Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem załamana

Polecane posty

Gość gość
Napisz potem, koniecznie, co on na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
hejka. wczoraj w domu nie do końca poszło po mojej myśli ;( Jak wróciłam to najpier nawiązał się luźny temat, mąż mówił że z pracy dzwonili że jakieś info dostał na skrzynkę i nie wiedzą jak odczytać. no to ja zaczęłam drążyć : to ty masz osobnego mejla którego tylko ty widzisz? on na to: no tak . A ja: czyli jak z kimś piszesz to tylko ty o tym wiesz? No i mąż się na mnie spojrzał i krzyknął : TAK, ale jeśli chodzi Ci o to ze pisze w sprawach osobistych to się mylisz! Daj sobie spokój w końcu, czemu z Toba tak jest że Ciebie sie nie da przeprosić! W kurzył się strasznie. Ja poszłam do kuchni, on do pokoju dzieci.. . Po godzinie dopiero przyszedl do mnie i mnie przeprosił. powiedział, że on już nie wie... ciągle mu się wydaje że ja na niego podejrzliwie patrzę. Pomyślałam, że ma rację, ale mu tego nie przyznałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
wczoraj nie miałam ochoty już na nic. kiedy zasnął to głupia jak paranoik dobrałam się do komputera, bo mój mądry mąż nadal nie wie że jest coś takiego jak historia którą można skasować. Zobaczyłam, że dostał wiadomosć od niej : a może chociaż luźne rozmowy? Mąż jej odpisał : Nie i daj mi spokój.odczep się ode mnie idiotko. Nie wiedziałam, ze ona do niego pisze. jego odpowiedź wzorowa. Nie powiedział mi, ze ona jeszcze do niego pisała... Mam takiego nerwa jak widzę , że wiadomość od niej. Od razu ból glowy, serce wali... no nie mogę po prostu. dzisiaj po pracy jadę z mężem do domku nad jeziorem, może tam pogadamy. ale nie powiem mu, że widziałam tą wiadomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omatkoooooo
Ja też nie wiem gdzie mozna znaleźć taką historię co to treści mejli ze skrzynki pokazuje No chyba ze się zalogowałaś na jego mejla. Posiadanie oddzielnych skrzynek, adresów przez kazdego pracownika to raczej standard.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
udało mi się jego hasło namierzyć do skrzynki ;) powiedział w pracy jakie ma hasło żeby mogli przeczytać wiadomość, spróbowałam w domu i się okazało, ze wszędzie ma takie samo hasło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż jej odpisał : Nie i daj mi spokój.odczep się ode mnie idiotko. ooo i tego sie trzymaj i to bardzo mocno. twoj facet ma jednak tylek w spodniach. on juz nie chce i koniec. i daj mu powoli spokoj. jesli nazwal ja idiotka to widac przejrzal na oczy co to za kobieta. widzisz sama ze twoje zachowanie zaczyna go juz draznic i to jest sygnal zebys przystopowala i probowala powoli wracac do normalnosci. nie zaczynaj na razie zadnych rozmow na ten temat. moze za pol roku jak oboje ochloniecie mozna na spokojnie jeszcze o tym pogadac ale nie teraz. mysle, ze powoli jest czas zebys sie do niego przytulila czy nawet wiecej bo pewnie brakiem tego jest tez rozdrazniony. staraj sie na sile o tym nie myslec. rozkoszuj sie weekendem i byciem razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksa21
On jest tym zmęczony, już nie wie jak postępować, no ale nie powinien sie dziwic ze jestes podejrzliwa i bedziesz. A odpowiedz super, widzisz ze nie chce miec z nia kontaktu, tylko ona jest namolna. Nie wiem co to za dziewuchy sa w tych czasach, nie odpuszczaja nawet jak sie wyraźnie powie NIE. U mnie też tak bylo, że szukala ciagle kontaktu, niby niewinnie chodzilo jej o sprawy sluzbowe....ta akurat. Nie maja za grosz honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatyw123
jeżeli ci nie powiedział o tym że ona wciąz do niego pisze i zobaczyłaś sama jego odpowiedź to może dobrze o nim świadczy że naprawdę to był jednorazowy błąd którego żaluje. mogę sobie tylko wyobrazić przez jakie męczarnie przechodzisz z jednej strony straciwszy do niego zaufanie, z drugiej wciąż go kochając i mając na uwadze tyle wspólnie przezytych lat - chyba kazdy zasługuje na drugą szansę, dziś może będziecie mieli okazję o tym poważnie porozmawiać i mu powiesz to co miałaś zamiar wczoraj mu powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksa21
