Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ani Luap

PO KOPENHASKIEJ

Polecane posty

A to jeszcze wam napiszę. Dogadałam się właśnie z tym profesorem, wszystko ok. Jutro po 15:00 się zdzwonimy na egzamin- powiedział, że jak się zorientuje, że ściągam, to przerwie egzamin, więc nie mogę szaleć ;) Potem, w przyszłym tygodniu moja koleżanka wpadnie do niego z indeksem, a ja podpiszę dokumenty przy następnej wizycie we Włoszech. I chyba jakoś wszystko da radę załatwić :) Kurcze, czyli może jednak skończę te studia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Kasia i brawooo... Ale ze nie wymyslil profesorek video rozmowy to jakis nie profesorkowaty :) Czytaj tzn.parafrazuj :) Bede myslala o 3! Ja dzis myslalam juz ze urodze z samego wysilku i przepracowania! :( Mam dosc...szafy przenosilismy i moje kiecki ktorych mam ze100! I tony ciuchow! I sobie juz w brode plulam ze tyle mam i obiecywalam sobie i innym ze sie z tym zegnam...ggggrrrrr ile tego jest. Mama stwierdzila ze u mnie jak w sklepie :) Brzuch mnie dzis juz b.bolal chyba tez z wysilku. Moi rodzice pracuja prawie non stop po 12-14 godz a Kev z roboty do roboty...ale to juz ostatni taki ciezki tydzien ! Potem bedzie inne wykonczenie... Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Moje kochane:) Rowneiz się zgadzam z renia owszem musimy pracować nad soba:) ja tez pracuje i też się zmieniłam tez byłam mega pesymistka:) a teraz.. bardziej optymistką:) Renia chciałabym ten filmik zobaczyć tylko na reklamach widzialam masz może możliwość wysłać na maila?? Uważaj na siebei bo to nie fajnie ze Cie brzuch boli z dźwiganai.. uważaj aby ni zrobic sobie krzywdy Tym bardziej Dziewczynce:) Tak Kasiu umyłam się i powiem , że fajnie wyglądam już się sobie podobam:D Kasiulka tak się uśmiałam z twojego tłumaczenia , ze ty jeszcze nie zakochana... no wcale i wogóle :D i jeszcze Ci się śni i tęsknota ah oh ... :D ie oszukuj sama siebie kochana:) Ja już w pracy wieczorem znowu do kina na POD MOCNYM ANIOŁEM :D ciekawe czy ten film przynajmniej będzie fajny... pije herbatkę z owoców leśnych:) Z moich obiecanek cacanek ze od poniedziałku biorę się za siebie jak zwykle nic nie wyszło:D ajj tam i tak nie jest źle :D Kasiu trzymam kciuki o 15 :) wierze w Ciebie Idę pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAM...SPALAM 4 GODZ...OD 1 DO 5 :( DZIEKI PAULA... Jaki film mam niby miec? ja pisalam chyba o Nimfomance,ze bylas I to dobrze bo sie upewnilas,ze nie jestes jedna z nich :) ja nie oglaalam nowego tego filmu...w ogole zadnego nowego polskiego ostatnio...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu chodziło mi o to ,że kręciłaś ruszający się brzuszek ::D chciałam zobaczyć:D o ile jest taka możliwość:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) co za dzień! na szczęście wszytko załatwiłam.. Dogadałam się z promotorem, jutro składam dokumenty.. nabiegałam się za tym jak wariatka. Egzamin zdałam- na mega niską ocenę. I dowiedziałam się, że jestem idiotką. Nie ma jak dobre zakończenie studiów ^^ Dziwny ten profesor, ale co zrobić.. najważniejsze, że z głowy! Jeszcze tylko obrona i już! tralalalala Ledwo żyję, spałam ze 3 godziny, przesiedziałam 12 na uniwerku, a teraz zbieram się na kolację i jakąś małą imprezkę. Należy mi się ;) Kupiłam sobie małą maszynkę do robienia kawy. Mam już 4 różne, ale każda innej wielkości haha i ta jest zielona! taka akurat "do torebki", na jedną kawkę. Paulinka, czyżbyś się ze mnie śmiała? W cale się nie zakochuję! hahah Luby mnie w czwartek odbierze z lotniska, więc już chodzę z uśmiechem od ucha do ucha. Faaajne :) I daj znać jak film, to będziemy dzięki Tobie wiedziały, czy oglądać, czy nie. Renatka- i jak, wszystko już załatwione? Możesz już się zrelaksować? Odpocznij trochę kobieto! Ja dzisiaj się narobiłam jak głupia, jeszcze jutro od rana muszę ze 2 godziny popracować, a potem lecę na zakupy! :) co prawda, odkryłam, że jeszcze mi Włosi nie zapłacili stypendium i nie mam nic na koncie, ale od czego są karty kredytowe... ;) Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! co tam laseczki? Renia- rodzisz? Ja wczoraj byłam na