Prosze zmotywujcie mnie do rozstania

Juluś my już wiem zbyt doskonale jaką mają taktykę, w końcu to samo obie przechodziłyśmy. Tutaj nie można pokazać żadnej słabości takiej osobie, bo zmiażdży Cię wielkim hukiem. Ty musisz być konsekwentna w tym co mówisz i robisz inaczej on nie bedzie Traktował Cię poważnie. Im bardziej będziesz umiała opanować emocję tym bardziej jego będzie boleć, że tak na szybko potrafisz wszystko na chłodno przejąć do swojej świadomości :-)

Mówi Ci, że to koniec więc hamujesz łzy i mówisz ładnie uszanuje taka decyzję. Nie ukazuj żadnej reakcji, że C**przykro. Jeśli cos mówisz jemu potwierdzaj to i czynem :-). Pokaż mu, że nie jest Twoim całym światem :-)

Sorry że jestem rzadko ale dochodze do siebie wegetując, czyli śpie. Budze się, coś napisze i dalej kimka.... No więc taktyka dobra. Nie zwalił na mnie całości, tylko wziął na oboje. Potem coś mówił że czuje że popełnia największy bląd w życiu itp. Mi się wydaje tak: zobaczył że mam duże wymagania (kiedyś mi to powiedział), stwierdził ze nie podoła, kłócil się z bezsilności i ostatnia afera go dotknęła. Pojechał na święta do domu, wypłakał się pokazując jak to ja się czepiam ile wymagam, powiedzieli mu że może mieć inną, że po co się szarpać, przyjechał i to zrobił. Bo on na serio nie wyglądał na osobe która chce się rozstać. Wyglądał jak ktoś komu kazali to zrobić... Serio. Ja na serio się nie wywyższam. Ja uważam że to mega wartościowy koleś ale niedojrzały emocjonalnie przez co agresywny i z nałogami. Jego mama choć bardzo sympatyczna, to prosta kobieta, też popijająca itp. I tak jak moi Rodzice mi truli że powinnam mieć kogoś z wyższym wykształceniem, kulturą bla bla bla, tak myślę, że jego Rodzina mu wmówila że musi mieć kogoś z mniejszymi wymaganiami, gdzie on będzie górą, przewodził. Wiecie trochę takie patrzenie małomiasteczkowe albo wiejskie (z góry przepraszam nikogo nie chce urazić) gdzie chłop ma zawsze rację i baba ma siedzieć cicho.

A no i pięknie zapomniałabym pod żadnym pretekstem nie pisz do niego, chocby Cię nawet skręcało, nie pisz!!! Napisze do Ciebie, ale dopiero może za 2 tygodnie. Co wtedy zrobi, będzie pewnie udawał tak jakby nigdy nic nie stalo się, stare numery :D Cześć , co tam u Ciebie ? Nic nie odpiszesz to złapie się czegoś innego Wiesz jest mi smutno, Tęsknie za Tobą :-( Liczy na to, że już wskoczysz mu w rączki.

mamy XXI wiek w zwiazku ludzie maja sie szanowac! to sa twoje wielkie wymagania??

On robi Ci sieczkę z mózgu. On Cię nie Kocha, bo bawi się Tobą i tym co do niego czujesz. Klasyczny egoista.

Nie,sama na bank nie napisze... Z resztą jak on wychodził to powiedział "do zobaczenia!" Odpisywać też się postaram nie.... choć nie mogę obiecać. Ale raczej w takich sprawach formalnych (wiem że coś mojego u niego np. jest ale sama nie napisze o to)... Boli mnie że tak postąpił. Już nie chodzi o całokształt.... ale o koniec. Chociaż nie rozstał się jak cham itp.

