Urwany kontakt po 2 mcach

x mietek i czemu ma być wszytsko na jego warunkach? Czemu ona ma czekac i być cierpliwa i rpzeczekać aż jaśnie pan będzie gotowy na cos powaznego?? Jak on ma jakis z tym problem to powinien nie zawracac nikomu głowy tylko uporać się ze sobą.

Autorko ale jadą po Tobie. Nie zrobiłaś nic złego, nie byłaś za szybka ani natarczywa. Boli Cię że facet nie potrafi zachować się jak poważny człowiek, okazać odrobinę szacunku i powiedzieć Ci w czym widzi problem. Czy chce być razem, nie chce, taki rzeczy się mówi wprost a nie ucieka jak tchórz. Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś poznała innego faceta. Bardziej dojrzałego, który Cię doceni. Facet

Tak, masz rację, ale to działa trochę tak: Facet jest po przejściach, jakiś czas był sam. Stworzył sobie swoje małe imperium. Szuka kobiety. Jest ok, bardzo ok i on obawia się ze to bardzo ok może się zamienić w bardzo nie ok, bo już tak było. Wycofuje się. Kobieta robi mu wymówki. Ma prawo, ale już tak kiedyś było, więc wycofuje się jeszcze bardziej. Woli dalej być sam i się nie angażować. A kobieta, cóż tak jest skonstruowana, że szuka stabilizacji w rodzinie, z partnerem. Autroka się zaangażowała, więc jeśli chce kontynuować relację, powinna trochę odpuścić. dać mu poukładać sobie w głowie. Orbitować wokół niego, ale nie robić wymówek. Lub poszukać kogoś bardzo nastawionego na związek i relację. W przypadku autorki wymówki z jej strony nie zadziałają. Odstraszą go tylko. Dlatego poradziłem, żeby trochę odpuściła.

Dobrze mówisz Mietek, dać ci wódki:-)

xMietak chyba sam w to nie wierzysz co piszesz? Czy ty facet po przejsciach naprawdę robiłby krok w tył gdyby się poważnie zauroczył i zafascynował kobietą?? Nie rpzesadzajcie, naprawde. Wystraszyć się może tylko ktoś kto nie został trafiony strzałą amora bo w przypadku gdy trafiamy na swoją druga połowę to z pewnością sie tak nie zachowujemy że uciekamy do swojej jaskini.

No też prawda, to w takim razie nie ma najmniejszego sensu zeby facet zawracał głowę dziewczynie skoro ma zamiar uciec prędzej czy później

Ja to zastanawiam się, czy facet może naprawdę przestraszyć się zaangażowania i przez to się wycofuje z relacji? Nawet jeżeli jest po przejściach, to gdy spotka kobietę, z którą mu się zaczyna układać, powinien szukać z nią kontaktu, poświęcać uwagę (oczywiście nie porzucając przy tym swoich obowiązków). Dla niego kontakt powinien być czymś przyjemnym, a nie sytuacją wywołującą obawy... Istnieje coś takiego jak "niegotowość do związku"? Czy to wymówka facetów, którym tak naprawdę nie zależy na kobiecie?

A mnie już od dość dawna zastanawia to czy jest możliwe że facetowi jednak zalezy chociaż w niewielkim stopniu na kobiecie, ale jakieś nieznane jej powody, coś lub ktoś, niewiem cokolwiek nie pozwala im być razem??????

Jak ktos się szczerze zakocha to zawsze ale to zawsze jest GOTOWY na związek i nie rpzeraża go zaangażowanie. Wtedy wszytsko dzieje się szybko, bez obaw i strachu... xMietek wysuwa jakieś durne teorie o strachu rpzed bliskościa po rozwodzie

Autorka uciekla i dalej glowkuje,ech. A wywody Mietka poczytajcie na watku Czterdziechy,co on tam wypisuje do 'Facet po 40-tce to towar deficytowy'czy jakos podobnie,na Uczuciowym.

gość dziś Tez jestes z watku 40si ? hehe

Czytam ten watek czterdziechy.Tyle. Do czego to hehe?

gość dziś Do tego, ze ja tez czytam watek 40si i mam niezly ubaw. Pozdrawiam.