pysznej kolacji- opchałam się strasznie.. jakiś chlebek, 2 rodzaje makaronów, jakieś mięsko, szpinak, kawałek ciasta... Do tego butelka wina na 2, a potem na mieście jeszcze ze 3 kieliszki likierku :P Poszłam spać chwilę przed 4:00! I obudziłam się dzisiaj o 7:00... zupełnie mi już odbiło. Mam nadzieję, że jakoś w weekend odeśpię. Ledwo żyję! Impreza w sumie była dość smętna, a miasto jest strasznie opustoszałe, ale co zrobić- czasem trzeba ;) Zaraz zbieram się na miasto, pozałatwiać ostatnie sprawy.. Ta papierologia jest straszna! Chyba gorzej niż w Polsce.. Milion kwitków, papierków, wydruków, kserówek... Mam nadzieję wszystko szybko załatwię, a potem na zakupy! co prawda, nie powinnam szaleć, ale.. zobaczymy jak wyjdzie ;) Miłego dnia piękne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski:) Kasiu widzę , że bawisz się wybornie:) Ja wstałam i się załamałam..... podnoszę roletę a tu ŚNIEG..... Łukasz skakał z radości a ja się popłakałam jak małe dziecko i się zapytał czy ja normalna jestem??? to mu odpowiedziałam A TY NORMALNY JESTEŚ ?CIESZYSZ SIĘ , ŻE MI W D**Ę BĘDZIE ZIMNO??? hahaaa rozmowa z rana:D No ok jak już przyswoiłam w głowie , że ten okropny śnieg leży to sie przyodziałam na cebulkę i dotarłam jakoś do pracy o dziwo nie poślizgnęłam się po drodze ani razu:D piję kawę... Wczoraj bylismy na filmie " Pod Mocnym Aniołem" łukasz był przekonany , że to komedia i mówiłam mu , że to dramat... od poczatku nie podobał mi się ten film.... pokazane jak tylko ludzie piją , rzygają i uprawiają seks po alkoholu... i tak cały film.... po wyjściu z kina jedna refleksja moja alkohol to zło wcielone.... i co to może zrobić z człowieka a Łukasz jak dzieciuch TO BYŁ TYLKO FILM.... czasami mi opadają ręce jaki on jest ciemny... mówię mu , że tak wygląda dzień alkoholika.. a on TO TYLKO FILM.. brak słów. Generalnie filmu nie oglądnęłabym już drugi raz:D Renata na Bank nie urodziła bo polubiła moje zdjęcie więc na necie jeszcze jest . Kurde już tydzień i dziecko nie wychodzi... A może Renata faktycznie jak to pisała , ze ciąża powinna być 2 letnia aby mogła się przygotować może jej lalunia to podłapała i jej dobrze w brzuchu?? Agatka zapracowana nic nie pisze, Sulinka i Tusia też milczą jak zaklęte może je zasypało:D Katarzynko pochwal się co zakupiłaś:D i Jak ja Ci zazdroszczę tego czekania na powrót do Polski bo luby przyjedzie na lotnisko hoho:D ohhh ta tęsknota , czakanie na smsa, na telefon, motyle w brzuchu, głowa w chmurach :D Randki :D To takie piękne na początku jak ja bym chciała powrócić do tego stanu a to było 4 lata temu :D juz zapomniałam jak to jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahha nie urodzilam!i wg lekarzy juz tydzien po...a wg mnie tylko 2 dni :) jak nie jutro to wole w przyszlym tygodniu urodzic :) ale sie ciesze,ze wszystko poszla jak zaplanowalam :) oby jeszcze dzidzia byla zdrowa I grzeczna to juz w ogole bedzie marzenie :D no I zeby ze mna tez wsio bylo ok... Zostalo 10% do przeprowadzenia wiec jestem happy! w chalupie zostalo 40% roboty wiec niezle...prognozy sa,ze wszystko co najpilniejsze zrobi sie do niedzieli...uffff dziwie sie,ze moim rodzicom jeszcze sie nie znudzilo! bez tv,internetu tylko robota I radio :D ale oni serio sa ok!jacy kochani! dzis musze tam koczowac bo przychodza wlasnie zakladac tv I internet,plus sprawdza inna firma przeciwpozarowe bajery(nie wiem jak sie to nazywa-smoke alarm)I na 4 mam wizyte u pielegniarki...zajety dzien a w miedzyczasie pakowanie sie,gotowanie obiadu,noszenie... pospalam dzis 6 godz-wow...sukces! spakowalam juz przyprawy z kuchni,odpisalam na emaile,polukalam na fb :) KASIA!LEPIEJ BYC IDIOTKA I ZDAC NIZ ODWROTNIE!Ale lepiej,ze slabo zdalas bo inaczej-jak za dobrze to by cIE PODEJRZEWAL,ZE SCIAGASZ!A TAK TO BYLO WIAROGODNIE :D GRATULACJE!Ale masz z glowy...wow fajne pozegnanie studiow :) napisz co kupilas lubemu z Wloch :) milutko,ze jestes podkochana w NIm skoro jeszcze nie zakochana :p hahaha PAULA-faceci tacy sa!moj tez mowi o grach komputerowych(szczescie nie gra w nie)ze to tylko gry!a ja mowie taaak,ale mlodziez zabija rodzicow I innych pod wplywem gier