Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaMarcowa:)

Poród w szpitalu Rydygiera w Łodzi.

Polecane posty

Gość gość
Czemu każda z was pisze, że jak która kolwiek miała dobrą opiekę to jest podejrzane??? Tzn że ten wątek założony jest tylko dla tych które miały złą a my nie mamy prawa wyrazić swojej opinii na temat szpitala??? Co jest z wami nie tak?? To że wy macie jakieś wymagania wobec lekarzy personelu nie znaczy, że każda takie ma. Wiesz, na początku kiedy leci minimalna ilość pokarmu.... to położne biorą po prostu dzidziusia i daja mu butelkę. U mnie przynajmiej tak było... nawet jeśli dziecko mi nie płakało...potem raz poprosiłam bo była sytuacja, że płakał i nie było problemu. Koleżanka obok leżała i cały czas prosiła o butelkę dostawała ją bez żadnego ALE i niekiedy widziałam, jak położne słyszały płacz przychodziły i same mówiły, że dadzą także nie wiem.... Specjalistka ? he he każda matka jest specjalistką przy swoim dziecku to naturalny odruch matczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Karolina
Wynika z komentarzy gościa że personel szpitala nie potrzebny, nauczmy się wszystkiego z książek i internetu, obowiązkowo każda musi mieć instynkt jak przystało na matkę polke i będzie pięknie. Rodziłam w tym szpitalu i rzeczywiście człowiek jest pozostawiony sam sobie. A że zmiana pampersa ma być przed karmieniem wywarczala na mnie położna nie zadowolona ze tego nie wiem a dziecko płacze! Jeśli macie wybór lepiej rodzić w gamecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mną się super zajmowały w pierwszej dobie po cc potem już wstałam i dawałam sobie radę sama chociaż byłam wściekła, że mnie tak boli. Ale sama chciałam się zajmować moim dzieckiem sama chciałam przewijać pielęgnować najlepiej kąpać ale tego się już nie dało ;p Niektóre damy są wygodne po prostu. A jak ma się z czymś problem to trzeba pytać a nie czekać na cud, aż ktoś przyjdzie i opowie wszystko od A do Z. Położna nie wie, że nie umiesz przewijać, dlatego trzeba pytać. Matka Polka????? Co to w ogóle za teksty??? Każda matka intuicyjnie podchodzi do dziecka więc nie rozumiem tego zdania. A w domu co, mąż będzie ci przewijał dziecko całe życie?? Do kogo będziesz miała pretensje jak nie będziesz wiedziała czemu dziecko płacze?? Też do położnej? :) zabawne jest to co tu piszecie. Szpital jako państwowy jest naprawdę super... owszem trafiłam na położną, która mało się interesowała dzieckiem koleżanki po cięciu oraz co się dzieje na sali, zawsze się taka trafi ale większość jest w porządku. Polecam Rydygiera :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pisałam, że nie umiałam dziecka przewijać, wręcz specjalnie nie opisałam dokładnie sytuacji , i widać że atakujesz bez podstaw! Położna z pretensja do mnie się zwróciła, bo uważałam że dziecko z głodu płacze a był to pampers, każdy ma prawo się pomylić. Na cały pobyt w szpitalu tylko dwie zmiany była położna, wręcz rewelacyjna gdzie wszyscy chodzili u niej na zmianie jak w zegarku,i dopilnowala każdego dziecka. Nie ma porównania z Gameta :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też poleciłabym w przypadku pierwszego dziecka szpital prywatny, albo taki w którym będziesz miała pewność, że ktoś Ci pomoże! Ja też trafiłam na takie położne, które totalnie nie pomagały, ani nie podpowiadały jak zajmować się dzieckiem. Mało tego, jedna z położnych, kiedy moje dziecko płakało, bo było głodne, a ja nie potrafiłam sobie z nim poradzić przyszła i zaczęła moim dzieckiem potrząsać, jak jakimś przedmiotem. Do tego śmierdziała papierosami. Nie polecam tego szpitala! Mało tego, po raz kolejny jakaś Pani pisze o "DAMACH". Proszę sobie wyobrazić, że każda kobieta została w taki sposób wychowana! I proszę się nie dziwić, że chce być traktowana z SZACUNKIEM! Trudno godzić się na jego brak. Droga