Przyszłe mamy z Podlasia :) 2014

musimy się jakoś pocieszyć. Poza tym ja ostatnio zacietrzewiona. Nigdzie nie bywałam, mąż w pracy od rana do nocy. U nas był zastój ze spacerkami, bo winda u nas wysiadła. Raz zniosłam wózek i powiedziałam nigdy więcej! W gondoli jeszcze jakoś stabilnie a w tej spacerówce to aż strach... Mon.. ja jak zachorowałam to lekarka mówiła często dezynfekować ręce i jakoś dzięki Bogu syn nie zachorował. Fajny przepis na brokułową, zrobię w przyszłym tyg :) My na szczepienie w 13 miesiacu życia...

Ciezarowka i ja zasiedziana taka że szok :) teraz jest troche lepiej bo mam dwie kolezanki ciezarne na zwolnieniach :p to też mają dużo wolnego czasu. A jak winda? juz działa? a wes te wozki takie ciezkie, gdziez je samej nosic

Winda od wczoraj działa, a ja z synem przyjechałam do rodziców. Planowałam jesienny spacer, a tu od rana pada. Mon, przez te kilka dni jak nie wychodziliśmy to mam problem z usypianiem małego.. Jedna drzemka była na spacerze , więc myślałam że to przez to że to jego rytm,, alle teraz w ciagu dnia z każdym usypianiem problem.. zmeczony trze oczy a nie może zasnąć..

Mon codziennie pamiętasz o podaniu glutenu?

skoro obie zasiedziane, to musimy się odczarować ;).

no z tym glutenem to wlasnie nie, zapominam :p ale pediatra mowil ze niekoniecznie tak codziennie trzeba podawać. a jak podajesz ? ja to tylko w tej mlecznej kaszce mannej nestle.

ja też kupiłam kaszkę z nestlle, a wcześniej kilka razy kupiłam obiadek z dodatkiem kaszki manny (taki do wprowadzania glutenu). Mon, mąż mnie zabiera na romantyczną kolację :P

oo jak miło ;) oni za bardzo nie rozumieją ile znaczą dla nas takie gesty. Ja sie rozchorowalam.. malutki juz sie troche zarazil, narazie ma mega katar ale bez kaszlu.., a w nocy plakal co godzine, na poczatku myslalam ze zabek sie wyzyna moze ale to byl jednak brzuszek.. dawalam i pedicetamol, potem esputicon. Kupke rano zrobil i juz jest ok. Biedaczek tak sie umeczyl :/ tak se mysle po czym takie atrakcje nastąpily ale wydaje mi się że jadłospis mial taki sam jak dzień wczesniej

Mon jak ja byłam chora to rada męża była taka: połóż się odpocznij jak mały zaśnie :P A może to przez katar nie mógł spać? skoro w diecie nic się nie zmieniło? U nas dwa tyg temu jak pisałam że mały chyba chory,, spał jakoś niespokojnie,, a pozniej obudził się z płaczem bo nie potrafił oddychać przez usta i też budził się co godz ,,, U nas frida służyła do oczyszczania noska, ale jak maluszek ją widział to od razu w placz. Kupiliśmy też inhalator i wydaje mi się że on dużo pomógł, mały sam sobie trzymał maskę,, ale jak mu się polepszyło to interesowało go tylko "pudełko" wydające dzwięk ;)

Hm moze i troszke ten katar, ale po espumisanie jakos już było chyba lepiej. No i ta kupka z rana... bidulek. Mężów złote rady to normalnie szok, jakieś nagrody im powinni przyznawać za to :) My mamy "spadkowy" inhalator, troszke starszy model to nie ma w nim maski tylko taki otwór, ale musze przyznac robi robote chociaz malemu srednio sie podoba taka zabawa. Ciekawe zeby może podczas snu go troche poinhalowac? Nasz ma taki slaby sen zajaczek ze w ogole strach do pokoju zagladac, trzeba sie skradac a i tak odrazu zaczyna sie wiercic wiec to raczej sredni pomysl. Mamy jeszcze wode morską i maść majerankową. ale czy to wystarczy, zobaczymy. Oby. A z fridą jak sie podchodzi to taki placz. Umywam rece od tej czynnosci to mąż działa.

Mon, grunt, że inhalator robi swoje, a najnowszy model , czy ten starszy to już chyba nie robi większej różnicy.... Ma spełniać swoją funkcję. Mon ile razy podajesz mleczko? ile już jest innych posiłków? zastanawiam się czy zamiast jednego mleka na podwieczorek włączyć kaszkę...U nas na 5 posiłków jest 3 razy mleko, raz kaszka lub kleik i obiadek

u nas dalej 7 posilkow, w tym obiadek jest zawsze a z kaszką roznie bo maly czasami odmawia jej zjedzenia to wtedy tez robie mleko. Staram się teraz tego mleka podawac po 150 to tak licze ze gdzies te jedno karmienie odpadnie. A Twoj ile zjada na raz ? pewnie z 200 :) A my we srode mamy na te usg brzuszka, jak na zlosc maz ma do pracy.Oby malutki wydobrzał bo jak nam przyjdzie przekladac i znowu za pol roku to ja dziekuje :) w nocy bylo slychac ze ciezko mu sie spi, ale nie wstawal. Tylko zjesc, to wtedy tez go troche poinhalowalismy. A tesciowa dzis podrzucila jeszcze wit c.