brutalnych,ze ich mozgi zlansowane jak non stop zyja nie wrzeczywistym swiecie...a on ze to tylko gra! hmmmm. moze dla niektorych to tylko gra,ale innym po nich odbija bo co jesz tym zyjesz... pisalabym I pisala,ale musze spadac... aaa Paulinka ja tez nie lubie zimy I sniegu :( KASIA-pisalam,ze kupilam tez te kubki jednak do kawy?ze Starbucks'a...fajne,niekapki,ale nie trzymaja jak termos...2 g I kawa zimna...ale dobre sa a wrecz super na kawe na teraz...buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo halo! neta nie mialam... i sie lenilam troszke... zaczynam standardowo.... Reniu? juz? ;P ... mowilam ze sie wykluje jak ciocia sulinka... w sobote :) i bedzie wodniczek romantyczek...:) jak to inaczej pisze... literki zdja sie takie same jak wasze :P hi hi Paulinka! ales mnie rozbawila... podwojnie bo wiem o czym mowisz... ja nieraz sobie takiego gargamela strzeliłam! tragedia... tona pudru... i dziadek mróz... ale lepszy niz gargamel! ;) po kilku praniach puszczal na mocy.... wczoraj zrobila sobie henne... kupilam tym razem (zeby uniknac gargamela) jasniejsza niz zawsze... czasem zapominam ze nałozylam i jest za długo... a z ta nawet jak przenosze... jest ok... polecam... brązowa tylko do brwi... w kremie... bo wygodniejsza i nie taka mocna... nie załamuj kobietko bo chcialam isc dzisiaj na ten film (pod mocnym...) z luby własnie... bo raczy sie zjawic dzisiaj... a ja niegotowa... :( obiad na etapie sklepu!!!! a ja siedze i pisze....:) Kasiu! mowilam... zawsze na cztery łapy! miłosc dzieje sie sama... bez wzgledu jaki masz do niej stosunek.. a z doswiadczenia wiem ze lepiej nie szufladkowac...nie nazywac... co ma byc to bedzie... grunt to ze jest dobrze.. i na chwile obecna jestes szczesliwa... Tusia woli ewke! dlatego jej nie ma :P Agatka! oj jaka Ty jestes kochana mamusia... chcialabym zeby moja sie tak cieszyla na moje powroty... a ona wrecz przeciwnie.. radosc na moj wyjazd... nie to zeby ze mna bylo cos nie tak... poprostu jeden mniej w domu...ale cóz nie mozna miec wszystkiego... ide na zakupy bo wkoncu luby zawita! a ja w proszku bede... a! jogurt został w jednym rozdaniu skonsumowany w ilosci.... hmmm :( 3/4 reszta....czyt. reszteczka...:( nastepnego dnia rano.... ale wczoraj jeszcze ladniej zrobilam... zjadlam czekolade zgodnie z instrukcja z reklamy.... ile lubisz... :) czyli prawie cala...minus trzy kostki na rano dnia nastepnego wedel o smaku creme brule.... pyszna nie powiem ale ona ma jakies 300g... i jakies 1500kcal!!!!!! rany boskie! a to nie byl moj jedyny posilek tego dnia.... milego dzionka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałabym Katarzyno gratuluję !!!!!!! Wszystkie Was z widzenia znam i jakoś Pamiętam bo zdjęcia widziałam ale Sulinki nie czy mogłabyś mi swoje zdjęcie przesłać??? Paulinko - Sulinko na film idźcie może Tobie sie akurat spodoba??? do rzecz gustu:) Widze , ze nie tylko ja nie dotrzymałam obietnicy OD PONIEDZIAŁKU BIORĘ SIĘ ZA SIEBIE:D ulżyło mi:D Renia uważaj na siebie i maleństwo:) i czekam na info:) czy to już czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jestem jestem podczytuje was troszku :) Kasia gratuluje egzaminu nie ważne na co ważne że już. A już jutro w ramionach lubego :) Sulinka hahaha nie nie prawda hehheeh - wczoraj pierwszy raz od nieprzerwanego codziennego ( 14 dni - 14 trenigów) treningu miałam przerwe. Ale ... jestem usprawiedliwiona- zaraz po pracy jak wrocilam zjadłam cos szybko i wzielam sie za rozbieranie choinki - i sprzatanie - a ze miałam duzo do sciagnia potem to jakos powkłądać uporzadkować do piwnicy zniesc sprzatanie, mycie kuchni łązieki no wiadomo jak i to to i odkurzanie tak, ze skonczyłam przed 20:00 pozniej tylko mycie sie film i nie wiem kiedy usnełam ale chyba ok 22 masakraaaaa W poniedzialek tak samo prania z 4 chyba , zmywarka, trening solarka zakupy obiad i tak dzien za dniem a dzis tez planuje zaraz trening , pozniej sauna basen i moze solarka A ogolnie jestem jakas padnieta.... Pije czystka ( nie wiem czy słyszałyście) I chwile mam odsapnięcia i zaraz działam Jutro za to mam czas dla siebie - tzn kosmetyczka :) Ogolnie cale dnie