Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marcia08

Dieta DUKAN start 20 marzec 2014 !!

Polecane posty

Gość agatkaa190
A za miesiąc tez mam wesele u koleżanki i pewnie coś spadnie do tego czasu Będzie to też mała przerwa bo trzeba zjeść kotleta Ale zaraz S powrotem na dobre tory:) w tamtym roku też nie obyło się bez grzechów to były wakacje wiec imprezy grile parę razy alko Ale bez przesady; ) a na grillu mięsko i warzywa ( uwielbiam pieczarki z grila) i obyło się bez skoków wagi Ja jestem zdania ze to nawet pomaga w diecie bo tak restrykcyjne to szybko się nudzi i chce się jeść A spotkać z ludźmi też się trzeba i dietowac mozna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
hahha z góry załozyłam ,że stare za mąż nie wychodzą hihiihi taki zart oczywiście - ja mam 42 latka bardzo mi się podoba Twoje podejście do dietowania, nie można siędać zwariować chociaż wolałabym te 2 pierwsze fazy bez wpadek ale jak się coś wydarzy łba se nie urwe hahhha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
No właśnie i nikt Cię nie zabije; ) ważne ze coś robisz i jest lepiej niż było Atak bez wpadek musi się udać bo wtedy więcej spadnie wody i oczyści się organizm PW też powinno być bez wpadek; ) Ale jeżeli wyskoczy np wesele czy inna ważna impreza to nic się nie stanie jak się trochę podje :) ważne żeby się nie rzucić na jedzenie i nie zaprzepaścić diety bo zjadłam już nie zdrowo to najem się wiecej; ) zaraz wracamy na proteiny i jest dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Dzisiejszy dzień super bez wpadek, została mi jeszcze kolacja do zjedzenia ok 19stej. Miałam chwilę słabości jak robiłam rodzince obiad ale dałam rade- oczywiscie cały obiad niedoprawiony , bo przecież nie będe próbować hahhah. Jutro cały dzień w rozjazdach to jak mnie nie będzie nie dziwcie się , ale wagę postaram się chociaż podać jak nie jutro to w sobote. Pa ,pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
To super ze się trzymasz :) u mnie też bez wpadek Właśnie zjadlam udka pieczone bez skóry i jade na miasto po parę spraw Chyba rowerkiem; ) A później jeszcze coś przekazane Też dziś robiłam normalny obiad Ale przez myśl mi nie przeszło próbować hehe Pamiętam w tamtym roku po dłuższym czasie diety miałam ochotę cały czas coś pysznego gotować różne przepisy brałam których ja nie mogłam jeść i chłopak zajadal tylko I to mi wystarczalo; )))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
Przekąsze a nie przekazane, sorki słownik; ) Ja nie ograniczam się godzinowo Po 21 nawet jak mi burczy w brzuchu to zjem coś czysto bialkowego np. Serek wiejski czy wedlinie z twarogiem Nie można się glodzic trzeba jeść jesc!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
dzien drugi 70,8 jupiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
O jak polecialo:) super! U mnie dzisiaj 64,8! Coraz bliżej piątki na wadze; ) Na śniadanie była buleczka z wędlina i musztardą A zaraz serek wiejski Przedluze fazę ataku do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa 190
Nie czuję sie zmęczona w ogóle, wręcz przeciwnie mam dużo energii i chęci do wszystkiego. Dużo lepiej się czuje jedząc białko niż jak zaczęłam nocami jeśc kebaby ostatnio i przez to waga wzrosła do tych 66 kg ponad. Rano budziłam się zmęczona i opuchnięta. Mój organizm dobrze reaguje na małą ilość węgli bo strasznie zatrzymuję wodę i puchną mi oczy. Jak przez ten rok trzymałam wagę to jadłam węgle ale nie na noc, kolacyjki były białkowe, a w dzień zdrowe kasze i najczęściej pełnoziarniste rzeczy. Nie mogę się zapominać po prostu. Ale ostatnio przez jakieś dwa tygodnie miałam czas ciągłych spotkań wieczornych i chłopak też lubi podjeść wieczorem i tak oto zaczęłam wchodzić na złą drogę;) Już jest dobrze, waga spada i czuję ze zobaczę tą 5 z przodu. Kurcze gdybym w tamtym roku nie przeszła już na 3 fazę to teraz bym dawno ważyła mniej. Ale jakoś wystarczyło mi te 65 kg. Bo to jednak była różnica 11 kg i czułam się świetnie. Jak to kobieta, teraz chcę jeszcze mniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Hej jestem zadowolona i to bardzo- oby tak dalej Agatka też super Ja dzis od 7 biegałam po mieście ale dzieki temu juz sie wyrobiłam ze wszystkim i jestem w domu. Rano zjadłam tylko jogurt z otrębami a póżniej kupiłam kefir 0,5litra i popijałam co chwilę, teraz szykuje obiad- golonka z indyka gotowana, póżniej jakieś jajko na miekko, makrela wędzona, serek wiejski- mnóstwo mozliwosci Ugotowałam wczoraj sobie 3 golonki z indyka i będę mieć na obiad do niedzieli po jednej a od poniedziałku PW to bedzie warzywnie Anutka gdzie się podziewasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
