Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość waniliowa23
Dzień dobry Dziewczyny! Wczoraj miałam taki dzień w pracy, że nawet nie miałam siły nic pisać.. Dzisiaj od 8 w pracy, jutro znowu praca...eh ale pocieszam się tym, że już niedługo odpocznę porządnie od pracy :) i na pewno nie będę mieć dość tego nic nierobienia, bo uwielbiam leniuchować, ot co. :) Czuję się średnio, ale jakoś daje radę. Staram się jakoś przemóc te mdłości, żeby tylko nie wymiotować.. U mnie dzisiaj 7t2d czyli 8 tydzien leci (licząc od OM). I tak to się liczy, no bo wg tego co napisała Mała Hania wracając do początku to jeśli jest drugi dzień po zapłodnieniu to już jest 1 tydzień ciąży, 1 tydzien i 2 dzień to już 2 tydzień ciązy etc. Czyli Haniu dobrze napisalaś ale źle to zinterpretowalaś. Pogoda nie sprzyja nastrojowi. Dobrze, że jestem w pracy, bo przynajmniej nie myśle o działce :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja witam:) Ja też jeszcze dzisiaj do pracy ale na szczęście jutro wolne i wizyta u rodziców...już się nie mogę doczekać, ciekawe jakie będą mieli miny ;P U mnie dziś 7tc1d czyli też zaczęłam 8 tydzień:) I ja się cieszę, że jeszcze trochę i też sobie odpocznę, w końcu trzeba naładować akumulatory przed pojawieniem się dziecka na świecie. Już się ciesze na to że w końcu będę miała czas na czytanie zaległych książek, bo już ostatnio miałam wrażenie, ze mi życia na nie nie starczy ;) I będzie czas na wiele innych rzeczy...i w sumie cieszę się że ciąża akurat wypadła w takim terminie bo akurat latem będę w domu:) Przez te hormony często płaczę, i doszukuję się bóg wie czego...dlatego staram się wyszukiwać w całej tej sytuacji pozytywne strony i wykorzystać czas wolny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak właśnie patrzę, że drugi trymestr wypadnie nam na samo lato, mi dokładnie od 2 czerwca do końca sierpnia:)))))) To super, bo najlepszy i najbezpieczniejszy trymestr, będziemy mogły się cieszyć latem do woli. Jeszcze brzuchów wielkich nie będziemy miały, fajnie. Ja córkę rodziłam w sierpniu....to była masakra, trzeci trymestr w bardzo upalne lato, obrzęki, nadciśnienie...byłam wielka jak hipcio i się kulałam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, to niesamowite uczucie widzieć bijące serduszko Maleństwa - wczoraj byłam na wizycie. To dopiero siódmy tydzień, a serduszko bije jak szalone. Taka mała istotka w Tobie, zaledwie 1 cm. Łał..bylam, jestem wzruszona...a to dopiero początek przygody:) Oczywiście kieszeń po prywatnej wizycie lżejsza i kolejne wykupywanie leków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raven - masz chyba taki termin jak ja ja dzis tez wg tej stronki co Wam polecilam "termin porodu' zaczynam 7 dzien bo dzis dokladnie 6tydz i termim 14 grudnia. Ciekawa jestem kiedy mialas okres owu i ew zaplod. Bo ja okres 6 marca, owu 17-18 i pewnie w tych okolicach zaplodnienie... Napisze potem nie mam sil Was czytac...ryczalam 2h az sie zanosilam, mialam dwie awantury w domu, jedna przez bylego ;((( widzenia kasa ... a w nocy moj tato stracil prztomnosc mocno polecial uderzyl znow glowa, jak uslyszalam huk wyskoczylam z lozka jak poparzona zapominajac o wszystkim i nerwow mi poszlo...kolejny raz sie wywrocil, chodzi o balkoniku po 2 powaznych operacjach...nie wiem ile jeszcze dam rade z tym wszystkim....potem bolal mnie brzuch :(( a rano sms od bylego .... napsul mi krwi, ryczalam jak glupia, bo jeszcze z cora sprzeczka - okres dojrzewania ze jestem zla matka nie nadaje sie itp...wiec dopiero sie uspokoilma....tato mi tyle stracha napedzil...lekko nie jest, przeez mc mialam do niego opiekunke ale zwiala bez slowa teraz sie sama zajmujem jedzenie opieka lozko leki zastrzyki i pilnowanie diety, czasem musze