Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Ja wczoraj trochę posprzątałam, nagoniłam męża do mycia okien i wieszania firan, ale szafki w kuchni sama pomyłam, a dzisiaj rano łazienkę wypucowalam :) Przez to wczorajsze krzątanie miałam twardy brzuch, ale wzięłam magnez, poleżałam i wszystko ok. Miałam nie zmieniać firan w dwóch pokojach, tylko okna pomyć, ale w końcu po weekendzie mąż powiedział, że umyje te okna, ja mam uprać firanki ( czyt. włożyć do pralki :) ) a on powiesi. No i będzie po sprzątaniu. W czwartek ubierzemy choinkę i czekamy na święta :) Helenka trzeba było sie nie przytulać, a teraz kuruj sie mała, nie urodzisz tak szybko :) syrop z cebuli, rutinoscorbin itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancior
Ja dziś od rodzinki przywiozłam 2 duże wory ubranek dla małej, są przecudowne, mogłabym je oglądać bez końca :) już się nie mogę doczekać jak będzie na świecie! Od kilku dni też mam jakiś twardy brzuch...ale ogólnie dobrze się czuję tylko trochę mi już ciężko. Zjadłam dziś troszkę bigosu i po nim nie bardzo się czułam, nie wolno go jeść w ciąży??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ancior a czemuz to nie mozna jesc bigosu w ciazy??? wiadomo bigos jest ciezkostrawny,ale z umiarem mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancior
no właśnie nie wiem czy można czy nie, dlatego pytam. bo coś mąż mi mówi, że nie można ale on to się nie zna ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) ---------- Ancior witamy :) --------- Dziś hardcorowy dzień miałam.. Pojechaliśmy upolować mi jakieś spodnie ciążowe i natrafiliśmy na przeceny jeansów w h&m, jedną parę kupiłam za 60zł, a drugą za 30zł :) Ale tyle się nachodziłam i najeździłam autem (jako pasażer), że miałam już dość. Mały uciskał mi nerwy przy prawej nodze, w efekcie czego cała mi drętwiała, nieprzyjemne uczucie, ale jak już się położyłam w domku to na szczęście przeszło :) --------- Z zagranicy przyleciał mój szwagier z żoną i synkiem i cała rodzina zjechała się na kawę do teściów. Prosto z zakupów zajechaliśmy na godzinę. No i wielka obraza już, że tak szybko się zmywamy do domu.. No sorry, ja już ledwo żywa, głodna, nawet skoncentrować się na rozmowie nie mogłam, do tego mąż na nockę idzie, to chciał się wieczorem przespać trochę.. Toć przylecieli na miesiąc, a nie na jeden dzień, więc zdążymy się na spokojnie z nimi spotkać bez tego całego zamieszania. Nie wiem czemu, ale wkurza mnie ostatnio rodzinka, wszyscy mają jakieś oczekiwania wobec nas, za to w nosie nasze plany, samopoczucie itp. Byle im dogodzić. Przez to ostatnio z mężem jedynie jak na jakieś zakupy się wybiorę, to mogę spokojnie w aucie pogadać. Bo jak ma tylko wolne to setki telefonów do niego, żeby jechał załatwić to czy tamto. Nikt nie pomyśli, że chciałby odpocząć, spędzić choć jedno popołudnie leniwie w domu ze mną.. Bo przecież jak nie ma co robić to niech wsiada w auto i załatwia innym ich sprawy. Dziś znowu teść się męża pytał kiedy ma wolne, to by go zawiózł do kolegi, bo na whisky się umówili.. A mąż na to, że nie wie czy go zawiezie, bo może będziemy mieć inne plany w przyszłym tygodniu (tuż przed świętami) i że ma trochę do roboty w domu i garażu. No i już obraza i tekst, że jak tak to on sobie autobusem pojedzie! No kuźwa, jakby mu odmówił zawiezienia do lekarza to rozumiem, ale do kolegi na kielicha?!.. Jednak chyba są ważniejsze sprawy. Sorki, musiałam się wygadać, bo już mam dość ich oczekiwań i fochów, gdy się ich nie spełnia. --------- Paatka- dbaj o siebie i synka, i w razie czego nie obawiaj się wizyty w szpitalu, żeby skontrolować to co Cię niepokoi. Masz do tego prawo, więc jak coś to korzystaj. Zdrówka Wam życzę, bo już dość się wymęczyliście.. --------- Emila8200- myślę, że