Czy kochanki sypiają ze swoimi mężami??

Mężowi zawsze daję do wylizania spermę kochanka.

U mnie żona co jakiś czas znajduje kochanka który ją kocha ,rozumie ,traktuje jak księżniczkę i wcale nie zależy im na dupie,a po paru miesiącach żali mi się jakim okazał się zhoczencem albo naciagaczem,bo jeden po seksie w domu kolegi kazał dac i jemu potem przeprosił ale następnym razem było już dwóch,inny tak kochał że zaproponował jej 500zł za seks z psem,a teraz posuwa ją taki co ma żonę wredna sumę ale że mają dzieci to nie może zostawić.I tak 20l naszego małżeństwa mija. Przestałem być zazdrosny za to seksu mam do oporu zrobi wszystko z połyskiem,kanał byle mogła wyjść do niego,jest tak kochliwa i naiwna że aż mi jej szkoda,Ale mam dość awantur i tłumaczenia ona wie lepiej że to jej książe i będzi00

Ha,mężowi to dwa razy w miesiącu starczy a z kochankiem pieprzę się czasami dwa razy dziennie,razem pracujemy. Tak właśnie,nie kocham,uprawiam sex,czy jakoś tak, ale po prostu pieprzę się jak niezaspokojona samica, dla samej przyjemności,uwielbiam od tyłu przy stole lub biurku.

oczywiście z mężem też, a w zasadzie z mężem przede wszystkim. Z kochankiem tylko okazjonalnie, w zasadzie tylko w sytuacjach wyjazdowych. Pierwszy raz wyszło nieco przypadkiem - byliśmy w spa z zaprzyjaźnioną parą z pracy. Oni zachowywali się coraz swobodniej i skutecznie zachęcili do pozbycia się ręczników - w saunie. Za chwilę niebezpieczna bliskość w jacuzzi i pierwszy dotyk. Żarty o zasadach co nie jest zdradą - wg starego polskiego filmu uznaliśmy że jeszcze nie jestem pijana. Po wyjściu ze spa skoczyliśmy do baru gdzie zamówiliśmy po drinku z wybraniem dla mnie najmocniejszego i zaznaczeniem że ma być z podwójną wódką. Udawałam że nie wiem co to znaczy i rozbawienie ale doskonale wiedziałam co to znaczy i w majtkach już było miękko i mokro. Po takim przygotowaniu w pokoju nie musiało byc już żadnych romantyczno - delikatnych wstępów tylko szybkie pozbycie się ciuchów i ostre rżnięcie - ściśle wg wytycznych "nie zdrada". Od tamtego czasu na wyjazdach - już bez zbędnych wstępów - przechodzimy do rzeczy. Zwykle jakiś alkohol, szybki wyskok do pokoju, rozbieramy się szybko ale starannie wieszając ciuszki (żeby nie zdradzały pogniceniem co było) i albo na łóżku albo przy stole wypinam tyłek i ...

i to jest życie, a nie jak te wszystkie cnotki niewydymki :)

hej, pamietajcie zdradzajace kobiety(i faceci tez) ze predzej czy pozniej wroci do was to co wyrzadziliscie waszym bliskim, was tez ktos inny zdradzi (poczytajcie o buddyzmie,prawie karmy)nie mozecie sie po prostu przyznac i rozwiesc? jest prosta zasada mowimy WPROST ze nie chcemy byc razem , ze chcemy poznac kogos innego i sprawa zalatwiona, dojrzaly czlowiek to predzej zrozumie niz jakby mial sie dowiedziec np po jakims czasie ze kobieta go zdradza

ale tu nie o to chodzi. Ja chcę być z moim męzem i nie widze potrzeby żeby się rozwodzić. Ale sex wolę z moim kochankiem

do wszystkich tych obludnych, falszywych kobiet ktore zdradzaja(ale i takowych facetow): wiecie ze jak faceci wasi dowiedza sie ze ich zdradzacie to zrobia wam to samo z innymi kobietami? prawo karmy sie klania,poczytajcie o tym co wyrzadzisz blizniemu WRÓCI do ciebie, czyli jesli zdradzilas to kiedys ktos bliski zdradzi ciebie

