Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gocha78

Rodziny wielodzietne, czyli 3+

Polecane posty

Gość penelopaja
Poza tym mój Arab to nasze jedyne zródło utrzymania .Muszę wybaczać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość penelopaja
Tak, to ja byłam :) I nie widzę nic złego w wybaczaniu jednorazowego skoku w bok jak to nazwałeś .Decydując się na liczną rodzinę trzeba mysleć nie tylko o sobie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam kilka stron i trochę te opisy takie cukierkowate . Nie wierze ze mając 4-5 dzieci wasze zycie jest taki bezstresowe jak tu opisujecie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie. to samo ja mysle i stad ta cala dyskusja na ostatnich stronach. baju baju baj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No i wszystko na temat
" I nie widzę nic złego w wybaczaniu jednorazowego skoku w bok jak to nazwałeś .Decydując się na liczną rodzinę trzeba mysleć nie tylko o sobie......" . No i wszystko na temat. Czy coś jeszcze trzeba dodawać? . Widziałam kilka tego typu tematów, niekoniecznie matek wielodzietnych, czasem matek siedzących w domu, czasem jeszcze innych matek :) Zawsze jest ten sam schemat - słodkie popierdywanie na różowej chmurce. Posty typu "wstałam, zjadłam, me rozkoszne, idealne dzieciątka otoczyły mnie wianuszkiem jako te lilije na łączce..." :) I tak dalej w ten deseń. Tematy są drętwe, bo są niewiarygodne. Jakby pogrzebać głębiej znalazłoby sie różnorodne trupy w szafie. Na przykład życiową koniecznośc wybaczania zdrad mężulka, bo gdzie taka wieloródka się podzieje z potomstwem i za co będzie żyła? . Niestety ale za tym wszystkim jest proza życia, na przykład kuchta domowa po wielu ciążach siedząca w domu i mężulek latający za młódkami. Niestety ale osoby tracące czas na wypisywanie takich pierdół o swoim idealnym, zwykłym dniu, często mają po prostu potrzebę dowartościowania i oszukiwania siebie samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""wstałam, zjadłam, me rozkoszne, idealne dzieciątka otoczyły mnie wianuszkiem jako te lilije na łączce..." DOKŁADNIE!!! klap klap klap brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Forum poduliczne i każdy może pisać co chce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dorota twoje posty sa jeszcze normalne. sek w tym, ze tylko kilka osob pisze normalne, a reszta jaky sie z drzewa urwala. jakby kazdy pisal powaznie to by sie temat krecil, ale tu co druga sie przesciga z wyobraznia o idealnym zyciu. do zwymiotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukas kovic
temat nadal byłby w porządku gdybyście baby nie zazdrościły innym życia .Z tego co zauważyłem to ta która napisze że ma męża obcokrajowca i wykształconego na dodatek od razu uważana jest za bajkopisarkę .Dlaczego ? Ktora mi to wyjasni ? A Dorotka zapewne jest ta przeciętną Polką z przeciętnym mężem polakiem i dlatego jest good .Żałosne babska wszędzie was pełno nie tylko w realu niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiła
Miałam zamiar przyłączyć się do tego wątku, ale teraz to trochę bez sensu :) Zresztą, od początku zastanawiało mnie, jak można mieć tyle czasu na pisanie codziennych elaboratów na kafeterii mając 4 dzieci. Ja z moją trójką byłabym w stanie może z dwa razy w tygodniu coś napisać :) Napiszę jednak o mojej teściowej, która ma sześcioro dorosłych już dzieci (co dwa lata każde) i opowiada takie same dyrdymały, jak niektóre osoby na tym forum. Nie mogę już słuchać tych opowieści o tym, jak to ona miała wszystko zorganizowane, jak dzieci czyste i spokojne czekały przy drzwiach na wyjście na spacer :), jak miała czysto w domu, obiad zawsze ugotowany na czas. Gdyby wtedy był internet, a teściowa umiała go obsługiwać to pewnie byłaby jedną z pierwszych bajkopisarek :) A najgorsze, że obecnie ona jest przekonana o tym, że jej wizja przeszłości to najprawdziwsza prawda :) Ku przestrodze niektórym napiszę, jak skończyło się małżeństwo rodziców mojego męża. Tolerowanie zdrad i nadużywania alkoholu to były tylko niektóre koszty poukładanego i zorganizowanego życia rodziców mojego męża. Gdy najmłodszy ich syn skończył 18 lat teściowa, za namową swojej siostry, wystąpiła o rozwód. Uzyskała go szybko z orzeczeniem winy męża. Mieszka teraz sama w dużym domu, na utrzymanie którego jej nie stać. Ja na razie toleruję to, że mój mąż pomaga finansowo swojej matce, ale nie wiem, co zrobiłabym, gdyby nasza sytuacja materialna pogorszyła się. Nie wiem też, co będzie, gdy nasze dzieci będą dorastać, a ich potrzeby będą również rosnąć. Czy mam godzić się na finansowanie fanaberii teściowej, żeby mieszkać w dużym domu, kosztem moich dzieci? Ten sam dylemat mają pozostałe żony jej synów :). Póki co, dajemy radę, ale nikt nie może zagwarantować jej stabilnego utrzymania i spokojnej przyszłości. Mój teść ma nową kobietę, powodzi mu się bardzo dobrze, pomógł nam w kupnie pierwszego mieszkania, zadeklarował, że jest gotowy wesprzeć nas finansowo, gdybyśmy tego potrzebowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lukas kovic = penelopaja :D wstyd ci pisac pod jednym nickiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo rafaella :) bo robią takie same błędy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukas kovic