nam lekarka mówiła, że można jeszcze wapno podawać a do noska nasivin soft (to po trzecim miesiacu). To też bez recepty... Mon, a daleko masz na badanie usg? najgorzej to się samemu zabrac ze wszystkim... a to pieluszka, a to mleczko, a to pampers,,, ja jak byłam u lekarza to umówieni na konkretną godz, wiec zabrałam tylko zabawkę, pieluszkę i myślałam że szybko pójdzie... a tu lekarz się spóźnił, przed nami dwie osoby umówione 40 min przed nami,,, a ja nie miałam mleka ze sobą, to już się synek w drodze powrotnej nadenerwował, aż mi go szkoda było.. Mon u Nas mleka 150-180 idzie tylko na te nocne karmienie wypija 200ml. Próbowałam podawać większe porcje w ciągu dnia to albo nie chce, albo później ulewa.. więc chyba nie potrzebuje?

Moze nie ma co na siłe zmieniać ich rytmów, u nas moze jak sie skonczy te mleko mrozone i bedzie jadl tylko modyfikowane to moze cos sie pozmienia, ale juz blizej niz dalej. Wczoraj robilam zupe z buraczkiem, tak posmakowala ze jak jadl to co chwile sie smial - czegos takiego jeszcze nie było :p chyba ze mial taki humorek, dzis sie uda to sprawdzic bo zostala jeszcze porcja. A katar jakby minal, troche ma jeszcze zatkany nosek ale z rana jak go poinhalowalam to nic tam potem prawie nie wyciagnelam, ale slychac ze ciezko oddycha.

a te usg to w dsk. No najgorzej ze to tyle zamieszania :) bo to jak na zlosc zaraz sie trafi pora karmienia albo pelna pieluszka..

wyjscia szczególnie te "ważne-doktorowe" przynajmniej u nas niosa nie lada wyzwanie. Przed samym wyjściem mega kupka,, etc Mon, jajo w siódmym miesiacu, ale ja chyba jeszcze ciut zaczekam. Muszę popytać i poszukać jakieś wiejskie jaja na tę okazję. jak dzisiaj zupka z buraczkiem? przyniosła dzisiaj tyle radości co wczoraj?

Nie przyniosla.. została wcisnieta na sile, z wielkim placzem. Bym nie dawala ale wczoraj bardzo malo mleka pil, i moze z czery porcje to po 60 ml ledwo, te dwie wieczorne dopiero po 120. Pewnie przez ta chorobke stracil apetyt. Dzis też to samo, wlasnie byla wojna o gerberka z rybką,, ale odposcilam. Teraz tyle placze przez te oproznianie noska i te niejedzenie ze czasami mysle ze zwariuje. w dodatku czlowiek caly dzien sam to w ogole. Wczoraj wieczorem wychodzilam na fitnes i mowie do meza: trzeba go nakarmić, podac witaminy, wykąpać i poinhalowac. A on pyta "moze jeszcze cos" hehe, toz to podstawowe obowiazki, nie wiem skąd to zdziwienie.

a dzis sie okazalo ze o witaminach zapomnial :) A bylismy na tym usg - wszystko ok. Zahaczylismy o poradnie chirurgiczna i mowili zeby w okresie przedszkola obserwowac pepek. Popsprawdzal mu jąderka przy okazji i mowil ze juz trzeba odciagac troche napetek przy kąpieli i czyscic. Jak widzielismy ostatnio pediatre to mowil ze nie trzeba tego robic. I bądź tu mądry. A wy do ktorego zalecenia sie stosujecie?

o kurcze Nam lekarz też mówił "nie odciągać" to było w lipcu na szczepiniu.. póki co ja nie odciągałam.. nie wiem co robić... Mon,,, faceci przechodzą samych siebie, przeraża mnie to że ja też mam syna (czyt.faceta) ;). Oni nie zajmują się na co dzień maluszkami to nie wiedzą ile przy tym pracy. U nas jest tak.. wychodzę do sklepu, i już pytanie "za ile wrócisz"? o ile w ogóle już jest ten nasz tata,. bo na ogół to my sami,,,,, :( ja dzisiaj ugotowałam kalafiora i jakaś kupka rzadka się pojawiła...