Hej, a ja uważam, że nie zrobiłam nic złego- ja jestem przewrażliwiona, bo też jestem po przejściach on też, nie znamy się na tyle, by móc przewidzieć swoje reakcje i rozumiec się bez słów. Uważam, że dobrze zrobiłam dzwoniąc i wyjaśniając sprawę- on ma czas na przemyślenie..naciskać go nie będę, jak ma coś wyjść, to wyjdzie, jak nie, trudno, ale sprawa nie została bez odpowiedzi....ja też się bardzo boję związków i to nie jest tak, że rzucam się na każdego faceta w desperacji- oswoiłam swoją samotność, wiem,że to też wielkie wyzwanie nauczyć się z powrotem być z kimś, ale wiem też, że gdyby to był facet nie wart uwagi, to w życiu nie pokusiłabym się o wyjasnianie tego typu spraw- uważam, ze to był typowy bład komunikacyjny między nami..co będzie dalej- zostawiłam w jego rękach, nie naciskam, nie osaczam, nie osądzam, ja jestem spokojniejsza...czas pokaże co będzie dalej się działo.

15'38 tak,czytam watek 40-tki i m.in tego xMietka.Ile to jeszcze pociagnie,bo stale sie zapycha.Ubaw to malo powiedziane. A Ty autorko tlumaczysz sie i tyle.Nie od faceta ma zalezec czy bedzie to trwac czy nie,tylko tez od Ciebie.Ale jesli TY zostawiasz mu wolna reke,to -ktos juz pisal-wrocisz tu wkrotce z placzem-gosc ma cIe w reku!!dajesz mu swobode dzialania.

O boze, Smutna Aniu, za bardzo latasz za tym facetem :O Nie widzisz tego? :O Za bardzo sie starasz na samym poczatku znajomosci. po 2 miesiacach. Facet leci z toba w klocki :( No niby jak mial si ezachowac gdy zadwonilas? Pewnie glupio mu bylo :O Daj sobie z nim spokoj.

Skoro dziś nadal nie wiesz smutna Aniu jak będzie miedzy wami to znaczy się ze nic nie będzie. Niech zgadnę, po twoim wczorajszym telefonie nadal cisza z jego strony? A nawet jak się odezwie to już nie rozmawiacie po 2 godziny tylko urywa szybko kontakt?? Jeśli tak to już wiesz na czym stoisz:-) Ale jeśli po wczorajszych twoich tłumaczeniach on wydzwania do ciebie, zagaduje, rozmawiacie ze sobą długo bez żadnych żali to być może coś jeszcze z tego będzie.. Ja obstawiam jednak pierwsza opcję bo widać jak na dłoni ze facet to zwykły cwaniak który cie zwyczajnie wykorzystał

Nie powinnaś była do niego dzwonić, powinnaś była po weekendzie gdy nie przyjechał do ciebie sama zerwać z nim kontakt i najlepiej zmienić numer telefonu. Skoro tak się zachowujesz do mężczyzn zawsze wszyscy będą cię wykorzystywać.

A co powiecie na laske po 30 zonata-dziecko i seksik z zonatym i dzieciatym-wiedziala o tym i wielce zakochana,spazmy,doniosla zonie-trwalo to 8tygodni....no i?

Ale czynie można poprostu porozmawiać ze sobą, tylko od razu urywać kontakt?????

I jak tam autorko sięsprawy mają????

