Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dieta MZ tak do 1200kcal ZAPRASZAM 2014

Polecane posty

Gość gość
Dragonette, chyba o sobie mowisz :D malo tego, z twoich postow bije jeden wielki kompleks, btw dziewuszko, goowno wiesz o dietetyce, wiec przestan macic dziewczynom w glowach i sama cos zezryj, bo ci na mozg pada 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehhh gościu. Może i na dietetyce się nie znam i nie kreuję się na taką. Jednak by schudnąć trzeba jeść mniej i ćwiczyć. Kompleksów nie mam, bo ja nie byłam nawet na początku diety gruba! Nie głodzę się, trenuję i to przynosi efekty i TO takie osoby jak ty... zakompleksione i zapewne tłuste boli. Bo wymyślają jakieś dziwactwa, a jest łatwiejsza droga. Bez dziwnych rzeczy pokroju mąka razowa, czy inne takie. Zresztą jesteś poniżej mojego poziomu intelektualnego więc z takimi ludźmi dyskusji nie prowadzę :D Adieu i piecz sobie swoje chlebki dalej jak masz czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam. BMI 19, naprawde myslisz, ze mam kompleksy? :D ty masz na pewno ;) a co do poziom u intelektualnego, to ci sie kierunki pomylily goowniaro :classic_cool: poza tym, to moj 3 post tu, ale z toba szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaległam już w łóżku z lapem i gazetkami. Plan ćwiczeniowy prawie wykonany. Nie zrobiłam tych nóg już jednak :( Jutro idę na siłownię - zrobię sobie "leg day" ;) * Menu na jutro: p1: owsiane górskie 30g z rodzynkami15g, orzechami włoskimi15g i masłem orzechowym 5g p2: 2 wasy pełnoziarniste 28g, twarożek domowy Piątnica 150g, pomidor ok. 40g, ogórek zielony ( nie ważę) p3: banan o.110g p4: ziemniaki 70g, filet z mintaja 100g , surówka z kapusty kiszonej, marchewki i ogórków konserwowych - pewnie z 300g p5: jajecznica z 2 jajek , brokuły 200g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skinny menu masz super! ja jutro rano praca, a potem rowerek :D co do jedzenia, to jeszcze nie wiem... :P ale dietetycznego jedzenia mam aż za dużo, więc spoko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Nie lubię gorzkiej czekolady, gościu ty mnie wcale nie czytasz, ja jem właśnie dużo węgli złożonych. Kasze i warzywa,chleb razowy z ziarnami. Odnośnie słodyczy, wiem, że nie należy ich kupować, ale zostało pełno po świętach. Moja córka dużo dostała i tak po prostu jemy. Dla mnie okres świąt, imprez rodzinnych to koszmar, bo ja mam słabą wolę odnośnie jedzenia. W ten weekend zrezygnowałam z wizyty koleżanki, bo wiem, że ona je góry jedzenia i będzie próbowała we mnie coś wcisnąć. Za to umówiłam się na sobotę z kolegą i już się boję gdzie pójdziemy i co zjemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, a gdybyś w ramach kolacji zjadła np. ok. 100g chudego twarogu z odrobina rodzynek, orzechów czy płatków migdałowych i masła orzechowego i/lub miodu? ( miodu z 10g max, bo na redukcji nie wskazany, podobnie pewnie jak masło orzechowe ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no baaa skinny... marzycielko, 3maj się i nie grzesz więcej... będzie dobrze.. a gościa olej bo to ciul jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Dragonette Gość nie czyta co piszemy i tyle. Skinny dzięki za rady, tak chyba zrobię z tymi rodzynkami (wczoraj tak jadłam) i kolację przesunę na 19.00. Ostatnio odchodzę spać po 22.00, więc powinno być dobrze. Jak skończą się te słodycze to będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No spokojnie możesz przesunąć na 19. Ja z racji na pracę nie mam żadnych stałych pór posiłków. Nigdy też nie hołdowałam teorii, że nie można jeść po 18tej. Ja na dzisiaj już odpadam, więc dobrej nocy dziewczyny i do jutra 😴 🖐️ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
24.04.14 [zgłoś do usunięcia] Dragonette Gościu pisać mogę co chce i h*j ci do tego usmiech.gif . Dieta PONAD tysiąc kalorii to nie głodzenie i to, że szukałeś mnie by mi naubliżać świadczy o tobie. Wolę mieć 158 niż 180cm, bo jest to bardziej kobiece. A uda zapewne i tak mam lepsze od ciebie. Co do wafli i sosu z torebki to nie przeczę nie jest to zdrowe. Jednak na zabiegany tryb życia nic nie poradzę i poza tym daje mi to namiastkę normalnego jedzenia. i własnie o to chodzi jak innych traktujesz latasz po innych topach i ludzi obrazasz bo nie zgadzaja sie z toba i mają inne wyobrazenie o odzywianiu, nie na jednym topie tak juz dziewczyny obrazalas uda masz tragiczne z opisu tego co tu wstawilas i masz komleksy...inaczej bys komus wzrostu 180 cm nie wytykala ze mniej kobiecy:D zreszta mdz 158 a 180 jest jeszcze cale mnóstwo wzrostów do krórych ty juz nie dorosniesz...chociaz nie... pewnie po tych waflach to jednak latwiej ciebie bedzie przeskoczyc niz obejsc i nie pisalabym tutaj gdyby nie twoje wczesniejsze wycieczki siedz tytaj i sie na inne topy nie laduj z tymi swoimi pseudodietami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szukalam...bo bezkarnie obrazac innych nie