''żona ma mniej dowodów na zdradę męża niż mąż na zdradę żony'' co to za p*****ly? mniej? roznie z tym bywa,czasami to wlasnie kobiety maja wiecej dowodow

''Jeśli kobieta szuka kogoś dodatkowo to tylko nasza wina. Jeśli jej nie dostarczymy wszelkich doznań, które lubi i potrzebuje. Nie dziwmy się potem takich poszukiwań czy najnormalniej zdrady.'' jesli facet szuka innych kobiet to tylko wina kobiety, jesli nie dostarczy mezczyznie roznych doznan, nie zaspokoi najskrytszych pragnien to niech sie nie dziwi ze sa faceci ktorzy zdradzaja swe partnerki, i co wy na to? a potem czytamy i slyszymy jakie to kobiety biedne ,pokrzywdzone przez facetow

cos w tym jest,zgadzam sie ze to wroci predzej czy pozniej do zdradzajacych

to już wraca, gdyż ich żony/mężowie regularnie ich zdradzają, dlatego tak mało seksu z nimi mają, że muszą szukać na boku :D

ja tez sie pod tym podpisuje,z kochankiem cuda wyprawiłam, a z mezem jakos bym nie potrafiła, glupio bym sie czula, nie do przeskoczenia. Kochanek wyzwala zupelnie inne pokłady namietnosci, nawet nie wiedziałam ze istnieje we mnie takie oblicze...

potwierdzam , miałam to sam :)

Witam wszystkich! Jestem mezatka od 4 lat (w zwiazku od 6 lat) i nie moge ostatnio pzestac marzyc o sexie z innym mezczyzna. Sex z mezem przestal mnie zaspokajac - znam na pamiec kazdy jego dotyk, ruch, pozycje, slowa... wszystko! Marze (dniem i noca) o czyms nowym - niczym konkretnym, wystarczyloby zeby bylo nieprzewidywalne, poprostu inne. SEX Z JEDNYM FACETEM DO KONCA ZYCIA, SEX Z JEDNYM FACETEM DO KONCA ZYCIA, SEX Z JEDNYM FACETEM DO KONCA ZYCIA, SEX Z JEDNYM FACETEM DO KONCA ZYCIA, SEX Z JEDNYM FACETEM DO KONCA ZYCIA... Ratunku!!! Czy to jest wykonalne? Nie zrozumcie mnie zle - kocham swojego meza, nigdy go nie zostawie, ale... SEX Z JEDNYM FACETEM DO KONCA ZYCIA - czy to jest zgodne z prawem?!?!?!? Podzielcie sie prosze swoimi myslami, doswiadczeniami - przyjme z prawdziwa wdziecznoscia kazda rade.

Cóż, rozumiem cię bo mam podobnie. Jednak właśnie dlatego nie umiem nic doradzić.

Rozumiem was! Ja też mam ten sam problem! Nie mogę patrzeć na mojego męża. Jest tak nudny i przewidywalny, że robi mi się niedobrze, kiedy na niego patrzę. Marzę o kimś nieokreślonym, o zapachu, pierwszych spojrzeniach, pocałunkach...Uwielbiam, kiedy faceci na mnie patrzą. Ale nie zdradzam go, bo boję się konsekwencji. Miałam wiele propozycji, ale zawsze strach i poczucie lojalności jest silniejsze. Jestem atrakcyjną kobietą i na każdym przyjęciu on robi mi sceny zazdrości o każdy taniec z innym. Chciałabym, żeby to on mnie zdradził, wtedy czułabym się usprawiedliwiona. Taki związek męczy, podcina skrzydła. Rozumiem facetów, którzy zdradzają swoje żony, bo nie mogą znieść ich błagalnych spojrzeń. Każdy człowiek potrzebuje trochę luzu. Nie wiem, ile tak wytrzymam... Robię to tylko dla dzieci.

