Czy niedostatek seksu usprawiedliwia zdrade?

gość >>autorze to dlaczego pytasz? o to co pytasz? << Pytam, bo mie to bawi. A co nie wolno?

Jest takich kobiet bardzo duzo - zastanawiam się co robią ich faceci, że doprowadzają do tego... Piwko przed TV?

a można by tak dyskutować bez tych wszystkich inwektyw ? ...z tym porównywaniem instynktów do zwierząt to bym był ostrożniejszy, w końcu to nie inny gatunek tylko homo sapiens stworzył cywilizacje i kulturę w tym moralność i parę innych uwierających teraz wynalazków, w tym relatywizm aby moralność mniej uwierała :) skoro więc ktoś tak konsekwentnie chce żyć zgodnie z instynktami niech rezygnuje konsekwentnie z pozostałych osiągnięć cywilizacji ? :P ....a tak na poważnie, ilu narzekających na swoje deficyty w sexie doszło do ich prawdziwego źródła, dlaczego panie czy panowie odmawiają tego sexu swoim partnerom ? ...ilu wie na pewno dlaczego się tak dzieje. Przypuszczam że jedynie ułamek % będzie wynikało z tego ze ten ktoś tak po prostu ma, jest oziębły patologicznie. U większości wynikać to będzie jednak z braku zadowolenia z sexu. Nikt zdrowy i normalny nie unika czegoś co sprawia przyjemność. Problem tkwi w takich przypadkach w braku porozumienia w tej kwestii, braku umiejętności szczerego powiedzenia że jest źle i zdefiniowania dlaczego, pokierowania partnerem tak aby było lepiej... Czasem jak mi się wydaje brak świadomości siebie, swojego ciała może powodować że trudno o tym rozmawiać, umieć wyjaśnić co jest nie tak i jak byłoby lepiej a tym samy uciekanie od rozmów na ten temat i kółko się zamyka ....

matacz nie narzeka , ideałów nie ma !!:) w moim wieku sie juz to wie , mnie po prostu przeraza ludki ped do wiernosci swego partnera ! tak jak by nic kompletnie wazniejszego od D.U.P.Y nie było . ona sie pogodzi z pijactwem , z wulgarnoscią , złosliwoscia , lenistwem , chamstwem , itd. ale jak sobie wsadzi gdzies idndziej , trgedia :)

mataczzcz oczywiscie ze kłoda sie trafia zadko , czesciej wine ponosi sam maz , partner za to ze kobiecie sie nie chce ! ale to inny temat xxx wiesz jak sie spojrzy na współczesnych facetów to sie czasem kobietom nie ma co dziwić ;) ale generalnie podzielam Twoje zdanie co do potrzeb. Uważam że nie nalezy rezygnowac z własnych potrzeb w imię kompromisów czy ustepstw dla utrzymania pozoru szczesliwej rodzinki. To błd który wczesniej czy pozniej odbija sie jak nie psyche to na samym zwiazku. Watro jednak dązyc do tego by druga strona uznbała ze te potrzeby są niezaspokojone i uświadomić jakie konsekwencje to pociąga:P

14.03.14 to prawda, to nie afryka. Kobiety zrobiły się bardziej wymagające:))) Co za tym idzie niektóre są po prostu niedo..... tak samo jak panowie.

A jacy są współcześni faceci? Pytam, bo jestem mało współczesny, mam 49 lat :)

U większości wynikać to będzie jednak z braku zadowolenia z sexu. Nikt zdrowy i normalny nie unika czegoś co sprawia przyjemność. Problem tkwi w takich przypadkach w braku porozumienia w tej kwestii, braku umiejętności szczerego powiedzenia że jest źle i zdefiniowania dlaczego, pokierowania partnerem tak aby było lepiej.. xxx Matu kobiety nie muszą miec orgazmu by poczuć radoche z sexu :P kwestia jest w tym czy facet jako"podnózek" zyciowy nie stał sie raczej opiekunem dla niej niż męzem

v34 - idąc tym tropem wychodzi na to, że zdradzający jest dwa razy winny: 1. Nie umie rozgrzać swojej zimnej ryby, w związku z czym brakuje mu seksu 2. Skarżąc się na brak seksu dopuszcza się zdrady :D

No właśnie, większość tych wątków jest dla zabawy?

tak - są wymagajace a same spoczeły na laurach - to wszechobecny ped do - mnie sie nalezy - !! a tak naprawde nalezy sie tylko tyle ile sama dajesz , nic wiecej .

ja o żadnej winie nikogo nawet słowa nie wspomniałam. fly nadinterpretujesz moje wpisy