zaplanowane na maksa .... Renia no rodz juz chce zobaczyc małą bo jestem ciekawa :) Aga pewnie i praca i karola in dla nas czasu nie ma hihih Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa Paula! video ruszajacego sie kosmity w srodku chcialas!jak znajde chwilke I nie bedzie za dlugi aby poszedl emailem to wysle ci ktorys bo mam pare :D mam tez bicie serduszka przez maszyne u pielegniarki nagrana :) a co do malej lub malego!to takie dzieci zaraz co narodzone to brzydalki sa...wszystkie pomarszczone I brzydkawe haha...wiec pewnie nie bedzie sie czym chwalic...pewnie na drugi,trzeci dzien cos sie wstawi na fb itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, melduję, że nie żyję! Niedawno wróciłam, a wyszłam dzisiaj o 10 rano.. Wszystko (w miarę) załatwiłam. Na szczęście! Jutro ok 9 muszę wyjść, zaliczyć milion środków transportu, a już o 18 będę w Warszawie.. mam nadzieję, w objęciach lubego, ale coś mi się rozchorował, więc zobaczymy, czy da radę.. Za to na pewno będzie randka w piątek po pracy. Tak z piątku na poniedziałek ;) haha Ledwo żyje, potrzebuję takiego weekendowego lenistwa. CO do zakupów- nic specjalnego. Outlet okazał się dość przeciętny, w sumie to samo, co w Polsce- ceny też. Kupiłam tylko jakiś szary sweterek ze złotymi guziczkami- tak bardziej dla zasady, niż z przekonania ;) i niebieskie majtki w cK dla siebie i lubego. Trochę to przyziemne nie? ;) Cieszę się, że u was ok- nie rozpisuję się, bo padam na ryj.. Jutro podróż, w piątek praca, w weekend relaks.. W między czasie się odezwę :) Aha i dzięki z gratulacje ;) Mój ostatni egzamin ogłaszam "Żenadą Roku"! ;) całuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Piękne :) Renia jak tam?? Wiem wiem serial trwa:P nie urodziłaś:P już cie widziałam na FB:D Ja dostałam okres w nocy i Boooże .. dziewczyny nigdy nie miałam takich bolesnych miesiączek a od 3 miesięcy bez podwójnej dawko nospy z rana nie wytrzymuje... straszne.. Wstałam rano zrobiłam obiad Łukaszowi aby sobie potem odgrzał jak wróci ... malowałam i się i wtedy przyszedł mi pomysł do głowy .... jak się już ubrałam wzięłam taśmę przezroczystą i kilka pasków w Lini poziomej nakleiłam na futrynę drzwi :D tam drzwi nie ma tylko taki otwór jak na drzwi , taśmy nie widać bo tam jest pod światło :D na bank Łukasz w to wejdzie hahaahahah taki psikus:D a niech się chłopak poklei :P nakleiłam z 5 pasków na wysokości jego twarzy szyi i ramion:D Już nie mogę się doczekać jak w to wejdzie i szkoda , że ja tego nie będę widzieć:D Kasiu widzisz już nie długo już za chwilkę w objęciach lubego:) Wrócisz wygrzejesz go i go wyleczysz:) A ja pogrążam się w bólu i zaczynam pracować:) Miłego dnia kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z wielkim balonem z przodu wciaz ;) Kasia umarta,ale szczesliwa czeka na dlugi sex...ups...dlugi weekend :) :p Paula ma juz humorek pomimo cieczki...ups...kobiecosci! I chyba pogodzila sie z lubym ale mimo tego chce sie 'slodko' zemscic I w klejaca pajeczyne biedaka wplatac...a moze pajeczyne milosci ? :) Ja bebzolek swoj slodki dalej nosze przed soba,poka,wali mnie,ale to dobry znak ;) Do spakowania mam tylko lazienke I ciutke kuchni...ufff...wsio juz zabrane oprocz wielki mebli,ktore Kevin wanem przewiezie w sobote zostaly malenkie rzeczy podreczne ktore uzywamy...aaa wczoraj bol glowy mnie zlapal I sie okazala,ze nie mam juz tu zadnych tabletek hahah,dobrze,ze moj chlop mysli a ja zawsze zapobiegliwa I przypomnialo sie Jemu,ze tabletki od bolu glowy moga byc w aucie I byly dzieki czemu opanowalam moze migrene? Maz kazal mi sie dzis lenic...wiec czesciowo sie lenie,ale w sumie wiem co mam do zrobienia jeszcze wiec chce to skonczyc w koncu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane, jakoś dojechałam.. Ciężko było! rano biegiem przez miasto, szybko do sklepu.. Potem kolejką na dworzec. Później pociąg do Rzymu, z przesiadką. W Rzymie biegiem do sklepu, po ostatnie zakupy, potem autobusem na lotnisko. Potem jeszcze bieg przez lotnisko i "zapomniałam kupić..". Potem jeszcze afera na lotnisku, 3 godzinki lotu pomiędzy 2 starymi mocno nieświeżymi Włochami. A potem już luby