Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama nie mama

Oddalam dziecko i zaluje...

Polecane posty

nikogo nie gnoje poczytaj moze jak pisalam do ludzi, ktorzy radzili by nic nie robic. Nikogo nie obrazilam, rozmawialam kulturalnie, ale denerwuja mnie takie spytki a skad masz, a jak sie dorobilas, a to pewnie sponsor, maz (chociaz juz 4 razy pisalam ze ejstem sama), a to pewnie pieniadze z jakiegos podejrzanego zrodla, nie mam studiow, bylam na wsi, nawet jakas udawala (nie wiem po co), ze mnie niby zna. To mnie drazni, bo pisalam, ze to moja sprawa w jaki sposob sytuacja sie moja polepszyla, nie wiem tez jakie znaczenie mialby fakt ze konczylam studia lub nie. To nie ma nic wspolnego z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony groszek bonduelle
swoja droga jestem ciekawa jaka to prace wykonujesz skoro juz od rana nadajesz na kafe :o obstawiam, ze to prowo, pewnie znowu tej stuknietej shizofreniczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeee......................
no to znalazłaś sobie powierników na necie......... gratuluję!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frthgtg
jahera dziecko autorki ma dopiero 6 miesiecy i na pewno nikogo jeszcze nie kocha;) pewnie czuje wiez jak "nowa mama" je tuli, kolysze, karmi ale o milosci nie ma mowy. autorko myslisz troche niedojrzale. zdecydowalas sie na adopcje to terz musisz poniesc konsenkwenscje. odwiedzanie dziecka wedlug mnie jest glupot. jak chcesz to albo je zabierz do siebie na stale jak sie uda odwrocic adopcje albo mzapomnij o dziecku na zawsze. zdecyduj szybko poki dziecko jest malutkie i nic jeszcze nie rozumie. potem bedzie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okikokokol
no właśnie...nie bedzie pamiętać.......co z tego, że to może być trauma dla dziecka? może i po swojemu kochasz to dziecko, ale widać że to taka egoistyczna miłość; jak zaginęła mała Madzia, to mój syn był w podobnym wieku, byłam z nim na co dzień i potrafiłam sobie wyobrazić emocje i strach jakie to dziecko przeżywało, gdy dostało się w obce ręce -lęk, brak poczucia bezpieczeństwa, przeogromny strach; normalnie miałam skurcz żołądka jak o tym myslałam (to było jeszcze wtedy gdy aktualna była wersja o porwaniu); Mogłam sobie to wyobrazic, bo byłam z synkiem na co dzień i wiedziałam jak on by się zachował; nawet gdyby tego miał nie pamiętać, to za żadne skarby nie chciałabym żeby to przeżywał; widać że ty nie masz nic wspólnego z dziećmi, bo takie odczucia są ci obce; ja reagowałam na nieszczęścia dzieci tak jak ty, zanim zostałam mam - myślałam, że zapomną, że to tylko dziecko i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nastepna juz pyta jaka prace wykonuje. Co cie to obchodzi? moja praca, moj czas, moje rachunki za internet moja sprawa. Jesli uwazasz ze to prowo to jeszcze lepiej:) Moze przestana padac glupie nic nie wnoszace do tematu pytania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojjoj
To sie narobilo. Po pierwsze autorki dziecko nie ma dwóch latek. Tak dużym dzieciom nie funduje sie takiej huśtawki emocjonalnej. jej dziecko ma nie cale pol roku a takie dzieci szybko zapominają i lepiej jak sa z biologiczna matka. Autorko nie patrz na nic tylko walcz o SWOJE dziecko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, może 6 miesięczne dziecko jeszcze nie ma sprecyzowanych uczuć, ale 2 latek ma i to bardzo, nawet 19 miesięczne ma, o czym sama się przekonałam, kiedy synek był z babcia na wakacjach a ja w szpitalu a taka sprawa nie skończy się na jednej rozprawie ani nawet na kilku - RA na pewno będą się odwoływać do kolejnych sądów więc taka sprawa może się ciągnąc nawet kilka lat i jak sobie autorko wyobrażasz odebranie takiej 4-6 latki jej rodzicom? naprawdę jesteś naiwna wierząc że złożyć wniosek do sądu i od razu dostaniesz dziecko.... proszę Cię, pomyśl o tym dziecku i o tym jaką jej krzywdę chcesz zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okikokokol
jestem dla ciebie nikim i ty dla mnie też; pytania o pracę zadawałam po to, żeby w swoich oczach cię uwiarygodnić, bo cię nie znam; twoje ostentacyjne odmowy i ironiczne wpisy pod moim adresem sprawiły, że dla mnie jesteś niewiarygodna osobą i niezbyt ci sprzyjam. uyskałąm co chciałam i teraz mam przynajmniej jakis obraz twojej osoby, wykreowany przez sama ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tu sie nie zgadza...