14.03.14 oj , ja daję 100% . Tylko biorca wykorzystuje to w 36 %:(

nie bez przyczyny Bóg stworzył tak kobiete , ze mimo ze nie chce to moze , a faceta ze mimo ze zawsze chce , to nie zawsze moze ! :) pewne rzeczy nie mogą sie pzreciagać za długo , bo oczywiste jest , ze sie moze nie chcieć ! ale to sie w wielu przypadkach staje normalnoscia ktora nie jest , albo jestes zdrowa , a wtedy sie musi chcieć , albo chora i sie lecz ! jak facet tak babka :)

kazdemu z nas rano do roboty wsatawac sie tez nie chce , a jednak wstajemy bo musimy . Tylko traktowanie sexu jest inne :)

matacz ale kobiety też wstają do pracy są takie co zarabiają wiecej od swoich męzów:P

wiem - pisze ogolnie - o "nie chceniu " to dotyczy jak facetów tak kobiet ! nie przypisuje tego konkretnej płci , pokazuje , ze wiele sie nam nie chce , a jednak to robimy , wiec skoro kobieta zawsze moze ! :) to dlaczego nie da mezowi ! jak sie jej nie chce a mezowi bardzo !! skoro na inne nie chcenia reaguje mimo wszystko posytywnie niechaj i na to tak samo :)

Do matuzalemo 325 Jak wyglada seks zgodnie z instynktami, to mozna bylo obejrzec w filmie "Walka o ogien". Wprawdzie byl na ekranach ponad 20 lat temu, ale jesli masz taki pseodonim, to pewnie go pamietasz. I cyba to co mozna zaobserwowac nawet w bardzo malo moralnym wydaniu, jednak sporo odbiega od tamtego wzorca. Teraz jesli chodzi o druga sprawe: przyczyny ozieblosci kobiety. Jesli czytasz ze zrozumieniem, to zaraz na wstepie tego watku, napisalem o braku wspolpracy w rozwiazaniu problemu. A teraz napisze cos bardzo przewrotnego, za co pewnie uslysze glosy oburzenia. Jesli pracownik nie wypelnia swoich podstawowych obowiazkow to po prostu wylatuje na bruk. Ewentualnie moze (ale nie musi) dostac czas na poprawe. Jesli parter w biznesie nie wypelnia swoich zobowiazan to to samo. Wiec dlaczego jesli w malzenstwie, ktos nie wypelnia jednego z podstawowych obowiazkow to ma byc inaczej. I do pracodawcy czy uczciwego partnera nalezy decyzja jak rozwiazac sprawe. W tym przypadku, czy najpierw wyprowadzic sie z mieszkania i przeprowadzic dluga i skomplikowana sprawe rozwodowa, czy po prostu wyniesc sie do innego lozka. Tyle.

I dobrze, że zarabiają więcej, jeśli są dobre w tym co robią - tak chyba powinno być :)

dokladnie nawet w Bibli jest napisane o obowiazkach w kwesti sexu obojga małzonków ! tak czy siak , komu sie to nie podoba musi uznać jednak , ze sex to obowiazek !! w małzenstwie

św. Pawła na temat współżycia: "Niech mąż oddaje powinność małżeńską żonie, a żona mężowi. Żona nie może swobodnie dysponować własnym ciałem, lecz jej mąż. Podobnie i mąż nie może swobodnie dysponować własnym ciałem, lecz jego żona. Nie uchylajcie się od współżycia małżeńskiego, chyba za wspólną zgodą i tylko na pewien czas, aby poświęcić się modlitwie. Potem znowu podejmijcie współżycie, aby nie kusił was szatan, wykorzystując waszą niepowściągliwość" (1 Kor 7,3-5).

matacz lubisz dostawać z obowiązku?

gość pytający - jeżeli pracownik nie wywiązuje się z obowiązków to wylatuje na bruk - racja - jeżeli partner w biznesie nie wywiązuje się to to samo - racja ...ale w obu przypadkach nikt nie dyma ich na boku w obu przypadkach rozwiązuje się umowy ...w związkach od tego jest rozwód a nie doprawianie poroża

ale pewna grupa kobiet i tak bedzie oponowac :) typowe dla idiotek

Tylko że ten prawdziwy brak seksu to uważam jednak za rzadkość... zwykle jest to wymówka faceta chcącego zrobić skok w bok. Sama miałam propozycję od żonatego i oczywiście żalił mi się, biedaczysko, jak to go żona sucz nie rozumie, jak to mu seksu odmawia, jak potrzebuje ciepła i bliskości - a skądinąd wiem, że związek ma bardzo udany...

czasem tak ! jak mam ochote wielką wali mi wszystko inne :) nie dzieje sie to czesto ! ale zdarza sie !

czasem też ja nie mam ochoty na sex , a moja kobieta ma ! co wtedy sie dzieje . wtedy całuję ja namietnie tam na dole by dac jej to czego oczekuję ! czy teraz rozumiesz ???

v34 >>matacz lubisz dostawać z obowiązku<< Przypuszczam, ze nikt nie lubi dostawac z obowiazku, chociaz mysle, ze lepiej dostawac tak, niz wcale. Ale prosze zauwazyc, ze temat zaczalem pytaniem nie o calkowity brak seksu, tylko o niewystarczajaca ilosc albo kiepski seks. Wiec seks z obowiazku, bedzie raczej kiepski i czegos takiego tez dotyczy moje pytanie.

matacz masz jakąś misje ze tak wszystko wszystkim tłumaczysz? chłopie!!! akurat ja jestem tym złym adresem Twoich naukowych rozprawek

kiedy kobieta zaczyna traktować seks jako obowiazek to po pewnym czasie staje sie to dla niej prawie jak g***t:P Stąd coraz wieksza frustracja i odsuwanie, niechęć.