czekał na lotnisku :) przywiózł do domu, pogadaliśmy.. randka jutro. A wcześniej praca. Na relaks trzeba zasłużyć ;) Paulinka- Ty to masz pomysły! ale to wymyśliłaś z tą taśmą hahah Renatka- dobrze, że już prawie wszystko zrobione. Wygląda na to, ze się wyrobisz ze wszystkim na czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane.. Nie pisze bo mam mega mlyn w pracy... klientki na mnei krzyczą a biuro chce mnie obciążyć kosztami rezerwacji. Psychicznie tu nie wytrzymam... wszystko się sypie. Kasiu super , ze luby czekał i że juz jesteś w domu w całym kawałku:) co do psikusów... Łukasz mnei przebił .... do butelki po szamponie wlał ludwika.... ot taki psikus dobrze ze nie myłam głowy!! wrócił poźniej niż ja do domu i pyta MYŁAŚ GŁOWĘ??? ja mu ze nie a on KURDE SZKODA /.... poszłam wącham a tam ludwik... i mu mowie w takim razie ja zamiast żelu do prysznica domestosu Ci wleje.. i mowie ze twój psikus nie był mądry!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi ale,ze Wam sie chce Paulinka...hahha...fajnie z jednej strony,pomyslowo...a Ludwik nie powinien zaszkodzic :) komedia z Wami! para dzieciakow hihih,ale to dobrze-oby nie byly za szkodliwe te wyglupaski...:p My sie jutro przeprowadzamy juz na powaznie,stolowy tez juz zrobiony I przedpokoj :) zostaly tylko 2 skrytki I pokoj dziecka gdzie poki co jest skladzikiem... mnie dalej pobolewa brzusio na dole wiec sie zbliza niezly bol... a mialam namiastke bolu wczoraj...przy trzymaniu kaloryfera (gdzie maz kazal mi odejsc,ale ja jak zwykle nie posluchalam!)dostalam w palec wiertarka I spod paznokcia krew mi poszla I myslalam,ze stracilam paznokcia! alez bolalo...prawie sie poplakalam!pulsowal paluch dlugo ale dzis juz lepiej...doszlysmy z mama do wniosku,ze skoro na palucha tak zareagowalam to co dopiero bedzie na porodzie???hahha wole sobie nie wyobrazac! ale szczerze wam napisze jak bylo :) czy sie darlam czy bylo grzecznie...ja mysle,ze na bol jestem dosc wytrzymala...ale...moze tylkjo mysle? :( hmmm...obaczymy :p fajnie,ze wrocilas Kasia...teraz juz prawie,prawie w ramionach ukochanego...mmmmm...fajnie masz :) odpoczywaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) Renia, rodzisz? heh ale Ty nam atrakcji dostarczasz! Paulinka- wy to jesteście siebie warci.. Ja wstałam dzisiaj styrana jak koń po westernie- spałam z 5 godzin, a i tak to chyba rekord od tygodnia. Rano wszystko biegiem i na wariata, potem zapieprz 8 godzin w robocie.. Nazbierało się trochę zaległości, więc miałam co robić. Z drugiej strony- było bardzo miło. Przywiozłam współpracownikom czekoladki i ogólnie było dość wesoło ;) Po pracy do lubego. I wiecie co? Koniec Idylli! Ja nie wiem, może się czepiam... ale.. Przyjechałam, to B. sprzątał. Pogadaliśmy, zjedliśmy obiad. Wszystko spoko. Potem przyszedł jego współlokator i się ciągle kręcił pod nogami i wymyślił, żebyśmy pojechali na zakupy. Ok, dlaczego by nie. Nie do końca miałam ochotę na snucie się po centrum handlowym, ale spoko, przynajmniej zrobiliśmy jakieś zakupy na jutro, luz. Wróciliśmy i co? Chłopaki idą na siłownię. Spoko, ja rozumiem, ja się cieszę, że dba o siebie, ale kur... czy musi iść na tą siłownie akurat dzisiaj? Zwłaszcza, że chodzi zazwyczaj co drugi dzień, a był wczoraj.. Eh. Raz była taka sytuacja, wtedy po imprezie- postawiłam się i nie poszedł. Później kolejny raz- nic nawet nie powiedziałam, bo musiałam popracować, spoko, poszedł i było ok. Ale dzisiaj?! Mieliśmy spędzić miłe popołudnie i wieczór a zamiast tego spędziłam 3 godziny z jego kumplem w centrum handlowym i w Lidlu, a teraz zła jak osa oglądam film, a on siedzi na siłce. Czy ja się czepiam? ehhhhhhh. Mam nadzieję, że wy macie bardziej udany wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem sie nie czepiasz...:( moze zle towarzystwo psuje Go? obys Ty Mu sie juz nie obyla...hmmm...sorki za szczerosc,ale wiesz...trzeba prawde pisac! ja zawsze tylko powtarzam,zeby robic wszystko tak,aby to im na nas bardziej zalezalo a nie odwrotnie! faceci to wyczuwaja I mimo,ze nieraz nas skreca to powinnysmy I tak robic wszystko aby to im bardziej na nas zalezalo zwl,ze dziewuchy