Pani, zapraszam do zapoznania się z PRAWAMI PACJENTA!!! Bo podejrzewam, że od kilku miesięcy pojawiają się tu wpisy pracowników szpitala. Traktujmy innych ludzi tak jak sami chcielibyśmy być traktowani. To się nazywa EMPATIA jakby ktoś nie wiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po raz kolejny panie podają, że ktoś jest pracownikiem szpitala.... Czy mam podać imię i nazwisko??? Konto na facebooku, żebyście zobaczyły że nie pracuję w szpitalu... Masakra. Ja miałam super opiekę i to tyle w tym temacie. Nikt mi krzywdy nie zrobił nikt nie zrobił czegoś co by mi się nie spodobało. Mną i moim dzieckiem zajęto się dobrze. Tyle mam do powiedzenia. Polecam szpital z czystym sumieniem. A jeszcze apropo...taki przykład podałam, że nie umiesz zmieniać pieluchy, ponieważ wcześniej ktoś cały czas między innymi o tym wspominał jeżeli chodzi o opiekę nad dzieckiem. Chodziło o to, że ogólnie jak się ma problem to się pyta. Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Karolina
Pisz że podajesz przykład, a nie wymyslasz, pisz ze zrozumieniem, bardzo konfliktowa osoba,krytykująca innych!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam na początku kwietnia. AgaKT1 napisałaś samą prawdę. Dla mnie opieka przed i w trakcie porodu super, po jest masakra. Nikt nie przyszedł nie pokazał co i jak a ja tego rzeczywiście potrzebowałam bo to pierwsze dziecko. Jak o coś pytałam to niektóre potrafiły się dosłownie zaśmiać, w takim sensie że powinnam to czy tamto wiedzieć. Otóż wg mnie zasranym obowiązkiem pielęgniarek jest pokazanie matce podstawowych czynności przy opiece nad maluszkiem. Ale jest też parę pielęgniarek które rzeczywiście służyły pomocą, niestety policzę je na palcach jednej ręki. Następna kwestia to pediatrzy. No dramat. To co koleżanka wcześniej pisała, rozbieramy dzieci bo idą, a przychodzili za 20 min. i jeszcze wiele wiele innych sytuacji. Przy następnym dziecku zdecydowałabym się ponownie na poród w tym szpitalu, dlatego że nie mogę nic zarzucić cudownym położnym i lekarzowi...wszystko było ok naprawdę. A jeśli chodzi o opiekę po, teraz już wszystko wiem i przy drugim dziecku znacznie lepiej bym sobie poradziła i nikogo nie potrzebowała do pomocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale rzeczywiście, na pierwszy poród hmm niektóre matki ten szpital może doprowadzić do depresji poporodowej i tyle. Po porodzie kobieta naprawdę potrzebuje zrozumienia i wsparcia i szkoda że my kobiety robimy to innym kobietom. Tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaPoli
Dawno temu już dodałam swoją opinię na temat tego szpitala. Nie po to, żeby kogoś straszyć albo komuś ubliżać. Sadziłam, że wątek jest założony po to, żeby móc wyrazić swoje zdanie i opisać emocje, które towarzyszyły podczas pobytu tam. Każda z nas ma prawo do pozytywnych odczuć jak i negatywnych. Później długo śledziłam wpisy różnych dziewczyn i byłam zaskoczona agresją jaka płynęła z różnych wypowiedzi. Szkoda, bo wszystkie jesteśmy kobietami i powinnyśmy się rozumieć w tak szczególnym temacie, jak narodziny dziecka. Więcej optymizmu i zrozumienia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Czytałam wcześniej opinie na tej stronie(na innych też) szukając szpitala, w którym urodzę. Wybrałam inny szpital. Gdy zaczęły się skurcze pojechaliśmy tam z mężem. Zbadali mnie, miałam zapis i odesłano do domu. Po godzinie mąż nie wytrzymał (bolała mnie bardzo) i zawiózł do Rydygiera. Położna na izbie zrobiła mi KTG, bałam się że też mnie odeślą. Położna powiedziała, że skurcze się piszą i poprosiła panią doktor. Zostałam zbadana i okazało się że jest rozwarcie. Trafiłam na porodówkę, na salę zodiakalną (akurat niedawno zrobiona nowa porodówka). Nie chciałam rodzić w tym szpitalu, ale wtedy już mi było wszystko jedno, skurcze bolały. Zajmowała się mną pani Marta. Nigdy