Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to się mija z celem

Po co rodzić dziecko i oddawać je do żłobka?

Polecane posty

Gość to się mija z celem
Oboje z mężem mamy po 26 lat, oboje pracujemy od matury, nie żyjemy z pieniędzy rodziców i mamy zgromadzoną już sporą kwotę. Właśnie na dziecko. Bym mogła z nim być jak najdłużej. No ale lepiej powyzywać od idiotek. Gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedra3300
wolalabym wziac drugiego dziecika i razem opiekowac sie a kas mi pby wpadla jakas zlobek to nie bidul ,ale nie miejsce na roczne dziecko jak ktos zalrabia dobzre to ok , wrocic ale nikogo matka nie zastapisz w pl jest taka shiza, kredytu naciski na kariere mieszkam zagranica tu nie m a takiej paniki matki siedza w chacie dlugo sa benefity , nie znam kobirty co by zostawila rocziaka, kiedys opiekowlam sie 3 dzieci u rodziny lekarzy, to ona nie wrocila do pracy siedila kilka lat w domu i mnie mila do pomocy, pani lekazr i odpuscila sobie prace, to glupia sprzedawczyni(chodzi mi o zawod) ma leciec...zeby zarabiac grosze ktere nic nie zmienia.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkowa mama
Marcysia a powiedz mi widzialas kiedykolwiek żeby 9 miesc. dziecko się z bawiło z innymi? Bo ja nawet w przedszkolu w grupie najmlodszych tzn 2.5 roku widzę że oni bardziej tak obok siebie sie bawia, a co dopiero o 9 msc, to sa niemowlaki kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po to żeby jedna mama z druga mamą miały zagadkę i wychowując dzieci w domu i poświęcając im się mogły założyć topik na kafe na ten temat. A tak na poważnie to ja lubię swoją pracę i dlatego też wróciłam. Uważam, że dobrze zrobiłam a gdyby było inaczej po prostu poszłabym na wychowawczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkowa mama
bo ludziom sie wydaje ze taka matka co siedzi w domu to juz nie ma zadnych pasji, zainteresowan a tylko nosi dziecko gotuje pierze robi papki i zmienia pieluchy, a nie mowiac o tym ze komus sie to moze podobac, nie ma mowy!!! żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkowa mama
Arszenika o ile wiem to nie oddawalas malutkeigo dziecka do zlobka, i nie na 10 godzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko uwazaj!!!!...
wiele moich koleżanek jezeli nie wróciłoby do pracy po maciezyńskim to papa praco! witaj bezrobocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bądź sobą no u nas ta sytuacja jest cały czas niejasna. Moja mama na jesieni nie będzie mogła-jej praca, też za bardzo nie chce się mieszać w nasze życie 24 H na dobę, a by musiała przyjechać do nas. (ale telefony 24 h na dobę jej nie przeszkadzają i się wtrąca :P )teściowej za bardzo nie ufam, hipochondryczka, nie wiem w końcu czy dałaby radę opiekować się dzieckiem, oferuje się, ale za chwilę narzeka, że mało nie umiera. dziękuję zostawić z taką babcią,co nie wiadomo czy prawdę mówi do tego jak się czuje. Zostaje jeszcze niania, ale znaleźć dobrą pewnie graniczy z cudem. żlobek to ostateczność, a jak się słucha o tym co się dzieję to strach. Ale jak się nie ma innego wyjścia to co zrobić. Gadacie o zabezpieczeniach finansowych przed ciążą. w naszym kraju to nie realne, można mieć oszczędności, ale na całe życie dziecka one nie starczą. Zresztą nikt nie ma gwarancji, że dziecko nie będzie potrzebowało więcej niż zakładaliśmy. Oczekiwania wobec męża? ma tyrać do utraty tchu? zero czasu dla rodziny? chyba nie o to chodzi. Poza tym z pracą jest ciężko, dobrze że ma chociaż jedną. Nie każdy zarabia kokosy, ale lepiej niech zarabia cokolwiek niż miałby nic nie robić i do tego pić. Gdyby wszystko było takie banalne to by żłobki nie istniały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedra3300
w pl matka w domu traktowana jest jak patologia spoleczna!!!!!!!!!!! dziwne to wszystkoze kobieta nie moze wychowac wlasnego dziecka... ja parcia na kariere nie mam jakos i mogla bym takw domu byc calyczas:)naszczesie tu mam mozliwosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiolkowa mamo młody chodzi do żłobka jak miał lekko ponad 6 miesiecy. Ale fakt nie na 10 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkowa mama