la Vita, a ja uwazam, ze powinna przeprowadzic ostatnią rozmowę, w ktorej powie mu o tym, że to bylo pierwszy i ostatni raz ze kolejny raz gdyby sie zdarzyl to koniec i ze postara sie nie wracac do tematu (postara!) b o nie zawsze moze sie to udac. I wtedy sie przytulic i cieszyc bliskoscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankaaa345
a moze to tylko proba zamydlenia Tobie oczu :( Nie pomyslalas o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la Vita, a ja uwazam, ze powinna przeprowadzic ostatnią rozmowę, w ktorej powie mu o tym, że to bylo pierwszy i ostatni raz ze kolejny raz gdyby sie zdarzyl to konie ooo podejrzewam, ze to - w tej czy innej formie - zostalo juz powiedziane nie raz, a wrecz kilka razy. my robimy tylko propozycje ale decyzje musi podjac sama autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatyw123
hanka ale przecież on nie wie że ona zna jego hasło więc nie sądzę żeby próbował ją dalej oszukiwać. ja też myślę że autorka powinna zrobić tak jak pisze aleksa - czyli teraz przeprowadzić tę ostatnią rozmowę żeby wszystko było jasne i dopiero wtedy próbować jakoś wracać do normalności. a dzisiejszy wyjazd jest chyba ku temu idealną sposobnością (bo rozumiem że dzieci z wami nie będzie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
myślę, że on też już jest tym zmęczony i się w sumie nie dziwię. Mam takie beznadziejne napady braku ufności i zamieniam się w maszynkę do szpiegowania- paranoja po prostu. Myślę, że on nie wiem że ja czytam jego wiadomości. Mąż nie jest taki typowy.. to szczery prosty facet. Boże co ja piszę ech Szczery facet? Matko, no właśnie przecież nie szczery :( Dzisiaj jedziemy z dziećmi, ale dzieci to zasypiają o 21. a my będziemy mieli ognisko więc zupełnie inny klimat do rozmowy. Mam nadzieję że będzie dobrze. Tak bardzo bym chciała żeby znalazł takie słowa , żeby takie coś mi powiedział żeby ten kamulec spadł mi z serca i żebym zaczęła czuć się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
hankaaa345- no ja cały czas ię łapie na tym że tak moze być, dlatego tak ciężko mi się uspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatyw123
ognisko we dwoje? czy ze znajomymi/ rodziną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatyw123
no t chyba dobra okazja do rozmowy. ja bym na twoim miejscu tylko nie mówiła o tym że znasz jego hasło, że wiesz że ona pisze do niego itd. niestety teraz to ci może się to przydać, zapewne jeszcze kilka razy wejdziesz na jego pocztę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
oj na pewno.. to jest taka silna potrzeba, że aż sama się z tym źle czuje. Bo tak sobie od razu myślę o tym jak było wcześniej i o tym jak jest. teraz i włącza mi się taki żal. No ale przyznać trzeba, że ulżyło mi jak zobaczyłam jego odp do niej. ale z drugiej strony to jest niepokój,no bo co ta baba tak się przyczepiła... Szlag mnie trafia! Przecież wie, że ma zonę, dzieci, ze już jej nie chce.. Czy ich relacja była aż tak ważna dla niej? Zwariować idzie. Ja już wiem, że nie odejdę i będę z nim. On tego pewny nie jest jeszcze. Będę z nim, ale nie wiem czy kiedykolwiek będzie tak swobodnie jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatyw123
jeżeli powiedział prawdę o tym jak był u niej - że się głupio czuł itp to myślę że warto spróbować o tym zapomnieć. najgorsze jest to, że ta rana którą zostawił tym swoim głupim zachowaniem będzie się strasznie długo goić :( i on powinien być tego świadomy. pisz na bieżąco co się dzieje, mimo wszystko trzymam kciuki zeby wam się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
będę próbowała o tym zapomnieć. Wierzę mu, że do niczego nie doszło..Przynajmniej na tą chwilę. Mąż nie jest jakimś casanovą do kobiet, to ona musiała go uwodzić. Ale że on tak się dał?? mam nadzieję, że to rzeczywiście epizod. ale te pytanie to chyba w mojej głowie będzie: tak łatwo poderwać mojego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksa21