w każdym. Tyle, że w jednym jest ich więcej, w innym mniej.. Tam gdzie mam najbliżej mają malutką półkę na rzeczy dla niemowląt, a jak jest jakaś promocja na ubranka, to te szybko się rozchodzą.. Nie mam pojęcia jaki fotelik C***olecić.. Sama oglądałam ostatnio na allegro i chyba colby deluxe wybierzemy.. Nie jest drogi, wszystkie atesty posiada i sporo osób je kupuje.. --------- Goplana- to Ci się trafiło z tymi pastuszkami :) Fajnie, że dzieciaki aktywnie uczestniczą w takich wydarzeniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ancior- pewnie, że można jeść bigos w ciąży :) A jak żołądek nie wyrabia to sobie w małych ilościach serwuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie się podziewacie? Ja dziś leniwe... cały dzień w domu. Syn znów ma biegunkę, więc wyjść nigdzie nie można. ★★ Ancior=> ja tam wsuwam bigos :-) póki mogę, bo od lutego niewskazany. I w ogóle mam zamiar w święta najeść się do syta smaczności. :-P Ostatnio mało tyję :-) w 2 tyg. 1,5 kg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancior
A to mnie uspokoiłyście, bo bigos uwielbiam i szkoda by mi było z niego zrezygnować. Ajj w święta też się najem, bo po ciąży w planach ostre branie się za siebie i gubienie zbędnych kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Ancior, branie się za siebie to chyba dopiero po porodzie? Ja akurat sobie nie wróżę świątecznego obżarstwa. Mój żołądek raczej na to nie pozwala, zdecydowanie się skurczył. Zresztą nigdy specjalnie w święta się nie objadałam, cenię tradycję więc potrawy tradycyjne są ale ja tylko symbolicznie popróbuję. Po porodzie dopiero większe żywieniowe problemy będą, mnie przeraża rezygnacja z kawy...tego to zdecydowanie mi żal będzie. Apropo, słyszałyście coś że przed porodem powinno się pić herbatę z liścia malin? Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoć herbata z liści malin przyspiesza poród, może spowodować skurcze. Ale ile w tym prawdy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ancior
Paatkaa - oczywiście, że po porodzie :) Słyszałam o tej herbatce, że powinno się ją pić 3 tyg przed terminem i łykać tabletki z wiesiołka. Podobno właśnie ma wywoływać skurcze, uelastycznia szyjkę i ogólnie, że łatwiej urodzić. Ale ile w tym prawdy-nie wiem. Ja zamierzam ją pić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Goplana właśnie inaczej czytałam, że wzmacnia mięśnie macicy żeby przygotować ją do porodu. Same poczytajcie: http:// parenting.pl/portal/herbata-z-lisci-malin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka=> pierwsze słyszę. Moja kuzynka miała zalecenie od gina, by pić, by wywołać skurcze. Ale nie zdążyła, bo urodziła. Dostałam od niej całą paczkę i czeka, aż będę po terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Cicho wszędzie, głucho wszędzie.. chyba przygotowania do świąt idą pełną parą :) Ja sobie dalej ładnie leżę, zdecydowanie mi się lepiej zrobiło ale wolę nie ryzykować, żeby do czwartku wytrzymać to grzecznie leżę. Dziś tak sobie pomyślałam, policzyłam o ogarnęło mnie przerażenie. Właśnie zaczęłam 34 tydzień. Biorąc pod uwagę, że dziecko jest o tydzień do przodu to mamy na tapecie 35.... Co raz bliżej porodu i zaczęłam się bać...porodu i wszystkiego co z tym związane, panicznie zaczęłam myśleć, czy wszystko już skompletowałam...Te 5/6 tygodni śmignie w takim tempie, że ani się obejrzę i Marcin będzie na świecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja w ogóle nie słyszałam o takiej herbatce, za to często w gazetach czytam o ćwiczeniach mięśni Kegla o których też kiedyś tu pisałam i czasami jak nie zapomnę to ćwiczę:) powiedzcie mi czy też tak macie, gdy obracacie się z boku na bok lub wstajecie lub siadacie czujecie ukłucie lub jakiś ból brzucha? coraz