy popuści trochę? No właśnie to jest najgorsze. Rodzice/teście oferują się, że pomogą, chcą się dołożyć, ale razem z pakietem dają nam swoje "rady". Chociaż moi teście to najmniej gadają. Tylko mówią, że się dorzucą a swojego zdania nie mają. Ostatnio mój mąż z nimi rozmawiał na temat wózka, że on to chce używany, a teściowa na to, że czemu nie. no i on dalej kontynuuje z nią gadkę, że moja mama definitywnie się nie zgodziła, że ma być nowy, a teściowa od razu:no tak, ma rację, no bo jak to tak dla dzieciaka używany ;) i taka z nią gadka. Ale przynajmniej można usłyszeć co się chce usłyszeć ;) Wczoraj na wieczór trochę się pokłóciliśmy, poszło o łóżeczko. Mi jest bez róznicy jakie weźmiemy, jakieś znajdę i oczywiście mojemu M.nie pasuje. A to cena, a to kolor, a to wygląd. Dostaliśmy na łóżeczko od mamy i babci 200 zł, dołożyłabym 20 zl i mielibyśmy takie jak mu się podoba w tym samym sklepie co wózek. Ale nie może być bo taniej będzie na allegro. a jak mu każę szukać na allegro, to on nie wie jakie, bo w sumie można inne, i tak w kółko!!!!wrrr. aż się wczoraj zbuntowałam i powiedziałam, ze koniec. teraz on szuka, kupuje jakie mu się podoba, mi to rybka. Ja najwyżej przywiozę dziecko ze szpitala i będzie spało z nami jak łóżeczka nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie dzwonił kurier, że dzisiaj paczkę z łóżeczkiem przywiezie. Dostałam od swojej babci 300 zł na łóżeczko (mówiła, że jak za tą cenę nie znajdę to mam mówić do dołoży, ale starczyło). Teściowa powiedziała, że mam zwrócić bo ona ma kołyskę jakąś, ale powiedziałam , że nie zwrócę, że łóżeczko takie wybrałam i takie ma być a poza tym zrobiłabym swojej babci przykrość że daje mi pieniądze na łóżeczko,które ja później zwracam i wymieniam na kołyskę (którą nawet nie wiem jak wygląda i czy w ogóle pasuje gdzie kolwiek). Już się nie mogę doczekać, aż przyjedzie ten kurier ;) Wczoraj kupiłam mleczko do prania i dwie czapeczki ( nie mogłam się powstrzymać ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Marcowa ale to pomaga :D Mój mąż (bo teraz krucho z kasą) nie ma pojęcia czym zagraża ciśnienie w ciąży bo po prostu nie czyta a znajomi nie mieli nigdy z tym problemu i stwierdził że ciśnieniomierz mogliśmy kupić w przyszłym miesiącu(mieszkamy z rodzicami, dajemy im pieniądze na wypłatę więc o jedzenie czy opłaty się nie martwimy) oczywiście zdenerwował mnie tym wysłałam mu smsa(bo nie rozmawialiśmy) co to jest stan przedrzucawkowy i czym grozi, potem napisałam że jak taki jest mądry to on od przyszłego miesiąca "rządzi kasą" w sumie u nas nikt nie trzyma kasy ale przeważnie zakupy robię ja sama... Powiedziałam że dam mu listę co trzeba dla dziecka i niech kupuje... Zmienił od razu zdanie :) Co do rodziców teściowie na szczęście się nie wtrącają, ba nawet teściowa(są po rozwodzie) do 7 miesiąca zapytała się 2 razy mojego męża jak się czuję :D Teraz co gadają to pyta, ale chyba przez to co mój mąż swojej babci-a jej mamie powiedział :D Teść za to nie pomaga-nie ma pracy więc na finansową pomoc nie liczymy-ale zawsze pyta jak się czuje jak dziecko itp.. Moja mama co do akcesoriów i wszystkiego nam doradza, no i jeszcze moi dziadkowie... Jestem jedyną wnuczką więc finansowo starają się pomóc jak mogą(chociaż nie potrzebujemy tak naprawdę ale im nie da się odmówić) ale jak się zadeklarują, że coś kupią to albo idą z nami do sklepu my wybieramy oni płacą albo dopłacają albo idziemy sami i koniecznie nam oddają pieniądze, ale mam w ogóle tolerancyjną rodzinę, która uważa że to nasze dziecko i to nam ma wszystko pasować, ewentualnie odradzają albo doradzają. Ja na wózek miałam 2 tysiące, ale wiedziałam że tyle nie wydam bo dla mnie to przesada... Ale dostaliśmy jako prezent ślubny więc cała kwota idzie na dziecko :) No i my musieliśmy mieć fotelik wpinany do stelaża-rodzina męża w innym mieście a wozić się z fotelikiem, gondolą i stelażem to trochę za dużo, więc to rozwiązanie mi najbardziej odpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