No właśnie gdzie więcej dziewczyn? tylko we dwie na placu boju? :) hmm golonka z indyka nie jadłam chyba;) ja myślę właśnie nad obiadem, niedługo wychodze z pracy i pedzę robić jakieś mięsko. Mam pierś kurczaka w domu jakiś fajny przepis muszę znaleść, ale chyba zrobię torlille jest pyszna:)) Czwarty dzień ataku i czuję się super, zeszła nagromadzona woda i wydaje mi się ze wyglądam szczuplej i twarz nie jest opuchnięta. To moja zmora bo mam okrągłą buźkę i zaraz mi się robią takie pućki hehe Wiadomo że tłuszczyk to jeszcze się bardzo nie ruszył, ale oczyszczamy organizm i już widać dobry efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Agatka golonka jest pyszna jak tylko mam okazje to ja kupuje. Ja nie lubie udek z kurczaka a ile mozna jesc piersi- chociaz je uwielbiam. A tą golonke to gotuje tak ,żeby odchodziła od kości, bez skóry a na pw dam różne warzywka i będzie taki gulasik -niebo w gębie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
Jak znajdę w jakimś sklepie to napewno zrobie! Uwielbiam golonke wieprzowa; ) Ale tłusta jest Biorę się za tortille właśnie A udka z kurczaka zamarynuje w przyprawach czosnku i koncentracie pomidorowym i na noc do lodowki Jutro do piekarnika i wychodzą pycha od razu z sosem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Ja właśnie wieprzowej nie lubie , bo jest za tłusta a ta jest chudziutka. Te Twoje udka z piekarnika brzmią też pysznie, a jak robisz ta tortile, żeby dukanowa była?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście nie jem wieprzowej na dukanie; ) a tortille robię szybko w mikrofali Dwa jajka oddzielam białka od zoltek Białka ubijam ze szczyptą soli na sztywno A do zoltek dodaje sól przyprawy np paprykę słodka oregano i łyżkę jogurtu albo twarożku zmielonego (wolę z twarozkiem) i mieszam te żółtka z tym wszystkim potem dodaje tą mieszanke do ubitych białek i mieszam razem delikatnie. Na duży talerz kładę papier do pieczenia na to wylewam jajka i rozsmarowuje na kształt talerza i do mikrofali na 4 minuty Ale każdy musi sam sprawdzić ile w twojej mikrofali. Odklejam tortille od papieru na nią ketchup bez cukru mięsko z kurczaka cebulka ogórek konserwowy i sos czosnkowy z jogurtu zawijam i jest! :)) a w PW można poszaleć z warzywami pomidor ogórek co tam chcemy Z tego przepisu wychodzą dwie tortille. A najlepsze jest to ze są bez otrębów jak ktoś już wykorzystał dzienną dawkę A jak nie to można dodać oczywiście. Ale się najadlam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
To ja wyżej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Ale super przepis - dziękuje na pewno wykorzystam na PW ,będzie szaleństwo. Za mna chodziło słodkie to zrobiłam sobie deserek kawowy ze słodzikiem i teraz mi niedobrze -zasłodziłam się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
jak za dużo dam słodzika to też mi niedobrze, ale ja rzadko robię słodkie desery na dukanie bo ogólnie nie przepadam za słodkim, bardziej ze mnie makarono-pizzo-fastfoodo żerca:)) Dlatego wszelkie przepisy zastępujące te pyszności na dukanie mam już w małym paluszku hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Ja jestem słodyczoholiczką teraz juz wiem ile słodzika mam dać ,żeby nie przedobrzyc hihihi A z Twoich przepisów jak najbardziej bedę korzystac Chyba rzeczywiście zostałyśmy same ale mi to wcale nie przeszkadza- lepsze konkretne wsparcie jednej osoby niż 5 ciu pojawiajacych sie raz na jakis czas. Inna sprawa ,że nie kazdy ma czas na pisanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