ja mysle ze sie uda, bedziesz jakis czas sprawdzac, a gdy kolejny raz nic nie znajdziesz to z czasem odpuscisz sprawdzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wierzę mu, że do niczego nie doszło..Przynajmniej na tą chwilę. Mąż nie jest jakimś casanovą do kobiet, to ona musiała go uwodzić. Ale że on tak się dał?? ooo no widzisz, z jednej strony sie dal i polecial za jej haczykiem...a z drugiej potrafil jej napisac: koniec, daj mi spokoj ty idiotko. mezczyzna zmiennym jest. to wszystko chyba zalezy od okolicznosci, od dnia, od nastroju, od sytuacji w domu. badz czujna ale sie nie zameczaj. szkoda czasu i zycia. trzeba do konca wszystko wyjasnic i probowac dalej normalnie zyc. inaczej zameczysz jego i siebie i w ktoryms momencie jedno z was nie bedzie chcialo tak dalej. miej to zawsze w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
laVita- to prawda. żyć jakoś trzeba dalej. nie da się być ciągle w takim zawieszeniu. dzisiaj mam nadzieję dojdzie do oficjalnego :"pójscia dalej" i zobaczę jak on będzie się zachowywał.. Nie dam rady od czasu do czasu go nie sprawdzić, ale tak na prawdę to wszystkiego się nie da sprawdzić i muszę to jakoś przełknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość negatyw123
ale teraz już będziesz wyczulona, poza tym póki nie zmieni hasła do skrzynki to sama będziesz się upewniać czy wszystko w porządku. myślę że jeżeli cię kocha to nie dopuści już drugi raz do takiej sytuacji. bardzo jestem ciekawa dzisiejszego zakończenia waszego wieczoru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksa21
fakt, wszystkiego nie da sie sprawdzic, ale nie da sie tez wszystkiego ukryc, wiec jesli cos bedzie kombinowal to wczesniej czy poźniej wyjdzie. A Ty bedziesz czujna. Mam nadzieje, ze dostal dobra nauczke i jesli kocha to niczego glupiego nie zrobi. Ja niestety czasem mam silna potrzebe powtarzania mu, ze kolejny raz nie wybacze, rzadko bo moze raz na pól roku, ale jednak takie odświezenie tego uspokaja mnie. A on sie nie denerwuje, tylko przytula i caluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maarreek
Dziewczyny dajcie już spokój. Faceci to nie bizmózgie istoty, które nie widzą co i z czym. IMG Jest dobrze, a będzie tylko lepiej. Tylko mu nie luzuj! Już nigdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IGM
wróciliśmy i powiem Wam , że było dobrze. Jak dzieci zasnęły to siedzieliśmy prawie całą noc przy ognisku i rozmawialiśmy. Powiedział mi sam z siebie, że ona się znim kontaktowała, powiedział co odpisał. Mówił, że nie chce mnie stracić i ta sytuacja bardzo go zmieniła. Zawsze wiedział że jestem dla niego ważna, ale teraz tak się bał że mnie straci że zroumiał że beze mnie nie chciałby żyć. Mówi że bardzo się boi, że mnie traci i będzie już teraz lepszy bo ja zasługuję na wszystko co najlepsze. Nie obylo się oczywiście bez łez, płakał ja też się popłakałam. Mówiłam, że potrzebuję czasu ale daje mu szansę i postaram się żyć normalnie. Powiem wam, to był dobra rozmowa. Prawdziwa taka, widziałam że rozmawia ze mną ten facet którego kocham. Że on nadal tam jest, że on się nie zmienił i nie jest mi obcy- tylko to on, ten mój przyjaciel który po prostu popełnił tragiczny błąd. Następnego dnia przywitał mnie śniadaniem. Nadal się stara więc jest dobrze. Telefon kładzie na środku stołu, jak odbiera to rozmawia przy mnie bo wie, że ja tego potrzebuję ciągle. czuję się dobrze, mam w głowie nadal czasami niepokój, serce czasami boli, a niektóre piosenki mnie jakoś gaszą w 3 sekundy.. Ale wiem, że nic mi nie pozostało jak tylko żyć. Być bardziej czujną oczywiście, ale żyć- dla siebie chociażby, a na pewno dla dzieci. Powiedziałam, że następnym razem jak coś takiego się dowiem to nawet z nim nie pogadam. od razu złożę wniosek o rozwód, bo już mam przygotowany. Przyjął to z pokorą i powiedział, że rozumie ale obiecał że nigdy nie będę musiała go użyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksa21
Cieszę sie, ze porozmawialiście szczerze. Teraz na pewno bedzie Ci lzej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maarreek
Cieszę się razem z Tobą. Widać, że zrozumiał i nadal Cię kocha. Obserwuj, ale nie przeginaj z podejrzeniami. Cześć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×