Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem załamana

Polecane posty

Gość Tomasz z Akwinuu
gość- twoja agresja tylko potwierdza jak bardzo cie trafily slowa tego goscia1234556, wyzywasz go wiec jestes pewnie po podstawowce. baby sa smieszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem gościem od kłótni z maslakiem przepraszam autorkę za spam, to niestosowne, nie mogłem się powstrzymać ;) już przestaję czytam i kibicuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monisia8898
taa..facet doradzający na kobiecym forum zdradzonej kobiecie...nazywa kogos innego maslakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
goscia1234556, ma 100% racje a autorka jak widac nie lubi jak jej prawde pisza.. hehehe tym ktorzy pisza po jej mysli odpisuje ze swojego nicku a tym ktorzy maja czelnosc napisac nie tak jak ona by chciala to juz pisze z goscia.. oj wstyd.. akurat gosc1234556 pisze prawde ktora ciebie boli.. naprawde jestes glupia.. idz i dalej mecz sie z mezem d*pkiem bo dla dzieci trzeba sie poswiecic.. aaaa i pamietaj ze za kilkanascie lat dzieci odejda a ty zostaniesz sama jak palec z mezem co lata do innych dziurek.. ale ty na to za glupia jestes zeby zrozumiec.. brawo, rob tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, prawdziwy maślak:) Nie łudź się, bo faceci maja oczy i widzą, jak się zapuszcza to, z czym mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniśśśśś
Autorko, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale jak odkryłaś maila: Misiu itd. to on się kajał i prosił o wybaczenie, a jak już złagodniałaś to po prostu wziął sobie wolne i spędził ten dzień (załóżmy że małą jego część) z tą babą którą romansował mailowo???? To już chyba świadczy o tym że niewiele sobie robi z tego że go przyłapałaś... do tego te niepisane nadgodziny, nieodbieranie telefonów... Za dużo tych niewiarygodnych zbiegów okoliczności... Jeśli dasz sobie mydlić oczy to ci niedługo na głowę wejdzie... I pamiętaj, ze to NIE TY odbierasz dzieciom ojca, tylko sam gwizdnął na szczęście rodziny idąc za obcą d**ą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniśśśśś
I to kasowanie wszystkiego w komórce w dzisiejszych czasach kiedy w telefonach można TiRy informacji przechować W ogóle traktuje cię, jakby miał za nie do końca rozgarniętą, tłumacząc się w ten sposób Szukaj dowodów, bo nie jest tak jak mówi twój mąż.... (odświeżam sobie to co pisałaś na początku) Obiadkiem też bym mu chyba rzuciła w twarz... Przynajmniej dziś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
ech. mam nadzieję że dzisiejszy dzień jak najszybciej się skończy. wiem, że to nie metoda, ale jest mi ciężko. czas pokaże jak będzie. póki co czeka mnie rozmowa z mężem.. myślę, że tak będzie najlepiej. Znam go więc zauważę kiedy się speszy jak o cos spytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moniśśśśś
skoro ma mixa to idź z nim do sieci i weźcie biling. Tam czarno na białym widać będzie częstotliwość kontaktów. Ja mma mixa w orange i dostaje biling do rachunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy chce być z kimś ciekawym i fascynującym... ooo problem w tym, ze samemu sie takim nie jest, haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby ta nowa byla taka fascynujaca to by pewnie dluzej u niej zabawil niz 40 minut ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laVita jakby ta nowa byla taka fascynujaca to by pewnie dluzej u niej zabawil niz 40 minut oczko.gif xxxxxxxxxxxxx a ty wiesz ile on faktycznie u niej zabawil.. wez kobieto sie nie pograzaj. autorka pisze tyle ile jej łaskawy malzonek powiedzial.. skoro ona sama nie wie o ktorej wrocil itp to faktycznie mozna wierzyc mu w te bajeczki.. jestes z tych to co zobaczyly by meza w lozku z inna a i tak