gorzej śpię :( kiedy pokażecie zdjęcia brzuchów? mój mi dziś zrobił, jak wróci to prześlę sobie na kompa i wrzucę. Ciekawi mnie brzuch Dzidziusia:) skoro tak mało przytyłaś to brzuch chyba nie za duży co? teściu w tym tygodniu chce nas odwiedzić, tyle dobrze że sam co nie zmienia faktu że nas zaskoczył i trzeba mu i jego kobiecie kupić jakiś prezent jak i szwagierce, ale dla niej prościej mi coś wymyślić, dostanie ramę ścienną na zdjęcia z pepco tak jak i moja koleżanka, ojcu myśleliśmy żeby koc kupić, jak myślicie dobry pomysł? przed chwilą rozpakowałam worek ubranek od koleżanki i wszystko pachnie mi teraz jej malutkim synkiem:) już nie mam więcej miejsca na ubranka laptop nam siada, wiatrak padł. Ma gwarancję rok, która skończyła się w październiku, całe szczęście znaleźliśmy ustawę która mówi że sprzedawca bez względu co mówi i piszę musi dać dwa lata gwarancji na taki sprzęt i teraz pewnie jak oddamy do naprawy to pewnie za dwa miesiące dostaniemy go z powrotem, dobrze że mamy jeszcze stacjonarny i trzy dobre telefony, z których dobrze się korzysta z neta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka ja wczoraj troszkę poczytałam znowu gazetek, między innymi opowiadań z czasu porodu i się uspokoiłam, piszą że ból jest owszem ale do zniesienia. Siedzisz w domu to może wypisz sobie na karce co masz, a czego nie i wtedy już spokojniejsza będziesz. Moja koleżanka z drugim dzieckiem miała bóle od rana, ale lżejsze niż z pierwszym i nawet nie wiedziała że to już poród się zaczyna, jak miała skurcze co 10 minut to nie wiedziała czy pranie wstawić, czy pościel w łóżeczku ubrać czy obiad mężowi na parę dni zrobić:) tak się grzebała, że z pełnym rozwarciem do szpitala dojechała, ale i tak ją cieli bo po pierwszym się źle zrosła i bali się że pęknie jej macica. Ja ostatnio zastanawiam się co zrobić, a czego nie przed porodem, pościel to mój ubierze podczas gdy my będziemy w szpitalu. Tak sobie myślę że chyba też zlecę mu dokładne wywietrzenie i posprzątanie całego mieszkania, da sobie spokojnie radę. wczoraj w real widziałam takie miśki doczepiane do łóżeczka, które wibrują lub jakąś melodyjkę grają, w styczniu sobie takiego zakupię i będę nakręcać go przy brzuchu, żeby później mały się nie bał, a może nawet będzie się przy tym uspokajał. Dziś puszczałam mu pozytywkę z karuzeli to nie powiem słuchał z zaciekawieniem i przestał fikać nawet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Mój brzuch w ostatnim tygodniu. pokazywarka.pl/388dz7/ Pytałam dziś w aptece o tę herbatę z liści malin, usłyszałam to samo co przeczytałam w internecie. Czyli nie przyśpiesza porodu ale wzmacnia mięśnie o mięśniach Kegla też słyszałam ale to mi jakoś nie idzie. Zapominam wiecznie o tym. Nie no wydaje mi się, że wszystko mam, pewnie w praktyce później wyjdzie czego brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej to ja mam taki, a gdzie mi do 34 tygodnia:( a już czuję się wielka, ogromna i mi ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Ja się zaczynam zastanawiać, czy przypadkiem nie mam za mało wód. Wiem, że dziecko jest co raz większe ale jego ruchy bywają strasznie bolesne, brzuch jest jaki jest a ostatnimi czasy mam bardzo wodnisty śluz, z tym że to może być kwestia krążka, dlatego pewna nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie mi lekarz mówił że wody mogą się sączyć, ale jak to rozpoznać to ja nie wiem, od początku ciąży leci ze mnie więcej niż wcześniej i wszędzie piszą że to normalne. Mnie też czasami kopniaki bolą, mam ten brzuch taki, że jak ktoś tylko popatrzy to odrazu dotyka tam gdzie jest Czarli, ponoć bardzo to widać jak jest ułożony, ja tylko czasami widzę bo widzę z góry:) idę do rodziców, pierniki zrobię bo nudzi mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
