Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ani Luap

PO KOPENHASKIEJ

Polecane posty

kochane witam! dalej Was nie czytam,ale nadrobie z wielka pasja...I tesknie! ale rodzice dzis odlecieli rano do domku,mezus wraca do pracy w poniedzialek,goscie sie juz wykruszaja bo pielgrzymki non stop w domu poza tym polozne,pielegniarki I cala chata plena a ja miedzy karmieniami,soba,ogarnianiem chaty itd,itp...poczytuje tylko fb... nadrobie I sie odezwe I zrelacjonuje co I jak...cierpliwosci kochane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu! powitać pania powitac! no lekko pewnie nie masz... duzo rzeczy sie zmienilo w twoim zyciu...jak juz osiagniesz stabilizacje pewnie wszystkiego sie dowiemy... powodzenia :) ale mam ochote na wątrobke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatka! czekamy na wiadomości :) cieszę się, że się odzywasz i że wszystko ok! A co u pozostałych? Ja jeszcze trochę przeziębiona, ale już mi lepiej. Kupa roboty, a nie mam na nic siły. Jutro pełną parą nauka w ciągu dnia, a wieczorem randeczka. Potem znowu poniedziałek i znowu praca... I tak tydzień za tygodniem. Znalazłam dziś wymarzoną kanapę do mieszkania! Po weekendzie będę zamawiać. Tylko muszę wybrać kolor- podobają mi się dwa- taki szaro- perłowy, taki ciepły odcień, albo druga bardziej jasno szara. hmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ślicznotki :) coś mi się wydaje, że ostatnio zdominowałam to nasze forum.. ale co zrobić, popiszę sobie, skoro wy się nie odzywacie.. Co u was? Od jutra pochłonie mnie pewnie robota pełną parą, to trochę zamilknę. Tradycyjnie z niczym się nie wyrabiam, a że choróbsko mnie trochę spowolniło, to już w ogóle jestem w lesie.. W sumie zdychałam w piątek, wczoraj było już nieźle, a dzisiaj jestem prawie zdrowa. I całe szczęście :) Męczę tą moją mgr, muszę od końca tygodnia ją wysłać. Jeszcze mam ja strasznie w kawałkach, ledwo to się kupy trzyma. Nie mam wstępu i zakończenia, jest nieprzetłumaczona.. I w ogóle, to nie jest to praca najwyższych lotów ;D Ale co zrobić. Dzisiaj napisałam z 10 stron, jeszcze trochę powalczę, a wieczorem kino. Ot, żeby się trochę odmóżdżyć. Ciekawostka- czekają mnie jeszcze 3 wyjazdy do Włoch między 2 marca a 20 kwietnia. Mój szef będzie zachwycony! Poza tym- ciężko mi się ostatnio z rodzinką dogadać- muszę się ciągle powstrzymywać, żeby się nie wkurzyć. Siostra mi działa strasznie na nerwy, a nawet Mama mnie zaczyna irytować. Nikomu nic nie można powiedzieć, bo każdy się obraża. Mam jakikolwiek problem, to nie mam co się nawet odzywać, bo wiadomo, że każdy ma gorszy. Ach i każdy próbuje we mnie wzbudzić wyrzuty sumienia! W piątek się tak źle czułam, że myślałam, że wykituję, to moja mama potrafiła mi tylko powiedzieć, że ona była chora tydzień temu i na pewno czuła się dużo gorzej ode mnie. Po czym zagoniła mnie do roboty i stwierdziła, że jestem podła, bo jak ona była chora, to mnie nie było w domu! Argument, że pracowałam jej nie przekonał. Kiedy powiedziałam o tym siostrze, to powiedziała mi tylko, że mam za swoje, bo tyle lat mnie nie było i ona biedna musiała znosić humory naszej matki a ja siedziałam sobie na WAKACJACH! No mistrzostwo po prostu. Moja mama chodzi po domu i już planuje, jak zagospodaruje mój pokój i że sprzeda moje meble- mi nie pozwala ich zabrać ze sobą. I się burzy kiedy mówię, że kasa ze sprzedaży moich mebli powinna być dla mnie, a nie dla niej :P Moja siostra za to chce mi pomóc w przeprowadzce, pod warunkiem, że zajmę się jej dziećmi, a ona pojedzie na wakacje. Po moim trupie! Dziękuję bardzo wszystkim za taką pomoc. Wolę ogarnąć to sama ;) I tyle z mojego pasjonującego żywota. Wracam do pisania pracy, a wam życzę miłej końcówki weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skasowalo mi wiadomosc... internet mi nie dziala... :( udalo mi sie dzisiaj pojezdzic na rowerze3 godziny :) a co rodzinki to tak juz jest... ktos mysli ze masz wszystko i ze wszystko przychodzi ci z łatwoscia... dlatego masz obowiazek( o zgrozo!) pomagac innym zeby wyrownac szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje kochane :) Nie odzywałam się ponieważ na weekendzie nawet nie byłam na laptopie:) Od dziś zaczęłam dietę zjadłam małą cukinie na śniadanie do pracy wzięłam 2 pomarańcze, 4 jabłka , ogórki z cebulką i pomidorki cherry:D W sobotę cały dzień sprzątnie, zakupy , kino i fast food:D Byliśmy an JAcku Strongu:D W niedziele.. cały dzień u rodziców bo były urodziny chrześniaka.... boże cały dzień jadłam, obiad , sałatki, tort, placki, cukierki.... bez opamiętania mówiąc sobie ciągle od jutra dieta.... Na urodzinach pograliśmy na xboxie... boże jakie dziś mam zakwasy okakałam się jak głupia a Łukasz się cały spocił jakieś walki graliśmy bil mnie z całych sił i krzyczał PRZYNAJMNIEJ TU SIĘ WYŻYJE I CIE POBIJE hahahahha no a dziś praca... od jutra mama mieć jakieś 2 dziewczyny na szkolenie... dziś idąc do pracy ( mijam sąd) a tam wszystkie możliwe stacje tv.... dziś proces Trynkiewicza bo jutro na wolność wychodzi... ledwo co się przecisnęłam przez dziennikarzy... Kasiulka ciesze się , że szybciej się przeprowadzisz... Faktycznie Twoja mama.. ehh jak i moja kocham ją ale czasami tak mnie wnerwia.. i tak przestała najgorsze jazdy miała jak wróciłam z Anglii... Podejrzewam , ze Twoja mama jest zazdrosna myślała , że wrócisz będziesz z nią siedzieć a tu znalazłaś sobie chłopa i prace,,,, jesteś samodzielna... Mam zamiar kupić sobie mały piekarnik ( bo nie ma na mieszkaniu u mnie) taki wyglądający jak mikrofalówka . co o tym myślicie?? i blender.. zawsze to zapiekankę jakąś upiekę:) może jakąs babkę:) a w blenderze różne rzeczy rozpaćkam:) Agatka cisza... Sulinka jak weekend?? Jesteś ze mną na diecie od dziś?? ja mama mega motywacje i nastawiona jestem pozytywnie MUSI SIĘ UDAĆ!!!! dziś po pracy na zakupy:D Renia powolutku wraca do żywych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na dietę namówiłam również Anię :D ustaliłyśmy ze do 20.03 jesteśmy na tej diecie:D Sulinka , Agata wyslałam wam foty z Urodzin:P bo nie macie Fejsika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Witam, Dziękuję Paulinka za zdjęcia👄No, jak zwykle śliczna❤️ Ten Twój chrześniak ma Twoje oczka🌻🌻🌻 Sulinka, jak miło; też nie masz fejsika:) Myślałam, że tylko ja się wzbraniam, a tu widzę, że jest nas dwie🌻🌻🌻 Kasia, jak ja Ci zazdroszczę tego urządzania, meblowania....Tym bardziej, że mieszkanko będzie puste i spokojnie sobie będziesz wszystko robiła🌻 Ta kanapa, to z jakiegoś konkretnego salonu meblowego? Narożna? Jak jest taka możliwość, to daj jakiegoś linka; chociaż sobie popatrzę🌻 Nawet się nie obejrzysz, jak obronisz pracę i zamieszkasz w swoim cudownym gniazdeczku:), a wtedy mamusia doceni kogo straciła:):):)A tak poważnie, to bardzo Cię kocha i nie nadąża za zmianami, jakie następują w Twoim życiu. Chyba nie należy się dopatrywać nic innego:) Paulinka, ja też bym się pisała na tą Twoją dietkę. Ty już dzisiaj zaczęłaś? A, Reniu jak będziesz miała tylko możliwość, to prześlij mi zdjęcie córeczki. Ciekawa jestem, jak kotka zareagowała na nowego domownika🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Agatko ja od dzis zaczelam diete :) linka wyslalam Ci na maila:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Paulinka, dzieki:) Wyjadam dzisiaj i jutro to co mam; jakiś łosoś, ryba wędzona,grahamki i chyba tyle:) Przekonała mnie ta dieta. No ale nie zachwycam się, bo potem znowu wymięknę. Paulinka, ale wg tego co jest tam napisane, to nie można kawy i herbaty:) Ty się stosujesz do tego w 100%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piłam herbatę i kawe i schudłam :P a teraz 2-3 razy w tygodniu chcę włączyć kaszę;) mama mi powiedziała , ze kasza mi nei zaszkodzi a pomoże:) i tak z Anią ustaliłyśmy , herbata, kawa tak bez mleka i bez cukru ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Z jaką Anią, z Sulinką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