No gdyby Twoja sytuacja poprawila sie w legalny, moralny sposob to na pewno nie mialabys oporow o niej napisac. A robisz z tego straszna tajemnice wiec albo co tam masz do ukrycia albo prowo jak nic :-D W dzien siedzisz na kafe. Pracujesz pewnie wieczorami albo w nocy, co nie? :-D Z jednej strony nie chcesz mowic co robic, a z drugiej wypierasz sie, ze zadnego faceta nie ma. Kto wie, moze nawet chcesz dziecko z powrotem, zeby je komus innemu na bardziej korzystnych warunkach oddac. Moze to ten twoj sposob na polepszenie sobie bytu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli sprawa mialaby sie ciagnac latami to zrezygnuje juz pisalam o tym, ze nie chce narazac dziecka. Jednak licze na to, ze sprawa zakonczy sie szybko ze wzgledu na dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisze jak to sie stalo skad mam pieniadze bo byscie mnie wtedy zasypaly glupimi pytaniami akiedy, a jak, a skad. Mysl sobie co chcesz, pracuje legalnie i normalnie w dodatku w swoim zawodzie. Nic nikomu jednak do tego czym sie zawodowo zajmuje. Nie bede pisac gdzie pracuje, ale zapewniam, ze nie nocami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
!moralny sposob to na pewno nie mialabys oporow o niej napisac. A robisz z tego straszna tajemnice wiec albo co tam masz do ukrycia albo prowo jak nic " ale dlaczego mam pisac o swojej pracy. Co cie to az tak interesuje? Nie robie z tego tajemnicy moj zawod nic nie wnosi do tematu praz to czym sie zajmuje. Skoro nie jest to nielegalne, nieuczciwe to w czym problem? Bo napisac ci nie chce? owszem nie chce i nie napisze, mozesz z powodzeniem snuc swoje domysly dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojjoj
Taka sprawa nie będzie sie ciągnąć latami bo chodzi o dobro dziecka a Ty juz myślisz,ze wszyscy chcą walczyć o dwu-trzy latki. Poza tym co kogo obchodzi w jaki sposób autorka uzyskała stabilność finansową. Nie to jest chyba tematem topiku a wy za wszelką cenę chcecie od niej to wyciągnąć. Moze otworzyła własny interes i idzie jej tak dobrze,ze nie chce aby ktos inny podchwycił pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tu sie nie zgadza...
Ty zwyczajnie klamiesz na temat tego w jaki sposob ci sie sytuacja nagle poprawila. W cudy nie wierze. Gdyby bylo to ok to nie ukrywalabys tego tak strasznie. Chcesz to ukryc bo by to na pewno pokazalo jaki masz character. Typuje ze:: 1. Dawalas dupy za pieniadze zeby sie odbic od dna 2. Okradlas kogos 3. Glupio ci sie przyznac, ze rodzice adopcyjni zaplacili ci po cichu wieksza sumke za wskazanie wlasnie ich. A teraz chcesz ich w bambuko zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tu sie nie zgadza...
