Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ada.kudlata

Rozstanie po latach. Dzień...

Polecane posty

Gość gość
może któraś będzie chciała coś bardzo tanio zakupić na uzywanysklepik.pl jakby co,to polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Mika masz rację :( Może to ja znów nawaliłam. Zbyt histeryzuję i za dużo myślę. Zaraz chyba znów się popłaczę. Chciałam aby poświęcił mi więcej uwagi, uśmiechnął się. A on nic, tak jakby przyjeżdżał bo musi a nie chce. Ale ten brak entuzjazmu to pewnie ze zmęczenia :( Ale czasu nie cofnę, długo byłam wyrozumiała, naprawdę się starałam. On wie, że go kocham. Ja nie mam takiej pewności. Ale chyba nie sądzisz, ze powinnam go przeprosić? Poza tym można uznać, że wyciągnęłam rękę (informując o wynikach) ale on nawet dziękuję nie odpisał. Telefonu wcześniej tez nie odebrał. Oszaleję chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Ada oczywiście że masz go nie przepraszać hehe bo niby za co. chciałam Ci pokazać że zachowujesz się jak on, masz złą chwilę i tak reagujesz on może też dlatego czasami wrzuć na luz i jedź jak masz ochotę rozumiesz?:) moim zdaniem za bardzo doszukujesz się problemu tam gdzie go nie ma i za dużo o tym myślisz. chodzi mi o to abyś do pewnych rzeczy podchodziła z dystansem a nie odrazu sobie wmawiasz nie nie kocha mnie bo się nie cieszy. on przesadza a Ty za bardzo się wszystkiego doszukujesz, wydaje mi się że jesteś na tym etapie co ja byłam 4 miesiące temu :) dokładnie robiłam to samo:) a to tylko dlatego że jesteś sflustrowana brakiem okazywania miłości. i obecnie zwracasz uwagę na takie pierdatki które nie mają najmniejszego znaczenia i je wyolbrzymiasz bardzoooooo.:) bo szukasz nawet najmniejszego szczegółu aby mieć powód do zadowolenia jak np jego entuzjastyczna reakcja po to by choć w maleńki sposób doszukać się tego czegoś że kocha. i to rozumiem. Ale musisz zrozumieć że w tak błachych sprawach nie ma nic. nic nie znajdziesz , ani złego ani dobrego. tak jak on nie doszukał się w Twoim tekście "jak chcesz" jak by on tak powiedział to było by dopiero hehehe odrazu byś myślała nie mu nie zależy nie chce mnie nie kocha, on jak to facet przyjął to normalnie, jako zwykłą odpowiedź. i tego Ci życzę abyś i Ty tak to przyjmowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
aaa i jeszcze jedno ma maila oczywiście czekam i chętnie z Tobą porozmawiam bardziej szczegółowo bo tutaj też wszystkiego nie piszę . a co do niego to że nie odpisał to powiem Ci że fakt w takiej sprawie zachował się nie fajnie. duma? bo coś nie poszło po jego myśli i teraz się odgrywa? nie wiem co nim kieruje ale sądzę że ta duma może go zgubić. zachowuje się jak 15 latek dosłownie, mój też tak miał. teraz widzę że się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Mika wczoraj poszłam spać. Oczywiście budziłam się co kilka godzin, ale cóż, muszę to przeżyć. Napiszę wieczorem, jak tutaj się spotkamy mój mail. Będę późno, bo mam dziś angielski do 19-stej. Ale tak około 20-stej powinnam być. Myślę cały czas nad moim związkiem i dochodzę do wniosku, że nie chcę być z kimś kto nie szanuje moich uczuć. Ciągle wracam do dwóch wydarzeń, kiedy pokazał mi jak bardzo ma mnie w du... (pogrzeb przyjaciela i moje urodziny). Kiedy napiszę w mailu więcej pewnie zrozumiesz dlaczego zachowuję się tak a nie inaczej. I może bardziej zrozumiesz zachowanie mojego, albo całkiem przestaniesz go rozumieć :) Tak jak i ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Ada także czekam o 20 będę tutaj. wiem o co chodzi bo jednak wszystko wszystkim nie można powiedzieć , wiem po sobie . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc Adka nie przeczytalam wszystkich postow, ale kilka pierwszych i ostanich stron, weszlam bo 9 miesiecy temu rozstalam sie z facetem po 6 latach, kurcze te posty mi b. pomogly dziekuje:* taka forma terapii, przypomnialam sobie wszystko, co przezywalam...a tez bylo olewanie z jego strony,brak szacunku, uczuc, dorzymywania obietnic:((( po rozstaniu bylo ciezko ale teraz wiem ze zyje i wiem ze znajde kogos dojrzalego kto mnie pokocha:) a Ty trzymaj sie kochana i nie daj sie;):**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Gościu to ja dziękuję za odzew :) 9 miesięcy od rozstania to mnóstwo czasu. Pewnie już odchorowałaś i jesteś o krok od upragnionego szczęścia :) Powodzenia! Mika jestem już. Padam ze zmęczenia. Dzień udany oprócz tego, ze byłam o pół metra od spowodowania wypadku/kolizji, bo zagapiłam/zamyśliłam się na rondzie z sygnalizacją wielofazową. Dobrze, że mam dobre hamulce i w ostatniej chwili oprzytomniałam. Trąbili na mnie, pukali się w czoło itp... Mam prawko od 7 lat i dziś pierwsza taka niebezpieczna sytuacja :( Mój nowiuteńki mail to: limfocyt.th17@poczta.fm :) Nie wiem czy dam rade dziś Ci napisać, bo to w końcu 10 lat trzeba opisać :) Ale jak nie dziś to jutro. Mam nadzieję, że tylko jedna Mika poda mi adres, bo inaczej będę musiała przeprowadzić jakąś rozmowę wstępną :) Jak na razie jestem bojowo nastawiona. Uważam, że jeżeli nic nie zrobi to będzie to korzystne dla mnie. A on jeżeli chce się unosić honorem i obrażać się to proszę bardzo. Nie będę takiego zachowania tolerować. Ciekawe kto na tym lepiej wyjdzie. Niestety czasem nachodzą mnie takie myśli czy wszystko u niego dobrze, czy jest zdrowy, czy nie ma jakiś problemów... Ale tak mam niestety. I jeszcze jedno. Dziś przyszło do mnie pismo o ubezpieczenie jego auta, którego ja ciągle jestem współwłaścicielem. Napisałabym mu sms, ale pewnie i tak mi nie odpisze (a ja nie chcę się rozczarować, bo pewnie czekałabym podświadomie na odp.), także postanowiłam, że wyślę mu tą całą kopertę jutro pocztą. Może to da mu do myślenia? Mika jak myślisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
odbierz maila :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko nie szkoda Ci czasu, na ciagłą niepewność, na ciągłe naprawianie związku, rozmyslania,ciągłe starnie?? naprawde nie szkoda Ci zycia? ile amsz lat? 26? 27? jestes mloda za 10 lat bedzie jeszcze gorzej...jeszcze trudniej uwonic sie od tak strasznie tokwsycznego związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Ada mój początek mail to maj..... .pl ok a teraz mogę napisać hehe co do tych dokumentów to pomyśli że zgłupiałaś i o co Ci chodzi hehehe że nie dałaś a wysłałaś da mu do myślenia jak kompletnie nie będziesz reagować na jego kontakt, nie odbierzesz nie odpiszesz i nie że przez jeden dzień- tydzień dwa.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
maila dostałam i odpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
gościu niestety jest gorzej niż przypuszczasz. W tym roku obchodziłam 30-ste urodziny. Czy mi nie szkoda życia?! Hmm... cały czas walczyłam o niego bo w głowie mam zakodowane, że to miłość mojego życia. Ze jedno jest życie i jedna jest miłość. No i Hymn św. Pawła "miłość cierpliwa jest, wszystko znosi, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego, wszystko przetrzyma , miłość nigdy nie ustaje... itd" Pewnie mnóstwo czasu upłynie nim się z niego wyleczę. Albo się nie wyleczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Ada miłość jest jedna ale miłości jest wiele rodzai :) ta która jest teraz to młodzieńcza, szalona, z motylkami na początku , miłość która może przyjść to dojrzalsza , spokojna, lepsza, bezpieczna :) jutro albo dziś napiszę Ci w maila od początku mój związek moje życie i jak