Wiesz takiemu, można dać szansę ale jest parę warunków, a o to one: jesteś mega silna psychicznie, odporna na wszelkie emocje, brak reakcji - jednym słowem zimnaaaa jak lód. Wtedy można z kims takim życ

Zakończ tą relację, bardzo ona Cię wyniszcza. Pewnie, że zawsze będzie u niego do zobaczenia, takich kobiet jak Ty nigdy nie zostawią bo jesteś dobrym materiałem do manipulacji dlaczego ? bo jesteś uczuciowa, wrażliwa. Będziesz teraz dla niego kołem zapasowym nie znajdę innej to wrócę do Ciebie, bo przecież wyraźnie jasno powiedziałem do zobaczenia .

dokladnie, Amelia dobrze pisze...musisz po prostu do ukatrupic w swojej glowie, pogrzeb mu zrob nawet,zeby nigdy przenigdy nie wracac

wiem..ale co zasnę to mi się śni,,,że jesteśmy razem, szczęśliwi...a potem ta rzeczywistość. Bo dobrych chwil byla masa. Ostatnio tak tragicznie się zrobiło :(

smutna a chciałabyś kiedyś do niego wrócić?

nawet niech ci do głowy nie przychodzi zeby wrocic to takiego pajca!!!!!

tak ja omamil ze wkoncu i tak wroci do niego wiec sie niepotrzebnie meczycie.Szkoda na nia czasu

Gościu, nie wiem czemu jesteś tak sceptycznie nastawiony/nastawiona. Uwierz że to rozstanie to i tak dla mnie krok milowy. Jeśli on by tego nie zrobił to ja bym zrobiła, z tą różnicą że pewnie PO bym się bardziej wahała. Ale cierpienie jest cierpieniem....

no to się naiwniaczko doczekałaś, tak zawsze kończą dziewczyny bez ambicji i nad kim ty się jeszcze zastanawiasz- idż najlepiej i przeproś i pocałuj go w rękę, ale i to nic nie da

Osobiście uważam, że nie tracę tutaj czasu, wręcz przeciwnie daje komuś wsparcie. Może kiedyś osoba w podobnej sytuacji odgrzebie ten topik i również może być to pomocne :-)

dla mnie jest już wsparciem ! mimo ze jestem przed rozstaniem :) taki kop w d u p e:)

Czemu w was tyle agresji? Kiedyś możecie się okazać iż wy znajdziecie się w tej podobnej sytuacji. Teraz smiejecie się, drwicie i dajecie Ironie o jej jaka ona gloopia naiwniaczka bo to was akurat nie dotyczy.Kiedyś wy możecie tego rówież doświadczyć, że Kochacie mocno osobę, która jest tego niegodna i ciężko wam jest odejść.Życie

Gościu więc nie oceniaj zbyt pochopnie, bo to tylko teraz Ciebie nie dotyczy albo strugasz bohatera badz bohaterke. Zycie lubi różne płatać figle i co też ocenisz zaraz inne kobiety na topiku badz mezczyzn ktorzy samotnie wychowuja dzieci z jakis przyczyn losowych. Musieli przejsc jakies doswiadczenie zyciowe by potem moc sie chronic przed złem koniecznym. Wykaż więcej empati a jeśli nie to nie marnuj swojego czasu.

widac ze to ludzie bez uczuc wiec co ich to obchodzi na kogo trafia,az zal :/

A teraz pare słów do autorki, bo odbiegłam od tematu. To naturalne, że Twoja podświadomość będzie płatać Tobie teraz różne figle i podsuwać Tobie obrazy tych dobrych chwil. Śni się on, bo za nim tęsknisz za takim jakim był na początku. Idealizujesz go, zacznij mysleć o tym co robił złego i ile Ci tym sprawił bólu.

lena dasz rade ;-)

pewnie że dam:)

musisz sobie powtarzać, że jesteś silna :-) Nikt nie ma do tego prawa by wyzywać, upokarzać .......

Wiem...jak tylko nachodzi mnie myślenie o dobrym to myślę o wszystkim złym. Dziś wieczorem planuję zrobić listę rzeczy które były złe, wszystkich afer i akcji. Jak zrobię to napiszę ile się tego zebrało ok? :) Może bedzie mi lepiej....

pewnie wszystko co Cię boli pisz tu, zawsze to po części wyrzucisz z siebie :-) Zajrze do was dopiero jutro wieczorem :-).

Oki...dzięki w ogóle dziewuszki za wsparcie... Na razie się czuję jakbym miała grypę. Boli mnie gardło i głowa od płaczu.... kości mnie łupią...masakra

i jak kazdemu wiadomo...kazde chorobsko wkoncu mija :)

szkoda że nie ma lekarstwa