ojojojojojjoj, wez sie zaloguj pod wlasnym nikiem czyli mama nie mama :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisze tylko ze swojego nicka. Jesli ci to ulzy to mozesz wybrac sobie jedna z tych trzech opcji, ktora wymienilas;) Mi naprawde to nie przeszkadza, ze kogos ponosi wyobraznia na moj temat. Mysl sobie ze dawalam dupy, ze okradlam, moze zabilam nawet. Naprawde twoja glowka, twoja wyobraznia, twoje bajeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojojjoj
Musze Cie rozczarować bo nie jestem autorką lecz zupełnie obca i jej i Tobie osoba......ale uważam tak jak autorka,ze to w jaki sposób zarabia to jest tylko i wyłącznie jej sprawa. Będzie sie z tego tłumaczyła w sądzie a nie musi tego robic przed Wami/Nami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tu sie nie zgadza...
Jezeli myslisz, ze tu ludzie sa wscibscy to poczekaj na sad :-D Mozesz lawirowac jak chcesz ale widac jak na dloni, ze masz cos do ukrycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okikokokol
sama napisałaś, że co nieco zmieniłaś w historii; moze to co nieco jest nieważne - może płeć dziecka, może wiek; a moze jest bardzo istotne - np wcale nie maiłaś trudnej sytuacji i oddałaś dziecko żeby ci w karierze nie przeszkodziło a teraz sie instynkt obudził i chcesz odzyskać; zadajemy pytania, bo chcemy mieć jakis wiarygodny obraz twojej osoby, a ty mącisz coraz wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sad to sad, przed sadem odpowiem na wszystkie pytania, bo nie mam wlasnie nic do ukrycia. Ale ty? Ty nie jestes sadem tylko wscibsa uzytkowniczka forum. Z jakiej racji mam odpowiadac na twoje pytania? Szczegolnie ze nie dotycza tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmienilam cos nie istotnego, a sytuacja finansowa w jakiej wtedy sie znalzlam jest i byla istotna. Takze to nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tu sie nie zgadza...
E tam...mysle ze prowo. Ktos sie nudzi i naczytal sie romansidel :) Przeciez widac, ze to niezrownowazona i spragniona uwagi osoba z bujna wyobraznia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mysle ze to
jeśli to nie prowo to musi mieć pieniądze z legalnego źródła - albo spadek, albo coś sprzedała, albo kogoś w rodzinie ruszyło sumienie i jej pomógł, bo raczej to nie z pracy; skoro wcześniej pracowała i nadal pracuje w zawodzie to pewnie pensja nie uległa drastycznym zmianom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha teraz sie zaczna
domysly skad ona ma kase:D co tam dziecko co tam biedni rodzice najwazniejsze to skad taka suka ma pieniadze? No skad? Bo nie zasne jak sie nie dowiem:D Boze jakie te babu glupie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ojojojoj
Zamiast żyć mżonkami, poczytaj ile takie sprawy potrafią się ciągnąć :). Właśnie ze względu na dobro dziecka wymagają dogłębnego sprawdzenia, każda ze stron powołuje coraz to nowych świadków (że u nich będzie dziecku lepiej), sąd powołuje biegłych, do których czeka się w kolejkach (czasem wiele miesięcy), zleca wywiady środowiskowe dzielnicowym itd. Nie mówiąc o odwołaniach i ponownych rozpatrzeniach. TO SĄ LATA. Więc nie pisz tu, że ze względu na dobro dziecka sprawa zakończy się szybko, bo to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Autorko daj znac jak tam po spotkaniu z prawnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony groszek bonduelle
nie interesuje mnie co robisz mitomanko, czytac ze zrozumieniem nie potrafisz?? :o Wymyslilas sobie kolejna prowokacje i bedziesz ja ciagnac az do momentu, gdy sypniesz cos i wszyscy sie domysla kim jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos tu sie nie zgadza...
Alez czym wy sie nakrecacie. Jakby nawet to nie bylo prowo to matka biologiczna ma 6 tygodni, zeby zmeinic decyzje co do adopcji ze wkazaniem. A potem i tak nie ma szans. Ale dobrze jej zrobi (o ile naprawde istnieje) jak zaplaci jakiemus prawnikowi za nowy samochod :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×