Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

WomanInTheFog

mam ochotę na chwileczkę zapomnienia......

Polecane posty

Gdyby była bezrobotna, to nie było by ją stać na opłacenie mieszkania, opłacenie motocyklu i kupowanie biletów PKP, na kajak też by ją nie było stać i na kartę wędkarską też nie. Ale widać że bałwany myśleć nie umieją. Z drugiej strony kobieta ma to do siebie że może być bezrobotna i bogata, bo naprzykład zajmuje się prostytucją... Oczywiście tylko taki przykład dałem, żebyś znów się nie obraziła na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvv*
chaslo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strup na oku...
:D sponsoring

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Mój stary pomarańczowy nick:) Jak miło wiedzieć, że pozostawiłem posobie slad w "świadomosci" kafeterian. [hlip, hlip, smark]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiad super ! Tylko mnie to utwierdza w tym, że chcę tego spróbować. Mam dużo czasu na zaplanowanie wszystkiego, aby faktycznie to zrobić z głową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WomanInTheFog- Nie zapomnij o łatkach i kleju... Tym bardziej się przydaje przy tanim kajaku. Chyba że kasie ci nie brakuje i sięgasz po górną półkę, czyli kajaki z czeskiej firmy "Gumotex", dobra jakość, ale cena odstrasza, można też się pokusić o Sevylor Colorado, ale dość ciężki jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie u mnie waga sprzętu odgrywa dużą rolę, więc muszę kupić coś lekkiego. Popatrzę na tą drugą firmę, jednak nie chciałabym też majątku na to wydać. Widzę, że aktywnie zbierasz wszelkie informacje, które piszę w innych tematach :D Czuję się śledzona :) Teraz jako bezrobotna zbieram do domu, zajrzę wieczorem, może jakąś inna firmę z tymi kajaki jaszcze znasz w miarę dobrą, ale abym nie zbankrutowała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to albo kajak za 1500 zł albo za 200-300 zł. Z tym że zależy od twojej zaradności, bo taki tani kajak musisz umieć w razie awarii zawulkanizować, wiec nie wiem jak wygląda twój zmysł umiejętności radzenia sobie z problemami. Nie wiem czy sama naprawiasz motocykl, czy oddajesz do mechanika, swoją drogą dziwna jesteś, masz motocykl a podróżujesz pociagami, autostopem itp. A jeśli chodzi o kupno kajaków, to sezon dopiero sie zacznie gdzieś w maju , koniec kwietnia, wtedy na allegro będzie prawdziwy wybór pnematycznych kajaków, jak jesteś zaradna to ci taki za 200-300 zł spokojnie wystarczy, z tym że trzeba uważać na konary, kamienie itp. Jeden gość na tanim pontonie za parę groszy, to przepłynął całą Wisłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nom nom nom
ty sie tak bsa nie nakrecaj na wszystko co cizia pisze o sobie nie dorabiaj ideologi radze podzielic to wszysko na 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom nom nom- A czemu miał bym się nakręcać? Moja znajomość z fog ogranicza się do netu i pewnie taka pozostanie, wiec o jakim nakręcaniu piszesz? Nie wierzysz że ma motocykl? Łatwo to sprawdzić, kilka pytań i dowiemy się czy rzeczywiście ma motocykl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zwiad popatrzę na te kajaki. Co do posiadania motoru, to nigdzie nie napisałam, że go mam. Napisałam, że lubię jeździć, miałam jak mieszkałam na wsi, w chwili obecnej nie jest mi potrzebny, bo po mieście lepiej się przemieszczać na piechotę niż stać w korkach. :) Pomarańczko proponuję na 10 000, co się będziemy rozdrabniać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tu na nikogo się nie nakręca, jeżeli zwykłe rozmowy tak traktujesz pomarańczko to proponuję mniej żyć internetem i wyjść na ulicę między ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WomanInTheFog- EEE, to pewnie jakaś WSK albo Jawa, ja miałem MZ, dziś żałuję że ją sprzedałem, ale prawka na nią nie miałem, ani nawet papierków by ją zarejestrować, ale w młodości fajnie było poszaleć, a w mieście to najlepszy jest rower, zresztą na wsi też, szczególnie teraz, gdy paliwo drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś, jak paliwo było tanie, to się nie żałowało, czy do traktora czy do motoru to zawsze paliwo było, a teraz to w traktorze to każdy litr się oszczędza i nie marnowało by się już paliwa na '"przejażdżki motcyklami", a taka MZtka umiała nawet 6 litrów na setkę spalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uczyłam się jeździć na Mz-tce :) Długo nią jeździłam na ryby. W mieście całkiem nie opłaca się posiadanie motocykla, więcej spalisz w korkach i czasy stracisz, niż nawet tramwajem przejedziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WomanInTheFog- A na jakiej MZce? Pewnie na 150-tce, a może na 250 albo 251? Miałaś ETZ czy TS? Czemu chodzisz piechotą do pracy? Kup sobie rower, genijalna sprawa, najlepszy środek transportu i zdrowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mz- 250, potem się przerzuciłam na yamaha dragstar 650. Mam rower, ale ja lubię chodzić piechotą, zresztą mam chory kręgosłup i nie mogę za dużo jeździć na rowerze. Także rower używam do wędrówek za miasto, a po mieście na piechotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AA i ETZ tez miałam przez chwilę :) Ogólnie mam słabość do starych pojazdów z samochodów marzy mi się garbus, ten stary oczywiście :) W Krakowie jeździ facet na taksówce warszawą, pięknie utrzymana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł :D WomanInTheFog polecam Drwęcę :) Pływałem po tych terenach i mnie się podobało :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×