Rety, mamy sprawce zamieszania, pojawil sie pierwszy zabek :) maly mnie dzis "ugryzl" i odrazu zaczelam zagladac do buzki a tam sie swieci na dole. to i ten nieszczesny katar moze przy okazji wyżynania się ząbka. Najgorzej ze nie mam w domu zadnej masci i nie moge mu ulżyc. ale chyba ten etap przebicia sie jest najbardziej nieprzyjemny co? Biedny a ja mu tak wciskalam te jedzenie.. :/

chyba najbardziej nieprzyjemne za Wami. Też mi się wydaje , że moment przebicia jest najbardziej bolesny... Czyli wszystko jasne, skąd brak apetytu i takie samopoczucie. Ja mam maść calgel i dentinox to takie chłodzące maści.. Odnosiłam wrażenie, że przynosiły ulgę, na ulotce jest napisane że dają uczucie chłodzenia... To na przyszłość , bo jeden ząbek za Wami :). Który ząbek macie?

http://j.gs/4X8y tyle w temacie

cze laski u nas super :-) zwiedzamy a chlopaki grzeczne i maly jak fajnie spi w nocy a w ciagu dnia aniolek:-) Mon27 super ze macie pierwszy zabek ja tez obserwoje ale nic ... U NAS tez jest wiecej mleka ale w porciach do 120ml na noc wiecej robie ale nie zawsze wypije :-)

hejo, mamy na dole, ale juz i obok chyba drugi sie pokaze niebawem :) noce sa normalne ale w dzien czasami to naprawde trzeba w sobie szukac pokladow cierpliwosci. Maz chcial kupic w aptece masc ale zaproponowali camilie czy jakos tak, taki roztwor do wlewania do buzki. poki co to tylko dwa razy podawalam w fazach kryzysu ;p Lila a Ty tam wracaj z tych wczasow :) ile mozna sie wczasowac. My dzis na wesele idziemy to sie czlowiek troszke zresetuje od siedzenia w domu. Oby maluszek nie zaszedl babci za skore :p

a propo "odciagania" to mamy taka masc neomycinum jelfa do stosowania na ujscie cewki moczowej, ta masc jest do oczu!! hehe, na początku myslalam ze to pomyłka ale tesciowa mowila ze w szpitalu uzywaja jej wlasnie do tego. Odciagamy przy kapieli leciutko. chirurg to chirurg chyba wie co mowi...

Ciezarowka a ty sie chyba zastanawialas nad zamiana jednego mleka wieczornego na kaszke i co wprowadzilas to w zycie? a na tych kaszkach to nie jest napisane ze do ktoregos tam miesiaca to zeby tylko jedna dziennie podawac?

w poniedzialek jade w rodzinne strony to bede miala wiejskie jajeczka wiec zaczniemy eksperymentowac z zoltkiem, albo w sumie poczekam do srody bo mamy szczepienie to sie wypytam. Dwa dni to zadna roznica.

lila widac tamtejszy klimat służy Twojemu synowi :). Mon, wyczytałam, że nie ma potrzeby odciagania siusiaka dla takiego maluszka, poki co ja tego nie robię. Mona a jakie dzialanie ma miec ta masc? Mon a moze zapytasz jeszcze swojego pediatrę co On na to? Lila a ja Wy robicie? U nas tez jakos szybko drugi zabek sie pojawil a teraz cisza :). My tez mamy dzis wychodne, lecimy na imprezę ur do mojej kolezanki. Przy tych dzieciach tyle dylematów, co robić żeby było dobrze.. lila , wracaj musimy zrobic jakies spotkanie :) Mon udanej zabawy na weselu :)

Mon, ja co drugi, co trzeci dzień podaję na podwieczorek też kaszkę, lub kleik... po obiedzie podalam raz deserek taki z nesttle i niestety odmówił jedzenia mleka i kaszy na podwieczorek,. potraktował to jako posiłek,,,nie mogę wcisnąć mu nic miedzy posiłkami...

Witam Was dziewczyny, trochę sledzę Wasz watek, ale nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego, mam do Was kilka pytań ( z góry przepraszam bo być może gdzieś już są odpowiedzi ) Otóż jestem w ciązy i mam termin na listopad, póki co zamierzam rodzić( planuję rodzić naturalnie) na Parkowej ( chodzę do dr Sobolewskiego), ale mam pewne obawy, co do tego miejsca, naczytałam się dużo niekorzystnych opinii na ich temat , mam tu na myśli tego nieszczęsnego gronkowca :/ . Chciałam Was zapytać czy ogólnie jesteście zadowolone z porodów w tej klinice? i czy coś słyszałyście na temat tego gronkowca? Za 4 tygodnie mam miec posiew, co gdy wyhodują mi tą bakterię? czy można wtedy rodzić naturalnie? Czy może coś słyszałyscie ostatnio czy można się tam nią zarazić? I jescze jedno pytanie jak to jest gdy poród naturalny się przedłuża to czy od razu kroją? Czy dają szanśe na naturalne zakończenie? Po jakim czasie podejmuja taką decyzję.? Powiem szczerze ze nie chciałbym zeby tak było ze powiedzmy leże 3 czy 4 godziny, akcja rozwija się powoli ale rozwija a oni nie chcą czekac tylko kroją bo tak jest łatwiej . Czy wiecie jak to wygląda? Przepraszam za tyle pytań , gorąco pozdrawiam i zycze zdrowia :)