Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wioletttaaaa

jeszcze dzis moglam za mojego męża poreczyc ze mnie kocha i

Polecane posty

A ty autorko idź i przytul meza . Powiedz że go kochasz i skonczcie ta gre o nic. Masz pretensje o jego smsy ze durne i dziecinne a ty nie lepiej się zachowujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Przecież on w ogóle nie chce ze mną rozmawiać to co go będę przytulać. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
z nim nie musisz gadać teraz. ja bym też z nim w takim przypadku nie gadała, ale dziecko to inna sprawa, jak płacze to trzeba sie nim zając chyba ze chcesz zeby mialo przepukline... bo takie przypadki od płaczu sie zdarzają niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciagnij pierwsza rękę. Ktoś musi być mądrzejszy... I wtedy nawet jak z kimś flirtuje w co szczerze watpie to uspi jego czujność. Idź i przepros za swoje zachowanie i wtedy upieczesz dwie pieczenie na jednym ruszcie: jeśli ma kogoś to uspisz jego czujność, jeśli nie ma nikogo to nie wyjdziesz na deaperatke i naprawisz relacje miedzy wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
wertkka nie przepraszaj go teraz bo dalej bedzie Cie tak traktował jak Cie traktuje... bella najwidoczniej nigdy nie miała faceta o takim charakterze i nie wie jak to jest. Trzymaj sie swoje jesli chodzi o męża. Ale dzieckiem sie zajmij Ty, jak widzisz że jemu płacze to poprostu wejdź i mu je weź, bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Przecież moim dzieckiem ciągle się ktoś zajmuje. Tyle ze jak.jest ze mna to praktycznie w ogóle nie placze a z mężem placze. Moze wywala z siebie emocje z całego dnia ale ja po prostu uważam że on nie umie go zainteresować. A mały od początku się wszystkim interesuje i lubi doświadczać ciagle nowych rzeczy :) zresztą takie niemowlęta u większości ludzi płaczą a mój praktycznie wcale :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw go udobr***aj a jak juz będzie ok to podejdz go ni to żartem ni to serio o ten papier w kiblu. Ze źle zareagowalas, ze hormony bla bla bla. I ze juz jesteś wyluzowana i zacznij się śmiać ze swojego zachowania i podejrzeń i żeby Ci powiedział w końcu co to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 77 jesteś w błędzie :) jakbym Ci o swoim mężu zaczeła opowiadać to głowa mała. Serio, ale ja juz znalazłam ba niego zloty środek i do wszystkiego się przyznaje :) a gorszy kretacz niż facet autorki. Ja Ci autorko dalan rade z której sama korzystam. Kiedyś tez mi się wydawało ze to na nic ale jednak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
do papieru juz nie wracaj, tak jak to było ustalone wcześniej bo wiadomo ze CI nic nie powie a wałkowanie tego tematu bedzie dla niego jak i dla Ciebie juz męczące. Pogadasz z nim o tym zwiazku, nie śmiej sie z siebie bo dalej bedzie uważał Ciebie i Twoje uczucia za niepoważne i głupie, tak jak do tej pory. Nie zmarnuj tej kłotni na zrobienie z siebie idiotki i frustratki, do konca trzymaj swoją wersje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popieram gościa 77