hehe no my dzisiaj jedziemy po łóżeczko, ale składamy je w niedziele :) tam coś śruby trzeba dociąć-łóżeczko jest po mnie i śruby zaginęły a jedyne, które udało się kupić są za długie i mój dziadek bardzo chce to zrobić, więc chłopcy będą składać łóżeczko a ja będę pakować torbę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa
hej dziewczyny podczytuje was od jakiegos czasu:) jestem w 35 tyg ciąży, pierwszy termin wychodzi mi na 22 lutego choc wolałabym urodzic w marcu:) od kilku dni czuje sie ciężko, chodze juz jak mały pingwin i nogi w pachwinach mnie zaczynaja pobolewac, tak jak bym sie naciągnęła za bardzo. No i z brzuchem tez coraz ciężej , mały kopie na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowa
łóżeczko tez mamy juz zakupione, ale jeszce stoi w kartonie jakos jeszce za wczesnie wydaje mi sie na rozkładanie. większosc rzeczy niby już mam, pozostaje kosmetyka i te małe pierdulki o ktorych niemam pojecia:) macie jakąs liste pomocna co kupowac dla malucha na poczatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
ja gdzieś z internetu wzięłam ale pytałam koleżanek tak naprawdę co im się przydało :) Co do łóżeczka nasze by stało u moich dziadków złożone dopóki do szpitala nie pójdę, ale mamy pieska, który musi się przyzwyczaić bo i jego kojec pójdzie w inny kąt :) a dopóki nie wstawimy łóżeczka to nie jesteśmy pewni dokładnie gdzie ten kojec będzie stal :) ale materacyk dopiero kupimy po następnej wypłacie, a moja mama wypierze powłoczki i prześcieradełko jak ja w szpitalu będę :) no i pies nie może zmian kojarzyć z dzieckiem bo będzie nie wesoło :) ja chce jak najszybciej urodzić :) właśnie przez puchnięcie i to ze sama nie mogę sobie butów ubrać :( ostatnio jechałam specjalne inne zimowe kupić, bo te co mam to jest mi w stanie tylko mąż ubrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja dziś się wzięłam za robotę, odkurzałam, zmywałam podłogi, kolejne pranie się robi. Teraz przepieram wszystkie nowe rzeczy dziecka, tzn poszewki, prześcieradła, pieluszki tetrowe, flanelowe itp. zapomnialam rożka tylko wrzucić, bedę musiała oddzielnie go uprać. Jutro przyjdą nam nowe meble to będę miała gdzie pochowac. Bo okazało się, że z miejscem się nie wyrobimy. Mamy bardzo minimalistycznie urządzone mieszkanie i to był błąd. Bądź sobą, masz rację, ta metoda poskutkowała, mam sama wybrać i kupić łóżeczko, on już się nie wtrąca ;) ale jak powie słowo, to na prawdę zrezygnuję z wyboru. dostał ostatnią szansę ;) Kalafiorowa witaj. Ja spis wyprawki znalazłam w internecie. Jest kilka bardzo pomocnych list. np.: http://www.frani.pl/artykul/wyprawka-dla-noworodka-lista-najbardziej-potrzebnych-rzeczy http://mojniemowlak.pl/wyprawka-dla-noworodka/wyprawka-dla-noworodka-lista.html http://www.dzieciaczek.com/wyprawka+noworodka+-+lista,33.html oczywiście wsyztko weryfikowałam, wyrzucałam z listy co mam po chrześniaku albo wydawało mi się zbyteczne. w sumie okroiłam je do minimum. spisałam wszystko na kartkę i potem jak dokupowałam to wykreślałam z listy. Jakoś udało się to wszytko ogarnąć. teraz weryfikuję listę rzeczy do szpitala, chcę już spakować wszystko, żeby o nic się nie martwić i ostatni miesiąc sobie leniuchować. łóżeczko też złożymy na dniach, jak kupimy. kot musi się oswoić i nauczyć, że to nie jego kojec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