chcesz może napisz mi i Ty.:) łatwiej będzie dzięki temu nam się poznać, zrozumieć i wtedy doradzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o maskara masz 30 lat i tracisz zycie na ciagla walke i gierki..;/ ostatnio znalazlam na kwejku czy demotach fajny tekst: jezeli facet sie zachowuje jakby mial Cie w d***e to znaczy, ze ma Cie w d***e:) ps. moze zostan jakas psychoterapeutka jak chcesz cos naprawiac, prostowac itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Mika napiszę :) Może całą noc będę pisać, bo jak się wciągnę to kto wie, może później od razu pójdę z tym tekstem do jakiegoś wydawnictwa?! Choć to pewnie byłby lepszy materiał na telenowelę :) Mogłabym i Ciebie tam wkręcić, nasze wątki by się przeplatały. Wyobrażasz sobie jaką byśmy miały widownię?! Codziennie przed TV miliony widzów!!! Pomyślę nad tym. No właśnie, ja myślałam że to wszystko da się z jednym chłopem przeżyć ! Gość też widziałam ten tekst. Śmiałam się :) ale wtedy akurat było między nami dobrze i jawił mi się jako taki kochany, jedyny skarbeczek, który nigdy by mnie nie skrzywdził :) Nie mam zdolności psychoterapeutycznych. Co więcej myślę, że mi przydałby się psycholog jak nie psychiatra. Wielokrotnie nad tym myślałam, ale czasu brak, kasy szkoda itd.. Swego czasu dużo czytałam filozofii i było mi lepiej a teraz niestety nie mam czasu na taki rodzaj książek i bardzo nad tym ubolewam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno szkoda, ze Ci kasy i czasu na psychoterapeute??!! zeby ratowac siebie? swoje zycie? z toksycznego zwiazku od ktorego trzeba uciekac, anie szkoda Ci czasu na zycie z palantem a i tak Ci przepowiadam, ze za papre, parenascie lat sie rozstaniecie, albo bedziesz zyla w gownie, depresji! opamietaj sie poki czas wpisz w googlach moje dwie glowy tam jest strona poswiecona toksycznym zwiazkom polecam zycze duzo szczescia!!! szczerze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ada, Mika, co tam u was? Nie uciekajcie z tego watku....niektorzy was czytaja oda samego poczatku, choc sie nie wypowiadaja....ale wam kibicuja. nie zapomninajcie o nas, bo wierze jest nas, podczytujacych duzo wiecej, niz ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
Gość ciesze się że są osoby takie jak Ty które życzą dobrze. a nie podsumowują maleńką cząstkę życia i stawiają krzyżyk. wątku nie zostawimy. No i klops odezwij się bo czekam na Ciebie, Ada zapewne również .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepowiednia zycia mikiiii
02.09.13 [zgłoś do usunięcia] gość Tu nie ma co przepowiadac. 4 razy mu dawalas szanse, to i teraz tez dasz....tylko czekasz na jego znak i sama sie oszukujesz i nas tu, mowiac zenjuz z nim nigdy nie bedziesz. Gleboko w srodku caly czas masz nadzieje...i nie pisz, ze nie... 02.09.13 [zgłoś do usunięcia] MikaMaaaa z tego ja wiem 3 razyusmiech.gif teraz też dam??? hmm ciesze się że wiesz to usmiech.gif noo to powiem Ci że skoro to wiesz to kurde po co ja sobie pale mosty. boże przecież on mi nie wybaczy tego co zrobiłam a jak będzie chciał szanse a o tym się dowie boże to co ja zrobię??????? powiedz mi coooo zrobię? hehehe nie no są ludzie i ludzie ale dobrze gość nie sprzeczam się tak tak dam mu szanse i jeszcze pocałuję go w d**ę w podziękowaniu że wrócił i dalej będzie mnie traktował jak g***o nic nie warte usmiech.gif tak wrócę i dalej będę jego zabawką,bo on nie jest gotowy. a jak wpadniemy to marzy mi się zostać samotnie wychowującą dziecko. boże w życiu niczego nie chciałam jak właśnie tego. i jestem Ci wdzięczna że otwierasz mi oczy bo przecież jak by nie Ty to zmarnowała bym sobie życie.... ahh jak dobrze że trafiłaś na to forum. co ja bym zrobiła gdyby się tak nie stało.ahhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
