Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość DAWID38

WDOWY WDOWCY JAK SOBIE RADZICIE

Polecane posty

Gość dv8
nie wypowiem się w imieniu wszystkich kobiet, gdyż każda ma inny temperament. Ale uważam, że mężczyznom jest trudniej opanować popęd, ze względu na hormony.:) W moim przypadku popęd zmieniłam na pęd ku karierze i wychowywaniu córki... Jednak gdy pojawi się właściwa osoba, to na pewno wszystko odżyje;) W każdym razie w momencie sex-kryzysu, jednorazowa przygoda nie przejdzie - jestem praktykującą katoliczką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wdowa45
Witam! Ja też jestem sama od wielu lat ,tęsknię za kimś bliskim i podobnie jak Ty swoje potrzeby seksualne zaspokajam poprzez masturbację...Jestem praktykującą katoliczką , wiem że Kościół uważa to za grzech ale w naszej sytuacji jest to chyba najlepsze wyjście....A wy jak uważacie? P.S. Fajnie że jest taki post na którym można spotkać podobnych sobie ludzi!:-) Wysyłam drugi raz...coś Kafe dzisiaj szwankuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzycie w to, że Boga obchodzi to, czy człowiek podotyka się trochę, że tak niezbyt kulturalnie się wyrażę, między nogami? mi kiedyś ksiądz powiedział, że to ciężki grzech jak nazwać w takim razie grzechy, które ewidentnie krzywdzą innych ludzi? mam coraz więcej wątpliwości jeżeli chodzi o tych katolickich duchownych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro popęd nie wygasł, to dlaczego nie poszukacie sobie kogoś. To nienaturalne żeby człowiek był sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka4311
ponad rok minelo jak moj mily mnie zostawil.utrate ukochanego odczuwam bardzo,brakuje mi przytulania dotyku.bylismy bardzo dobrani ...swoj trafil na swojego.jestem zdrowa atrakcyjna kobieta,ale jeszcze chyba nie teraz.boje sie zostawil.zginął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka4311
ja tez jestem wierzaca,ale tu chyba tez chodzi o szacunek do siebie samej pisze o jednorazowych wyskokach.mezczyzna ma mnie szanowac.sama siebie musze szanowac.dlatego tez kiedy podchodzo kryzys ja pracuje pracuje pracuje wieczorami silownia i spie jak zabita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł77
Lilka ma rację. Nie da się tak od razu zapomnieć o zmarłej i od razu być gotowym na nowy związek! Ja straciłem ukochaną 4 lata temu i dopiero dojrzewam do myśli by kogoś szukać! Odnośnie popędu.... Wstyd przyznać ale też muszę sam się zaspokajać...I też mam wyrzuty sumienia ...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie jak Paweł, tyle że jestem kobietą. U mnie czas po stracie męża to już 6 lat....i ta pustka...:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z warmii
Witajcie Dawno nie pisałam, ale czytałam Was codziennie. Nie oszukujmy się, że uczucia i erotyka są ważne u większości, zwłaszcza tych, którzy byli już w związkach. Na jakiś czas po tragedii można o tym zapomnieć, nie myśleć i udawać, że bez tego można żyć, ale kiedyś trzeba będzie zmierzyć się z rzeczywistością. Nie powinniście mieć wyrzutów sumienia, bo trzeba na to spojrzeć inaczej - czego chcieliby dla nas nasi mężowie/żony? Samotności i smutku do końca życia? Na pewno nie. Wiem, ze to banały co piszę, ale chyba tak po prostu jest. Już wcześniej myślałam o tym, ze szkoda, że nie ma w sieci miejsca spotkań takich osób jak my (albo ja takiego miejsca nie znam). Nie ma szans na wymianę doświadczeń, pomoc, a może nawet poznanie się. Jest chyba jakieś ziarno prawdy w tym, że jesteśmy trochę inni, choć ja problemu "rywalizacji" ze zmarłym nie widzę. Główny problem (przynajmniej u mnie) to mało szans na poznawanie nowych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dość, że tyle nieszczęścia na was spadło w związku z utratą najbliższej osoby, to jeszcze się katujecie wyrzutami sumienia nie rozumiem tego chociaż wierzę w Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka4311
blacha sprawa -wakacje.dla mnie teraz to ogromny problem.sama nie pojade,prosze juz teraz przyjaciolki o rozpatrzenie mojej prosby.zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z warmii
Dokładnie lilka, mam podobny problem... Z kumplem niezręcznie, z parą także. A samotne wyjazdy tak nie smakują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sposób na miłość_
witajcie, wpadłam tutaj przypadkiem, nie jestem w waszej sytuacji. Chciałam tylko napisać o przypadku osób, które poznały się na cmentarzu, gdy odwiedzali swoich współmałżonków. Wcześniej widywali się w kościele i gdy się znaleźli w tym samym czasie przy grobach swoich małżonków, to on do niej się odezwał, że znają się z widzenia i tak niby pomógł jej wodę z pompy przynieść a tu o poradę w sprawie kwiatów zapytał i tak się potoczyło. Nie wiem co z tego będzie, bo znajomość jest świeża, ale ładnie razem wyglądaja:) Może wdowy z wdowcami powinni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z warmii