bedziesz...zapamietaj to sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie...ty tak po prostu atakujesz jak sie ktos z toba nie zgadza:) i zanim nazwiesz kogoś śmieciem to się zastanów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu zostaw ją-g***o bo się pobrudzisz:) po co na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko nazywam rzeczy po imieniu :D zresztą pisz sobie co chces jeśli sprawi ci to radość... ps. z bmi 19 by cię tu nie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mierz mnie swoją miarą:classic_cool: twój problem nie jest moim:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekend za pasem - huuuuurrrrrrraaaaa :D :D Ja już w trakcie śniadania. Nawet przed rozważałam czy nie wskoczyć na czczo na rower, ale w sumie nie wiem czy to wskazane, bo czytałam już różne opinie i na ten temat. A w sumie idę dzisiaj po pracy na siłownię. Muszę zmienić obciążenie moich domowych hantli, bo 4 kg na rękę już nie robią żadnego wrażenia, zero zakwasów. * Dziewczyny, miłego dnia, bądźcie grzeczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Skinny to ty bardzo silna kobieta jesteś. Ja mam od zawsze słabe ręce i wczoraj z kg przeskoczyłam na 2 kg i mam takie zakwasy, że dziś odpuściłam ćwiczenia. Dziś mam plany na głodówkowy dzień białkowy. Wieczorem wyjeżdżam na weekend, bo mam zjazd, więc nie będę się obżerać wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nieźle dziewczyny z tymi hantlami, ja mam w domu takie 1,5 kg:) ale rzadko z nimi ćwicze bo orbitrek świetnie wyrabia miesnie rąk (i mozna sobie regulować obciążenie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam sportsmenki :* Ja już po pracy... przerzucanie 30 kg kartonów, 20 kilowych kartonów i 10 kilowych kartonów oraz zgrzewek 6*2 litry też daje popalić przez te 8 godzin :D Teraz wzięłam moje kochaną l-karnitynę i potem hejo na rowerek. Widzę, że wy zapracowane też hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko! gdybym miała taka pracę to już bym nie dała rady wsiąść na rower :P, masz Dragonette power'a:-) Jestem ciekawa czy zauważysz z czasem roznice w tempie chudnięcia po l-karnitynie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie dlatego ją biorę vivi, by sprawdzić co i jak :D ja tam jak na razie jestem na chodzie, potem się zobaczy :D jak na razie mam wrażenie, że po tym specyfiku od razu chce mi się korzystać z toalety :P no ale cholera wie... pogoda u mnie się powoli psuje niestety i zanosi się na deszcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja planuje z czasem (za kilka miesięcy) gdy waga znacznie wolniej spadać brać dyma burn extreme, oparty na kawie,mysle,ze na mnie podziala bo ja kawy nie pijam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pijam 4-5 kaw, bez mleka i cukru :-) Już po rowerku i 510 kalorii spalone :-) Mądra myśl vivi, ja l- karnitynę też zaczęłam brac jak sie rozwinęłam w ćwiczebiu hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka60
Dragonette, sporo kaw wypijasz. Pijesz rozpuszczalne czy sypane? Ja piję tylko rozpuszczalne. Jak był post to potrafiłam przeprowadzać takie głodówkowe dni, a dziś mi nie wyszło. Nie dałam rady na samym białku. Wyszło jak wyszło. Oto co jadłam: Śniadanie: serek wiejski 162 II Śniadanie: jogurt naturalny 60 kcal Grzeszek: kostka milki 35 kcal, guma owocowa 45 kcal Obiad: serek wiejski 162 kcal, batonik kinder 70 kcal Kolacja: jogurt 60 kcal, surowa marchewka 26 kcal, jabłko 39 kcal Razem mi wyszło 659 kcal. Za pół godziny wyjeżdżam z domu i mam nadzieję, że to moje ostatnie posiłki. Zamierzałam zjeść 500 kcal na samym białku, ale nie dałam rady. Jutro już normalnie. Jakbym nie miała możliwości wpaść tu w weekend to życzę wam miłego, dietetycznego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pijam tylko kawy sypane i to mocne ;). Moje menu na dzisiaj wygląda następująco śniadanie: omlet z 200g pieczarek, 50g cebuli, 2 jajek pieczony bez tłuszczu, z waflem ryżowym 9,3g 2 śniadanie: jabłko 200g i danio light waniliowe 150g obiad: panga 150g, pieczona w folii aluminiowej na patelni bez tłuszczu, 150g kapusty kiszonej, kielnia zupy kalafiorowej z koperkiem; kolacja: 3 wafle ryżowe 9,3g, chuda szynka 80g, ketchup 10g; Tysiąc kalorii niespełna, a dużo jedzonka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki usmiech.giflapka.gif Od piątku popołudnia miałam nieoczekiwanych gości, dlatego też nie odzywałam się oczko.gif Niestety, ale zgrzeszyłam: 2 gałkami lodów oraz 1 piwkiem zly.gif ;( No, ale już trudno. Dzisiaj pełna mobilizacja usmiech.gif Menu: p1: jogurt grecki light 130g, 15g rodzynek, 10 g orzechów włoskich, 30g banana p2: filet z kurczaka 130g, oliwa z oliwek 5g, ziemniaki 50g, sałatka z sałaty lodowej, pomidora i ogórka zielonego p3: 2 wasy 20g, serek wiejski Piątnica 150g p4: warzywa na patelnię 200g, 2 jajka na twardo Teraz wychodzę na siłownię jezyk.gifusmiech.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×