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
lenka akurat mam poukładane życie, z facetem tez mam problemy czasem ale są one o wiele mniejsze i my sobie na bierząco wszystko mówimy, wolimy sie ostro pokłocic ale wyjasnic niż robic to co mąż autorki... czyli olewać jej uczucia a potem wypisywac głupie smsy, obrażać sie a potem nie odzywac. Dlatego mysle ze rad które jej udzielam są dobre. Lepiej żeby obydwie osoby traktowały siebie i swoje emocje na równi. A nie jeden kpił z uczuc osoby drugiej. Jak ona teraz wyśmieje to wszystko o co miała pretensje to za kolejnym razem gdy ją coś zaboli on ją znów oleje. Takie cos nie ma sensu albo sie ze sobą jest szczerym albo związek zamienia sie w toksyczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
lenka nie oko za oko, tylko wyjasnianie spraw na bierząco, nawet jak temat jest dla drugiej osoby nie wygodny i wcale mu sie nie chce tłumaczyc to rozmawiac trzeba. Lepsza kłotnia która prowadzi do zgody niż lekceważenie obaw drugiej osoby, dziwne smsy w ktorych ktoś pisze jakies teksty "w świat" zamiast na temat a potem obrażanie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
poza tym nie wiem po co jej robicie teraz wode z mozgu, ona juz podjeła decyzje ze jak mąż wkoncu zacznie z nią normalnie rozmawiac to ona mu powie wszystko jak sie czuje itd porozmawia z nim o związku. A wy chcecie zeby go przeprosila i wszystko ok?? no super rada... ja bym tak nigdy nie zrobiła. Ale to co wertykka zrobi to juz jej sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Sytuacja jest beznadziejna. Jeszcze raz zapytalam czy pojedziemy jutro po to ubranko do chrztu i nic nie odpowiedział. Ponowilam pytanie a on na to ze nie zamierza ze mna nic juz robic a i gadać tez nie mamy o czym. Wkurzylam sie i powiedziałam ze chyba żartuje ze robi z siebie najwieksza ofiare. A on na to ze jest największą ofiara bo serio nie wie sam co bylo na tym papierze a moje zachowanie przeszlo najwieksze granice i nie mamy o czym ze sobą już gadać. Ech chyba zle ze tu zostalam.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
tak jasne, bo jej mówie zeby z nim poważnie porozmawiała zamiast. Wy jej za to radzicie zeby sie smiala z tego mimo że jej do smiechu wcale nie jest i żeby go jeszcze przytulila mimo tego ze jest na niego mega wkurzona. Kazujecie jej robic coś na co ona nie ma pewnie kompletnie nastroju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
werykka bo szukasz z nim ciagle kontaktu zamiast poczekac aż on sam sobie coś przemysli. NIe wiesz jacy są faceci?? przeciez polowa forum Ci mówiła i radziła żebys poczekała aż sam zacznie z Tobą rozmawiać. Jedźpo to ubranko z kimś innym poprostu albo powiedz chrzestnej żeby kupiła (bo to chrzestnej obowiazek martwić sie o ubranko dla dziecka na chrzest)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
a teksty tego gościa juz przeszły same siebie, nie pojedzie po ubranko dla własnego dziecka?? z******ty tatuś widać jak mu zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
lenka byłam chrzestną nie jeden raz i zawsze pytałam o ubranko, poczytaj sobie na internecie obowiązki chrzestnej i chrzestnego a nie wymądrzaj sie. Poza tym nawet jakby chrzestna nie była świadoma tego ze to jej obowiązek to zawsze ją mozna o to poprosić przecież, a jak nie ją to rodziców... przeciez masz rodzine wertykka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj go czy pojedzie po ubranko sam, jeśli nie chce jechać powiedz żeby został z dzieckiem a Ty sprawę załatwisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertykka
Chrzestna pytala czy ma kupic ale stwierdzilismy ze sami kupimy. Kurde ale łatwo powiedzieć a mnie w tej sprawie goni już czas. Chrzest za tydzien. Ja sama nie mam prawa jazdy a nawet jakbym miala to samej z malym ciężko się wybrać. Mam upatrzony sklep ale jest daleko. Kurcze no... nic najwyżej kupie cos tu. Problem taki jeszcze jest ze on ma karte z kasa a ja nie mam drugiej akurat do tego konta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie wiesz, co oznacza bycie chrzestną... Przypomnę Ci: Symbolem objęcia roli chrzestnej jest złożenie podczas mszy wyznania wiary i przysięgi. Następnym symbolem, w jakim uczestniczy matka chrzestna jest nałożenie dziecku szatki. To między innymi oznaka błogosławieństwa, jakie otrzymuje małe dziecko. Uczestniczenie w tym wydarzeniu przez chrzestną jest wprowadzeniem przez nią dziecka do rodziny kościoła. Bycie chrzestną to odpowiedzialność za wprowadzanie i pogłębianie wiary u dziecka oraz wychowanie w zgodzie z zasadami religii chrześcijańskiej. Od momentu chrztu świętego, matka chrzestna staje się wsparciem dla rodziców dziecka, a gdy ich zabraknie - przejmuje ich rolę w kwestii duchowej. Rola chrzestnej nie kończy się na samej mszy. Istotą jest utrzymanie ze swoim chrześniakiem bliskich więzi, by ten wyrastał w świadomości, że może liczyć zawsze na nasze duchowe wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli on zostanie z dzieckiem to nie widzę problemu żeby wsiąść w autobus lub jakiś inny środek komunikacji miejskiej. Kasę chyba CI da, w końcu nie jedziesz kupić coś dla siebie tylko dla WASZEGO dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lenka wez w*********j z tego forum bo tylko w*******z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość77
zgadzam sie z gościem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×