robic 3 rozne obiady dla kazdego co innego 3 klacje i sniadnaia....nie mam sil, do tego gastrolodzy, kardiolodzy pilnowanie wizyt jezdzenie....tato w sumie tylko chodzi po domu....bylo jeszcze gorzej bo nie wychodzil z lozka wiec juz pelna higiena z pieluch....etc... jestem wykonczona ide sie polozyc....noc w plecy ranek placz ryk i awantura, wiem ze nie moge sie denerwowac ale nie da sie czasem...i jeszcze ten sk...znow robi problemu bo zaczelam byc z kims i to szczesliwa i czemu ma cierpiec dziecko :(( bo o kasie nie wspomne znow mnie czeka komornik eh...i badz tu spokojna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limka17
Dziewczyny, a moze mi cos poradzicie. Ja jestem w 7 tyg. Na razie odpukac czuje sie swietnie. W pracy jeszcze nie wiedza. We wtorek mam rozmowe kwalifik. na obiecany od roku awans, na stanowisko kierownicze. No i co robic??? Odchodze od zmyslow. Denerwuje sie i stresuje ta sytuacja. Bardzo mi zalezy na tym nowym stanowisky bo oczywiscie wiaze sie z tym podwyzka ktora wiadomo bardzo sie przyda. Tylko jak zagrac, powiem po, za raz po wybraniu ze owszem bardzo sie ciesze ale przyjme nowe obowiazki tylko na pare miesiecy bo potem....moze ktoras z Was miala podobna syt? Niestety moj dotychczasowy manager jest dosc nowy, nie znam go az tak dobrze i nie wiem czy docenilby moja szczerosc przed...blagam dajcie znac co myslicie? Nie mam pojecia jak wybrnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułka30
No to masz problem... to wszystko zależy od Twojej uczciwości... znam dziewczyny, które przychodziły do pracy na zastępstwo, za osoby będące w ciąży, a same planowały za jakiś czas iść na L-4 właśnie z powodu ciąży. Także trudno coś doradzić w jakiej sytuacji. Jak nie masz skrupółów to przyjmij awans, wiadomo dobro dziecka najlepsze, a kasa większą też się przyda. Może akurat będziesz czuła się świetnie w okresie ciąży i będziesz mogła pracować do końca. Wtedy dogadacie się np do krótszego czasu pracy i do jakiś ulg dla Ciebie. Wiesz możet przemyśl to pod tym kontem. Poza tym nie mogą Cię zwolnić, ani zmienić stanowiska pracy i pełnionych obowiązków po powrocie z macierzyńskiego, oczywiście chodzi tu o degradację na niższe stanowisko. Sama nie wiem. Ryzyk fizyk, ja bym zaryzykowała! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limka - jestem w podobnej sytuacji w styczniu dostalam awans - 3 miesieczny okres szkolenia, weryfikacja, podwyzka i zmiana godzin (na lepsze dla mnie) od czerwca wiec wlosy rwalam z glowy czy czekac ... ja - powiedzialam tydzien temu szefowi nie potrafilam zataic tej informacji, szef 'niby' na mnie bardzo liczyl, bylam jedna z tych 'pewnych' co to maja 2 dzieci i ida teraz w kariere :/ dostalam spory projekt do zrobienia a teraz... juz chodza plotki po firmie, ze wykozystalam sytuacje - choc tak na prawde nikt nie wie, ze ja zadnych benefitow ze zmiany stanowiska nie mam na razie i w tej sytuacjie nawet nie wiadomo czy bede miala... nie wiem co teraz bedzie, czy dalej bedzie rozmowa w czerwcu, osobiscie uwazam ze dalej mi sie to wszystko nalezy bo pracuje jak pracowalam i wkladam tyle samo wysilku jakbym w ciazy nie byla natomiast co oni beda sadzic.. nie wiem czekam tak ja napisalam - powiedzialam, bo tak czulam, ze musze zrobilam to w zgodzie z soba:) wiesz, szef-szefowi nie rowny, niektorzy pogratuluja i podetna skrzydla a niektorzy wrecz przeciwnie beda cie dalej traktowac tak samo - dobrze - i dostaniesz awans i podwyzke ja wiem ze gdybym zataila informacje obrociloby sie to jeszcze bardziej przeciwko mnie :) bylam w piatek na usg prywatnie:) serduszko bije jak szalone, crl 12 mm:D wiek ciazy zgadza sie idelnie z tym z terminem okresu czyli 7tydz6dzien zycze wszystkim udanej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limka 