no nie mogę czytać o tym macierzyństwie po 40

A taki to argument ze sie za wielce doswiadczone uwazacie. Macierzynstwo po 40 to jest glupota i chocbyscie snie wiem co powiedzialy nic tego nie zmieni. Nie od dzis wiadomo ze po 40 jest duzo wieksze prawdopodobienstwo wad u dziec****oza tym nie wmowicie nikomu ze 40 lat to mala roznica pokoleniowa... To jest PRZEPASC. Widze to po wspomnianej przezemnie kobiecie... Ubiera corka jak stara babe. A przy 10 stponiach pod spodnie musi rajstopy zakladac... kazde kaszlniecie to juz wyjazd do szpitala. Ostatnio ja lekarz doslownie opi***olil zeby sie nie osmieszala bo dziecko wymiotowalo bo za duzo slodyczy sie nawpierniczala a ta ja na pogotowie...

Vanille- to odpowiedz sobie co ta osobniczka, którą opisałaś miała w głowie jak miała 22 lata. Z wiekiem zazwyczaj sie dojrzewa, a nie odwrotnie, nie myślicie chyba że od jakiegoś czasu idiociejecie a teraz jesteście w szczytowej formie intelektualnej, bo jeśli tak, to radzę wam jednak jak najszybciej sie rozmnażać - dla dobra dzieci :)

a niech jedna i druga sobie mówi jeżeli im to przyjemność sprawia :)

a ja też noszę rajstopy pod spodnie, bo jestem zmarzluchem. to objaw mojej 'staroswieckosci'? co wy tu wypisujecie :D

mam 41, corki nastolenie, ostatnio spozniał mi sie okres dosc dlugo , myslalam, ze oszaleje ze strachu..nie miałabym cierpliwosci wychowac dziecka teraz, nie przespane noce, chorobi dziecka itp. Ciesze sie , jak widze prawie dorosłe córki, teraz moge poswiecic się sobie, troche pozno ale wróciłam zaocznie na uczelnie ,jestem po 4 semestrach , idzie mi idealnie :) czuje sie spełniona, zadbana i dowartosciowana :) pozdrawiam

ja znam taka która każde nosić córce rzeczy po 18 lat starszej córce :-o normalne to jest?

Dodam , ze nikogo nie oceniam , ani nie krytykuję w wyborze pory na macierzysntwo..bo to jest kwestia indywidualna i nikt nikomu tego dziecka nie wychowa :)

jajasiewypowiem tak, najważniejsze co wypada przed ludźmi i w ogóle 40-stki powinny już chodzić z różańcem w dłoniach, w czarnych sukniach do kostek i w chustach na głowach i broń Boże żartować, mówić po "młodzieżowemu" czy pójść na tańce czasem. Niech już sobie najlepiej grób kopią :P

Kazda kobieta powinna ma prawo sama decydowac, to jej zycie, ale ja rowniez jestem przeciw. Nie chce wspominac o ryzyku chorob u dziecka, ale tym, ze czlowiek w pewnym wieku jest juz zmeczony i nawet dla siebie czasem nie ma sily,a co dopiero jeszcze dziecko. Pomysl kobieto 40 letnia, ktora chcesz miec dziecko, ze za kilkanascie lat ono jeszcze nawet nie bede w liceum, a Ty bedziesz juz po 50tce. Nie mam tu na mysli tego, ze np wstyd isc na wywiadowke, ale to, ze po rozmowach z osobami z wieku dojrzalym/starszym wynika pewien wniosek - takie osoby nie maja juz energii 20 latkow, im dalej wiek sie posuwa tym mniej sily,witalnosci i czesto, zeby cos zrobic sie zmuszaja, bo zycie wyssało z nich sporo. Ja na pewno nie chcialabym zajsc w ciaze w tak dojrzalym wieku, mysle, ze najlepsze lata to 25-35.

lipa urodzić dziecko po 40tce.... egoistka matka?

zaraz się okaże że pięćdziesięciokilkulatka ma więcej energii jak dwudziestokilkulatka :-D

ja mam 31 lat i 13 letnia corke,nie byla to wpadka,bylam zakochana i poszlam na zywiol.obecnie bardzo sie z tego ciesze bo tylko mlodzi sa sklonni do takich decyzji bez zastonowienia,zgodnie z instynktem.to jest moje jedyne dziecko i teraz jakbym miala przejsc to wszystko co przeszlam chyba bym sie nie zdecydowala.jestem dojrzalsza bardziej odpowiedzialna a...bardziej bym sie bala.ale nie chodzi mi o gadanie ludzi to mam w d@.czasem mysle jak bardzo bym chciala ale to pozostaje w sferze marzen,zrobilam sie taka perfekcjonistka ze ciagle wydaje mi sie ze dla dziecka i to jeszcze trzeba i to byloby lepiej.,nie potrafie juz bez planu i zeby dac mu tylko to co najwazniejsze milosc...

wy jednak puste jesteście,biedne młode mamusie,bez grosza przy sobie,na utrzymaniu jakiegos palanta bo nawet zawodu nie macie eh żal mi was,co wy wiecie o zyciu?że szczytem marzeń jest mieszkanie w pokoiku z dzieckiem w mieszkaniu teściów? biadolicie tylko na swoje życie,nie wicie nawet jak dziecko ubrac i czy w zimie na spacer mozna wyjść nie pieprz vannilllaa głupot ,wystarczy to forum poczytać .same młode głupiutkie małolaty co nawet nei wiedza jakim cudem dzidzie sobie machnęły, a teraz ja wychowuja opierajać sie na radach z forum piszą takie bzdury,że az strach,że sa matkami,zero pojęcia o diecie dziecka,zagrożeniach,wychodza sobie do koleżanki a dziecko śpi samo itp albo pytają co majeść niemowlak? to jest matka?

