Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anecia0804

10kg do wiosny!!

Polecane posty

Cześć kochane, czytam i czytam wpisy o Was, podziwiam nasze topikowe mamy, z dzieckiem wiadomo trudniej bo mniej czasu, więc super, że mimo to się zebrałyście. Bardzo się też cieszę, że coraz nas więcej :). Angel ja miałam kryzys wczoraj.. cały dzień byłam głodna, jak tak mam to mówie sobie, że wytrzymam jeszcze jeden dzień i zobaczę.. Przeważnie udaje mi się tego następnego dnia już ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do dietki to u mnie ok, rano owsianka,potem 2chrupkie z wędliną i banan, mięso smażone bez tłuszczu w takiej torebce(bardzo polecam mieszanka przypraw bardzo dobra i bez chemi) do tego sałata z jogurtem i 1 chrupkie. Na kolacje omlet z jajka i szpinaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe..to ja mam dziecko ;) Angel dasz radę tyle dałaś,u mnie ładnie już 2 kg mniej cieszy mnie to bo tyle starań :-) na kolację serek wiejski i chrupkie pieczywo :-) za dnia pozwoliłam sobie na kostkę czekolady,ale tak myślę ,że lepiej kostkę małą zjeść jak poddać się :) Dziewczyny głowa do góry i pamiętajcie po co założyłyśmy ten topic :))) Spokojnej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak i ja zostanę mamusią to z pewnością się pochwalę :D póki co mój luby chyba musi "dorosnąć" nie wiem dziewczyny co się dzieje, jakoś mi smutno. I mam wrażenie że za dużo podjadam, oczywiście tylko do godz 18 i są to serki, owoce, ciemne pieczywo..nic niedozwolonego,ale jednak. Może to przez to że mam ostatnio taką reorganizację życia codziennego, muszę przypilnować pewnego interesu, jestem teraz poza miejscem pracy, muszę siedzieć w takim miejscu w którym nic się nie dzieje i po prostu umieram z nudów do godz. 18 - ale jeszcze półtora tygodnia i wszystko wróci do normy. Nie mam możliwości w ciągu dnia zjeść jakiegoś ciepłego obiadu, a to też źle. Także czekam z upragnieniem do końca stycznia aż wszystko sie spowrotem unormuje. No dobra postaram sie nie załamywać, wkońcu mamy siebie w takich chwilach:) Jutro się zważę rano i zmienię stopkę, zobaczymy.. A i witam nową koleżankę ! Spokojnej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska102
hej kobietki, ja także chciałabym zrzucić parę kg. Póki co piję www.yerba-mate.org i muszę wam powiedzieć, że przez 3 tygodnie 2 kg mniej:) no a wcale za bardzo z jedzeniem się nie oszczędzam, a i fitnessu też nie uprawiam. nie chce mi się po prostu tyle jeść odkąd piję tą magiczną herbatkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze do Pauli - ja kupuję papirus winiary czosnek z ziołami, to są takie papierki a nie torebki,Ty pewnie knorr :) Polecam soczyste dobre mięsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneta sama nie mam jeszcze dzieci, na razie tylko chrześniaka w wieku Twojej córci, cudowny jest:). Co do czekolady to chyba najzdrowsza opcja ze wszystkich słodyczy więc kosteczka raz na jakiś czas to nawet dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Angel, testowałam knorr papryka (eh te promocje w realu :)) i rozmaryn dosyć pikantne ale dobre:). Z fajnych i dietowych dań mogę polecić omlet ze szpinakiem, oczywiście tym co lubią szpinak, mało węglowodanów a syci. Uciekam spać 3 majcie się dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za pomylke:) mam nadzieje ze wybaczycie... ja mam 2,5 letnia Pierdołke angel trzymaj sie tam i nie lam bo kazda miala albo bedzie miec kryzys ...normalne przy odchudzaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina7575
Chyba jest jakies zimowe przesilenie, bo ja tez od wczoraj mam doła... Jeszcze jakies zapalenie pęcherza złapałam :-( Co do dietki, to nawet mi idzie, ale nie moge ruszyc z ćwiczeniami. Mialam z kolezanka zaczac nordic walking od poniedzialku, ale jak dobrze pojdzie ruszymy od czwartku. Moze jutro rano sie zmobilizuje do cwiczen w domku :-) oczywiscie poza bieganiem po mieszkaniu z odkurzaczem i mopem :-) Co do dzieci, to ja mam dwoje: synka 9 lat i coreczke 6,5 :-) Pozdrawiam wszystkie szczególnie te w kryzysie. Zobaczycie, jutro bedzie nowy lepszy dzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra dziewczyny, wstałam żyję i pora pożegnać się z tym wczorajszym kryzysem !!! Muszę walczyć dalej. U mnie na liczniku 65,5 - powoli ale do celu. http://slimeo.pl/artykuly/czytaj/jak-i-kiedy-sie-wazyc.html przeczytajcie. Ja chowam wagę w kąt, gdzieś wysoko do szafy, żeby nie kusiła. Trzymajcie kciuki za mój kolejny nudny dzień w pracy, żeby nie kusiło jedzenie. a tymczasem na śniadanie fitella z dodatkiem aloesu. Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewci171996