17 właśnie bym tak zrobiła jak powiedziałaś.. "owszem bardzo sie ciesze ale przyjme nowe obowiazki tylko na pare miesiecy bo potem..." Szef byłby burakiem jakby w tym momencie powiedział Ci, że jednak go nie dostaniesz. Jakbyś poczekała aż dostaniesz awans i powiedziała potem, to też nie uwazam, żeby była to nieuczciwość. Ciąża nie świadczy o tym, że na awans nie zasługujesz. Chociaż chyba powiedziałabym o tym na tej rozmowie o awansie. A w ogóle ciekawa jestem, która z nas będąc w ciąży i bezrobotna nie poszłaby do jakiejkolwiek pracy, choćby i na zastępstwo. Bo sądzę, że jak miałabym do wyboru zostać w ciąży i po niej bez środków do życia, to raczej "wszystkie chwyty byłyby dozwolone". Niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
Kroptuska ja dzisiaj zaczynam 7 tydzien i 2 dzien, jutro bedzie 7 tydzien i 3 dzien i wizyta,stres na maksa:( JUz nawet nie licze kiedy doszlo do zaplodnienia, chce tylko uslyszec dobre wiesci. Myslalam, ze dziad ex dal Ci juz spokoj a on nadal psuje Ci nerwy ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
JUstyszak masz racje.Ja bym w takiej sytuacji poszla do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) czy przyjmiecie mnie do swojego grona? W zeszłym tyg dowiedziałam się, że jestem w upragnionej ciąży :) w zeszłym roku (23 grudnia) poroniłam, a teraz mam termin na ten sam dzień :) oby teraz szło wszystko po mojej myśli :) Jestem dopiero 17dni po owu, a od miesiączki minęło prawie 5tyg :) póki co widziałam pęcherzyk 2mm i najważniejsze że był tam gdzie powinien ;) Od owulacji biorę luteinę dopochwowo 2x2 i niestety po niej doszło do podrażnienia warg sromowych ... Pani doktor w piątek zmniejszyła mi dawkę luteiny na 2x1 i duphaston 2x1 ... Od paru dni mam upławy, które powodują swędzenie warg sromowych. Wydzielina jest bezwonna, wodnista, biała. Czasami są takie maleńkie białe grudki (ale nie jest to grzybica), pozostałości po rozpuszczonej luteinie. Czy są jakieś środki pielęgnacyjne, aby przetrzymać upławy ? Pani ginekolog zaleciła mi stosowanie maści multigin, ale mówiąc szczerze, mało mi pomaga ... Czy miałyście też takie dolegliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Wczoraj potwierdzilo sie ze bede mama:) Termin 18-19.XII. Czy ktoras z dziewczyn jest w ciazy po raz pierwszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna25555444
ja mam termin na 24 grudnia :) mieszkam w uk. ktos jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judyta90
Monteblack- ja jestem w pierwszej ciazy :) Gratuluję! :) wczoraj mialam wizyte. Od ostatniej miesiączki wychodził 6t1d, ale wg usg 5t3d. Lekarz powiedzial, ze to wina dluzszego cyklu :) poza tym- widzialam piekny okrąglutki pecherzyk o wielkosci 8,4 mm. Zarodka niestety jeszcze nie. Nastepna wizyte mam 15 maja, ale nie wiem czy nie skusze sie na wczesniejsza wizyte na nfz zeby tylko zobaczyc zarodeczewk :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. U mnie 7 tydzien i zrobila mi sie w kaciku ust strasznie bolaca opryszczka:( czym ja potraktowac zeby szybko zeszla??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limka17
Dzieki Dziewczyny! Ciesze sie ze tyle z Was napisalo! Olbrzymia ulga jednak nadal nie wiem co zrobic..tak jak napisalam wczesniej, znam tego faceta zbyt malo zeby ocenic czy doceni moja uczciwosc. Mysle sobie, ze to wszystko trwa od wrzesnia zeszlego roku, oni przeciagali i nie przejmowali sie mna to czemu ja mam sie teraz zamartwiac. startuje ze mna jeszcze jedna osoba, niby ja mam obiecane ale jesli im powiem wczesniej i mnie nie wybiora nigdy nie dowiem sie czy to bylo wlasnie powodem. No i glupio sie sklada czasowo bo rozm. we wtorek a lekarza pierwszy raz mam w srode rano i dopiero w srode sie dowiem czy wszystko jest w porzadku..Bosz co za stres!! Na pewno Wam napisze jak sie wszystko potoczylo, moze komus sie kiedys przyda w podobnej sytuacji...:-) a jak jest u Was do kiedy musicie powiedziec o ciazy w pracy? Ja musze do 12 tyg...im wczesniej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limka17
