Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dieta MZ tak do 1200kcal ZAPRASZAM 2014

Polecane posty

Gość gość
kim ty jesteś,żeby pisać że czyjeś rady są durne??? masz lenia i wolisz pseudożarcie i namiastkę jedzenia od prawdziwego jedzenia i kogoś nieudacznikiem nazywasz??? pozjadałaś wszystkie rozumy? lae tak to już jest jak ktoś jest kurduplem i ma serce kole d**y:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Gościu to zaproponuj nam dietę odchudzającą,skoro 1000 kcal to za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz wzrostu? waga? wiek? tryb życia? ew choroby? waga z uwzględniem il wody ,tłuszczu i mięśni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Mam ponad dwadzieścia lat 168 cm wzrostu waga na chwilę obecną 62,1 (chcę schudnąć 2-4 kg jeszcze) nie mam pojęcia ile mam w sobie tłuszczu, wody i mięśni, bo nie mam takiej wagi, a poza tym zastanawiam się czy z tymi wagami to nie jest tak jak z licznikami kalorii na rowerach stacjonarnych mam taki raczej siedzący tryb życia, ale jeżdżę rowerem ze 2-3 razy w tygodniu, tak samo ćwiczę ramiona, brzuch i pośladki 2-3 razy w tygodniu. Jeśli chodzi o choroby, to dwa lata temu miałam kontuzję stawów,bolały mnie stawy kolanowe,biodrowe i kostki. Więc teraz uważam z ćwiczeniami i nie ćwiczę siłowych na nogi,które obciążają kolana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gościu pisać mogę co chce i h*j ci do tego :-). Dieta PONAD tysiąc kalorii to nie głodzenie i to, że szukałeś mnie by mi naubliżać świadczy o tobie. Wolę mieć 158 niż 180cm, bo jest to bardziej kobiece. A uda zapewne i tak mam lepsze od ciebie. Co do wafli i sosu z torebki to nie przeczę nie jest to zdrowe. Jednak na zabiegany tryb życia nic nie poradzę i poza tym daje mi to namiastkę normalnego jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, nie odpowiadajacie na zaczepki osób,podpsiujacych sie "gość"i wchodzace na rozne fora tylko po to by siać zamęt.. Forum jest tematyczne. Tu sa takie osoby,ktore sie wspieraja i odchudzają się taką konkretą "dietą".Ja np mam złe zdanie na temat Dukana , uważam ze ta dieta może byc 'zabójcza" ale nie wchodzę na fora"dukan" aby dreczyć inne dziewczyny i psuc im atmosfere na forum. Ktos nie popiera tego sposobu -proste-nie wchodzi tu:) Dlatego proszę ignorujcie 'takich' gości bo w innym wypadku forum zamieni się w jedną wielką pyskówkę,zamiast grupe wsparcia. Witaj 'MATKA NIE POLKA" , powiedz z jakiej wagi/wzrost startujesz, ile zamierzasz zrzucic?i czy dopiero zaczynasz?:) U mnie kolejny spadek, i taki porzadny skok, bo od wczoraj kolejne 0,7 kg mniej:) (zmiana odnotowana w stopce)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
VIVI-gratuluję, duże skoki odnotowujesz Ja miałam 0,3 kg mniej! Super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vivi gratulacje! Masz racje, że na ludzi o IQ pierwotniaka się nie reaguje, więc oleję :-) Ja sobie kupiłam l-karnitynę i zabaczę czy da efekty :-). Mam tabletek na 2 miesięczną kurację. Teraz jadę z rodzicami do sklepu. Trzymajcie się :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielka60, duże skoki bo duża waga startowa, ale lepsze to niz gdyby miało schudzić tygodniowo po kikanaście deko:-) Dziś w planach zaraz długi spacer,pogoda w Warszawie całkiem ładna :-) Dragonette słyszałam pozytywne opinie o L-kartintynie, trzeba tylko cwiczyć biorac ją, ale Ty zasuasz na rowerku, więc dla Ciebie może być idealna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Ja miałam przygodę z L-karnityną jak schudłam spektakularnie te moje 14,5 kg. O ile pamiętam, że L-karnityna działa tylko podczas ćwiczeń. Dragonette spróbuj ćwiczyć rano na czczo po zażyciu L-karnityny i wydłuż o 15 minut jazdy, powinno być ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
VIVI, a ty teraz ćwiczysz coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, zazwyczaj robię tak, albo długi spacer, albo orbitrek (20-30 minut) Robie rowniez troche przysiadow, brzuszkow,rozciaganie. ,Rzadko spacer+ orbitrek tegosamego nSpecjalnie nie łącze i nie ćwiczę więcej bo oragnizm ma bardzo sprawy mechanizm adaptacyjny, nie jemy duzo, ja np 1000-1300 kcal, jeśli dołoże mu teraz więcej cwiczen spowolni (obronnie) przemiane materii i wbrew pozorom-zaczne chudnać wolniej niz gdy cwiczę mniej. Zwlaszcza teraz gdy schodze z duzej wagi - waga i tak spada. Gdy osiagnę wagę okolo 70 kg doloze Mel B, i trochę wiecej orbitreka. (prawdopodbnie zwieksze tez wtedy spozycie kalorii o 100-200) Nie chce teraz 'zameczyc" oragnizmu bo pozniej nie bede mogla ani obciąć kalorie (bo poniżej 1000 nie mam zamiaru jesc),ani dodac cwiczen (jezeli teraz już od samego początku cwiczyłabym zbyt intensywnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps"Rzadko spacer+ orbitrek tegosamego nS" ten fragment---mialo byc "Rzadko spacer+ orbitrek tego samego DNIA" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Bardzo mądrze robisz, ja właśnie dwa lata temu tak robiłam, że próbowałam się odchudzać na 1400 kcal, ale miałam wpadki z czekoladą, ale większe niż teraz, bo