dzis sie narzucaja facetom... to jeszcze nie koniec swiata...mysle,ze po prostu kolega...ale z 2 str NAJLEPIEJ SIE WLASNIE LUDZI POZNAJE WSROD OSOB TRZECICH A NIE SAM NA SAM! Wiec masz z 1 str komfortowa sytuacje...poznac kogos jakim jest przy kims a nie tylko przy Tobie I pieknie Ci mowic****atrzec w oczka....tak zawsze mozna grac!a najszczerszym sie jest posrod innych a tak szybko Ci napisalam co akurat myslalam jak czytalam Twoj post Kasiu...szybko bo dopiero utyrana wrocilam z nowego mieszkania I tu wzielam sie za robote az mnie maz odciagnal I mowi jak nie chcesz jeszcze urodzic to usiadz w koncu!i usiadlam aby odpoczac,polukac na necie... OSTATNIA NOC W STARYM MIESZKANIU!!!!!! PADLAM....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki.. dopiero się obudziłam.. wczoraj miałam straszne 11 h w pracy mam dość.. szefowa mi powiedziała ze moja wina i ze prze zemnie straciliśmy klienta.... mam dość .. psychicznie siadam.. Kasia nie czepiasz sie masz racje.. pogadaj z nim szczerze powiedz ze inaczej sobie wyobrażałaś to popołudnie i przykro Ci , że kolega i siłownia sa ważniejsze niz Ty.... no bo sorry... Też bym się wkurzyła na Twoim miejscu.. Renia a Ty co?? urodzisz czy nie?? ja nie wiem :D to Pamiętaj co Ci się śnilo pierwszej nocy na nowym mieszkaniu :P podobno to wazne:) Ja musze wstac sprzatac robic salatke potem "teściowie" przychodza... JAK MI SIE NIE CHCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana Poszlam spac o 2! prysznic wzielam,pogolilam sie(oh jak ciezko z brzucholem! :) )glowe wymylam,tone jedwabiu na wlosy wklepalam bo juz chcialam pustawa butelke wywalic I nie mogl sie skonczyc ten jedwab! I wiecie co?wstalam rano jakbym miala tluste wlosy hahahha od tego jedwabiu! przesadzilam...:D ale szkoda mi myc glowe,niech sobie tam posiedzi ze 2 dni ten jedwab :D dzis rano pomalowalam paznokcie u nog(u rak nie bede bo potrzebne do badania w razie czego) I jestem prawie gotowa na porod...nie chcialabym w weekend bo malo personelu I w niedziele ponoc(pewnie jakies zabobony,ale sie na mojej siostrze sprawdzilo :) )ze rodza sie lenie :D wiec wolalabym juz w poniedzialek :) NO I TA OSTATNIA PRZEPROWADZKA... W niedziele umowilam sie z babka,ktora sie tez wprowadzila do bloku jak moj I odprzedam jej swoje sliczne okno...w znaczeniu swoje piekne nowiutkie firanki z Polski! reszte rzeczy oddam jej za darmo jak kuchenke stara,krzesla nie pasujace teraz,dywaniki,rozne p*****lki...a niech ma bo wiadomo jak to jest jak sie wprowadzasz na nowe...z kasa krucho... Cala noc bolal mnie brzuch!taki bol przedmiesiaczkowy...oj dzidzia sie juz szykuje na powitanie mnie! nie moge sie doczekac ale z 2 str te jeszcze 2 dni niech sie wstrzyma :) MILEJ SOBOTY I NIEDZIELI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Renia, ja nie mogę z Ciebie:) Nie wygłupiaj się i idź rodzić, a nie się teraz licytujesz:):):) Niezła jesteś, a myślałam, że już lżej niż ja przechodziłam ciąże, nikt przejść nie może. A tu proszę, po terminie i zapierdziela w mieszkanku, nie dość tego, to jeszcze maluje paznokcie u nóg:):):)Rozwaliłaś mnie doszczętnie:) Paulinka, ta Twoja szefowa to dziwoląg straszny, ta baba się kiedyś zadławi własnym jadem:) Kasiu, a ja mam trochę odmienne zdanie, tzn. wydaje mi się, że chyba wystarczy B powiedzieć, że Ci było przykro i żeby tego nie robił. Moim zdaniem, to nie znaczy, że mu na Tobie nie zależy. Problem w tym, że faceci są mało domyślni i jak im nie powiesz, o co chodzi, to zupełnie nieświadomie będą tak postępowali, bo wg nich, to zupełnie normalne i nasze "dąsy" są mało zrozumiałe, niestety. Trzeba wyraźnie im wszystko tłumaczyć i będzie ok:) Wiesz, trudno się nagle zmieniać w zołzę, jak się nią nie jest, tylko dlatego, aby mu bardziej zależało. Wydaje mi się, że ten B jest C****sany🌻🌻🌻 Tusia, kurcze, zastanawia mnie ta Twoja solarka. Twarz zasłaniasz jak leżysz? Coś często tam zaglądasz:) Podobno łatwo się od tego uzależnić, więc może przyhamuj troszkę:) Mnie ta zima trochę zaczyna wkur...:(:(:( Mróz -16 stopni u nas, a podobno ma być jeszcze gorzej. A, Paulinka ja też byłam w kinie na "Pod mocnym aniołem" i powiem Ci, że