Sprawy się mają tak, że kazałam mu przemyśleć wszystko przez parę dni i odezwać się jak się poukłada mu wszystko w głowie. W ten weekend ma chłopaków u siebie, więc nawet nie liczę na kontakt, natomiast mam pewność (oby nie pozorną), że po niedzieli zadzwoni i powie mi na czym stoimy..nie naciskam, nie dzwonie, tak jak mówiłam- ja przedstawiłam mu swój punkt widzenia i swoje racje, teraz piłeczka jest po jego stronie. Dam znać jak się sprawy będą mieć.

A dlaczego Ty nie mowisz,nie myslisz ci ewentualnie z wami,tylko zostawiasz mu jeszcze czas do namyslu? gdz ktos chce to i wiyzta dyieci nie pryesykodyi,bz yadywonic i o tzm poroymawiac sensownie.

pardon , literowki

ja pierdolę, stara, a głupia :D ty serio wierzysz w te pierdy, które tu wypisujesz? gościu ma cię w garści, latasz za nim, a on i tak cię oleje. co najwyżej będzie dzwonił od czasu do czasu, żeby podymać, a ty się będziesz tego chwytać jak brzytwy i tłumaczyć go na sto równie debilnych sposobów

No nie wiem nie znam cię i w sumie trudno coś doradzić ale facet myślę kogoś ma, bo wszystkie weekendy ma zajęte dla mnie facet gdyby odmówił mi spotkania w weekend bez podania poważnej przyczyny, np: praca byłby mocno podejrzany. Na twoim miejscu nie ufałabym już mu za bardzo, myślę że ma cię tylko jak ktoś wyżej napisał jako koło zapasowe gdyby ktoś z nim do łóżka nie poszedł jesteś taką zapchaj dziurę.

hahhahahha nie mogę, stara a jaka głupia. Dwa dni temu dzowniłas do niego i on od tego czasu nie dzowni i masz przeczucie ze zadzwoni po niedzieli?? Kobieto czyś ty na głowę upadła??? Facetowi któremu zależy nie przetrzymuje kobiety tyle czasu!!! Gdyby traktował cie serio to dzwoniłby codziennie. Jestem w szoku że ty masz ponad 30 lat, serio. Tak jak ty zachowywałam się jak miałam 19 lat...

22'07 czytaj uwaznie nim cos powiesz: facet nie ma zajetych wszystkich weekendów tylko poprzedni(uprzedził przez sms a ta zerwala hehe i teraz szaleje a mowi,ze nie)a co drugo z dziećmi.\Tak trudno zrozumieć,że niektorzy tatusiowie spotykaja się bodaj co drugi tydzień i zabieraja dzieci do siebie? A ty kobieto pracujesz?w miescinie?nie rozumiesz,że ogromne firmy to i żadanie duże? Nie bronię gościa tylko te piszace bez dokładnego czytania a krytykujące wszem i wobec oraz wszystkich. Pomijam,że nie dałabym gościowi pomyśleć,tylko ja okresliłabym swoje zdanie a nie panu dawać wybór.

autorkp, na co Ty liczysz? :O Nawet gdyby facet zadzwonil po weekendzie to czy ty chcesz byc taka zapchajdziura?! Ja bym go olala bo on si ezwyczajnie nie sprawdzil :O Wierz mi, faceci lataja za kobietami, ktore wiedza czego chca a nie takimi ktore z animi lataja bez wzgledu na to co oni zrobia :O Zrobilas duzy blad dzwoniac do niego. Nie pograzaj sie dalej! Dla Twojej wiadomosci jestem po 40-tce, rozwodka i wyszlam znowu za maz, ale nigdy, przenigdy nie dawalam sie traktowac jak ty! :(

Najczesciej odraza fceta otwarta na sexx kobieta,tak jak on dostl od ciebie sex tak tez on wie ze wszyscy na pirwszy raz dostali,z korewkom nie chca sie wiazac faceci na dluzej,jesli chcesz relacji na dluzej nie daj mu siebie od razu na tacy,oni chca zdobywac,olej lekko faceta a zobaaczysz jak bedzie latal