I tylko takie zmiany? Żadnych tłuszczy, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sulinka sie nie odzywa ... miała też dziś zacząć.. ja z Anią zaczęłyśmy :) powiedzmy sobie szczerze ... potknie nam się noga ale do 20.03 trzymamy się tego i powinno byc ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
To ja do Was dołączam od środy:) Przyjemnego poniedziałku🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żadnych tłuszczy, zanego nabialu kochana , wysalalłm ci link na maila obejrzyj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi! no z mamusiami tak jest.... kochasz z calego serducha ale zetkniecie naszego dorastania z jej starzeniem sie... daje efekt piorunujacy czasami wrecz katastrofalny! blender sie przydaje... do koktajli zwłaszcza... w sumie na tej diecie tez mozna ale z woda... bo zdaje sie nabial odpada...ciekawe jak smak ... Agatka... no nie mam.. nie dam sie inwigilowac ;P facebookowi... no sie spoznilam bo nie wyjadlam resztek a nie bede wyrzucac.. poza tym nie bardzo wiedzialam co i jak dopoki nie dostalam od Paulinki linka do diety... jak sie uda to od jutra dolacze... jak nie... od srody... piekarnik dobra rzecz... nie babrasz sie w smazeniu i tłuszczach i zawsze jakies ciacho mozna upiec..:) czy ugrilowac warzywka :) a weekend jakos zleciał... w niedziele jezdzilam na rowerze... juz chyba pisalam... a w sobote... szczerze to nie pamietam... spalam chyba pol dnia...potem tv... wczoraj to byla maskra z ta utylizacja... nawet gofry zrobilam o 23:00 zeby zuzyc jaja i mleko! wiec nadrobilam kalorycznie te jezdzenie na rowerze. :( No i thx za fotki slicznotki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ię łamię aby zjeść cos normalnego:/ jakąs kanapke:/ albo serek biały ... boze co sie ze man dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam piękne, Wlasnie z pracy do domu wracam. Tak zle sie czuje, ze nie wiem jak dojde.. Przeziębienie niestety nie odpyscilo do końca, mimo ze wczoraj było juz niezle. Dzisiaj rano przeżyłam horror- dostalam krwotoku z nosa równocześnie z okresem. Koszmar- stałam w łazience i lało sie ze mnie z dwóch stron. Mowię wam, horror. B mnie zawiózł rano do pracy i tylko dlatego przerwalam ten dzień :P Strasznie mi to wszystko ciezko szło dzis. Jeszcze troche i bedzie z górki.. Mam nadzieje ;) Co do Mamy, to macie racje- wiem, ze nie chce dla mnie zle, śle nią nadąża i nie chce, żebym dorosła. Ja z kolej tez sie czasami powinnam zamknąć dla świętego spokoju, a dyskutuje, bo mnie juz szlag trafia ;) niestety, taka kolej rzeczy :P Urządzanie mieszkanka jest super, tylko szkoda, ze wszystko tule kosztuje :/ Niestety na rzadnego sponsora liczyć nie moge ;) Poki co, kupie to co najpotrzebniejsze, a resztę kiedys, z czasem. Kanapę wyślę Ci Agatko na maila, jak dotrę do domu :) Co do diety- brawo! W takim razie i ja sie przyłącze do ogólnej mobilizacji! Co prawda bez rozpiski, ale jedząc mądrzej i mniej. Dzis mi dobrze idzie ilościowo, z jakością gorzej (batonik był chyba zbędny, ale nic innego nie było :P). Te które nie maja fb jeszcze nie widziały, ale.. Renia na wyjątkowo ładna córeczkę :) Milego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka to pod kołderkę :) gripex i się kuruj:) mi tez możesz wysłać to swoje łoże:) Ciekawska jestem:D nie złamałam się nie złamie się !!! MUSZĘ BYĆ SILNA!!! o 21 koniec pracy i zakupy warzywa kupię:) i jutro zrobię dużo jedzenia do pracy aby nie płakać ze głodna jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Paulinka, co jadłaś dzisiaj? Głowa Cię boli? Napisz troszkę. Naoglądałam się filmików, za które dziękuję, i troszkę wystraszyłam tych bóli:) Ciekawa jestem jak Ty zniosłaś ten pierwszy dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bólu głowy nie mialam ale taka troche niemrawa jestem.... zjadlam... małą cukinię, 4 jabłka, 2 pomarańcze, ogórka i małe pomidorki cherry, sok - selerowo, buraczano- jabłkowy :) i potem w domu zjem kalafiora czy cos takiego:) Jestem mega głodna... Agatko ta dieta jest mneij drastyczna i lepsza ( łatwiejsza do wytrwania) niż kopenhaska:) jak ją robilam z mama pierwszy raz pamiętam , żę pierwszy tydzien byl najcieższy i byłam taka