dziwny film, z jednej strony mi się podobał, a przede wszystkim gra Więckiewicza, którego uwielbiam, a z drugiej....troszkę mnie wkurzał. Jakoś sobie to inaczej wyobrażała, że wyjdzie z tego nałogu i zacznie jakoś normalnie żyć, czy co:) A tu w kółko to samo, z taką różnicą, że po każdym odwyku jest coraz gorzej. No nie wiem, nie mogę jednoznacznie określić czy mi się podobał czy nie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, dzięki za wasze opinie :) Sama nie wiem, tak na prawdę. Wczoraj się serio wkurzyłam. Tym bardziej, że wrócili później, niż się zapowiadało i już zasnęłam, a ci o 1:00 w nocy darli mordy. I B. miał jeszcze do mnie pretensje, że śpię i nie chcę z nim filmu obejrzeć. Mało mnie szlag nie trafił. Dzisiaj dla odmiany- do rany przyłóż. Zrobił śniadanie (sałatkę z łososiem i serem kozim- pyyycha), obejrzeliśmy film, poszliśmy do teatru, a potem zrobił kolację, poczytaliśmy i w ogóle fajnie. W sumie miałam wracać do domu po południu, ale stwierdziłam, że wrócę jutro. B. padł, a ja na forum ;) Powiedziałam mu rano, że po prostu wolałabym, żeby na siłkę chodził w inne dni, a nie kiedy u niego jestem i żebyśmy umawiali się w te "wolne" dni. Ciekawa jestem, czy to do niego dotrze i jak będzie następnym razem. Nie mam zamiaru się zmieniać w zołzę, ani na siłę zmieniać jego. Jeśli coś się nie zgrywa teraz, to albo się teraz to dogra, albo szkoda zachodu i czasu. Dzisiaj patrzę na to wszystko z dużo większym dystansem, i jakoś nie do końca to wszystko wygląda tak, jakbym chciała. Z drugiej strony, to chyba problem polega na tym, że oboje jesteśmy jednak trochę dziwakami, żyjącymi bez pary od lat, każdy ma jakieś swoje przyzwyczajenia i odchyły.. Poza tym oboje jesteśmy przyzwyczajeni niestety tylko do krótkich flirtów i na dłuższą metę, to nie bardzo wiadomo, jak to ma wyglądać. Sama nie wiem. Może to chwilowy kryzys, może konieczny, żeby potem nie było zbyt dużego szoku, że coś nie gra... Nie wiem sama, się zobaczy, jak się dalej potoczy. Btw. strasznie ciekawa jestem tego Więckiewicza i "Anioła"- mam ochotę obejrzeć, ale jakoś... chyba jest mega ciężki. Może w tygodniu się wybiorę. Renatka- jesteś mistrzem z tym Twoim porodem i wszystkimi akcjami :P jak w nowym domku? Agatka- ja wczoraj mało nie umarłam z zimna w drodze do pracy- u mnie podobne temperatury :/ Paulinka- jak tam, chce Ci się już bardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tak szybko bo juy noc a ja dopiero usiadlm y godyine temu ooo ludzie pisze z maca i slabo mi to wychodzi,,,,sorki za byki cala jestem i dosc obolala,,,przemeczona i przepracowana,,, ale baaaadzo szczesliwa na nowym, ide,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1101
Reniu, urodziłaś?:):):) 🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi tak miedzy nami bo nic nie wstawialam na fb jeszcze konkretnego... RODZE!!!!!! Poszlam spac wczoraj po polnocy I obudzil mnie po 3 godzinach straszny sen! ze nic nie ma u mnie w brzuszku...ze to ciaza urojona!!! Potem strasznie chcialam zasnac jeszcze bo dopiero byla 4 godz, ale nie moglam bo bol brzucha mi nie pozwalal! Ok 5 wstalam bo poczulam,ze cos dziwnego mi ucieka z krocza :D obok lozka odszedl mi czop...poszlam do toalety I tak juz wody mi odchodzily I odchodza do teraz! strrrrasznie duzo...parenascie par gaci zmienilam,pare spodni I nie mowiac o tonie wielkich podpasek! sorki za takie szczegoly,ale obiecalam,ze napisze :) ok 1 godz od wydarzenia bylismy w szpitalu...tam pobadali,potrzymali,dobrze traktowali(sniadanko,kawka,ciastka itp)I wypuscili do domu ... od 4 godz mam skurcze,ale nie mam rozwarcia!!! wyznaczyli mi termin na wywolanie na 8 rano jak nie urodze naturalnie! I pojechalismy do domu...do starego mieszkania I ja ze skurczami jeszcze dopakowywalam graty!!! Kevin zalowal,ze jednak do konca nie wyprowadzilismy sie wczoraj,ale chlopaki juz padli I nie mieli sil nosic gratow caly dzien! wiec dokonczylismy dzis :D komedia z name serio...I tak wlasnie juz 18 godz mecze sie ze skurczami,raz sa ostre,raz slabsze,raz co 5 min raz maja dluzsze odstepy I nie wiem co robic...w domu lepiej z rodzina bo sie czlek nie nudzi,ale z 2 str kiedy nastapi to rozwiazanie?oby w nocy a nie przez wywolanie :( TYLE POKI CO...oprocz Rodzicow Wy wiecei najwiecej...nikomu tak nie opisalam jak Wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!! Matko Renia Ty jesteś fest wariatka rodzi a graty pakuje!!!! Przeraziłam się jak to przeczytam... Wszystko porządku??? już po ?? jak będziesz mogła napisz.. 