TWÓJ PIES kontra OBCE DZIECKO

człowiek nie posiadający wyższych uczuć , z krótkowzrocznością tak mocną że widzi zaledwie czubek własnego tipsa u giry nigdy nie pojmie czym jest więz z psem

Wstydzę się że jestem człowiekiem czytając niektóre wypowiedzi...

Te same kochana, tylko że ich więcej jest. Nawet małpy się tak nie zachowują...

Dobranoc jeżyku!

pies , miałabym zostawić tego uroczego wiernego oddanego mi śpiącego w tej chwili w moich nogach zwierzaka i patrzeć jak trawi go ogień dla jakiegoś obcego ludzkiego dziecka który mi może za 10 lat wpieprzyć kose w plecy albo skatować inne zwierzęta , o nie , ratuje psa.

no i robi się błedne koło , ludzie nienawidzą psów i je katują ,przez to inni ludzie nienawidzą tamtych , chyba się niebawem wszyscy pozabijamy i to będzie ten rychły koniec świata

Marilenka zadajesz glupie pytania. Skad sie bierze wyzszosc ludzi nad zwierzetami naprawde tego nie rozrozniasz? Swiatem rzadzi czlowiek nie zwierze, wiele zwierzat do przezycia potrzebuje pomocy ludzi, natomiast ludzie by zyc nie potrzebuja zwierzat. Twoje pytanie jest idiotyczne!!!Czlowiek to gatunek najlepiej rozwiniety, nie mozesz porownywac psa z czlowiekiem! Ja rozumiem, ze zwierzeta mozna kochac, trzeba o nie dbac i troszczyc sie o ich zdrowie i zycie. Ale w obliczu wyboru miedzy zyciem zwierzecia a zyciem ludzkim, trzeba byc chorym pozbawionym uczuc czlowiekiem, by pozostawic na smierc dziecko a ratowac zwierze!

po 1 czemu wogole takie pytanie? po 2 mozna uratowac i psa i dziecko,uwierz jesli trzeba człowierk moze "złapać" w ręce wiele "rzeczy (ja np nieraz mam taki full i jakos dam radę wszystko zabrac:)

właśnie autor wyraznie zaznaczył że byłaby to sytuacja gdzie zdążysz /dasz rade /masz możliwość pomóc jednemu. Czyli dziecku naturalnie :)

żartujecie ? naprawde zostawiłybyście swojego pupila dla jakiegoś obcego dzieciaka ? nie powinniście brać sobie zwierząt , bo to więz na dobre i na złe

bo zwierze czuje tak samo jak dziecko identyco !!

kocham swojego psa nad życie i skocyłabym za nim w przysłowiowy jak i faktyczny ogień więc nawet się nie ma co zastanawiać.

proste że pomogę psu

najpierw się ratuje swoją rodzinę a mój pies to moja rodzina i nic w tym dziwnego :)

masz jakieś kłopoty , ktoś cię goni , chce ci zrobić krzywdę że tak krzyczysz ? nie ? to do szkloły ,albo słownik w łape,a jak nie pomaga to do psychiatry

psa , dziecko to tylko człowiek przecież ,taki podgatunek ssaka

z ciężkim sercem ale wybrałabym życie mojej suni

byłam teraz na spacerze z psem i stwierdziłam że nie ma co się dziwić że ludzie tak najeżdzają na właścicieli psów , głównie stare moherki którym pies chyba faktycznie liże ci...e , przykład puszczony luzem pekińczyk ,mój na smyczy merda z dala ogonem ,ten podlatuje i atak na mojego , moher podchodzi bierze "milusia" na ręce i mówi " no już milusiu nic się nie stało nic chodz malutki" do mojego psa odejdz BO CIĘ KOPNE ,a do mnie że czemu mój nie ma kagańca bo to terierr to grozny pies i że ona dzwoni po SM ,a niech dzwoni jak jej nudno :P od razu odkupi mi buty od których miluś odgryzł ozdobne guziczki . Chorzy ludzie normalnie ,dodam że mój pies jest niewielki ,,terrierowaty ,,miał smycz i nie zaatakował pierwszy a w obronie własnej.

Ludzie tak sobie sami ustalili że to oni mają prawo do życia, a tymczasem to rasa ludzka jest najgorszą...

Dla mnie rodzina to ten kto mnie darzy uczuciem, nie ten który mnie na ten świat wypuścił i ma mnie gdzieś. Kapujesz?

Taa, nie ma co z nimi rozmawiać, myślą sobie że są lepsi a są gorsi od zwierząt! Zwierze atakuje z głodu a takie coś wredne atakuje dla przyjemności i jeszcze nos wysoko trzyma i ma się za lepsze.

SYTUACJA TAKA A NIE ZADEN POŻAR: jestes w zamknięciu z swoim psem i obcym dzieckiem od kilku dni nic nie jedliscie aby przeżyć musisz zabić psa albo dziecko i zjeść kogo wybierasz?to jest sytuacja w której od ciebie zalezy życie psa albo dziecka i musisz podjać decycje z pozaru pies ratuje się sam więc prosze o odpowiedzi zabiłybyście dziecko gołymoi rękami by wasz pies nie umarł z głodu?

nie wiem, dlaczego niektórzy się tak oburzają, że ktoś wybrał psa, a nie dziecko. bo pytam się, gdzie są w tym czasie rodzice dziecka? dlaczego mam stracić psa, którego kocham? bo rodzice dziecka wiali zamiast ratować swoje dziecko? gdyby ktoś ratował swojego psa, a nie moje dziecko, to nie miałabym żalu. brzmi okrutnie. ale rozumiałabym, że dla tamtych ludzi to ich pies był kimś ważnym, nie obce dziecko.

ludzie dlaczego nie potraficie zrozumieć, że dla Was najważniejsze jest Wasze dziecko, ale dla kogoś ważniejszy będzie jego własny pies, a nie Twoje dziecko.... moja kotka ma chore nerki.. gdyby to było możliwe, oddałabym jej swoją, nawet gdybym sama potem ledwo funkcjonowała, byleby tylko jej pomóc. ale jak ktoś nie ma wyższych uczuć, niż czubek własnego nosa, to nie zrozumie.

Taki poziom moja droga.

Psy są lepsze od ludzi, nie ma w nich tyle jadu ile potrafi być w człowieku.

pytanie nie bylo o własną matkę ojca czy dziecko a obce , myślisz dzieciaku że jak przekręcisz to na twoje wyjdzie ? gówno wyjdzie bo normalny człowiek kiedy jest piostawiony pod ścianą ratuje to co kocha , w tym wypadku psa ,a nie obcego dzidziora

to chyba pytanie retoryczne ale skoro żądasz odpowiedzi to ci napisze dużymi literami P.I.E.S

skoro tylko jedno życie ,wybieram życie mojego kota bop psa nie mam.

jasne że pies