to się przenieś na inne tematy i poczytaj jak 16 latka myśli,że jest w ciązy od dotyku albo inna mądra co bulgotanie w brzuchu uważa za objaw ciąży

Ja jestem matką 40 +...Też miałam podobne zdanie,że po 40 - stce to nie czas na rodzenia.Los zdecydował inaczej..taaak większośc dzieci op 40-stce to wpadki..cóż czujność spada.." jestem za stara na dziecko'..i co miałam usunąć??/Do mnie wasze argumenty przeciw nie trafiają..bop dziecko sie będzie wstydzić itp..Po prostu z wygodnictwa nie zdecydowałabym sie swiadomie.. A...po 50- mało energii....hm...a jka mamy pracować do 67 lat????? Pracować tak..ale byc mamą nastolatka juz nie??/ Zdecydujcie sie

po to sa fora tematyczne, by wchodzić tam, gdzie mamy powód. Jeżeli jakis temat Ci nie pasi, to po prostu go pomiń milczeniem.

no chyba,ze po 50-tce to tylko panie mają być ewentualnie portierkami.... Moja niania ma 63 lata..i ma tyle energii,ze nie jedna z was by wysiadła...

WŁAŚNIE tematyczne..ja dopóki mnie ten temat nie dotyczył nie wchodziłam na takie forum..więc nie rozumiem autorki topiku...CO JĄ TO OBCHODZI????? Ja mam w czterech literach , co inni myślą na temat mojego późnego macierzyństwa..,nikt za mnie nie wychowa...więc po co wtykacie nos tam , gdzie nie trzeba..cieszcie ,ze jestescie młode i piekne, mądre i potraficie zycie według założonego scenariusza..i tego wam życze ,żeby tak zawsze było//

Trzeba też brać poprawkę na to, że wychowanie dzieci wypompowuje ludzi totalnie. Praca zawodowa z pewnością tak nie wykańcza, wiele moich dzieciatych koleżanek z pracy mówi, że one to w pracy odpoczywają od kieratu jaki mają w domu z dzieciakami i mężem. Zatem kobieta 40letnia mająca już nastoletnie dzieci, będzie bardziej złachana, zmęczona i postarzała niż jej rówieśnica zachodząca dopiero w pierwszą ciążę. Po prostu energię trzeba oszczędnie zużywać, a nie wypompować się za młodu, a potem już po 30tce wyglądać emerytury i menopauzy. Gdybyśmy się miały rozmnażać do 30tki, to byśmy nie miały menopauzy koło 50tki. Proste chyba, nie ? Nie bądźcie mądrzejsze od matki natury. Poza tym medycyna i opieka prenatalna są już na takim poziomie, że naprawdę nie ma co porównywać z czasem kiedy nasze matki i babki miały czterdziechę na karku. Zreszta i wtedy wiele kobiet rodziło w tym wieku. Też mi sensacja. Zakładam, że autorka wątku to jeszcze jakaś siksa, której się wydaje, że człowiek nie żyje dłużej niż do 30tki, a 40 latki, to dla niej 'starsze panie'. Pożyjesz, zobaczysz niunia.

Ah robcie co chcecie. Jak dla mni to i 50latki moga dzieci rodzic ale zdania nie zmienie ze to idiotyzm. Tak samo jak i ciaza w wieku 18 lat. Nie ma juz normalnych kobiet ktore rodza w przedziale 27- 35? takich chyba najmniej na tej naszej pieknej planecie.

Normalne to 27-35 lat! 25, 26 to nienormalne kobiety? Aleś przedział wymyśliła :P głupich jak widac nie sieją

A co wam do tego że kobiety rodzą po 40 to ich sprawa, nie chcesz czytac tematu to po co tam włazicie-na głupotę nie ma lekarstwa.Tyle w temacie

ja mam 29 lat, mysle powoli o 3 dziecku, maz ma 35, nie oszukujmy sie ale komorki jajowe jak i plemniki u faceta starzeja sie razem z wiekiem, nie twierdze ze kobieta nie zajdzie w ciaze ale moze byc jej trudniej, moja mama urodziła mnie majac lat 36 i teraz sama przyznaje ze sił nie miała juz tyle kiedy urodziła mojego brata i siostre (w wieku lat 20 i24)

weź pod uwage ze kobiety coraz później wychodzą zamaz.ja wyszlam majac 29 lat.moja bratowa miała 33 lata jak wychodziła zamąz a sąsiadka 38 .Obecnie mam37 lat i spodziewam się 4 dziecka.moja bratowa ma 35 i jest w ciązy z pierwszym dzieckiem.a sąsiadka ma 44 lata i 4 letnią corke.

o kurcze 4 dziecka? naprawde? podziwiam wiesz, mi na 3 ciezko sie zdecydowac choc zawsze chciałam miec duza rodzine i mam na to warunki

no naprawdę piecdziesięciokilkulatka z 4 nie"odchowanych" dzieci będzie miała tyle energii że szok :-D

ja mam prawie 19 letniego syna i 19 miesięczną córkę w tym roku skończę 39 lat.

czyli na ścisłośc tooje młodsze dziecko mogłoby być twoim wnukiem?

Na ścisłość, to tylko na wioskach tak młode kobiety zostają babkami albo na jakichś melinach :O

na melinie to ciebie wychowali, do szkoły też nie chodziłaś i nie wiesz że rodzenie dziecka po 40 jest niebezpieczne dla niego samego