Co to za zwiazki w zdradach i klamstwach. Wy jestescie w ukladach gdzie nie ma miejsca nawet na odrobine zaufania. To choy nie zycie, zal mi was.

No cóż....Patrząc z pozycji faceta, najgorszą karę za zdradę zrobiły te dziewczynki, które nie umyły się po kochanku i kochały się z mężem. A już najgorzej miał ten mąż, który wylizał żoneczce. Ja mam żonkę już prawie 40 lat, i zdradziłem tylko 7 razy, ale to było przed moją trzydziestką i ona o tym nie wie. A zdradzając spałem też z żoną. Uważam, że zdrada wiąże się ściśle z popędem seksualnym. Nie masz w domu, lub masz za mało, albo złej jakości to idziesz szukać gdzie indziej. Podobnie jak z jedzeniem. Tak świat jest zbudowany od wieków, że wszyscy w koło się pier(dolą. Muszę się pochwalić jak dbam o żonkę, żeby nie miała nudno. Miesiąc temu w trakcie igraszek pod prysznicem włożyłem pierwszy raz język do pupci. Ale potem było.............

Nie mówcie, że ku*rwy ! Tak nie wolno. Wyobraźcie sobie co wasze matki robiły w czasie kiedy wystąpiło u nich największe ich libido ? W wieku 33-ech lat u mojej żony naliczyłem 11 orgazmów, a codziennie miała przynajmniej trzy. A byliśmy 15 lat po ślubie. I ja ją potrafiłem zaspokoić.

Ja ogólnie bardzo potępiam zdradę, ale uważam, że niektórzy sami proszą sie o zdradę i pisze to jako kobieta... no bo jak nie sypiają z partnerem albo nie dbają o niego w łóżku no to czego sie spodziewają, że to nieważne? że jak to się skończy? jeśli nie interesują sie nim w ogóle, żyją obok siebie. Poza tym często nie dopuszczają do siebie myśli, że cos mogłoby być na rzeczy a jak sie dowiedzą to zgrywają wielce pokrzywdzonych. Natomiast za czyste sk******.s.yństwo uważam zdradę partnera, który sie stara i z którym jest dobrze, ale potzrebuje "nowych wrazeń", podczas choroby lub ciąży albo skoki w bok podczas wyjazdów, delegacji. na to nie ma żadnego usprawiedliwienia.

Z mężem jesteśmy 5 lat po ślubie. Poznaliśmy się na studiach, rok po obronie dyplomu wzięliśmy ślub. Szczerze powiedziawszy to fizycznie raczej nie był (i nie jest) w moim typie. Ale urzekł mnie jego niesamowity intelekt i poczucie humoru. Przez jakiś czas po ślubie było ok, ale później zaczęło nam się psuć w łóżku. Po prostu seks z nim przestał mnie satysfakcjonować. Myślę, że jest to związane z tym, gdyż nigdy nie pociagał mnie bardzo fizycznie. Jest niewysoki, ma bródkę i nosi okulary, powyciagane swetry (taki ma styl). Jego pieszczoty zaczęły u mnie wywoływać śmiech, jest w tych kwestiach nieporadny jak dziecko...smutas.gif Poza tym wszystko ok, super się dogadujemy, mamy wspólne zainteresowania i pasje, uwielbiam z nim rozmawiać i ogólnie nie wyobrażam sobie bez niego życia. Jest tylko jedno ale...Mianowicie od roku mam kochanka. Facet jest całkowitym przeciwieństwem mojego męża-przystojny, umięśniony, wysportowany, no i przede wszystkim, super mnie zaspokaja seksualnie. Spotykamy się 2,3 razy w tyg. i jest nam w łóżku niesamowicie...Jednak nie wiążę z nim żadnych planów , podobnie jak on ze mną. Dobrze nam razem w łóżku i tylko o to chodzi. Nie wyobrażam sobie bycia z nim, gdyż poza seksem tak naprawdę niewiele nas łączy... Myślę, że dzięki temu, że się z nim spotykam to jestem jeszcze z mężem. Dla mnie seks jest bardzo ważny, a mąż niestety nie może dać mi tego, czego oczekuję od niego w tej kwestii. Ale poza tym jest super facetem i nie mam zamiaru go zostawiac. Co o tym myślicie? Czy to naprawdę takie niemoralne?