To chyba nie zasada, ale na pewno łatwiej byłoby w takim układzie. Tylko trzeba zbiegu okoliczności (jak w opisanej przez Ciebie sytuacji, swoją drogą ładna historia), żeby taka para się poznała. Gdybym miała więcej czasu to bym pomyślała o założeniu portalu towarzyskiego dla takich osób. Nie randkowego, bo nie chodzi o tworzenie na siłę związku, ale o szanse na poznanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka4311
mam dwie znajome wdowy ktore zapoznaly Panow na cmetarzach.moje corki smieja sie ze mnie.Mamunia wiemy dlaczego tak tam biegasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa32
ja nie mam wyrzutów sumienia w związku z seksualnoscią, nie obchodzi mnie, co myślą o tym księża, ponieważ dzisiaj juz nie są dla mnie żadnym autorytetem, a poza tym nie widzę w tym nic złego. To jest moje ciało, Bóg dał nam popęd seksualny, dlaczego teraz mam udawać, ze tego nie ma... nie jestem cyborgiem i nie jestem hipokrytką. A odnośnie wakacji... tzreba nauczyć się czerpać radość z innych form urlopowych. Ja niedawno wróciłam z samotnych wakacji, ponad 3 tyg. byłam na innym kontynencie i było wspaniale... poznałam nowe osoby, nowe życie, nowy świat. Nie wolno sie oglądac na innych, tylko samemu brać to, co się chce od życia, no ja taka mądra jestem, a to był mój pierwszy samotny wyjazd ever.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka4311
znajac siebie to bedzie plaza hotel hotel plaza.odwagi na zwiedzanie nabiore pod koniec.ale mi tak sie marzy chorwacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa32
to trzeba jechac i robić to, o czym sie marzyło ;-] ja akurat całe 3 tygodnie podróżowałam z plecakiem na plecach i codziennie byłam gdzie indziej, no ale ja tak lubię, basen i plaża są dobre na jeden dzień... no dobra ... na 2 h w moim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaaa32 a nie bałaś się tak sama podróżować? i to na innym kontynencie? (może nawet to jakiś trzeci świat był?) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z warmii
Poszukałam trochę w necie i znalazłam tylko jedno miejsce spotkań osób z takimi problemami jak nasze: http://naglesami.org.pl/forum/index.php Niestety, wygląda na wymarłe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa32
to zdecydowanie był trzeci swiat, ale było pięknie nie podrózowałam do końca sama, było nas 7 osób, poznałam ich juz na miejscu. A lęk... jakoś już mało rzeczy jest w stanie mnie przestraszyć, czasem nawet myślę, ze już niewiele złych rzeczy moze mnie spotkac, ze juz wyczerpałam limit strat. wiem, ze to naiwne, ale jakoś nie bałam się, wyjeżdżając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa32
gosciu z warmii dlatego my tu jesteśmy... teraz nasza rola, być moze nasze pisanie utaj komuś pomoze w najgorszych chwilach, byc może kogoś wesprze i podniesie na duchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka4311
nie jestem na tyle odwazna na samotne eskapady,z Krzysiem czulam sie bezpieczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa32
ja też kiedyś czułam się bezpieczna, ale ten czas minął kiedyś też czułam sie kochana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze będziemy kiedyś kochane! Zobaczycie ! I bezpieczne! A jak tak poruszyliście temat seksualności......od 3 dni mam taką chcicę, że masakra....:-(:-(:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa32
wiesz, ja nie do końca w to wierzę, w zasadzie już dawno dawno temu przestałam o sobie myśleć jako o kobiecie w związku, ja juz chyba nawet bym nie potrafiła odnaleźć się w związku, jestem sama tyle lat... nie wiem, co by musiało się ze mną stać i moim umysłem czy sercem, zebym znów zdecydowała się na związek; jakoś tak ciągle bałabym się znów stracić kogoś ważnego. za duże ryzyko chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady! Jeśli liczba w nicku to Twój wiek to jesteś jeszcze młodziutką dziewczyną! Kwestia znalezienia tylko odpowiedniego faceta ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa32
tak, to mój wiek, ale on tutaj nie ma znaczenia, bo najważniejsze sa blokady w głowie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa32
a znalezienia 'odpowiedniego faceta' w dzisiejszych czasach to chyba więcej niz wygrana w totka. Na pewno więcej, zdecydowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka4311
powiem wprost,jezeli mozemy tu kogos wyswatac,to bedzie to czyjes szczescie ponikad i moim szczesciem.no mam racje czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×