jadłam po połowie czekolady. Potem miałam wyrzuty sumienia i ostro jeździłam na rowerze, ze średnim obciążeniem. Doszłam do 62 kg i żeby coś zleciało to musiałam 2 godziny szybko jeździć na stacjonarnym. Potem siadły mi od tego stawy i zresztą rowerek też jest już "zajechany". Nie miałam pojęcia, że taki intensywny sport może się tak skończyć, bo ciągle słyszałam, że ruch to zdrowie. Wiesz co jest jeszcze dobre, właśnie jeden dzień w tygodniu taki półgłodówkowy-500 kcal. To pomaga. W tej diecie dzięki takim dniom, o wiele mniej ćwiczyłam i dojechałam do tej samej wagi, co dwa lata temu przy morderczych jazdach. Dopiero teraz zamierzam więcej jeździć, bo zostały mi już ostatnie kg i wychodzenie z diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko tez tak uważam :),tak jak pisałam oragnizm szybko sie ataptuje,dlatego kazda nagla zmiana kaloryczna raz na jakiś czas wybija go ze 'stagnacji" i czasem pomaga schudnac,raz na jakiś czas 500 kcal,tak też czesto waga szybko zaczyna spadac po jednym "cheat day'u" czyli dniu kiedy pozwalamy sobie zjesc duzo wiecej niz zazwyczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmm.... Z tym dniem macie laseczki racje. I mądrze prawicie, że nie ma co organizmu zajechać. Co do l- karnityny to ja właśnie dlatego ją wzięłam. Jutro o 3 pobudka bo pracuję. Ze sklepu wróciłam z zapasem pieczarek i kiszonej kapusty hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dzisiejsze menu: śniadanie: kiełbasa drobiowa 105g ( 170 kalorii na 100g), wafel ryżowy 9,3g, ketchup 10g; II śniadanie: mus z brzoskwiń z puszki 100g, bita śmietana 80g ( deser w kafejce, mówię orientacyjnie :) ) obiad: zupa kapuśniak talerz; podwieczorek: jabłko 180g tarte z marchewką 120g; kolacja: bułka ze słonecznikiem 60g, 45g sera camembert figura, pomidor 60g i 100g kapusty kiszonej; Wyszło jakieś 1250 kalorii więc nie jest źle biorąc pod uwagę fakt że od rana latam jak głupia i jeszcze rowerkiem godzinkę śmigałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, gratki za spadki wagowe :) 🌻 * Ja niedawno wróciłam do domu. Muszę tutaj ogarnąć jeszcze kilka spraw, a potem zasiądę na rowerze na 1h. Poćwiczę też nogi, pośladki i górne partie. ale nie wiem czy sobie czasu nie skrócę, bo czuję, że padam na ryjex. * Do mojego menu należy wrzucić jeszcze jogurt light 150g. Nie zjadłam nic słodkiego, mimo że kuszono mnie serniczkiem, który kocham :D Jestem dumna z siebie ;) To pierwszy krok do tego, by odnieść sukces ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dragonetta smacznie dziś jesz:-) Właśnie wrócilam z mojego intensywnego spaceru (czyli szybki marsz) (czas:1,3h) ..i teraz sobie popracuje ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No muszę jeść więcej dzisiaj, bo oddałam 650 ml plazmy :D A serio od rana biegam dosłownie :P Dopiero teraz mam czas dla siebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Gratuluję oddania osocza, fajnie, że myślisz o ratowaniu innych osób. A oto moje menu: Śniadanie: kasza gryczana, groszek z marchewką, pół plastra wędliny, dwie kostki milki - 320 kcal II śniadanie: kasza gryczana, groszek z marchewką, 2 kostki milki Obiad: kromka razowa,wędlina, pomidor-227 Kolacja: serek wiejski Może trochę za dużo węgli, ale ostatnio stale mam ochotę na kaszę gryczaną z warzywami, a na obiad zjadłam kromkę chleba, bo mam go ponad tydzień. Chleb razowy jest drogi, a ja nie chcę wyrzucać. Jutro robię sobie dzień białkowy, więc dziś rozgrzeszam się za tyle węgli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Zapomniałam napisać, że wyszło mi 1036 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dragonette, spójrz dziewuszko na siebie, zanim obcych ludzi zaczniesz od nieudaczników wyzywac ;) to ty sobie nie radzisz ze soba i swoim wyglądem, ze o super diecie nie wspomnę :D ogarnij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
No i pękłam, znów zjadłam kostkę milki karmelowej. Jedna kostka ma 35 kcal, a ja zjadłam 5 kostek w ciągu dnia, to jest już 175 pustych kalorii. Jestem taka beznadziejna, dziewczyny tak ładnie się trzymają, a ja praktycznie od początku kwietnia nie mogę schudnąć kilograma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, może spróbuj nie kupować tego co Cię kusi? Albo w ciągu dnia zjedz sobie jakieś danie na słodko. Ja jem słodkie śniadanie i jakieś jogurt czasem ( jak dzisiaj) w ciągu dnia i jakoś się trzymam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po rowerze ( 50min) i po pośladkach z Mel B. Przede mną jeszcze 25 przysiadów bez obciążenia, i 25 z obciążeniem 8kg ( też super na tyłek i uda). 8min legs dziś odpuszczam już, bo padam.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marzycielko, nie jestes beznadziejna, po prostu za malo wegli jesz, kup sobie gorzka czekolade, min. 75%, powinno pomoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, skinny ma racje. Najlepiej nie mieć zakazanego w domu albo jeden posiłek dziennie na słodko robić. Gościu... zjedz snikersa bo strasznie p********z;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×