przepowiedania życia miki oooo widzisz a jednak wróciłam do niego i jestem szczęśliwa.:):):):):):):):):):) bardzoooooo :) wiem zawiodłam Cię chciała byś żebym nie była z nim bo szacunek i takie tam sranie w banie :) ale cóż kocham go , on mnie teraz jest tak jak powinno :):) czy zamieszkamy zależy ode mnie :) achhhhh życie jest piękne:) fakt zrobiłam błąd bo mnie napierniczał, bluźnił , wyzywał , zdradzał , pił, straszny z niego typ a ja znowu jestem z nim . ooo matko pójdę do piekła ahhhhhhhhhhhhhhhhh ciekawe co się w Twoim życiu dzieje że tak naciskasz na rozpad każdego związku hmmmmmmmm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepowiednia zycia mikiiii
dokladnie przepowiednia z wrzesnia sie sprawdzila, wrocilas do niego i bedziesz wracac jeszcze setki razy...dopoki nie zmadrzejesz Mika nadalal chcesz sie oszukiwac:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 866
autorko jestem z Toba, mialam bardzo, ale to bardzo podobne malzenstwo na szczescie wyszlam z tego calo, mielismy miliardy rozstan po ktorych nasepowaly tzw. miodowe miesiace...potem w kolko to samo, teraz chodze na psychoterapie, zaczynam wierzyc w siebie:) mysle przede wszystkim o sobie moim szczesciu i jestem otwarta na nowa milosc:) a za Ciebie trzymam kciuki:** zeby wszytstko sie ulozylo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość42
Adka kochana popieram poprzedniczkę od czasu do czasu czytam ten wątek, uwierz w siebie i w to, że możesz być szczęśliwa i zasługujesz na szczęście a nie wieczną szarpaninę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
przepowiednia hehe ale to ja wracam do niego :) i wracać będę jeśli tylko najdzie mnie taka ochota hehehe będę go rzucać i wracać jak bumerang hehehe bo chce np.:) a Ciebie co tak to boli ?:) moje życie moje decyzję :) wszystkim życzę szczęścia :) ja mam zamiar być w życiu i będę je układać jak chce aaaaaaaaaa widzisz tutaj Twoje zdanie uwierz mało się liczy i nie robi na mnie wrażenia . :) także zostawiam to forum :) podsumowując jestem szczęśliwa:) no i i klops jak będziesz zostaw do siebie jakiś kontakt będę sprawdzać co jakiś czas tych bzdur tutaj ale będę zwracać uwagę na Ciebie. :) trzymajcie się wszystkie, i przepraszam tych co trzymali kciuki i wierzyli w moje szczęście i dobrze mi życzyli ale dzięki takim ludziom jak wyżej odechciewa się brania w tym udziału. po co tłumaczyć ślepemu jak wygląda niebo :) papapapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MikaMaaaa
i nie wiem z czym mam się oszukiwać :) to co chciałam to dostałam dlatego jestem z nim :) nie mam zamiaru rezygnować z własnego szczęścia tylko dlatego aby zadowolić Ciebie . no takim miłym akcentem kończę rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepowiednia zycia mikiiii
Ok Mika nie wiem skad ten atak:) ok, nie chcialem Cie urazic, jezeli to zrobilem to przepraszam! Twoje zycie Twoje decyzje:) pozdrawiam i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada_kudlata
Mika jestem i zaraz zacznę pisać maila. Wczoraj usnęłam a dziś też nie było wolnej chwili w pracy. O no i klops tez wczoraj myślałam. Mam nadzieję, ze u niej wszystko dobrze się układa :) Gość nie napisałam, że mi szkoda czasu, tylko kasy (której brak, bo ciągle pojawiają się nowe nieplanowane wydatki). Próbowałam sama poukładać sobie w głowie i przez pewien czas się udawało, ale teraz nie mam czasu na czytanie książek (przynajmniej tych, które chciałabym przeczytać). Np. bardzo ciekawe poglądy na temat miłości miał Epikur :) Stronę odwiedzę w wolnej chwili, bo mój ewidentnie ma coś z toksyka. Trenuje tę umiejętność u siebie od trzech lat, bo wcześniej taki nie był. Za