No nie każdy ma czas na pisanie, ale mozna zajrzeć i podzielic sie sukcesem:) to motywuje. No chyba że nikt już nie dietuje bo wszystkie dziewczyny już są seksi na lato;)) Ja akurat teraz mam czas na pisanie, takie dni i praca ze duzo przed kompem siedzę. Poza tym magistra pisze, ale cięzko sie skupic haha Zobaczymy ile jutro bedzie na wadze, wtedy zdecyduje czy przechodze na warzywa czy jeszcze nie. Mam ochotę na leczooo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Ja planuje od pon PW ale zobacze jak jutro bedzie bo brakuje mi warzyw a Ty mi tu z leczem hahhha tez bym zjadła ale i tak jest spoko Dziewczyny sie wylaszczyły a my za póżno sie zabrałysmy .... Anutka jest jeszcze ale gdzies przepadła, może sie jeszcze zjawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
e tam za późno, każda pora jest dobra;) Oki już nic nie mówię o jedzeniu hehe Właśnie popijam wode z cytryną. Dukan w ksiązce pisał że nie wolno soku z cytryny na pierwszych dwoch fazach bo to jednak owoc, ale ja się tak nauczyłam że zaraz po wstaniu muszę wypić szklankę wody z sokiem z cytryny, od dawna tak robię i na dukanie nie przestałam. Ale nie namawiam żeby nie było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
też sie właśnie zastanawiałam nad wodą z cytryną albo z octem jabłkowym- niby nie pije regularnie ale wydaje mi sie że taka ilośc owocu hihihi nie zaszkodzi ale i tak nie mam w domu cytryny ale ocet jabłkowy mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
Nie wiem czy zaszkodzi czy nie mi smakuje i lubię bardzo :) Minął kolejny dzień bez wpadek Jutro robimy grilla Akurat będę już na warzywach więc się będę mogła najesc:) już zamarynowalam mięsko i warzywa i zrobiłam szaszłyki Jutro jeszcze salatka i sosy Troche dukanowych rzeczy troche normalnych dla gosci Chociaz wiekszosci smakuja moje potrawy dietetyczne i nawet nie wiedza ze to wg zasad dukana hihi Będzie pysznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
dzień trzeci waga 69,9 Ale się cieszę tą szóstką z przodu tak ładnie wygląda- teraz juz niech sobie powoli spada ważne , ze pożegnałam siódemke. Mam nadzieje ,że na zawsze. Dzis w planach -bułka otrębowa z tuńczykiem -serek wiejski -jogurt naturalny -golonka indycza -jajka na miękko Wczoraj odniosłam kolejne małe zwyciestwo. Siedzieliśmy wieczorkiem z mężem na tarasie- on sączył piwko a ja wode- wcześniej to było nie do pomyslenia, bo piwo uwielbiam Agatka powodzenia na grilu chociaż widzę, że jesteś odpowiednio zaopatrzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
Brawo mmm74!!! Tak też myślałam ze 6 na ataku się pojawi Nie znam Cię A cieszę się razem z toba:) już teraz tylko mniej U mnie na wadze 64, 3:)) W dzień będę jadła białkowe dopiero na grillu zjem trochę warzyw żeby tak od razu nie wpadać na warzywa i morska tyle bo waga skończy Winko wytrawne mam przygotowane najwyżej trochę będę sączyc:) żadnego piwa hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
Nie morska tylko miesko jeju:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Agatka super masz wage, też taka chcę i będę mieć i kropka. Ja mam nadzieję ,ze u mnie żaden gril sie nie wykoci- nie mam w planach ale różnie to bywa. My mieszkamy na wsi a wiekszośc znajomych w mieście wiec gdzie na grila? Na wieś. Lubie gości ale na ataku wolałabym jeszcze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatkaa190
Rozumiem Cię Takie grile to okazja do grzeszenia; ) i ciężko się powstrzymać Ale ja myślę ze dam radę Bo dziś i tak miałam na warzywa przechodzić A jedzonko dukanowego tyle ze mi wystarczy. Chciałabym też bez żadnego alko Ale wiadomo zaraz pytania namawianie eh.. więc tylko kryzysowo winko wytrawne które uwielbiam:) ja nawet na diecie lubię jakieś spotkania czy wyjścia bo jak bym tylko siedziała w domu to nie miałabym żadnej radości i wydawało by mi sie ze dieta to odosobnienie i z nikim się nie można spotkać nigdzie pojechać. Takie sytuacje właśnie uczą ze można jeść zdrowo nawet na imprezie i ćwiczą naszą silną wolę żeby po diecie też nie rzucić się na wszystko tylko zachować umiar :) Świetnie ci idzie i wiem ze dojdziesz do wymarzonej wagi już rak mało zostalo:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmm74
Ja jak nie chce pić to mówie że jem leki i już mam spokój - tylko przeważnie to chce hahhah Masz fajne podejscie, musze takie wypracowac i myśle ,ze za jakis czas dojde do tego ale po 3 dniach to byłoby kiepsko z silna wola - tak myslę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×