bo faceci z reguły mają dużo do powiedzenia na tematy na których się kompletnie nie znają, ale jak maja coś sami zrobić to wolą obarczyć tym nas... :) ja się zastanawiam czy prać rożek bo mam nowiutki ze sklepu, ale jak już to też wypiorą jak będę w szpitalu :) Na szczęście na temat łóżeczka nie było kłótni-mamy za darmo i to takie niespotykane teraz :) Z resztą mąż jedynie ostatnio zaczął się w ciuszki wtrącać ale mógł wcześniej bo jak ja kupowałam to jakoś go to nie interesowało, ale do niego tak naprawdę chyba doszło jak poczuł kopniaki :) A poczuł je późno-Mały rzadko kopie jak ktoś jest w pobliżu a jak leżymy i się wierci to moja ręka mu na brzuchu pasuje a tylko mąż daje to ucieka :) Co do wózka to wzięliśmy mamę, a on nie będzie się z dwiema babami kłócił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
a co do szpitala to muszę zadzwonić do koleżanki tej co rodziła 2 tygodnie temu czy tydzień temu :] ona już wie najlepiej co się przyda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
bo każdy szpital zapewnia co innego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na stronie szpitala jest taka lista: dla Matki: wygodna nocna bielizna umożliwiająca karmienie piersią (3 sztuki), biustonosz do karmienia piersią, mały jasiek przydatny przy karmieniu; szlafrok, obuwie zmienne oraz klapki pod prysznic; majtki jednorazowe; dwie paczki zwykłych jednorazowych pieluch np. Bella, paczka zwykłych podpasek; przybory toaletowe, w tym stosowany dotychczas preparat do higieny intymnej; dwa ręczniki (kąpielowy i zwykły); papier toaletowy; woda mineralna niegazowana 2 litry (istnieje możliwość zakupu w szpitalnym sklepiku), kubek, sztućce; rzeczy, bez których nie wyobraża sobie Pani spędzenia czasu w Szpitalu; dla Dziecka: szpital zabezpiecza bieliznę noworodkową; jedna paczka jednorazowych pieluch; W każdej sali znajduje się kącik do przewijania noworodka, wyposażony w środki niezbędne do jego pielęgnacji. Podczas pobytu w oddziale każda pacjentka otrzymuje nieodpłatnie zestawy reklamowe "Dzidziuś" i "Skarb malucha" oraz czasopisma informujące o pielęgnacji noworodka i niemowlęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
u mnie na stronie szpitala nie ma nic ale położna mówi wszystko przy ostatniej wizycie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, troche nas nie było :) Zakupy wyprawkowe poczynione, zostało nam tylko dokupic Sudocrem, wózek z całym wyposażeniem, pościel i wanienke. Zatem nie dużo. Nawet laktator już mam z aventu i 2 pojemniki do lodówki , dąłam 70zł bo od znajomej odkupiłam ktora moze z 2 razy go użyła bo nie karmila w ogole dziecka piersia tylko niemal od razu przeszło na mm. Juz odkazilam i wysterylizowala i sobie czeka. Najgorzej czuje będzie z wózkiem, nie moge sie zdecydować, niby mialam juz upatrzony ale jednak nie jestem na 100% przekonana... Dzis mialam okropna noc, nie moglam spac bo zeby mnie bolaly i plecy do tego moj m chrapal...za to niedlugo jade z kolezanka na basen to bedzie maly relaksik plecy wymasuje biczami a potem ja wyciagne moze na maka czy gdzies :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
Hej no ja jutro idę do położnej zobaczymy co powie bo może dostanę skierowanie do szpitala... Mam ciągle ciśnienie 130 lub 140 a czasem nawet wyższe. Mam wszystkie pomiary zapisane pójdę i się zapytam:) Idę od razu oddać krew do badań i mocz. Czuje że ta noc będzie straszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×