3mam kciuki .... przede wszystkim aby Cie nie bolało i za zdrowa córcie:) O matko jak się podekscytowałam jak przeczytałam Twój wpis :D kobita rodzi a ona pisze na forum :):) jesteś mega :) Kasia i jak po rozmowie ok ?? mam nadzieje ze to pomoże chociaż faceci to troszku tępawi są.... mój Łukasz nie raz mnie wnerwił mimo , ze mówiłam jak do chłopa co mi się podoba co mi się nie podoba i co ma nie robić:D na szczęście na dzień dzisiejszy po 4 latach już jak widzi mój wzrok to przestaje:D mam czasami wrażenie ze się mnie boi:D hahaahah żartuje:P w sobotę wysprzątałam zrobiłam sałatkę przyszli jego rodzice ... posiedzieli nawet milo było... pościel nam przynieśli w prezencie i ręczniki:) oraz kocyk dla kotka hahahahaha i mama Łukasza mówi na niego EMIL,...... matkooo biedny kitti :D i w sobotę poszliśmy do kina na paranormal activity ..... horror :D któraś oglądała? na Każdej części byliśmy razem w kinie wiec poszliśmy na ta .. ale teraz to już takie zmyślone.... najlepsza była 1 i 3cia część:D a w niedziele na 85lecie babci Łukasza... było ok ale ojadlam się masakrycznie ... wo gole niedziele miałam obzarstawa... dziś nie jem nic bo mama wrażenia ze wyglądam strasznie:D DAJCIE MI SILE ABYM ZACZĘŁA ZNOWU WALCZYĆ Z JEDZENIEM:D nie wiem jak jakoś muszę się zaprzeć:D Zima straszna aż nie chce mi się wyłazić z domu ale chcąc nie chcąc musiałam jakoś dojść do pracy... a w pracy trochę mi się uzbierało i dużo mam do zrobienia:D wręcz bardzo dużo:D Tylko jakoś ufff Myślę o Reni.... czy już po??? Agatka co do filmu pod Mocnym Aniołem mi się od początku nie podobał ale przesłanie jakieś ma bo wzbudza jakieś odczucia.. i człowiek wychodząc z kina ma jedna refleksje ALKOHOL TO ZŁO bynajmniej ja tak miałam:D Karola pojechała Agatko??? Nacieszyłaś się ??? jak brwi?? już w porządku ??? Sulinka a Ty co tak zamilkłaś??? Tusia dalej trwasz przy Ewce??? i Solarce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja! a zamilklam bo luby przyjechal i neta zabrał... jakos przetrwalam kolejne urodziny...i prawie tydzien beztroski z lubym... dopoki nie przyszla moja siostra i nie wyprowadzila wszystkich z rownowagi... zawsze sie o nia kłocimy... no i o kompa... juz chyba wspominalam ze jest uzalezniony...:( ciagle zawsze wszedzie...musi i koniec... nie ma łatwo z facetami... mysla tylko o sobie... w d***e majac co inni czuja i chca...ale długo by opowiadac...zaczynam sie tylko zastanawiac czy jestesmy w stanie przetrwac razem dłuzej niz tydzien i sie nie pozabijac... z tym ze ta sytuacja nie jest normalna... ze sie siedzi 24 h w domu... bo przeciez za zimno zeby isc gdzzies na dwor... i tylk sklep i kino... zero pracy i obowiazkow... inaczej jest jak sie czeka az kochanie wroci z pracy...a nie az wkncu zwlecze sie z łóżka... czy kiedykolwiek bede miala normalnie? praca dom rodzina? Renia mialas urodzic 25! ale trudno... wiec wkoncu jak wypadlo? 27? Martusia tez mnie martwi te twoje solariowanie... uwazaj na to co robisz... czasu nie cofniesz. Reniu... wulkanie energii... :) masakra... jak moja babcia... sama na porodowke doszla...ale to dobrze silna mamusia to i dzidzia bedzie silna. Paulinka ja tez takie psikusy robilam... fajna sprawa jak trafisz na dobry nastroj strony przeciwnej... gorzej jak nie.... :( ja wkoncu poszlam na sekretne zycie ... z adamem sandlerem... myslalam ze kolejna glupia komedia jak to on... ale nie byla az taka głupia.. nawet z moralem... polecam kasiu... faceci tacy sa... nie mysla o innych... ma potrzebe to ja realzuje.. taki mechanizm bezwarunkowy...niestety...a sprobuj upomniec..to zaraz wyjdzie na to ze go ograniczasz... oj ciezkie te zycie...kompromis i tolerancja nie sa a przynajmniej nie powinny byc domena kobiet!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×