Mój z przodu tak wygląda: pokazywarka.pl/e2lz8q/ Niby lekarz mi mówił, że przy założonym krążku mogę mieć wodniste upławy i żeby się nie przejmować, bo często to mylone jest z sączącymi się wodami ale ostatnio to co chwilę mam "mokro". Przez ostatni czas brzuch nie urósł mi za bardzo a ogólnie te ruchy są tak, że czuję ten brak amortyzacji przez wody. No zobaczymy co lekarz powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja czasami boleśnie odczuwam ruchy młodego. Wczoraj to aż krzyknęłam z bólu. Może się młody ustawił główką w dół wreszcie? __________ Masaya=> też oglądałam dżinsy w H&M - fajne :-) ale w końcu uznałam, że na 2 miesiące nie będę kupować. No i wychodzi na to, że w święta ubiorę rurki w kolorze spopielałego różu lub czarne legginsy ze wstawkami niby skórzanymi :-D bo tylko w to się mieszczę :-P Ale w nosie to mam. :-D obkupię się po porodzie, jak wrócę do figury :-) ___________ Mam pytanie kulinarne... Wstyd przyznać, ale nigdy nie robiłam ani nie jadłam krewetek :-) Jak je fajnie przyrządzić? Jakie kupić? Doradźcie, plizzzzz.... ;-) Tylko tak krok po kroku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny ze mna juz troche lepiej...kaszle jeszcze ale juz mniej....teraz staram sie nadrobic zaleglosci w porzadkach a kiepsko mi to idzie bo cale plecy mnie bola chyba waga brzucha robi swoje :-) Tak zaczelam sie zastanawiac nad bolami krzyzowymi...miala ktoras z was rodzacych juz takie bole przy porodzie...bo ja mam jakies dziwne przeczucie ze teraz mnie to czeka :-( te tradycyjne byly brrrry..... A krzyzowe jak jest z nmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Goplana ja tak jak ty ani nigdy nie jadlam ani nie robilam wiec nie pom oge :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patka z przodu wygląda na większy Goplana, ja jadłam, ale nie lubię. Mój jada czasami, ale jak robi i jakie kupuje to nie mam pojęcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
A myślicie, że da radę bez znieczulenia w ogóle? Kurcze, myślałam, że ogarnę poród bez znieczulenia ale im bliżej jestem tym większe mam wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulika=> ja miałam krzyżowe i normalne. Szczerze mówiąc, pomiędzy skurczami traciłam świadomość z bólu, więc obojętne mi było, skąd mnie boli ;-) Ale ja 2x rodziłam po oxy, a to są ponoć trudniejsze porody, a przynajmniej długie. Na znieczulenie na pewno się nie zdecyduję, bo boję się konsekwencji dla dziecka. Dziewczyny, ból da się znieść!! :-) I nie bójcie się bólu przy wyjściu dziecka w ostatniej fazie - nie boli! :-) A nacięcie czujesz jak draśnięcie kota, więc w zasadzie wcale :-) _________ Podwójna=> gdzie jesteś? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też chce bez znieczulenia, ale i tak wybiorę się do szpitala, który posiada znieczulenie bo sama po sobie wiem, że nie dość że bym żałowała to i takie samo poczucie tego że wiedziałabym że jest dawałoby mi spokój. Biorę pod uwagę też drugi szpital do rodzenia. Na gdzierodzić.info ma napisane że istnieje możliwość opłacenia indywidualnej położnej. To oznacza że ta położna jest ze szpitala tak? a myślicie że jakbym nie opłaciła jej tak oficjalnie, ale włożyła do kieszeni to coś by się stało? pierwszy raz spotkałam się z taką opcją w szpitalu. Oczywiście dałabym jej mniej niż 650 zl które jest tam napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halenka=> Nie sądzę, żeby jakaś położna się zgodziła, bo może mieć w tym czasie dyżur i jak wyjaśni, że siedzi cały czas przy Tobie? Np. 9h? No chyba że jakąś miałabyś z polecenia. Poza tym nie wiem, czy znajdziesz taniej niż 650zł. Ja 4,5 roku temu płaciłam 500zł, moja kuzynka w tym roku 1000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×