pomyslalabys sobie "on napewno przez przypadek sie na nia nadzial swoim przyrodzeniem" co tak bronisz tego meza i za wszelka cene probujesz ratowac to malzenstwo? jesli ty chcesz to badz sobie ze zdradzaczem - nie kazdy bedzie akceptowal meza szuje i oszusta bzykajacego wszystko co sie rusza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"on napewno przez przypadek sie na nia nadzial swoim przyrodzeniem" tak bym wlasnie pomyslala, haha, jedynie "napewno" napisalabym oddzielnie. szkoda mi cie, wez chusteczke bo zaplujesz jeszcze ekran kafeterii ;-) bo przeciez ma byc tak jak ty piszesz (urwa mac, haha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze zabiera telefon do łazienki świadczy o tym że raczej nic się nie skończyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laVita "on napewno przez przypadek sie na nia nadzial swoim przyrodzeniem" tak bym wlasnie pomyslala, haha, jedynie "napewno" napisalabym oddzielnie. xxxxxxxxxxxxxxxx bo jak nie ma sie do czego przyczepic to najlepiej do ortografii nie? jak to mówią"róbta co chceta".. nie moj cyrk nie moje malpy, to wam beda sie smiac w twarz... tak, gosc wyzej ma racje, po cos z telefonem wychodzi sie do kibla - na pewno nie po to by pograc w tetrisa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wy juz wszyscy wpadliscie w paranoje? jesli ktos generalnie nosi telefon w kieszeni to idac do lazienki ma go wyjac i polozyc na widocznym miejscu, zeby zona byla spokojna? to wy robicie cyrk i glaszczecie swoje malpy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wszytko jest sposob. Trzeba mezowi powiedziec, ze od dzis drzwi od lazienki beda zawsze otwarte. Yes!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazlam gdzies przypadkowo: "Mówią, że świat nie sprzyja dzisiaj związkom. Mówią, że rzadko angażuję się dziś mocno. I niby wiem, że mogę wszystko z tą miłością. Ale czemu my popsuliśmy te dobre dziewczyny? Czemu z tymi złymi chcemy zakładać rodziny? Czemu kiedy się staramy to one odchodzą? Czemu kiedy olewamy, one dzieci rodzą? Podnieca je, kiedy jesteśmy zimni. Tylko wtedy często już nie potrafimy być inni."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] ypsilanta Na wszytko jest sposob. Trzeba mezowi powiedziec, ze od dzis drzwi od lazienki beda zawsze otwarte. Yes! Strzeliłaś jak ŁYSY O BETON.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka już pewnie sika w majty w objęciach mezusia, ktory wysilil się zrobić jej obiad w zamian za przyprawienie rogow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorka już pewnie sika w majty w objęciach mezusia, ktory wysilil się zrobić jej obiad w zamian za przyprawienie rogow... ooo a jesli nawet tak jest to co ci do tego? jej zycie, jej decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ? no i IGM ?? jak było ? jak dziś jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
ufff, u mnie na razie bez zmian. W środę po powrocie z pracy rzeczywiście czekał na mnie obiad, pęk róż.. Usiadłam zaczęłam jeść, ale jakoś nie mogłam. Patrzyłam jak on się do mnie uśmiecha i nie mogłam tego wytrzymać. Powiedziałam, że nie potrafię nawet już koło niego siedzieć i jest bardzo źle. Nawet jak bym chciała udawać że jest ok dla dzieci to nie potrafię. Za bardzo to boli. Następny dzień nie był lepszy. Mąż dwoił się i troił, a ja unikałam go jak ognia. Co chwilę tylko łykałam łzy... Na widok jego telefonu dostawałam ciarek. jak usiadł do komputera to też od razu milion strasznych myśli. Powiedziałam, że zabił zaufanie i teraz ja tego nie dźwigam, ja nie umiem tego przełknąć i po prostu nie potrafię nawet już z nim rozmawiać. Płakał znowu, że żałuje.. tak bardzo chciałam mu wierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