aha :-) no wlasnie, chodzi tez o to, zeby to dziecko po prostu zdazylo nacieszyc sie i pobyc z mama, a nie tylko dwie godziny i do spania, i ewentualnie weekendy i swieta. ja tez chce pracowac, zeby nie bylo, ale nie wie mczy znajde prace bo mam swoje wymagania - nie finansowe, tylko takie zebym nie byla caly dzien w pracy po prostu..chcialabym na pol etatu ale czy cos znajde? wtedy bym chociaz na przedszkole zarobila i wszyscy zadowoleni. a jak dziecko w przedszkolu , to po co bede siedziala w domu i po necie buszowala ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyska89
Kobieto, moje 9 miesięczne dziecko chodziło jak miało 8 miesięcy. I wiem jak sie potrafił bawić ze starszakami bo chodziłam z nim do żłobka przez pierwsze 2 tyg. Więc nie staraj mi sie czegoś wmawiac. Bo znam lepiej swoje dziecko. Zapomniałeś chyba ze każde dziecko jest inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_w_ciąży90
Racja... Co nimi kieruje? Ja oddałabym dziecko do żłobka tylko w sytuacji, gdy byłoby ciężko finansowo i praca byłby koniecznością. Mój synek ma obecnie 3 latka i dopiero we wrześniu pójdzie do przedszkola. Nie żałuję, że te 3 latka spędziłam z synkiem- był to dla mnie najcudowniejszy czas. Teraz jestem w ciąży i też mam nadzieję, że przynajmniej te 2 lata poświęcę dziecku. Więź z dzieckiem jest silniejsza nawet jak się później je zostawia w przedszkolu i idzie do pracy. Przez te 3 latka można naprawdę bardzo zżyć się z maluszkiem a nie traktować dziecko przedmiotowo- urodzić, oddać do żłobka, iść do pracy, później przedszkole, szkoła i czasu dla dziecka niedużo. Tylko w trudnej sytuacji finansowej byłabym w stanie zrozumieć takie zachowanie- dziecko musi jeść, dziecko trzeba ubrać, posłać później na zajęcia dodatkowe i nikt na to nie bedzie robił jak tylko rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkowa mama
Marcysko nie watpie ze twoje dziecko jest zdolne ale to wyglada na wybitny geniusz, nie ma po prostu takiej mozliwosci, wiem, cieszyl sie na widok dzieci, klaska itd, ok, ale to przez chwile, ale nie kilka godzin,....mozesz pisac bzdury ale nie ma potrzeby zeby niemowlak sie socjalizowal. poczytaj to i owo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - chyba nie wiesz ile dziecko kosztuje! Bałabym sie zrezygnowac z pracy, bo różen sa sytuacje w życiu i pieniądze choć może szczęścia nie dają, daja w życiu bezpieczeństwo. Ja na mojego dwulatka w samym grudniu wydałam ok. 500 zł na lekarzy i leki. I nie mów mi, że choruje, bo chodzi do żłobka (3 dni w tygodniu), bo dwoje dzieci na sąsiedniej ulicy, z którymi siedzi babcia miały dokładnie to samo i te same leki. Skąd bym na to wzieła jak bym nie pracowała?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wole to od roboty
wole siedziec w domu z dzieckiem niż łaźić do jakies głupiej roboty np market i dzwigać towar ponad siłe i siedziec na kasie i użerac się z upierdliwymi klientami za 1200zł dziękuje wole dom niż takie gówno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówiąc juz o ubrankach, kaszkach, mleczkach, deserkach, zabawkach i tak dalej. Ja wiem co to znaczy jak na nic nie ma - nie dopuszczę, by moje dziecko też to odczuło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_w_ciąży90
fiołkowa mamo ale na pół etatu to zarobisz na przedszkole i co Ci z tego? Nie masz nic kasy dla siebie. Zarobisz może z 600-800 zł(dokladnie nie znam się ile) i co? przedszkole jakieś 250-300 a dziecko ubrać trzeba, wysłać na zajęcia dodatkowe, na język angielski np. etc. Dużo z tego nei zostanie. Plusem rpzedszkola jest to, ze dziecko ma kontakt z innymi dziećmi i to też b. pozytywnie wpływa na jego rozwój... Ja mieszkam w malutkim miasteczku. Pracy owszem szukalam ale nic. Zero. Teraz mogłam pracować na caly etat, ale jestem w ciąży i cóż... nie pójdę. A jak będzie jak urodzę z pracą? Też nie wiem. Ale na pewno te 2 latka nie rusze się nigdzie. Ważniejsze jest dziecko a finansowo chyba damy radę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem ludzi ktorzy mysla ze decydujac sie na dziecko beda miec tylko niemowlaka. Niemowle jest tylko przez krotki czas. Potem dziecko rosnie. Zlobek to tylko etap. Dziecko sie ma przy sobie kilkanas ie lat a nawet dluzej i te chwile w zlobku sa niewiele znaczace. Przed dzieckiem jest cale zycie i wiele chwil wartych zapamietania: wypadniecie pierwszego zeba, pierwsza szostka w dzienniku, komunia, slub, awans w pracy... Czymze jest ta chwila spedzona w zlobku w porownaniu z calym zyciem? Autorko dziecko rodzi sie nie dla siebie ale dla swiata! A jesc trzeba, pracowac tez!!! Mozna siedziec w domu i czekac na pieniadze przyniesio e przez meza ale czego wowczas uczysz dziecko? Ze nie trzeba pracowac aby miec chleb? Nie wszystkie kobiety moga sobie pozwolic na dluzszy urlop po urodzeniu! Autorko jestes zapewne z tych co twierdza, ze dziecko jest tanie bo wyprawke mozna kupic w second hand... Tylko ze z wyprawki korzysta sie przez gora trzy lata a przed dzieckiem cale zycie na ktore odpowiedzialny rodzic powinien zarobic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość destynacja