Tilli-till dziekuje ze opisalsas mi swoj przypadek. Nie przejmuj sie ze ludzie gadaja! Gadaja zawsze i gadac beda..puszczaj mimo uszu... gratuluje serducha! Ja marze zeby to samo uslyszec w srode, tak sie martwie! To tez 7 tydz. I moja 1 sA ciaza wiec wszystko jest taaaakie inne i nowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. W końcu po 8 dniach ostrego rzygania (4 kg mniej) wyszlam na spacer. Myslalam ze obrzygam cale osiedle ale na szczescie konczylo sie tylko na podbijaniu. Potem jeszcze wyprawa na zakupy (o matko!)... myslalam ze zejde z tego świata. Znow jestem w moim kochany lozeczku. Mdlosci jak byly tak są, nadal wymiotuje ale ciesze sie ze wyszlam. Jutro zaczynam 9 tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
Provitamina wspolczuje:( Musi to byc dla Ciebie bardzo meczace i wyczerpujace. Aby pocieszysc Cie ( marna to pociecha ale jednak :) ) przyznam Ci, ze ja bym juz mogla tak miotowac non stop byle tylko jutro uslyszec dobre wiesci. Narazie nadzieje czerpie z mojej niecheci do kawy i pieczonego kurczaka bleee, ktorego wczesniej uwielbialam.Nie tknelam dzisiaj ani keska .Maz zajadal a ja poprosilam go by rozmrozil mi pierogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
i nawet fajki z latwoscia rzucilam. Palilam 9 lat z przerwami a teraz nawet nie chce mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Hania
Witam mamuśki! Ja się od paru dni czuje jakbym w polu orała, wszystko mnie boli, wiecznie zmęczona, słabo mi, niedobrze, czasem naciągnie, a od wczoraj wróciły bóle podbrzusza i zaczynam shizować bo nie podobają mi się one. boje się, że to oznaka niekoniecznie pozytywna, nie wiem czy nie wybiore się jutro do gina, najwyrzej mnie wyśmieje, że latał z każdą pierdołą. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Hania
też nie miałam problemu z rzuceniem palenia i wogóle mnie nie ciągnie do tego, a jak poczuje papierosy bo mi smierdzi. dwa dni temu w pracy opieprzyłam jednego faceta, że pali w nieodpowiednim miejscu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie może nie paliłam tak czynnie ale zdarzało mi się zapalić np. do piwa lub drinka. Teraz nie zapaliłabym za nic w świecie. Obrzydlistwo. Tak samo niedobrze mi na myśl o miesie- jakimkolwiek ale w szczegolnosci smazonym (a smażona kiełbasa to najprostszy sposób zeby mnie dobić- sam jej smród powoduje u mnie straszne cierpienie ;) )Mam też awersje do słodyczy które to poza stanem ciąży mnie gubiły. Ogólnie to nie mam apetytu ale jęzeli juz mi sie czegos chce to zazwyczaj czegos zdrowego- zazwyczaj warzyw (sałatki) lub owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja szaleję na punkcie liści (sałata - kilka rodzajów, rukola, roszponka) i bardzo jestem z tego zadowolona, bo zielone surowe liście to sam kwas foliowy, szczególnie teraz potrzebny nam wszystkim, a raczej maluszkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
uwielbiam rukole z gruszka i szynka parmenska..salate lodowa takze, za roszponka jakos nie przepadam.Wcinam tez na potege kielki rzodkiewki i brokula:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bułka30
Czapka79 jak masz opryszczkę to natychmiast do lekarza, bo ona zagraża płodowi i jest bardzo dla niego groźna!!! To było moje 1strzeżenie od lekarza, gdyby się pojawiła. W naszym stanie to jest bardzo niebezpieczny wirus!!!! Nie zbagatelizuj tego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×