zrobiłam mini śledztwo, i wiem że ta idiotka to taka labadziara i nie tęskni zbytnio z moim mężęm, że ona do każdego faceta tak lgnie. Nie za bardzo mnie to pociesza...bo przecież oczekiwałam, że mąż ma jakiś swój kręgosłup... a nie tak, że byle pierwsza będzie go komplementować a on będzie taki łatwy. Ja wiem, że to może źle.. ale ja tak w głębi to chcę ratować rodzinę. Ja nie widzę swojego świata poza moją rodziną. Kocham męża, choć tk bardzo teraz go nie znoszę i choć nie mogę na niego patrzeć. To jest nie do wytrzymania. Czuję , że wariuję. Nie mogę spać. Jak przez moment zaczynam o tym nie myśleć to potem to wraca z ogromną siłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
mąż mi powiedział, że nigdy sam sobie tego nie wybaczy i że będzie całe życie tylko mój i czy będę tego chciała czy nie to będzie walczył o moje zaufanie. Niby to to chce słyszeć... ale jakoś nie potrafię odnaleźć spokoju:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak ci pisalam: czeka cie ciezki czas. i tak wlasnie jest. jedno musisz zrozumiec. inaczej sie nie da. nie da sie tego obejsc. trzeba przez to przejsc. czas jednak zrobi swoje, nawet jesli teraz w to nie mozesz uwierzyc. badz jednak swiadoma tego, ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys. da sie z tym zyc, ale zawsze beda momenty, ze nagle wszystko na chwile wroci i bedziesz miala lzy w oczach. maz ewidentnie zaluje i bardzo sie stara i sprobuj to docenic. kazdy zasluguje na druga szanse - a ty go kochasz i chcesz zyc w tej wlasnie rodzinie. dobrze, ze ta baba jest taka byle jaka. mogloby byc inaczej i wtedy problem bylby jeszcze wiekszy. wyobraz sobie, ze maz moglby sie w niej zakochac i chcialby odejsc. co bys wtedy zrobila. pewnie walczylabys jak lwica o niego. tymczasem nie jest az tak ekstremalnie i to on walczy i chce ci ta krzywde wynagrodzic. daj mu szanse! a w ciezkich dla ciebie chwilach nie zaczynaj poraz setny tematu tylko pojdz na chwile na dystans, az znowu wrocisz do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
oj ciężko, ciężko jest. Mąż się stara, ja staram się nie wściekać co chwilę.. ale mama taki humor, że raz już jestem opanowana. potem byle co a do mnie to wraca i jest do d**y. Fatalnie...fatalnie:( Ja nigdy bym czegoś takiego nie zrobiła. nie mogłabym też być tą trzecią. To jest ogromna krzywda. Mąż dzwoni z pracy. Wykasował swoje konto n fb, bo powiedział że go nie chce i nie potrzebuję bo to nie jest życie, a życie ma w domu przy mnie. Powiedział, że telefonu nie będzie chował. No brzmi to dobrze... Ale jakoś cieszy mnie to przez chwilkę tylko. Tak łatwo popsuć, tak trudno naprawić. Chyba łatwiej jest tworzyć małżeństwo bez miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba łatwiej jest tworzyć małżeństwo bez miłości ooo to tez nie jest idealne wyjscie, ale jednego sie w zyciu nauczylam, ze w zyciu jest zawsze cos za cos i nigdy sie nie ma wszystkiego. trzeba ustalic dla siebie priorytety i byc co do tego konsekwentnym i wszystko sie z czasem ustali. zycie to nie koncert zyczen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
to jednak ponad moje siły. Nie mogę tak życ.. nie potrafię z nim być :( Dzisiaj mąż ma wolne, ja jestem już w pracy. o 5:00 dzwoni jego budzik. ja się budzę i pytam po co go ustawiał. a on na to że chce zacząć biegać rano bo am za duży brzuch. On wygląda norlamnie, nigdy nie było takiego tematu Nie wiem czy to normalnie, czy nie... ale ja już mam obsesję. Od razu się zdołowałam, że niby komu on się tak chce podobać? że co on tak nagle zaczął dbać o siebie.. No paranoja. O niczym innym nie mogę teraz myśleć. Mówię wam, świruję ;( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
jestem załamana :( no bo co z moją rodziną... ;( Boże, ja nie wiem czy to się ułoży ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×