jej nie zapomnę, była miła i wszystko mi tłumaczyła. Miałam swoją łazienkę, cały czas byliśmy z mężem razem. Chodziłam bo tak mi było wygodnie, trochę korzystałam z piłki. Połozna zaproponowała znieczulenie. Przez moment się zastanawiałam bo nie wiedziałam ile kosztuje (NIC, jest za darmo). To mi pomogło, po czterech godzinach nasza córeczka była z nami i po chwili już ssała pierś. Popołudniu trafiłam już na oddział. Leżalam na sali dwuosobowej. Moje wrażenia są pozytywne. Bardzo chciałam karmić piersią, mała miała humory i trochę płakała, ale położne mi pomogły. Mówiły też, że jeśli będę na początku chciała dokarmić, to nie ma problemu. Ja nie chciałam dokarmiać, więc nie prosiłam o to. Ale leżała z mną dziewczyna, która nie chciała karmić piersią i jej dziecko było karmione butelką. Dużo porad dawała mi pani Kasia, która tam pomaga jeśli chodzi o karmienie. Inne panie też były miłe, nie mogę nic złego powidzieć. Mąż w ciągu dnia przychodził i też mógł się zajmować małą. Jak na szpital w którym nie chciałam rodzić, to było super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do komentarza powyżej: Rydygier to szpital przyjazny dziecku, zatem jest to normalne, że nie chcą dokarmiać dzieci, więc dziw bierze, że dziewczyna leżąca obok po prostu nie chciała karmić i dokarmiano jej dziecko ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lau78
No i po co Pani pisała pozytywną opinię o szpitalu?? Zaraz się zacznie znowu, że pewnie pracownik szpitala to napisał, bo panie które mają złe wspomnienia z Rydygiera niestety nie potrafią obiektywnie patrzeć w te stronę :( Pozdrawiam wszystkie mamy karmiące piersią swoich maluszków :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech ... Czy opinia ze nie dokarmiają chętnie bo szpital jest przyjazny dziecku jest negatywna? Czytajcie ze zrozumieniem. A ja pozdrawiam wszystkie mamy dbające o swoje dzieci. Karmie dziecko piersią ale nie oceniam negatywnie mam które tego nie robią. Każdego sprawa jak karmi swoje dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co piszą to fakt że w każdym szpitalu może być poród dobry i tragiczny zależy od zmiany personelu i obecność męża podczas porodu i badań czują że jest nad nimi ktoś co ich kontroluje muszą się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie (do wpisu powyżej). Jak rodziłam w Rydygierze to dziewczyna rodząca przede mną miała super położna, byłam z nią przez 3 godziny i o 19.00 nastąpiła zmiana i położna tez w porządku ale juz nie taka motywująca jak ta przed nią. Ale ogólnie jeśli chodzi o sam poród to położne świetne w Rydygierze. Plus rewelacyjne studentki. Miałam do czynienia z czterema i dwie były rewelacyjne. Niezastąpiona ze studentek była pani z długimi ciemnymi włosami. Powinien sie szpital starać żeby wlasnie takie osoby u nich zostawały. Co do opieki po porodzie to tak średnio. Były oczywiście pomocne i fajne położne ale tak jak napisała osoba powyżej, wszystko zależy od zmian. Ogólnie Rydygier jest dobrym szpitalem ale nie doradzilabym go kobiecie która rodzi pierwszy raz. Trochę za słaba opieka po porodzie. Jak nad tym popracują to bedzie naprawdę ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaad
ja rodzilam 23.07.2015 czyli 2 tygodnie temu. Nie moge nikomu nic zarzucic- kazda położna/pielegniarka sprawiała wrazenie jak gdyby była stworzona do wykonywania tego zawodu, a prosze mi uwierzyc ze miały setki powodów aby być nerwowymi i wyladowac sie na pierwszej lepszej osobie( byl to czas gdzie kobiety rodzily niemal co godzine). zaczynałam od porodu naturalnego gdzie po okolo 4 h, doktor podjeła decyzje o cc ( to chyba najlepsze co mogło mnie spotkac bo myslam ze sie zamecze). po 20 min. mała była juz na świecie. okazało sie ze nawet gdybym meczyła sie dłużej to wystapiła niewspołmiernośc, co oznacza ze i tak nie urodziłabym sama(złe ułożenie dziecka). polecam ten szpital i mimo iz spedziłam tam az 12 dni ( urodziłam tydzien po terminie) nie wyobrażam sobie spedzić tych dni w innym szpitalu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie tylko w tym szpitalu jest rzeznia lecz w innych też jest niewiele lepiej gdy rodzimy bez męża nie liczą się z tobą przy porodzie.Dzieki obecności męża przy porodzie i badaniu na fotelu z tobą Liczą. Ale polki są zacofane i krepuja się męża a całkiem obcego faceta ginekologa nie zacofanie i ciemno gród!