a czy dziecko do 2 lat pamieta potem czy było z rodzicem w domu czy w zlobku? podziekuje wam za to ze poswieciłyscie sie i nie jedna w okoge nie poszła juz potem do pracy a inna stracila ta prace ze wzgledu na dluzszy pobyt z dzieckiem! nieoszukujcie sie bardziej wam podziekuje ze bedziecie miec na dalsze jego zycie kase a nie za to ze siedzialyscie z nim do 2,3 czy 5 roku zycia w domu! mnie mama oddała do złobka w wieku 10 miesiecy i nie pamietam tego ale zawsze mielismy na wszystko, z moja siostra siedziała do 2 roku zycia ale jakos ona tez tego nie pamieta i nie róznimy sie wychowaniem wyniesionym z domu ani brakiem poczucia milosci ze strony rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcyska89
Jak to dobrze ze ktoś wie lepiej jakie jest moje dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_w_ciąży90
agbr a nie pomyślałaś, że mogło sie zarazić od dzieci albo którejś z opiekunek do nich? Jednak też masz rację... Bez pracy nie miałabyś na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garsonka w groch
Facet powinien robić na dom! I dbac o zabezpieczenie finansowe rodziny!!! A baba powina być z dzieckiem w domu!!! Współczuje niezaradnych mężów którzy zamiast brac się za prace dodatkową wypierdalają was do roboty a ty dajecie sobie jeszcze wmówic ,że musicie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cóż takiego karygodnego jest gdy dziecko pojdzie do żlobka lub do klubu malucha w wieku 1.5 r.-2 lata??? dla dziecka przewaznie sama frajda, cos nowego, zabawa z dziecmi, a w domu to takie neptyczne sie robi i albo zazwyczaj łobuzuje bo mu sie nuuudzi,a matke szlag trafia, co ono cuduje Zadna dorosla pojedyncza osoba nie zapewni dziecko takiego rozwoju i socjalizowania sie jak grupa dzieci i wychowawcy,co zajmują sie dziecmi i cos nowego uczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_w_ciąży90
Szlachcianka- własnie to jest traktowanie przedmiotowe. Po co matka ma się zajmować -jeśli ma możliwość- dzieckiem przez pierwsze lata? jego życia? A pierwze kroczki, pierwsze ząbki? po prostu uciekacie od odpowiedzialności z WYGODY do pracy. Lepiej harować niż zająć się dzieciątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama_w_ciąży90
Toksyczna- owszem. Ale dlaczego na całe dnie? Można wysłac na 2-3godz. dziennie czy w tyg. kilka razy aby właśnie miało frajdę, trochę zabawy, moze i nauki.. Jednak nie miałabym sumienia zostawić dziecka całe dnie tam jakby miało 1,5-2 latek. Jak patrzę na Małego nie będzie mi żal puscić go do przedszkola we wrześniu bo widze jaki jest samodzielny i wszystko robi sam i nie martwię się o to jak to będzie. I też zapewne nie pójdzie na 8 godzin tylko na te 5 darmowych albo i mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładając ten temat to już poniekąd oceniasz takich rodziców. Szczerze mnie to nie obchodzi :o Do póki cudze dziecko nie jest maltretowane to nie mnie oceniać. Ja akurat siedziałam z dzieckiem do jego 4 urodzin.Mogłam sobie na to pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkowa mama
toksyczna piszemy o niemowlakach a nie 2 latkach czytaj dokladnie...ja siedze w domu i nic nie musimy sobie odmawiac i nie chce sie chwalic bo nie o to tutaj chodzi tylko ze nie kazdy kto zostaje w domu to musi odmawiac drogich rzeczy czy podobnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje chodzi do żłobka i widzę, że służy całej rodzinie ta decyzja. on ma super zabawę, dzieci wokół siebie, dużo sie uczy. a my mamy też swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garosnka dobrze pisze
kobiety mogą co najwyżej po 3-4latach ż. dziecka iść do pracy a tak powinny opiekować się dziećmi. ale zaraz ktoś napsize ze jak się rozejdą to nie będą miały kompletnie żadnego doświadczenia etc. dla niektorych kobiet poczucie stabilnosci finansowej ich wlasnej jest ważniejsze niż bliskość z dziećmi i czas im poswieconya jak mają wątpliwości co do tego czy facet je zostawi czy nie -trudno-widzialy galy co braly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×