WDOWY WDOWCY JAK SOBIE RADZICIE

Witajcie. Ja tylko na chwilę, zaraz wychodzę (chyba po raz pierwszy od 10 lat). Życzę Wam, aby 2014 rok był dobry. Tyle, bo to bardzo dużo. Odezwę się jutro, ale myślami na pewno będę tu zaglądać.

coś czuję, ze muszę rozkręcić imprezkę haha zrobiłam sobie sushi, pastę ze słonecznika i orzechów i przegryzam warzywami... do tego koktajl ze szpinaku i banana, wszystko jest pyszne chociaz mamusiowy sernik tez kusi... ktoś ma ochotę/ la la lalala la la idę się trochę poruszać...

lilka ja ja też mam świeczki i jest miło i nastrojowo. Cos mam kłopoty z netem, ciągle zrywa mi się połączenie... nie...tylko nie dzisiaj... gość z warmii udanej zabawy, baw się dobrze, uśmiechaj się i weź z tego Sylwestra wszytsko co się da, baw się dobrze i kolekcjonuj miłe wspomnienia.

ale tan Stachurski jest malutki.

ale tan Stachursky jest maly

ee tam, przystojny jest, naprawdę miło się na niego patrzy, widać, ze jest sympatyczny. ale głos ma piekny, taki silny, fajny lalalala la la la

masz racje i nigdy nie pcha sie do tabloidow.ide sobie dolozyc lodow.mam bardzo niezdrowa impre.ale ostatni dzien.w styczniu spacery i silownia.

masz racje i nigdy nie pcha sie do tabloidow.ide sobie dolozyc lodow.mam bardzo niezdrowa impre.ale ostatni dzien.w styczniu spacery i silownia.

la la lalalala la la la hehe ale potańczyłam sobie... jakie lody wcinasz/

dziewczyno ja juz obalilam butelke martini.

uuuu nie masz ochoty potańczyć/ Dawid z córeczką pewnie już wywija obertasy na rynku, ja też szaleję w 4 ścianach hahaha , a Ty/

wszystkiego dobrego.niech ten rok bedzie szczesliwszy.

Kochani, życzę Wam wszystkim pięknego, ciekawego, spokojnego, zdrowego oraz pełnego miłości i spokoju ducha 2014 roku. Oby każdy dzień Nowego Roku skutecznie łagodził ból i przywracał nam chęci do życia, do chcenia, do starania się, do kochania siebie i świata. Dobranoc Kochani.

Ja nie jestem wdową,ale czuje się niewiele gorzej,jestem rozwódka,z dwójka małych dzieci i też cierpie. Nie mogę pogodzić sie z tym ,że kiedys tak źle wybrałam,i że moje dzieci maja takiego ojca.

do goscia.witam cie.nie znam ani ciebie ani twojego meza ale skoro tak sie stalo nie rozpominaj.zyj walcz z zyciem.ciezko ci bo masz malutkie dieci.ja walczylam ze swoim smokiem 18 lat.pozniej ucieklismy z corkami.nie mam tu rodziny nie mialam stalej pracy ,moje dzieci nie sa patologia ale nadal opiekuja sie i odwiedzaja swoich dziadkow.ojciec ...ich ojciec nawet nie wie o ich zyciu.w kazdym domie jest jakis krzyz.z moich obserwacij.ale nie ropominaj,szkoda zycia.podziwiam matki niepewnosprawnych dziec**przewaznie sa samotne.jeszcze sporo dobrego przed toba.nie poddawaj sie.pozdrawiam.

warmia spi krakow spi.mam nadzieje ze mialy dobra zabawe.waszystkiego dobrego w roku zielonego konia.

:-)

podczytuję Was, ale też nie jestem wdową i nie wiem czy pasuję do towarzystwa. Bo my, osoby po rozwodach nie tęsknimy za ideałami, ale wręcz przeciwnie.

o rozwodach i rozwodnikach myślę dużo ...jak mnie mój nick miły.

nie jestes wdowa, nie straciłas nikogo waznego to pytam po co wlazisz na taki topik, zaloz sobie swoj - 'jestem po rozwodzie i nie tesknie za idealem'

:(

czujesz się lepsza jako wdowa? Myślę, że tu chodzi o coś więcej, o to że po pewnych przejściach trudno ułożyć sobie życie. Brak mozliwośc*****ochania kogoś innego...

tak, czuje sie lepsza bo jestem wdowa, zgadlas nie prowokuj juz kobieto i odejdz stad bo niepotrzebnei probujesz rozwalic dyskusje idz sobie na watek o rozwodkach i nigdy wiecej nie porownuj rozwodu do smierci czlowieka, ktorego sie kocha, bo obrazasz tutaj wszystkich, probujac zlekcewazyc ich uczucia, splycic i rzucic na jednej fali z nieudacznikami nie umiejacymi utrzymac zwiazku

nie potrzeba tyle nienawisci.dajcie na luz.

czemu slowa sprzeciwu od razu odbieracie jako nienawisc. kazdy ma prawo sie nie zgadzac i nie oznacza to od razu ze jej nienawidze, po prostu wytykam jej malokulturalny sposob myslenia i splycania tak waznych spraw o jakich, na jej szczescie, nie ma zielonego pojecia.

i jaki tego final.licytujac kto bardziej dostal po tylku wystraszylyscie innych gosci.

Jedna taka wdowa wlazła z kopytami w moje małżeństwo, ale nie udało się jej ....

Witam wszystkich! Przepraszam że dopiero teraz tutaj zajrzałem, ale skończyły się już niestety dni wolne i mam o wiele mniej wolnego czasu... Odnośnie toczącej się dyskusji.....rozwodnik czy rozwódka to co prawda coś innego jak wdowiec/wdowa, nie zmienia to jednak faktu, że też musi sobie radzić sam w życiu...Myślę,że nie ma powodu wyrzucać z tąd kogokolwiek, jeśli chce dołączyć do dyskusji :-) Dajmy spokój z niepotrzebnymi utarczkami....;-) i tak wystarczy nam już naszych zmartwień! Jak Wam minął czas wolny...?:-)

witam.moje dziecko starsze powraca na studia daleko od mamusi.mamusia jej dogadza bo strasznie chude to moje dziecko.dzisiaj domowa pizza i lazania na jutro.mam problem bo ona jest wegetarianka.mieso jemy po jej wyjezdie.a w poniedzilek znowu wolne

a mnie dzisiaj smutno:( byłam dzisiaj w kościele szukać ukojenia...