powiem jedno DEBILKA przez duże D nawet jak te osoby koloryzują swoje życie to Ty pokazujesz jaka jesteś zdruzgotana pisząc przez cały dzień w kółko i to samo .Nikt nie jest pewny kto i czy mówi prawdĘ ale tylko twoje zachowanie woła o pomoc psychiatry gdy ciężko przyjąć do wiadomości że ktoś jest bogaty a ty biedna może i bezdzietna rozwódka może bez przyjaciół i rodziny podejrzewam że tak jest daje 98% że jesteś życiowym dnem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mammamiła Możecie się przecież wprowadzić do domu teściowej. Jaki problem? Ona by miała pokój z kuchnią, lub 2 pokoje z kuchnią, a wy resztę i gitara. Każdy by zyskał. Wy byście zawsze mieli zrobiony obiad i opiekę dla dzieci (nawet kilkudniową jak byście mieli jakiś wyjazd), a teściowa zrobione zakupy, mniejsze rachunki, podwózki, nie byłaby sama i byłoby jej raźniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"powiem jedno DEBILKA przez duże D nawet jak te osoby koloryzują swoje życie to Ty pokazujesz jaka jesteś zdruzgotana pisząc przez cały dzień w kółko i to samo .Nikt nie jest pewny kto i czy mówi prawdĘ ale tylko twoje zachowanie woła o pomoc psychiatry gdy ciężko przyjąć do wiadomości że ktoś jest bogaty a ty biedna może i bezdzietna rozwódka może bez przyjaciół i rodziny podejrzewam że tak jest daje 98% że jesteś życiowym dnem" x Rozumiem, ze piszesz o sobie? :D Biedna. Siedzi cale dnie na forum i ludzi sie, ze ludzie sie nie kapna jak zmiena nicki. Zalosne. :D Wiem, wiem doskonale, ze probujesz sie dowartosciowac. :D Ale nie wychodzi i teraz tryskasz jadem. Idz zrob sobie dobrze to frustracja ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiła
Ale ja mam swój dom, nie chcę mieszkać z teściową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to przygarnijcie tesciowke pod dach a dom spieniezcie, albo wynajmijcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w*********j z wątku czy tu piszemy o ,trudnych sprawach, znajdz sobie inny wątek na problemy mieszkaniowe z teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty piszesz o trudnych sprawach? :D idz zrob laske swojemy francuskiemu arabowi, albo grekowi bo dmuchnie sasiadke i zostaniesz z pustym garem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammamiła
Osoba, która mnie tak ładnie wyprosiła z wątku nie potrafi nawet czytać ze zrozumieniem. Napisałam, jak kończą matki z rodzin wielodzietnych, które najpierw są utrzymywane przez męża, a potem oczekują, że utrzymywać ich będą dzieci. I jeszcze fakt urodzenia kilkorga dzieci uważają za taki wyczyn, że wymagają, żeby cały świat je nie tylko podziwiał, ale też obdarzał szczególnymi względami i przywilejami. Sama mam troje dzieci, ale mam też wykształcenie i dobry zawód. Zarabiam może mniej niż mój mąż, ale są to pieniądze na tyle przyzwoite, że nie musiałabym ze strachu tolerować patologicznych zachowań i poniżania mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafaella4
mammamiła żartujesz sobie ? Myślisz, że siedzę w domu z dziećmi a jak męża zabraknie(odpukać , z różnych przyczyn) to pójdę pod most ? Ja i dzieci jesteśmy zabezpieczone od nie daj Boże śmierci męża .Nawet jak odejdzie ode mnie(rozwód) to będzie płacił alimenty na dzieci i na mnie . Tak zostało prawnie ustalone. Mam też płacone składki na stare lata i stamtąd będę miała pieniądze. Co do utrzymywania przez dzieci to moja babcia która całe życie przepracowała, teraz ma tak niską emeryturę , że wspomaga ją moja mama i ciocia więc nie pisz, że tylko matki z rodzin wielodzietnych tak kończą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama szarańczy
Rafaella weź daruj sobie tłumaczenie im...one nawet oc nie zapłacą bo po co...więc co one wiedzą o zabezpieczeniu finansowym "w razie czego"....Każdy mądry stara się ubezpieczać...tym bardziej jeżeli finansowo nas stać to jest to wręcz wskazane żeby w razie czego móc dzieci utrzymać nadal na odpowiednim poziomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jakim trzeba byc jele
jeleniem, zeby brac prostego pasozyta na utrzymanie i nie spisac intercyzy, a i jeszcze utrzymywac go po rozwodzie? :D wolne zarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama szarańczy
Noooo widocznie nie jeleniem ale łosiem i baranem w jednym:):):)Rozumiem że Ty nie masz jelenia???:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jakim trzeba byc jele
nie musze. mam prace. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama szarańczy
Na razie masz....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie masz....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×