Wieloletnie zwiazki - 10 lat temu bym sie puknela w glowe za takie myslenie, ale

Alicja - z drugiej małżeństwo nie oznacza dzieci, a jest sporo ludzi w takich "przechodzonych' związkach jak mój, gdzie właśnie realizują to co im się podoba, a ślub pewnie będzie po 30 :P

Problem polega na tym ze w polskim spoleczenstwie nadal dominuje mentalnosc "lapania meza" Do tego to "lapanie meza" odbywa sie najczesciej na brzuch. Owszem jest to na pewno metoda na zycie jesli panna nie ma planow aby utrzymywala sie sama ale taka metoda ma swoj efekt uboczny wlasnie w tym ze panna bedzie lapac tego meza jak najszybciej nie baczac na nic innego. Dopiero po zlapaniu zaczyna sie prawdziwy problem ale wtedy najczesciej jest za pozno. A placa za to - niestey - dzieci.

Zuza - no tego już skomentować nie mogę, bo mnie to nigdy nie dotyczyło i spotykam się z takimi "poglądami" tylko na kafeterii.

Moor - no teraz to chyba zartujesz.

"z drugiej małżeństwo nie oznacza dzieci" 1 małżeństwo w 99% służy tzw. założeniu rodziny, więc z reguły oznacza dzieci. nie mówimy o wyjątkach, a o regułach. 1 "Do tego to "lapanie meza" odbywa sie najczesciej na brzuch. Owszem jest to na pewno metoda na zycie jesli panna nie ma planow aby utrzymywala sie sama" 1 nie sądzę, żeby to jeszcze było aktualne w czasach, gdy na wieść o ciąży faceci biorą nogi zapas. na takie ryzykowne zagrywki mogą sobie pozwolić tylko kobiety z bardzo dobrą sytuacją finansową, bo utrzymanie samodzielnie dziecka tanie nie jest zwłaszcza, że po macierzyńskim taka kobieta musi zatrudnić opiekunkę.

No nie żartuję. Od dziecka mieszkam w kraju, gdzie ludzie o stałej pracy zaczynają myśleć dość późno, a dzieci przed 30 to bardzo często wpadka ;)

nogi ZA PAS* oczywiście miało być ;)

Zaba - sa tacy, ktorzy nie biora.

większość bierze - i słusznie.

Moor - uwierz mi na slowo ze ja naprawde sporo wiem jakie sa zasady mieszkania poza krajem i jaki stopien znajomosci jezyka moze osiagnac osoba , ktora opuszcza kraj jako dziecko i wychowuje sie w srodowisku obcojezycznym.

"Zaba - sa tacy, ktorzy nie biora." 1 taaa, ci, którzy mieszkają na wsi, a ich wujek jest proboszczem w miejscowej parafii :P

Zaba - ja tez wyznaje zasade , ze jak umiesz liczyc to licz na siebie.

Zuza - ale do czego ty teraz pijesz? Nie byłam w pieluchach jak wyjechałam, ale okres dojrzewania i całe dotychczasowe dorosłe życie spędziłam za granicą. Więc nie wiem jakie parcie na ślub mają polskie dwudziestoparolatki, bo te które ja znam miałyby problem z trzymaniem dziecka we właściwą stronę.

ale dziękuję, wezmę to za komplement :)

zuza - ano właśnie. zresztą nie rozumiem "łapania" kogoś na siłę, to musi być strasznie upokarzające.

15.07.13 [zgłoś do usunięcia] Moorland "nie wiem jakie parcie na ślub mają polskie dwudziestoparolatki, bo te które ja znam miałyby problem z trzymaniem dziecka we właściwą stronę" X I Ty twierdzisz ze zwiazki 20 latek beda tak samo trwale i rokujace jak tych 30 ?.

a moja ciotka, wdowa, znalazła sobie miłego pana (również wdowca) po 70tce! :) czas jest zawsze, nie ma co się spieszyć i brać byle czego :P

A dlaczego nie? Jeżeli dwoje ludzi siedzi razem przez 10 lat, ma masę super wspomnień i razem decydują, że czas się "ustatkować" po tych dziesięciu latach to co w tym złego? Razem się "wyszaleli" (kto jak to rozumie to już jego sprawa), razem osiądą w jednym miejscu, razem założą rodzinę. Coraz częściej widuję taki model.

15.07.13 [zgłoś do usunięcia] Alicja Donnikova "zresztą nie rozumiem "łapania" kogoś na siłę, to musi być strasznie upokarzające" X Dla Ciebie moze to i jest upokarzajace. Ale mysle ze dla panny dla ktorej zlapanie meza jest opcja na zycie czesto zalecana z domu upokarzajace bedzie takiego meza nie zlapac. Wiesz, o gustach nie ma dyskusji.

Moor - ale pisalysmy juz o tym ze w kazdym przedziale wiekowym znajdziesz przyklady na udane i nieudane pary.

Zuza - poza tym ja też pewnie nie umiałabym się teraz dzieckiem zająć. Dla mnie opieka nad dzieckiem polega na oddaniu go matce jak zacznie płakać. I tylko dlatego, że nie ogarniam niemowląt to mój związek jest do d**y bo zaczął się jak byłam młoda? Nie przesadzaj.

Zuza - i właśnie dlatego twierdzę, że wiek tu nie ma nic do rzeczy.

Argen - ale dlaczego jestes z boku ?

"Ale mysle ze dla panny dla ktorej zlapanie meza jest opcja na zycie czesto zalecana z domu upokarzajace bedzie takiego meza nie zlapac" 1 tali lajfstajl, powiadasz możliwe, ale to chyba domena plotkarskich wsi. 1 swoją drogą, ja u rodziców na zad*piu planuję z przyjacielem taki happening myślimy nawet o poduszce na brzuch - jak już się zjawiać, to w wielkim stylu i siać ploty - niech mają o czym gadać przez najbliższe pół roku :D

Moor - ja w dalszym ciagu twierdze ze ma.

Zaba - z przyjacielem ?

Ciężko mi uwierzyć, żeby to o czym mówisz było na tak znaczącą skalę.

16.07.13 [zgłoś do usunięcia] Alicja Donnikova "tali lajfstajl, powiadasz cool.gif możliwe, ale to chyba domena plotkarskich wsi." X Nie tylko wsi. Mysle ze wiele mniejszych miejscowosci rowniez podlega pod taki wlasnie schemat. Ale ostatecznie bedzie to przede wszystkim sprawa mentalnosci i nawykow z wlasnego domu.

moor - a myślisz, że inne kobiety "ogarniają niemowlęta"? :D ogarnia się dopiero, jak się ma swoje i to tylko dlatego, ze nie ma innego wyjścia :P

to ja nawet nie chcę ogarnąć.