niemrawa i głowa bolała.. ja dziś jestem taka ślamazarna,,,, ale juz mi lepiej :) WYTRWAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i sikam co chwile chodzę do łazienki:D Dziś nie ważylam się .. bałam się... ale jutro to zrobię :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Startuję od jutra:) Już się doczekać nie mogę. Kij z grahamką:) Marchewkę, selera i jabłko zabiorę do pracy, a później może kalafiorka sobie zafunduję. I mam ochotę na grejpfruta:) Wiem, że ta dieta nie jest drastyczna i nawet nie próbuje jej porównywać do kopenhaskiej, tylko te opisywane bóle głowy mnie trochę zaniepokoiły. Ale spoko, startuję jutro🌻 Dzięki Paulinko za mejle👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rachmann
Ok to startuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rachmann?? kim jesteś??? Agatko więc będę o jeden dzień do przodu :D ciekawe czy Ania wytrwała:) jutro pewnie mi napisze:) Narazie jest ok miałam tylko małą chwilę załamania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiula bidula! kuruj sie... pogoda sie polepszyla wiec nie powinno byc źle... oj wyobrazilam sobie ten podwojny wyciek... i az mi Ciebie żal.... 3maj sie a czekolada to chyba owoc co nie? :P ja wiem co... jak nie wytrwasz to zrobisz sobie lewatywe ;P... ta czesc diety podoba mi sie najbardziej :) :) :) huhuhu... tez sobie taka kare zafunduje...chociaz nie dzisiaj bo bylam juz 3 razy... az sie boje na basen isc... w brzuchu mnie kreci...:( pewnie od tego zczyszczania wczorajszego... no mam nadzieje ze mi tez dobrze pojdzie bo musze sie zabrac za ta prace wreszcie! a bez glowy sprawnej nie da rady... no i ten wyjazd z lubym... chyba mi sie nie uda z ta dieta... pewnie bedzie nalegal na szybkie jedzenie... wiec niezdrowe... Ty mi nawet nie mow o siusianiu! ja pije pokrzywe od kilku dni ... i jak zawsze chodzilam kolo 8 razy i tak ponad norme... teraz normalnie moglabym z kibelka wogole nie schodzic... ciagle mam parcie na pecherz! bylam u rodzicow 3 godziny i 6 razy w toalecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny,.... jestem zrozpaczona... załamana... TRAGEDIA... DRAMAT , DRAMAT, DRAMAT... ważyłam 68 kg.... i wiedziałam ze przytyłam i jakoś tak myślałam ze ważę 70 kg...... dziś stanęłam na wagę a tam 72 kg............. Jestem przerażona... nienawidzę siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Paulinka, nie wiem, czy to pocieszające, ale ja się nie ważę od kilku tygodni, bo się boję. Oczywiście- zdaję sobie sprawę, że to nie jest rozwiązanie, ale... Nie przejmuj się, to na pewno woda, pełne flaki, taki dzień cyklu i w ogóle. Szybko zejdzie :) ja właśnie pożarłam kawał sękacza, ale to tak w ramach drugiego śniadania, żeby się lepiej myślało. Już będę grzeczna ;) Dziś czuję się ciut lepiej, ale głowa mi pęka i katar męczy. Zostałam w domu, zabieram się właśnie do pracy i do pisania. Muszę się wyleczyć z tego badziewia. Wysłałam Agatce i Paulince moje wypatrzone mebelki. Powodzenia z dietowaniem dziewczynki, będzie dobrze! Dacie radę! Ja też się staram ;) Powiem wam, że mi się wczoraj jakoś tam smutno zrobiło- okazało się, że moja siostra cioteczna się parę miesięcy temu rozwiodła. Przykre to, bo jesteśmy w 6 bab- tzn. moja mama, ja i moja siostra + siostra mojej mamy i jej 2 córki- moja najbliższa rodzina. I z tych 6 wszystkie oprócz mnie są już po ślubie- z czego 3 już po (w trakcie) rozwodu, a jedna w separacji. Jedyna, która ma normalne małżeństwo jest dopiero 4 lata po ślubie, więc też ciężko oceniać. Strasznie to smutne, że się ludziom tak układa. Lecę do roboty. Miłego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Paulinka, waga się spieprzyła, na pewno! Ja jestem wkur..., bo się okazało, że z prezesem mamy ocene produktową i nie było mowy abym nie jadła tych świństw:( Kur..., ja przez tą pracę chyba ograniczę się do 3-dniwych(piątek, sobota, niedziela), bo inaczej nie moge:( Sezon się zaczyna, mnóstwo produktów do akceptacji i kicha!!!! Paulinka, waga z*******.:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×