bardzo mu pokazałam, ze go kocham i teraz tak sobie pogrywa ze mną. Mam nadzieję, że mnie depresja nie dopadnie. Mój przyjaciel popełnił samobójstwo bo cierpiał na depresję. Ja za bardzo kocham życie, pomimo, że nie układa mi się tak jak wymarzyłam sobie w młodości. To nie tak miało być. Ale potrafię cieszyć się z tego co mam i że np. świeci słońce :) Dużo uśmiecham się do ludzi. Nie lubię natomiast plotkować i słuchać jakiś bredni, dlatego staram się unikać jak tylko mogę sąsiadek i znajomych ze szkoły :) Niestety dziś spotkała mnie ta wątpliwa "przyjemność" powrotu z pracy w towarzystwie koleżanki :/ A tak bardzo chciałam dokończyć czytać książkę :( Taki pech! Gość 2 Nie uciekamy :) Wypowiem się też w imieniu Miki, ale chyba nie mogłybyśmy opuścić naszych fanów :) Chciałam jedynie napisać Mice taki background, bo niestety wszystkiego na forum nie chcę/nie mogę opowiedzieć. Wróżko To Miki decyzje. Wróciła, dała szansę - jej "broszka". Każdy odpowiada za swoje decyzje sam. Przejedzie się po raz kolejny. Trudno. Będzie miała nauczkę i twardszy tyłek. Człowiek uczy się na swoich błędach. Nikt za nas nie przeżyje naszego życia. I coś wam powiem. Pomimo tego, ze nie jest u mnie kolorowo to NIE żałuję związku z moim. Naprawdę go kocham i nie wiem czy kiedyś przestanę. A z każdym rozstaniem mam coraz więcej siły. Chyba powoli się godzę z tym, że nam nie wyjdzie :( Asia 866 Dziękuję. Jak możesz to napisz coś więcej o sobie. Gość42 Fakt wiary w siebie mi brak. Myślę, że to kwestia wychowania (rodzice nie nauczyli mnie pewności siebie, niestety często byłam krytykowana, pomimo np. świadectw z paskiem). Poza tym moja samoocena spadła do zera, gdy przez 1,5 roku szukałam pracy. Wówczas czułam się jak nic nie warte gów...o! I koledzy pocieszając mnie opowiedzieli mi taki oto żart: Na porodówce strasznie płacze jakiś świeżo upieczony tatuś. Podchodzi drugi i pyta się. -Czemu Pan płacze? -A bo syn mi się urodził. -No to czemu płaczesz? Trzeba się cieszyć! -A no bo rączek nie ma. -To nic. Bez rączek można żyć! - Ale on nóżek też nie ma. -Bez nóżek też można żyć. - ale on i głowy nie ma! -.....a plecy ma? -ma!. - to da se rade!!! Tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 866
Ada jestes super kochana, pozytywna laska! ja jestem Twoja rowiesniczka mam 28 lat jestem po rozwodzie malzenstwo trawalo 5 lat, 2 lata bylo dobrze, pozniej coraz czestsze przeplatanki, b. duzo klotni, nie odbieranie telefonow z jego strony, nie odzwanianie, spozninie sie, niedotrzymywanie obietnic, brak szacunku, przeklenstwa, wyzwiska, zero zaangazowania z jego strony, koledzy dla niegp byli bostwem najwazniejsi, kiedy tylko czegos potrzebowali, on byl na zawolanie:( mnie nie dostrzegal, moich potrzeb, ignorowal moje uczucia, umniejszal je, kazda proba rozmowy konczyla sie klotnia:( ja zapisalam nas na terapie, ale on nie chcial chodzic mial w d***e w kocu czara sie przelala, wyprowadzilam sie do rodzicow, blagal dzwonil, przepraszal, zapial sie sam na terapie wrocilam do niego po 3 miesiacach, moze 3 miesiace bylo dobrze, a potem to samo mzoe jeszcze gorzej, wyproawdzilam sie i znow zaczely soie starania, prosby blagania...ale ja juz nie wierze, jest zwyklym tchorzem boi sie byc sam, czerpie radosc z klotni:( ponizania energetyczny wampir, zwaizek ma dawac satysfakcje, przyjemnasc, radosc szczescie, poczucie bezpieczenstwa, a nie ciagle hustawki, palcz nerwy, stres!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ada ja mam mnóstwo świetnych poztywnych ksiazek, poradnikow psychologicznych, napisanych prostym, konkretnym jezykiem:) naprawde wzmacniająca lektia jak chcesz mogę Ci przesłać na maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×