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój partner był przy mnie cały czas wypraszano go tylko, gdy mnie badali i robili lewatywe bądź jak miałam masaż szyjki macicy. Położna sama zaproponowała, aby partner był przy mnie. Był i było super czułam się przy nim świetnie i pewniej. Pomagał ile mógł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witam co potrzebne jest żeby zabrać do szpitala do porodu? co trzeba spakować dla mnie i dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam cięcie, leżałam 5 dób. Miałam 3 połśpiochy, 3 body z długim rękawem ponieważ rodziłam w zimę, 3 śpiochy, 2 kaftany, czapeczkę bawełnianą. 13 pampersów. 2 flanele i 3 tetrowe pieluchy, rożek sztywny. Dla siebie miałam 2 piżamy żel pod prysznic taka miniaturkę, balsam do ciała, żel do higieny intymnej ziaja, kosmetyki wiadomo najpotrzebniejsze. Ręcznik dla siebie, szampon do włosów, którego nie użyłam bo nie miałam tyle siły, żeby umyć włosy poza tym miałam długie, także byłby problem. I żałuję jak nie wiem co, bo brakło mi wszystkiego!! :) Mąż dowoził mi ubrania. Piżamy 2 to mało na te 5 dób, bo się tak pociłam że masakra. Oczywiście wkładki laktacyjne, laktator. Rożek koniecznie miękki w twardym jest strasznie niewygodnie. Poza tym mój dzidziuś był osikany kilka razy przez źle założoną pieluszkę i musiałam go na okrągło przebierać, bądź położne ubrudziły mi ubranka we krwi przy pobieraniu. Także to zależy. Bo jak będziesz rodziła naturalnie i będzie ok wszystko wyjdzie się szybko. Radzę wziąć więcej ubranek dla dziecka chyba, że jest możliwość, że mąż dowiezie coś codziennie. Jakiś krem dla niemowlaka polecam wziąć i można ręcznik, bo akurat w tym szpitalu prosiły o ręczniki, ale na ogół żadna z kobiet rodzących nie miała. Podkłady seni 2 paczki, podpaski bella też 2 paczki. Majtki polecam zwykłe, dobrze dopasowane ponieważ jednorazowe są zbyt delikatne i podpaski wylatują z nich. Ręczniki papierowe, wodę jakieś sucharki, biszkopty co kto lubi. Gumki do włosów. klapeczki jakieś. Dla dziecka chusteczki nawilżane. Body wygodne jest kopertowe polecam, super łatwo się zakłada takiemu maluchowi. Wygodniej jest też zamiast śpiochów kupić półśpiochy. jakiś kocyk. ale jak będziesz rodziła w lato to wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://mamadu.pl/120735,jestem-zdecydowana-zwolenniczka-jak-najdluzszego-karmienia-piersia-niestety-kilka-razy-slono-za-to-zaplacilam DLA MAM MŁODYCH I NAIWNYCH. PRZECZYTAJCIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety mi sie nie udalo. Dziecko umarlo. Zero empatii u lekarzy a polozna zrobila mi awanture, ze korzystam toalety dla personelu, zaznzacze ze dla pacjentow byla zajeta. Zatem wybor nalezy do Pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam w tym szpitalu w 2010r. i 2 tygodnie temu. Zmieniła sie przede wszystkim porodówka. Właściwie czujesz sie jak w prywatnej klinice. Nie musisz prosić o znieczulenie-sami pytają czy chcesz. Sale na oddziale położniczym też zmieniły standard na lepsze. A personel medyczny.... Zależy jaka zmiana.... Wiadomo są ludzie z empatią i bez empatii. Nie żałuję że tam rodziłam. I po raz kolejny wybrałabym znowu ten sam szpital ze względu na jego kameralność i mimo wszystko dobra obsługę zarówno przed porodem w jego trakcie jak i