Hej, ja tak miałam. Rok czasu mialam kochanka, i seks z mężem był niemal na przymus. Porażka. Mąż nie umie mnie zaspokoić, choć wyraźnie mówię co i jak lubię. On czuje się spełniony i chyba to mu wystarcza. Porazka. troche mi szkoda, że z tamtym kochankiem zakończyłam już

Dlaczego więc skończyłaś z kochankiem, skoro było Ci tak dobrze?

Heh, d**eczki piszą " zdradzam...ale nigdy mojego męża nie zostawię..." a co jeśli to on Was zostawi ? hipotetycznie dowiaduje się , że rysuje sufit w domu od ładnych paru miesięcy :) co wtedy zrobicie / lub zrobiłyście? być może ktoś ma doświadczenie w tym temacie . Nie potępiam tych zachowań, każdy ma swój rozum i wolną wolę. Lubię się trzaskać ze swoją żonką, mam prostą zasadę (od 7 lat w małżeństwie)- Pierwszy Orgazm Żonka, potem ja... przed tym oczywiście gierki wstępne w dwie strony ;) . Myślę też , że czynnikiem który pcha do zdrady to nie tylko samo nie udane życie seksualne, zawsze dochodzi do tego inny aspekt...tak jak laski piszą" piwko, pilot,meczyk" zero spontanu, adorowania, flirtu ze swoja drugą połówką. Bolki myślą, że jak kobieta powiedziała TAK przy ołtarzu to jest ich na całe życie, niestety prawdziwa walka o kobietę zaczyna się dopiero w małżeństwie, wtedy kiedy wkrada się rutyna, problemy, codzienność ... Nie zapominajcie o tym koledzy, zaskakujcie swoje Kobiety tak abyście sami nie zostali zaskoczeni..informacją , że Was robi w wała! Pozdro PRZEMO

A Wy panowie to co ??? Święte krowy :) Tylko piwsko pic umiecie i meczyki w TV oglądać, zamiast się swoimi żonami zajmować. Potem się dziwicie że rogami sufit rysujecie. Kobieta, jak by była zaspokojona nie szukała by wrażeń po świecie. Wrażeń szukają tylko faceci !!!! Przyznawać się tu szybko ilu z Was nie ma nic na sumieniu. JAk by wam się trafiła okazja to każdy by skorzystał. Taka prawa. JAk kobieta zdradza to od razu d****** a jak facet to zdobywca, ogier. Dbajcie o swoje kobiety to wam rogi nie będą rosły

popieram w 100% to że kobiety zdradzają to wina tylko i wyłącznie facetów

Pewnie facetom gul staje w przełyku ze złości i świadomości że kobietki tez sa zdolne do zdrady i wcale się z tym nie kryją :) KOBIETY !!!! KORZYSTAJCIE BO ZYCIE JEST KRÓTKIE :) !!! BRAĆ ILE DAJE

Czytalem tutaj na forum, o pewnym przypadku, gdy kolesie powiedzieli gościowi, że kochanek rżnie jego żonę jak chce i kiedy chce. A koleś stwierdził, że widocznie ma tak atrakcyjną żonę, że nawet jest z tego dumny, że inny jemu rogale kręci. Można i tak.

Wolę się wybrać na siłownie czasami na basen i jeszcze na saunę z naparzeniami naturalnymi olejkami eterycznymi-idealna rzecz dla zdrowia i świetny relaks.Oglądanie tv i picie browarów jakoś mi się znudziło :)