Barawo angel swietnie gratuluje!!!! A ja tez wlasnie mialam wczoraj dola bo chodze do ogolniaka i teraz mam ferie i za 4 dni mi sie koncza :( przykre ale prawdziwe:( ale zdalam sb sprawe ze jezeli bd miala nauke i wiecej spraw na glowie mniej balede myslala o jedzeniu i wgl tak mi te tygodnie do wiosny szybciej zleca :) trzeba byc optymista i nie poddawac sie :) i dziewczyny ja zrobilam ten blad i nie zwazylam sie na poczatku odchudzania ale zwazylam sie wczoraj rowne 69 kg:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lewci pójdziesz do szkoły to się czymś zajmiesz i nie będziesz myślała ile jeszcze do kolejnego posiłku. W której klasie jesteś? Studniówkę już miałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry wszystkim ;) ja właśnie jem śniadanko,mała śpi więc mam chwilkę dla siebie :) Jest tu nas troszkę mamusiek;)fajnie! jem to co zwykle na śniadanko ;)chlebek just fit i wędlina z papryką :)moje ulubione.muszę coś wymyślić nowego,bo znudzi mi się to samo na okrągło :)hehe.. dziewczyny ja kryzysu nie mam ,ale kurczę tak jakoś tak mi ciężko zmobilizować się i ćwiczyć w tamtym tygodniu jakoś szło mi nawet dwa razy dziennie ćwiczyłam,a w tym tyg.nie mogę się zabrać :(może zaraz sobie powiem teraz idę ćwiczyć i koniec!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ANGEL-super ,że Ci tak idzie!cieszę się ,bo u mnie kilogram mniej i nic więcej ,a przecież tak się staram,niczego sobie nie mogę zarzucić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra kończę śniadanko i idę ćwiczyć ,bo waga coś mi nie spada chyba ,że coś zniwu z moją wagą nie tak .może czas kupić nową wagę !;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lewci171996
Ja dopiero 1 :( ale dwa lata mi zostaly :p i bd bawila sie na balu a jeszcze wczesniej polowinki:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anetaxxx411
Aneta :) no właśnie może nową wagę trzeba kupić;-) może zamarzła:) I tak Cię podziwiam że ćwiczysz, ja tak ja mówię - w domu nigdy bym się nie zmobilizowała. A tak serio to powolutku do celu i będziemy szczupłe, wczoraj kryzys a dziś jestem dobrej myśli. Przypomniało mi się, że w kwietniu mam wesele kuzynki, to będzie dobra okazja żeby pokazać swoje nowe "ja" :) A ja właśnie zjadłam brukselkę, tym razem tylko gotowaną, bez żadnego masełka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wyżej to oczywiście też ja !! znowu aneta myślalam o Tobie i tak też wpisałam w pseudo...no zgubię kiedyś tą glowę :) haha:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angel-toś mnie teraz rozbawiła z tym pseudo :D fajne Ci idzie,a ile masz wzrostu?szybko waga Ci spada-super,zazdroszczę Ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bujam w obłokach gdzieś. Ja jestem niska, mam 160 cm, dlatego marzy mi się schudnąć trochę więcej niż 10 kg. No właśnie dziewczyny a Wy ile macie wzrostu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziękuję kasza z piersią:)a co do mojego M.to nawet chociaż czasem tego nie rozumie i pyta mnie chcesz trochę ,oczywiście tego co nie mogę ehh..faceci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój mnie bardzo zmotywował do schudnięcia, to znaczy zagrał mi trochę na ambicji i sobie pomyślałam "jeszcze Ci udowodnię" - oczywiście robię to przede wszystkim dla siebie, ale on mi dał jakiegoś takiego zdecydowanego kopniaka i z dnia na dzień zaczęłam się odchudzać. Ale muszę przyznać, że wspiera mnie teraz:) jeszcze razem nie mieszkamy,ale jak przyjeżdża to on ma swoją wersję kolacji,śniadania a ja swoją:D Chyba nie zniosłby tego ciemnego pieczywa! ach ci faceci :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie byla ryba w duszona z pieczarkami + sałata z jogurtem... ja mam 166 cm i obecnie 63kg ale w zeszlym roku startowalam z 72 kg i wsumie jestem z siebie dumna:) ale marzy mi sie 56 kg co do mojego mężulka to tez mnie wspiera a nawet sie smieje ze jak troche schudnie przy mnie to dobrze mu to zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj na kolację zjem tylko 2 wafle ryżowe i starczy ;p BERTA-opisz nam jak schudłaś ,co jadłaś?ile Ci to zajeło. ja w dwa lata temu schudłam 8 kg na tej diecie co teraz jestem :)a teraz jakoś gorzej :/ doobra mykam ćwiczyć,wkońcu zmotywowałam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina7575
Oj, u mnie po tej Kopenhaskiej pozazka... Waga stoi!!! Oj, niech ruszy, bo mnie jasny szlag trafi!!! Przepraszam, ale mam juz dosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×