po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam - rodziłam w Rydygierze rok temu. Trwał remont, więc warunki techniczne były trochę gorsze, ale ogólnie ok. OCP przed porodem wspominam super - atmosfera piknikowa, lekarze - dr Baradyn i dr Lasota - super, reszta ok, monioring dziecka na wysokim poziomie, jedzenie fatalne. Porodu jak mój życzyłabym każdemu - i jestem pewna, że w dużym stopniu zawdzięczam takie wspomnienia położnej - Pani Teresie Hagen. Poród trzy godziny, bez ZZO, bo postęp był za szybki, ale dostałam gaz, była piłka, prysznic. Rodziłam z mężem. Dzięki wspaniałej opiece położnej - doświadczonej, ciepłej, taktownej - wszystko poszło dobrze. Ani przez chwilę nie bałam się o dziecko i nie czułam się lekceważona. Gorzej oceniam oddział poporodowy - przez trzy dni nie zmieniono mi zakrwawionej pościeli, podkłady trzeba mieć swoje, przy dziecku wszystko trzeba robić samemu - to ostatnie jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Najgorsze, że pomimo rzekomego wsparcia laktacyjnego nauka kp praktycznie nie istniała. Nie załapałam się na obchód doradcy laktacyjnej, a położne z oddziału dawały sprzeczne porady i bardzo chętnie dokarmiały mieszanką. Była jedna, młodziutka położna - nie pamiętam nazwiska - która z zaangażowaniem tłumaczyła i pomagała przystawiać. Jedna. Gdyby nie moje samozaparcie pewnie bym nie karmiła, bo ,, nie miałabym mleka" ( w takie przekonanie wprowadziły mnie położne). Wrócę tam z drugim Maluchem, ze względu na opiekę w trakcie porodu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bicycleservice
Witam oferuję usługę: NAPRAWA ROWERÓW z bezpłatnym dojazdem do klienta. Łódź i okolice. Cena za przegląd podstawowy u klienta 65PLN, obejmuje on: ustawienie przerzutek i hamulców , skasowanie wszystkich luzów. Przegląd kompleksowy (w warsztacie) 200PLN, obejmuje onwyczyszczenie i nasmarowanie wszystkich łożysk, ustawienie przerzutek i hamulców, skasowanie wszystkich luzów, wymianę wadliwych podzespołów na nowe + koszt części, centrowanie kół. Na czas naprawy oferuję rower zastępczy GRATIS! Tel. 509-102-531 Strona: http://rowerylodz.jimdo.com SZYBKO SOLIDNIE FACHOWO KUPNO-SPRZEDAŻ ROWERÓW UŻYWANYCH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam ta dyskusje i mam mieszane odczucia. Ja dwójkę dzieci urodzilam w Matce Polce,trzecie w Rydygierze przez cc. Każdy człowiek jest inny,ma odmienne odczucia,dla mnie Rydygier byl lepszy,oczywiście wszędzie zdarzają sie mało empatyczni ludzie,tutaj tez,ale są tez tacy którzy maja powołanie do tego zawodu. Opiekę po cc miałam bdb,sale sa 2osobowe,możliwość odwiedzin bez ograniczeń czasowych. Poród nie może być traumą,mam nadzieje ze w tym szpitalu beda poprawiać swoje bledy,dla mnie bylo dobrze. Najwspanialsze bylo to ze mogłam miec swoje dziecko przy sobie od momentu narodzin,zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkobieta
Ja też będę. Rodziła za miesiąc.więc opiszę dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodziłam w tym szpitalu kilka lat temu. Miałam prywatną położna panią Martę pracująca w tym szpitalu- porażka. Przy znieczuleniu zapytała czym zajmuje się mój mąż- żeby wyczuć czy może mi podać drogi dolargan za który płacilismy . Po porodzie kazała się odwiesc do domu i po drodze jeszcze poradziła mojemu mężowi ze jestem dla niego za młoda więc niech się zastanowi. . ! Więc nie polecam bo najpiękniejszy dzień ta Pani potrafi zamienić w koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 1:16 jest to zaskakujące co piszesz o p. Marcie. Wydaje się bardzo miła i sympatyczną osobą. Chcę zauważyć że Dolargan jest zupełnie bezpłatny. Dostępny w szpitalu w razie konieczności podania.Wiem bo sama z niego kozystalłam kiedy nie było znieczulen do porodu. Położna podała mi dolargan zupełnie bezpłatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×